Skocz do zawartości

Dziecko na foteliku w aucie


inhalt

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym poradzić się w sprawie przewozu dzieci w samochodzie. Szukałem podobnego tematu i nie znalazłem na forum.

 

Najpierw założenia:

 

- wszystko zgodnie z prawem więc dzieci tylko w fotelikach dostosowanych do ich wieku i rozmiarów;

- w żadnym razie nie montuję fotelika tyłem do kierunku jazdy na prawym przednim siedzeniu;

- podróż rodziny 2+2;

- dzieci mają 4 i 7 lat więc jadą przodem do kierunku jazdy;

- samochód ma 2 poduszki powietrzne (bez możliwości odłączenia) z przodu.

 

 

W reklamach samochodów wszystko wygląda ładnie, bo podczas wyjazdu na wakacje mąż prowadzi, żona siedzi z przodu, a dzieci siedzą w fotelikach na tylnej kanapie zapięte pasami. Wszyscy są uśmiechnięci, śpiewają piosenkę i grzecznie siedzą na ... pupie.

 

A w realu dzieciaki już podczas wsiadania marudzą, chcą, aby mama siedziała między nimi, zaraz za bramą domu pytają "jak daleko jeszcze", kręcą się itd. Zajęcie ich czymś jest nie lada wyzwaniem. Do tego młodsza córka ma chorobę lokomocyjną i często wymiotuje więc żeby nie trzeba było prać całego samochodu co 50 km to koło niej powinien siedzieć dorosły i podstawiać wiaderko w stosownych sytuacjach. Dla uspokojenia dzieciaków próbowaliśmy im puszczać bajki na DVD (specjalnie zamontowałem dość duży monitor pod sufitem), ale to niestety nie zdało egzaminu, bo oglądanie w czasie jazdy zdecydowanie zwiększa częstość wymiotów córki więc musieliśmy zrezygnować z bajek.

 

Dotychczas robiliśmy tak, że ja prowadziłem, a z tyłu siedziały dzieci na fotelikach zamontowanych na tylnej kanapie, a żona między nimi. Ale jest żonie bardzo ciasno, dzieci rosną i nie za bardzo mogą się już tam wszyscy pomieścić. Zmiana samochodu nie wchodzi w grę.

 

Dlatego mój pomysł jest prosty - syna sadzam z przodu na foteliku dziecięcym dostosowanym do jego wieku, a z tyłu jedzie żona (bez fotelika :hehe:) i córka obok w foteliku. Każdy ma wystarczajaco dużo miejsca. Syn już daje się czymś w miarę łatwo zająć, a poza tym liczę na to, że siedząc obok mnie na "dorosłym miejscu" będzie mi "pomagał w prowadzeniu" i jakoś go opanuję. Ale pozostaje kwestia bezpieczeństwa i prawa.

 

 

Co do prawa, to w Polsce mogę jechać z dzieckiem z przodu byle fotelik nie był tyłem do kierunku jazdy. Ale znalazłem w sieci listę krajów wraz z wymaganiami i niestety wyjeżdżając do innych krajów musiałbym na granicy robić cyrki z przemeblowaniem samochodu. Żródło: http://www.jawor.pol...iecko1x&numer=2

 

Wymagania Kodeksów Drogowych Krajów Europejskich w Sprawie Przewozu dzieci :

 

