Skocz do zawartości

Kempingi dla "samotników" (PL i EU)


Sisar

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy i koleżanki.

My (ja i rodzina) będąc turystami raczej stroniącymi od hałasu i pragnącymi pobyć troszkę tylko razem, bez integrowania się z innymi turystami nie koniecznie w absolutnej ciszy, ale na pewno z dala od głośnych UP UP UP ! Subwooferów i radia RMF na cały regulator chcielibyśmy złożyć zapytanie o namiary na takie kempingi w Polsce i Europie na których respektowana jest na 99% CISZA NOCNA, występuje poszanowanie dla prywatności sąsiadów, a co najważniejsze można stanąć sobie tak, że niekoniecznie zaraz za żywopłotem z lewej i z prawej strony w odległości 50 cm stoją inne przyczepy - taki gdzie parcele niekoniecznie poukładane są jak na blokowisku obok siebie (mieszkamy już w blokach) , a np. bardziej w nieładzie wśród zieleni, kwiatów, drzewek tak jak np. taki oto kemping ZOO we Włoszech:

 

http://www.campingzo...en/gallery.aspx

 

 

Czy w Polsce są takie kempingi ?

A jakie macie doświadczenia w Europie ?

Niech nawet drożej kosztują (bo budki rzadziej rozłożone), ale żeby można było na prawdę wypocząć w świętym spokoju we własnym towarzystwie... mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi...

 

I nie o to chodzi, że nie lubimy ludzi (bo to dla nich pracujemy i taką mamy pasję), ale o to, ze oboje z żoną pracujemy na co dzień z ludźmi różnego pokroju, zazwyczaj z problemami, pomagając im je rozwiązać i dlatego chcielibyśmy się trzymać z dala od zlotów i ciasnych kempingów... potrzebujemy oddychnąć i mamy nadzieję, że nikogo nie obraziłem bo widziałem też na forum kilka bratnich dusz o podobnych zapatrywaniach :)

Wykluczamy natomiast kempingowanie "na dziko" - kwestie bezpieczeństwa....

Edytowane przez Sisar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ten w Chorwacji byłby ok.

A może jest jakiś sposób szukania takich kempingów, są jakoś oznaczone w katalogach :) czy też za każdym razem dzwonić, dopytywać, oglądać zdjęcia?

 

 

Życzę ci Rosolez powodzenia w otwarciu kempingu - na pewno pozwolę sobie go "sprawdzić" :)

 

Wydaje mi się, że problemem są, jak to mój syn 10 letni określł, "szmaciarze" czyli ci młodzi w namiotach (słowo pochodzące od faktu, ze namiot jest z materiału czyli szmaty) :) To oni tak dudnią basikami. Mam b. małe doświadczenie w caravaningu ale takie spostrzeżenia już posiadłem... Od tych z przyczep nie słyszałem żadnych hałasów, co najwyżej jakieś radyjko, fajne śpiewy do przyzwoitych godzin wieczornych i już....

 

kurde.. ja już chyba mam obsesję na te basy....niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnym "dziwnym" kryterium jest - czy to się komuś podoba, czy nie - standard kempingu, a tym samym cena pobytu za dobę. Jest to rodzaj filtru, który zatrzymuje dość skutecznie grandziarzy. Oczywiście nie jest to sztywną regułą, ale jednak b. często potwierdza się w praktyce. Po prostu, chcesz mieć spokój, płać za to. Osobiście wolę taki wariant, niż "tani kemping" i ucieczkę po trzech (góra) dniach pobytu z podwiniętym ogonem. Na pocieszenie powiem, że grandzenie, to nie jest wyłącznie polska specjalność. Aczkolwiek pewne nacje są zdecydowanie bardziej sztywne (spokojne) od innych. Paradoksalnie, rodacy w zasięgu pola mojego widzenia wypadali całkiem nie najgorzej. W ostateczności po "nachlaniu się', szli spać. "Darcie mordy" zaś uprawiali baaardzo różni ludkowie. Nie chcę tu wymieniać, każdy ma inne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo zależy od terminu w jakim chcesz jechać. Ja preferuje maj czerwiec a potem wrzesień. Mamy z żoną nasz ukochany kemping we Francji cichy spokojny. W zeszłum roku pojechaliśmy tam 28 sierpnia, akurat tak wychodziły wekendy. Poprostu koszmach tyle ludzi, hałas, że można było zwariować, 1 wrześnie nie ma prawie nikogo. I jest jak lubię.

 

Sisar wiem o co ci chodzi, ja też pracuje na co dzień z ludźmi i na wczasach maże o spokoju i ciszy.

 

tak BTW

Jestem teraz na kempingu w Chorwacji, kemping kompletnie pusty jak okiem sięgnąć, zajęliśmy sobie miejsce w dużej odległości od innej przyczepy, nie nad samą wodą żeby szum zabardzo nie przeszkadzał. No a co robią Ci piep........ niemcy rozbijają sie na około nas i przed nami. no poprostu mnie szlag trafia. 7 przyczep na kupie z prze następne 200m nikogo!!! Co oni tak na kupie muszą siedzieć. ????taki offtopic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też zawsze jeździliśmy na wakacje przed sezonem czyli maj czerwiec jednak jeszcze bez przyczepki, z tym, ze teraz możemy jechać już tylko w sezonie - w tym roku akurat na początku lipca - już się boję :(

 

 

Przyczepka to taka fajna rzecz, ale jak naprawdę słychać szum wiatru i ptaków śpiew - znajomi, przyjaciele inni turyści ok, ale na urlopie to jak dla mojej rodzinki raczej tylko na odległość... czacha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo zależy od terminu w jakim chcesz jechać. Ja preferuje maj czerwiec a potem wrzesień. Mamy z żoną nasz ukochany kemping we Francji cichy spokojny. W zeszłum roku pojechaliśmy tam 28 sierpnia, akurat tak wychodziły wekendy. Poprostu koszmach tyle ludzi, hałas, że można było zwariować, 1 wrześnie nie ma prawie nikogo. I jest jak lubię.

