problem z masą własną przyczepy

[ufolz]

witam !

po krótce opiszę problem:

 

w dowodzie przyczepy jest wpisane:

masa własna 1000 kg

DMC 1000 kg

 

ewidentny błąd - na tabliczce znamionowej jest tylko DMC 1000 kg (oryginalna)

 

mam okazje przy przerejestrowaniu wyprostować błąd i wpisać masę własną.

 

pojechałem na wagę pierwszą i drugą:

 

wynik: 940 KG (dużo)

 

wyjąłem i zważyłem przedsionek (40 KG), butla (15 KG) koło zapasowe (15KG) parę pierdół nie z wyposażenia (5KG)

 

940 - 75/80 (w zaokrągleniu) = 860 KG masa własna według wagi

 

krok numer dwa:

 

tel. to przedstawiciela Hobby na Polskę - podałem numer Vin - odnaleźli i powiedzieli tyle:

 

ma 1000 KG DMC i 220 KG ładowności (w tych latach nie zawsze wpisywali masę własną na tabliczce)

 

wychodziłoby, że masa własna jest 1000-220= 780/800 KG

 

poszukałem innych takich przyczep na allegro i innych stronach www

wszędzie masa własna około 780, 794, etc.

 

skąd u mnie masa aż 860/870 KG ??

 

jutro jadę ją zarejestrować - wpisze masę własną 850/860

 

ale czy ktoś mi powie/ może ma/ miał taką/ może robili takie modele o masie własnej aż 850 KG !!!

 

zależy mi na tym, aby w papierach było OK

 

poniżej foto cepki:

 

Zapytaj Greory-ego on ma identyczną nawet listwy ma identyczne przyczepkę..

I jaką masę ma wbitą..

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

[GregorY]

Zapytaj Greory-ego on ma identyczną nawet listwy ma identyczne przyczepkę..

I jaką masę ma wbitą..

 

oj Ufolz - teraz pojechałes.....

tak się składa że rozoslez jest nowym właścicielem właśnie mojej hobbyty

a co do informacjoi przekazanej przez samego zainteresowanego - wszystko się zgadza - na tabliczce znamionowej jak byk figuruje 1000 DMC.

Mnie generalnie to nie przeszkadzało, ale jak widzisz - producent idąc troche na skróty w 1991 roku chyba sam nie przypuszczał, ze w 2012 moze to powodowac jakies kłopoty. Może jednak - jak to porządny niemiec - powinien wszystkie miejsca w tabliczce znamionowej wypełniać po prostu.

[konrad_b]

oj Ufolz - teraz pojechałes.....

tak się składa że rozoslez jest nowym właścicielem właśnie mojej hobbyty

a co do informacjoi przekazanej przez samego zainteresowanego - wszystko się zgadza - na tabliczce znamionowej jak byk figuruje 1000 DMC.

Mnie generalnie to nie przeszkadzało, ale jak widzisz - producent idąc troche na skróty w 1991 roku chyba sam nie przypuszczał, ze w 2012 moze to powodowac jakies kłopoty. Może jednak - jak to porządny niemiec - powinien wszystkie miejsca w tabliczce znamionowej wypełniać po prostu.

 

nie producent tylko ten co rejestrował w PL

u mnie (hobby z 90r.) też na tabliczce jest masa jedna, DMC 1000kg, a w dowodzie mam ładnie wpisane MW, ładowność i DMC = tej z tabliczki

był kiedyś temat w/s MW=DMC i koledzy tłumaczyli że część WK tak właśnie wpisywało tzn MW=DMC jako że niby przyczepka kempingowa nie może mieć ładowność

 

moim zdaniem sprawa jest dość prosta do wyprostowania, jedzie na SKP robi "duży" przegląd, gdzie diagnosta spisze masy z katalogu, z tym do WK i ma czyste papiery

kwestia kasy, nie wiem ile taki przegląd kosztuje, ja za zerowy płaciłem chyba koło 100zł ... więc tu pewnie podobnie

czyli można by to zrobić przy okazji corocznego przeglądu, przed rejestracją, tzn - wizyta na SKP, potem z papierem do WK do przerejestrowania, wtedy koszty wyjdą znikome

 

można pewnie nie ruszać, bo faktycznie liczy się DMC zarówno przy ważeniu jak i przy uprawnieniach

[ufolz]

wg mnie i innych osób wypowiadających się też uważa że to też nie przeszkadza w niczym DMC się liczy.. dlatego powinien bez problemu zarejestrować.. jak by DMC było niżej niż masa przyczepki to był by kłopot..