* AUSTRIA - do 12 lat i 150cm. wzrostu tylko z tyłuw pasach dla dzieci,

* BELGIA - do 3 lat w fotelikach, do 12 lat w pasach bezpieczeństwa,

* BUŁGARIA - do 12 lat na tylnym siedzeniu,

* CHORWACJA - do 12 lat na tylnym siedzeniu,

* CZECHY - do 12 lat i 150 cm. wzrostu na tylnym siedzeniu,

* DANIA - do 3 lat w foteliku, do 12 lat w pasach dla dzieci,

* ESTONIA - do 10 lat na tylnym siedzeniu,

* FINLANDIA - fotelik lub pasy dostosowane do wzrostu,

* FRANCJA - do 10 lat w foteliku lub na tylnym siedzeniu,

* GRECJA - do 10 lat na tylnym siedzeniu,

* HISZPANIA - do 12 lat w foteliku lub na tylnym siedzeniu,

* HOLANDIA - do 3 lat w foteliku , do 12 lat i 150 cm na tylnym siedzeniu,

* LITWA - do 12 lat na tylnym siedzeniu,

* ŁOTWA - do 150 cm w foteliku lub w pasach dla dzieci,

* NIEMCY - do 12 lat i 150cm tylko z tyłu, w pasach dla dzieci,

* NORWEGIA - 1,5 do 4 lat w foteliku,dzieci starsze w pasach dla dzieci,

* PORTUGALIA - do 3 lat w foteliku, do 12 lat na tylnym, siedzeniu,

* RUMUNIA - do 12 lat na tylnym siedzeniu,

* SŁOWACJA - do 12 lat i 150 cm na tylnym siedzeniu,

* SŁOWENIA - do 12 lat na tylnym siedzeniu,

* SZWAJCARIA - do 7 lat na tylnym siedzeniu,

* SZWECJA - do 7 lat w foteliku,

* TURCJA - do 12 lat na tylnym siedzeniu,

* WĘGRY - do 150cm w foteliku,

* WIELKA BRYTANIA - do 3lat w foteliku, do 12 lat w pasach dla dzieci,

* WŁOCHY - do 12 lat i 150cm na tylnym siedzeniu.

 

Jak to jest w praktyce??? Ma ktoś doświadczenie? Czy mogę w innym kraju europejskim jechać zgodnie z Polskimi (też jesteśmy w Europie) przepisami, czy muszę się dostosować do ichniejszych?

 

 

 

No i kwestia bezpieczeństwa. Zna ktoś jakieś wiarygodne publikacje? W Kanadzie wydaje się, że piszą o tym, że jeśli dziecko jest poprawnie zapięte z przodu to bezpieczeństwo nie jest obniżone. Gorzej jeśli źle siedzi albo jest nie zapięte.

 

* Air bags reduced fatalities among right front-seat occupants ages 10 to 64 by 23 per cent in frontal crashes.

* With children nine and under, fatalities were about 33 per cent higher "than expected" in frontal crashes. Consider that, of the 31 children killed by deploying air bags, nine (i.e. 27 per cent) were infants in rear-facing restraints - which almost accounts for those above the "expected" number. These children should never have been seated in the front passenger position.

* Of the remaining 22 child fatalities, 17 were believed to be unbelted, three were believed to be using lap belts only, and two were using lap/shoulder belts but may have been sitting on the seat edge. It is highly likely none of them was properly restrained.

 

 

 

 

Ma ktoś jakieś mądre rady jak rozwiązać podróże w moim składzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzn pytasz o przepisy ? tu chyba nie ma dyskusji, jeśli jest przepis to trzeba się dostosować - wtedy mama jedzie z tyłu z dwójką

obowiązują przepisy danego kraju, tak jak np u nas wolno w nocy jechać 60km/h a w innych krajach tego nie ma i jedziesz 50km/h (zabudowany)

przepis związany z rej, w danym kraju dotyczy bardziej wyposażenia pojazdu :hmm:

 

a co do bezpieczeństwa, tu pewnie każdy będzie miał swoje zdanie

 

ja w viatrze (nie ma poduchy) sadzam dzieciaka z przodu, w fordzie nie, nie ma odłączanej poduchy i trochę się boję

jednak siedząc w foteliku dziecko jest sporo wyżej (tu też zależny od fotelika i samego auta) - wybuchająca poducha może uciskać na nóżki

 

w Twojej sytuacji powalczył bym z odłączeniem poduchy - nie da się tego zrobić ? (u mnie 150zł w ASO i mam wyłącznik)

co mówi instrukcja ? (w instrukcji opla było że można wozić z przodu, ale fotel max do tyłu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w praktyce to każdy wie jak jest choć mało kto się do tego przyznaje :-] U nas konfiguracje fotelika są zależne od sytuacji :-] Najbardziej lubie jak siedzi z tyłu w foteliku ale przy wielogodzinnej podróży różnie z tym bywa :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się w tych przepisach nie zgadza.

 

Mój brat w Niemczech woził córkę w VW Transporterze na przednim

 

siedzeniu ( bo tylnych nie ma ) i nie było problemu.