 

Sisar wiem o co ci chodzi, ja też pracuje na co dzień z ludźmi i na wczasach maże o spokoju i ciszy.

 

tak BTW

Jestem teraz na kempingu w Chorwacji, kemping kompletnie pusty jak okiem sięgnąć, zajęliśmy sobie miejsce w dużej odległości od innej przyczepy, nie nad samą wodą żeby szum zabardzo nie przeszkadzał. No a co robią Ci piep........ niemcy rozbijają sie na około nas i przed nami. no poprostu mnie szlag trafia. 7 przyczep na kupie z prze następne 200m nikogo!!! Co oni tak na kupie muszą siedzieć. ????taki offtopic

 

też planuję właśnie czerwiec i sierpień, wrzesień ale w Polsce - powinno być mniej ludków, ale i na pogodę mniejsza szansa wiec nie wiem :niewiem:

 

lipiec i sierpień to wszystko ma oblężenie licealistów i studentów, i w sumie to jak myślę jak jeździłem jeszcze parę lat temu taką "ekipą" do Łeby - to nie chciałbym mieć takich sąsiadów:) :biwak::klnie:

 

też pracuje z ludźmi i to często pijanymi....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie o to chodzi, że nie lubimy ludzi (bo to dla nich pracujemy i taką mamy pasję), ale o to, ze oboje z żoną pracujemy na co dzień z ludźmi różnego pokroju, zazwyczaj z problemami, pomagając im je rozwiązać i dlatego chcielibyśmy się trzymać z dala od zlotów i ciasnych kempingów... potrzebujemy oddychnąć i mamy nadzieję, że nikogo nie obraziłem bo widziałem też na forum kilka bratnich dusz o podobnych zapatrywaniach :)

Wykluczamy natomiast kempingowanie "na dziko" - kwestie bezpieczeństwa....

 

 

Witaj :) Mamy podobnie i podobną potrzebę. Do tej pory korzystaliśmy głównie z gościnności zaprzyjaźnionych i ich prywatnych parceli. W ostatnich dniach, znaleźliśmy jeszcze niezaludnione miejsce. Jest prąd i woda. Nie ma sanitariatów. Jest kąpielisko, łowisko (bez karty), las i ...cisza. Teren w nocy jest zamykany i pilnowany.

Lokalizacja: południe PL na trasie Kroczyce-Kielce. Szczegółowe info na PW

 

Pozdrawiamy

Skalniaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skalniaki - dzięki za info ( wysłałem PW ) - z racji tytułu tego wątku nie chcielibyśmy wam jednak wyrywać waszych tajemnic swiety.gif

Taki adres to dla nas "samotników" jak złoto ! :)

 

Ale by było śmiesznie jakbyśmy w takim samotnym odciętym od świata miejscu pewnego dnia przez przypadek spotkali się wszyscy np w 10 przyczep rozbici obok siebie....

- taki zlot "samotników" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba rozpisać grafik, żeby sobie w paradę nie wchodzić i oszczędzić ofiar w ludziach :)

 

dogadamy się, obejdzie się bez rozlewu krwi, prędzej browara :bevil:

 

jakieś takie namiary chętnie bym przejął - ogólnie mi chodzi o Polskę

Edytowane przez rosolez (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sisar - ja opisywałem kemping w Polsce, który już sprawdziłem. Województwo Lubuskie - Wojskowy ośrodek wypoczynkowy koło Zielonej Góry - Łochowice. Byliśmy tam kilka razy. W sezonie też nam się zdarzyło. Prowadzi kemping były wojskowy. W dużej mierze są to domki kempingowe, ale kawałek terenu przewidiany na namioty i przyczepy. Bez wydzielonych parceli. Kiedy zbliża się pora ciszy nocnej, komendant chodzi po obiekcie i osoby, które się jeszcze nie uciszyły delikatnie zwraca uwagę. W przypadku młodzieży jest nieco bardziej stanowczy, ale grzeczny. Z opowiadań wiem, że kiedy nie mógł sobie poradzić z pewną ekipą, poprosił znajomego, który jednostkę spadochroniarzy zaprosił tej nocy na ćwiczenia. Ekipa zakończyła pobyt jeszcze tej samej nocy - spakowana i wyprowadzona poza bramy. Akcji nie widziałem, ale opowiadanie mi się podobało. Niestety nasza nacja wymaga często ingerencji i komendant nie boi się ingerować w sytuacjach nerwowych. W efekcie nie często pojawia się u niego ekipa, która chce wypoczywać inaczej. Ośrodek jest w lesie nad małym jeziorkiem. W sezonie niestety trudno uniknąć bliskiego kontaktu z sąsiadami - pole jest niezbyt duże. Mogę spokojnie polecić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.