PS. nie wiedziałem że to twoja - ale teraz jak się przyjrzałem jak powiedziałeś to naprawdę twoja... T o się mówi że sprzedałeś bo później by wyszło że ktoś ukradł przyczepkę i byśmy gościa do rowu zepchneli jak obcy jedzie z Twoją budą

[konrad_b]

witam !

po krótce opiszę problem:

 

w dowodzie przyczepy jest wpisane:

masa własna 1000 kg

DMC 1000 kg

 

ewidentny błąd - na tabliczce znamionowej jest tylko DMC 1000 kg (oryginalna)

 

bywa, nie jest to błąd, a raczej błędna interpretacja przepisów w WK który robił pierwszą rejestrację w PL

 

pojechałem na wagę pierwszą i drugą:

 

wynik: 940 KG (dużo)

popatrz, to prawie tyle co u mnie

 

wyjąłem i zważyłem przedsionek (40 KG), butla (15 KG) koło zapasowe (15KG) parę pierdół nie z wyposażenia (5KG)

 

940 - 75/80 (w zaokrągleniu) = 860 KG masa własna według wagi

 

i nic nie zostało ? aku, jakieś naczynia, stoliki, woda ?

 

tel. to przedstawiciela Hobby na Polskę - podałem numer Vin - odnaleźli i powiedzieli tyle:

 

ma 1000 KG DMC i 220 KG ładowności (w tych latach nie zawsze wpisywali masę własną na tabliczce)

 

wychodziłoby, że masa własna jest 1000-220= 780/800 KG

 

poszukałem innych takich przyczep na allegro i innych stronach www

wszędzie masa własna około 780, 794, etc.

 

czyli mniej więcej się zgadza, tzn te z ogłoszeń z tym co powiedzieli w hobby

(moja 430 ma MW 820kg o ile pamiętam)

 

skąd u mnie masa aż 860/870 KG ??

była faktycznie pusta ? tak na 100%

przyczepka była naprawiana, więc może ktoś zastosował grubsze elementy, coś dołożył typu kable, lampki inny transformator ?

przez te lata nazbierało się brudu ?

 

moja "parwie pusta" też ważyła prawie 100kg więcej ?

a teraz po dołożeniu aku, ciepłej wody, solara ... to już 150kg się zrobi lekko

 

jutro jadę ją zarejestrować - wpisze masę własną 850/860

sam MW raczej nie zmienisz, możesz jechać na przegląd i poprosić o uzupełnienie mas diagnostę, z tym do WK i wtedy wpiszą

[GregorY]

PS. nie wiedziałem że to twoja - ale teraz jak się przyjrzałem jak powiedziałeś to naprawdę twoja... T o się mówi że sprzedałeś bo później by wyszło że ktoś ukradł przyczepkę i byśmy gościa do rowu zepchneli jak obcy jedzie z Twoją budą

 

spokojnie spokojnie

może rosolez wrzuci informację na Nasze Pojazdy,

z tego co wiem po naklejkach GregorY śladu juz nie ma i są juz naklejone aktualne.

W sumie dziwne uczucie widząc "swoją" przyczepę pod innym domem, ale niech mu służy tak dobrze jak mnie służyła.

Mam naprawde fajne wspomnienia ze wszystkich wyjazdów zlotowych i wakacyjnych.

[Pierzasty]

Ja miałem w swoim poprzednim Streckemanie podobny problem dmc= MW 800kg. Jak później okoazało się nie był to żaden problem...

[przyczepy-wiola]

W Polsce ważniejsze jest DMC.

Przykład Laweta - 2000kg DMC, 615kg masa własna, w Niemczech możesz ciągnąć pustą lawetę mając kat B i 1000kg na haku, w Polsce nie możesz bo brane pod uwagę będzie DMC a nie MW.

Szczerze to zbytnio bym się nie tym przejmował jeżeli przyczepa technicznie jest dostosowana do przewozu dodatkowego ładunku czy wyposażenia, oczywiście wszystko w granicach rozsądku.