 

Chyba, że tam są inne przepisy dot. dostawczaków :niewiem:

 

Jak by ktoś kiedyś potrzebował to odnośnie przepisów w Niemczech mogę się dowiedzieć :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na początek cytat:

 

Sposób przewożenia dzieci w pojeździe samochodowym uregulowane zostało w Ustawie z dnia 20.06.1997r. prawo o ruchu drogowym (Dz. U. Nr 108 z 2005r., poz. 908 - tekst jednolity z późniejszymi zmianami):

  • Art. 39. ust. 3. w pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.
  • Przepis ust. 3 nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową, pojazdem pogotowia ratunkowego lub Policji.
  • Art. 45. 2. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    • przewożenia pasażera w sposób niezgodny z art. 39, 40 lub 63 ust. 1;
    • przewożenia w foteliku ochronnym dziecka siedzącego tyłem do kierunku jazdy na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego wyposażonego w poduszkę powietrzną dla pasażera;
    • przewożenia, poza specjalnym fotelikiem ochronnym, dziecka w wieku do 12 lat na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego.

więc prawo w Polsce, taką możliwość dopuszcza (oczywiście w odpowiednim foteliku),

moja 4-ro latka bardzo chętnie jeździ z przodu, ale jednak tylko po okolicy, na krótkie dystanse,

dłuższe wojaże to raczej obie dziewczyny przesypiają (i w nocy i w dzień) na tylnej kanapie (oczywiście w fotelikach)

fotelik z przodu ma jeszcze tą zaletę, że można cały fotel można położyć w pozycji lekko leżącej (zależy od regulacji pasów) i wtedy dziecku jest wygodniej spać

i jeszcze link do podobnego tematu na forum Mondeo (może pomoże): http://www.mondeoklubpolska.pl/archive/index.php/t-20800.html

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wypowiedzi.

 

Pytam zarówno o przepisy, a konkretnie o doświadczenia z ich praktycznego stosowania w różnych krajach.

 

Pytam też o rzetelne opracowania (wnioski z nich) dotyczące dziecka na przednim siedzeniu z poduszką przed sobą. Sądzę, ze podobne dociekania do moich robiło już wielu wcześniej. No i do czego doszliście? Jest to bezpieczne czy nie w świetle dostępnych opracowań (niekoniecznie polskich)?

 

 

 

A na forum Mondeo z linka to niestety albo piszą o jakimś starym stanie prawnym, albo piszą nieprawdę. Bo w Polsce wolno jest wozić dziecko w foteliku z przodu samochodu przy aktywnej poduszce, o ile ten fotelik nie jest skierowany tyłem do kierunku jazdy. Czyli przodem można.

Edytowane przez inhalt (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, ze podobne dociekania do moich robiło już wielu wcześniej. No i do czego doszliście? Jest to bezpieczne czy nie w świetle dostępnych opracowań (niekoniecznie polskich)?

 

Powiem Ci, że ja miałem pewne opory przed wożeniem dzieciaków z przodu.

Przez jakiś czas miałem VW Caddy i tylko tam mała jeździła z przodu bo nie było innego wyjścia.

Moje subiektywne zdanie jest takie, że tylna kanapa jest mimo wszystko bezpieczniejsza niż przedni

fotel ( przynajmniej dla dzieciaków ).

Kiedyś TIR jadący przede mną złamał sporą gałąź przydrożnego drzewa, która spadła

na mój dach mocno go kiereszując i rozbiła szybę. A gdyby spadła ciut wcześniej i wpadła do środka ... :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inhalt: czytając zacytowane przez Ciebie "przepisy" poszczególnych krajów, nie znalazłem w żadnym zakazu przewozu siedmiolatka, w foteliku na przednim siedzeniu, przodem, przy aktywowanej poduszce powietrznej. Oczywiście to co zapodałeś to bardzo skrótowa wersja, jednak w dogłębnych przepisach raczej nic się nie zmieni.

Ponadto cały czas działa Konwencja Wiedeńska która (przynajmniej w teorii) Was broni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inhalt - jakich opracowań potrzebujesz, bo nie bardzo rozumiem? Statystyka mówi wyraźnie, że najbardziej niebezpiecznym miejscem w aucie jest przedni fotel pasażera. Wynika to m.in. z odruchowego zachowania kierowcy podczas zderzenia. W odruchu samoobrony omijamy przeszkodę skręcając w lewo. Tu wszystkie statystyki są zgodne.

Po drugie - im dalej od miejsca kontaktu aut uczestniczących tym więcej energi zostanie pochłonięte przy zderzeniu. Zasada zachowania energii (z fizyki) - energia kinetyczna (wynikająca z ruchu obu pojazdów/ pojazdy i przeszkody) przekształca się w energię deformacji nadwozia. Więc im więcej tej deformacji nastąpi (oczywiście zanim deformacja dotrze do nas) - tym lepiej, bo przeciążenie na organizm będzie mniejsze.

Stąd wniosek, że bezpieczniejsze miejsce jest z tyłu. Szczególnie dla małych ludzików jakimi są nasze maluchy.

Trzecia kwestia - to kwestia bezpieczeństwa dla mnie nadrzędna. W związku z tym nie rozumiem braku możliwości zmiany auta. Auto to nie żona. :-) Zawsze można zmienić. Tylko kwestia zmiany podejścia, bo samochód ma służyć właścicielowi, a nie odwrotnie. Rozumiem, że jak masz fajnego Merca (bo widziałem na fotce), to trochę szkoda byłoby sprzedawać...

Kwestia wyjazdu z dzieciakami. Jest wątek w temacie wyjazdy z dziećmi. Co prawda nie dotyczy jazdy w fotelikach, ale pisaliśmy czym zajmujemy nasze dzieciaki podczas podróży.

http://forum.karawaning.pl/topic/5614-karawaning-z-malymi-dziecmi/page__p__148416__hl__dzie%C4%87mi__fromsearch__1?do=findComment&comment=148416

 

Ja zaopatruję się w audiobooki. Moje dzieciaki bardzo lubią słuchać. A mam młodzieżowców w pełnym przekroju wiekowym: od 0,6 roku do 11 lat (sztuk 4).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AUSTRIA - do 12 lat i 150cm. wzrostu tylko z tyłu w pasach dla dzieci :niewiem: , kurcze ja nie mam siedzeń z tyłu ,moja córka jeździ na przednim fotelu.

Ciekawe jak ten przepis ma sie do samochodów dostawczych.

 

 

Może tu jest jaśniej:

 

"Dzieci do lat 14 i o wzroście do 150 cm nie mogą być przewożone na przednim siedzeniu pojazdu, o ile nie jest wyposażone w specjalne urządzenie zabezpieczające lub pasy przystosowane do wymiarów dziecka. Dzieci w wieku 14 i więcej lat o wzroście powyżej 150 cm obowiązane są używać pasów bezpieczeństwa dla dorosłych; natomiast poniżej 150 cm wzrostu mogą używać 3-punktowych pasów bezpieczeństwa bez siedzenia na podwyższeniu pod warunkiem, że pasy nie przebiegają na linii gardła dziecka. Obowiązuje przepis, wg którego jedno miejsce może zajmować tylko 1 osoba (bez względu czy jest to osoba dorosła czy też dziecko)."

 

 

wynia z tego,że fotelik to specjalne urządenie zabezpieczające :niewiem:

Edytowane przez piotrekbb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inhalt - jakich opracowań potrzebujesz, bo nie bardzo rozumiem? Statystyka mówi wyraźnie, że najbardziej niebezpiecznym miejscem w aucie jest przedni fotel pasażera. Wynika to m.in. z odruchowego zachowania kierowcy podczas zderzenia. W odruchu samoobrony omijamy przeszkodę skręcając w lewo. Tu wszystkie statystyki są zgodne.

Po drugie - im dalej od miejsca kontaktu aut uczestniczących tym więcej energi zostanie pochłonięte przy zderzeniu. Zasada zachowania energii (z fizyki) - energia kinetyczna (wynikająca z ruchu obu pojazdów/ pojazdy i przeszkody) przekształca się w energię deformacji nadwozia. Więc im więcej tej deformacji nastąpi (oczywiście zanim deformacja dotrze do nas) - tym lepiej, bo przeciążenie na organizm będzie mniejsze.

Stąd wniosek, że bezpieczniejsze miejsce jest z tyłu. Szczególnie dla małych ludzików jakimi są nasze maluchy.

 

Grześku badałeś temat ? bo spotkałem się z opiniami że to "uciekanie" jest mitem :niewiem:

 

Bezpieczniej z przodu czy z tyłu? Z boku czy pośrodku?

 

Najbezpieczniejsze miejsce w samochodzie, jeśli chodzi o montaż fotelika samochodowego dla dziecka, to miejsce pośrodku tylnej kanapy, o ile jest ono wyposażone w 3-punktowy pas bezpieczeństwa lub mocowanie ISOFIX. Zapewnia ono najlepszą ochronę dla dziecka podczas zderzenia bocznego poprzez oddalenie od strefy uderzenia. Jeśli miejsce środkowe nie posiada 3-punktowego pasa lub ISOFIX, to wybierz miejsce na tylnej kanapie za pasażerem. Przy awaryjnym zatrzymywaniu samochodu na ruchliwej ulicy możliwi to dziecku bezpiecznie wsiadać i wysiadać lub nam bezpiecznie wyjmować fotelik z niemowlęciem. Informacje o rzekomej znaczącej przewadze siedzenia za kierowcą są MITEM - są nieuzasadnioną wiedzą ze statystyk wypadków.