[rosołek]

OK, panowie, bardzo dziękuję za pomoc i informację.

oczywiście stałem się nowym właścicielem przyczepy Gregorego o czym jeszcze nikogo oficjalnie nie poinformowałem

 

bardziej niż ten wpis w DW zaintrygowała mnie jej zwiększona masa.

 

za namową kolegów nie będę raczej tego ruszał i zostawię tak jak jest

 

przyczepa w trakcie ważenia rzeczywiście była pusta - no może został żelowy aku, może zaczep z 1991 był zwykły bez stabilizatora? tu 1 kG tu 5 KG plus remont wiecej 20 KG trochę brudu i się te kilkadziesiąt kilo nazbierało

 

kij w tym

 

w każdym razie rejestruja jak było

[rosołek]

w każdym razie jeśli ktoś może mi coś powiedziec o jej wadze zwiększonej to poproszę

[inhalt]

część WK tak właśnie wpisywało tzn MW=DMC jako że niby przyczepka kempingowa nie może mieć ładowność

 

moim zdaniem sprawa jest dość prosta do wyprostowania, jedzie na SKP robi "duży" przegląd

 

Są takie rejony kraju gdzie nadal w WK wpisują MW=DMC dla przyczep specjalnych, bo taka nie moze mieć ładowności skoro jest specjalna. Głupie to, ale prawdziwe. Co więcej - dokładnie to samo tłumaczenie występuje na stacjach OSKP, w każdym razie tej stacji, na której pytałem o tę kwestię. Czyli podjechanie do OSKP nic nie zmieni, bo od diagnosty usłyszysz to samo, że specjalna nie ma ładowności.

 

 

Widzę jednak, że kolega rejestruje tak jak było i super - problemów z tym nie będzie.

[Kristofer]

przez te lata nazbierało się brudu ?

 

 

... to jest bardzo dobre

 

Konrad, nie obraź się, ale nie mogłem się powstrzymać

 

Po za tym, wszystko się zgadza.

Potwierdzę też to, o czym już inni pisali: najważniejsze jest DMC.

U mnie jest oryginalnie na tabliczce, wybite przez producenta 2 x po 1500 kg.

W dowodzie mam wpisaną MW 1500 oraz DMC 1500 i to się liczy przy ew. ważeniu na drodze (aby nie przekroczyć)

Dla własnej informacji, można zważyć przyczepę w stanie "suchym" i będzie wiadomo ile max można jeszcze załadować.

Innymi aspektami, chyba nie warto się przejmować.

Rosolez -rejestruj tak, jak było i dalej będzie OK.

Edytowane 28 Marca 2012 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[przyczepy-wiola]

Są takie rejony kraju gdzie nadal w WK wpisują MW=DMC dla przyczep specjalnych, bo taka nie moze mieć ładowności skoro jest specjalna. Głupie to, ale prawdziwe. Co więcej - dokładnie to samo tłumaczenie występuje na stacjach OSKP, w każdym razie tej stacji, na której pytałem o tę kwestię. Czyli podjechanie do OSKP nic nie zmieni, bo od diagnosty usłyszysz to samo, że specjalna nie ma ładowności.

 

 

Widzę jednak, że kolega rejestruje tak jak było i super - problemów z tym nie będzie.

 

Skoro jakiś wydział komunikacji wpisuje takie bzdury to znaczy że jest niedouczony.

W Polskiej homologacji jest jasno opisana masa własna, dmc, ładowność, rozstaw kół i ze 100 innych parametrów.

Homologacje na pojazdy takie jak przyczepy są płynne, mamy np. jakiś model przyczepy który ma masę własną od 1000-1200kg, DMC od 1200-1400 itp.

Większość przyczep specjalnych to np. podwozie scalone z jakimś urządzeniem, np. agregat + podwozie, gdzie podwozie waży 300kg + agregat 1000kg i mamy DMC 1300kg, masa własna 1300kg = 0kg ładowności.

Temat jest bardzo rozległy i opisywanie go w całości nie ma sensu, ja ze swojej strony uważam że Polskie przepisy dotyczące rejestracji pojazdów są przestarzałe i dużo zależy od tego na kogo trafimy w tzw. "okienku"

[rosołek]

w okienku była bardzo miła (o dziwno) Pani - nowa tablica za jedyne 120 zł już wisi - nic nie ruszałem - zostawiłem jak było

 

dziękuję kolegom za pomoc !

 

do zobaczenia na trasie !