 

co do pierwszego to się zgadzam, choć w praktyce trudne do wykonania

ale ciekawi mnie co wiesz n/t tego drugiego :hmm:

 

cytat ze strony fotelik.info, więc źródło dość wiarygodne :niewiem:http://fotelik.info/pl/faq/index.html#faq18

 

w krótkim mały aucie - czyli taki matiz, sc, aygo ... to z tyłu nie wiem czy jest bezpieczniej ... z tego powodu w vitarze wożę dzieciaka z przodu

tam od klapy do tylnej kanapy jest 20cm ? max, czyli strefa zgniotu żadna, na przodzie mam ten metr maski i 30-40cm jak odsunę fotel do deski

 

11. Czy dziecko w foteliku można posadzić z przodu?

Z punktu widzenia polskiego prawa: Można, o ile dziecko jest w foteliku i o ile nie jest to fotelik zamontowany tyłem do kierunku ruchu na miejscu z aktywną, przednią poduszką powietrzną.

 

Z punktu widzenia biomechaniki zderzeń: Jeśli musisz przewozić dziecko z przodu to odsuń maksymalnie do tyłu przedni fotel pasażera (patrz też wyjątki poniżej) i wyłącz przednią poduszkę powietrzną. Poduszka stanowi śmiertelne zagrożenie dla dzieci w fotelikach montowanych tyłem. Dzieciom w większości fotelików 9-18 grozi połamaniem nóżek. W fotelikach 15-36 o "klasycznej" konstrukcji przy odsuniętym fotelu problem ten występuje rzadziej, ale wymaga on indywidualnej oceny dla danego fotelika i konkretnego samochodu.

 

Myśląc jednak rozsądnie - po co sadzać dziecko z przodu i narażać dziecko na większe niebezpieczeństwo, skoro będzie ono bezpieczniejsze z tyłu?

 

Patrz: Na którym miejscu w samochodzie najbezpieczniej zamocować fotelik?

Patrz też: Czy wyłącznik poduszki gwarantuje bezpieczeństwo?

 

* Wyjątkiem od opisanej reguły są specjalnie foteliki montowane tyłem do 18 lub 25 kg, zamocowane na stałe na przednim fotelu pasażera. Wiele z tych fotelików wymaga, aby przy przewożeniu na przednim siedzeniu pasażera opierać je o deskę rozdzielczą samochodu.

 

jeszcze cytat tak w temacie sadzania z przodu w w/w strony

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad - uciekanie nie jest mitem. To jest odruch. Kierowca broni się przed uderzeniem w zależności od strony zagrożenia. Najczęściej w całej historii posiadania prawa jazdy zdarza nam się uczestniczyć w kolizji/wypadku bardzo rzadko. Stąd większość z nas kierowców-amatorów (wyłączam kieroców zawodowych, a określenie amator - nie znaczy słaby kierowca) rzadko ma okazję wyćwiczyć manewry obronne, aby nie były one odruchowe, tylko rzeczywiście wyćwiczone. Stąd - dla mnie statystyki wypadkowe nie kłamią. Mitem jest, że siedzenie za kierowcą to miejsce bezpieczniejsze. Natomiast miejsce obok kierowcy (czyli przedni prawy fotel) jest znacznie mniej bezpieczny. O tym pisałem. To też potwierdza Twój cytat:

Informacje o rzekomej znaczącej przewadze siedzenia za kierowcą są MITEM - są nieuzasadnioną wiedzą ze statystyk wypadków.

 

Przy okazji - jeżeli wiedza jest potwierdzona statystykami wypadków to w mojej ocenie jest uzasadniona :-) Dla mnie autor tej wypowiedzi nie bardzo wie co pisze :-)

 

Tak czy siak - małe dzieci najlepiej sadzać z tyłu. Moja 11-latka siedzi z przodu jak jeździmy na wakacje. Ona już nie musi korzystać z fotelika. Obecnie coraz częściej pozwalam siedzieć Danielowi 8 lat. Młodsza siedzi z tyłu.

Przy okazji - mam wersję Sharana Family. Mam super fotele z możliwością przekształcenia ich w siedzisko dla dzieci!

Polecam to rozwiązanie!

Tu przykład:

http://www.google.com/imgres?q=sharan+family&hl=pl&sa=X&biw=1280&bih=617&tbm=isch&prmd=imvns&tbnid=LkgEzd3wjrN4xM:&imgrefurl=http://eng.auto24.ee/used/645495&docid=6cXx1dY-vO9zwM&imgurl=http://img10.auto24.ee/auto24/320/099/17468099.jpg&w=320&h=240&ei=n6ncTpS5NsHk4QSIsvnRDQ&zoom=1&iact=hc&vpx=802&vpy=234&dur=843&hovh=192&hovw=256&tx=114&ty=88&sig=105497415161377921708&page=1&tbnh=130&tbnw=193&start=0&ndsp=16&ved=1t:429,r:9,s:0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad - uciekanie nie jest mitem. To jest odruch. Kierowca broni się przed uderzeniem w zależności od strony zagrożenia.

:niewiem: kiedyś badałem temat (zanim wsadziłem fotelik) ... i wyszło że zdania są podzielone, dlatego pytałem czy masz jakieś wiarygodne źródło ;)

a ponieważ ja nie znalazłem, to sadzam tam gdzie mi wygdoniej, czasem za kierowcą, czasem na miejscu "vipowskim" ;)

w dalszą trasę oba są zajęte

 

 

Tak czy siak - małe dzieci najlepiej sadzać z tyłu. Moja 11-latka siedzi z przodu jak jeździmy na wakacje. Ona już nie musi korzystać z fotelika. Obecnie coraz częściej pozwalam siedzieć Danielowi 8 lat. Młodsza siedzi z tyłu.

Przy okazji - mam wersję Sharana Family. Mam super fotele z możliwością przekształcenia ich w siedzisko dla dzieci!

Polecam to rozwiązanie!

Tu przykład:

http://www.google.co...=1t:429,r:9,s:0

 

w małych autach też ? :hmm:

co do sharana, tata ma taki fotelik ale tylko w jednym fotelu :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakich opracowań potrzebujesz, bo nie bardzo rozumiem?

 

(...) mam młodzieżowców w pełnym przekroju wiekowym: od 0,6 roku do 11 lat (sztuk 4).

 

 

 

Po pierwsze podziwiam i gratuluję. Gratuluję licznej rodziny, a podziwiam twardość charakteru. Mnie niejednokrotnie moja dwójka jest w stanie wykończyć.

 

 

A co do materiałów. Gdybyś miał, bądź ktokolwiek inny, opracowania dotyczące bezpieczeństwa przewozu dzieci np. z takich instytucji jak Transportation Safety Board of Canada itp. to chętnie byś się zapoznał z wnioskami. Może w Szwecji coś takiego badali. Pamiętam raport dotyczący bezpieczeństwa pasażerów zestawiony z testami NCAP właśnie robiony w Szwecji: http://www.folksam.s...neng_R6546.pdf. Na podstawie licznej bazy danych o rzeczywistych wypadkach i ich skutkach wnioskowano o bezpieczeństwie, Wszyscy wiemy, że dobry wynik testu NCAP wcale nie musi oznaczać bezpiecznego samochodu (testy NCAP uwzględniaja tylko odkształcenia i przyspieszenia w wybranych strefach, a nie całokształt zmiennych wpływajacych na bezpieczeństwo).

 

Własnie o tego typu materiały mi chodzi, ale konkretnie dotyczące bezpieczeństwa przewozu dzieci. Może komuś wpadły w rekę, tak jak mnie ten raport Folksam.

 

Mam po prostu dylemat jak wozić dzieciaki. Czy lepiej jest z tyłu bez poduszki (wiadomo, że dziecko sie kręci i nie jest zawsze idealnie zapięte ani ułożone prawidłowo do pasa bezpieczeństwa, bo wykonuje "ciągłe ruchy o dużej amplitudzie") czy może z przodu z poduszką, która zamortyzuje ew. uderzenie.

Poza tym mam ten kłopot z córką, że wymiotuje co kilkadziesiąt kilometrów (czasem co kilkanaście) i żona musi przy niej siedzieć. W wakacje jak córka siedziała sama to po pierwszej godzinie jazdy się zaczęło i kolejne 200 km jechałem chyba 6 godzin z przystankami na kompleksowe mycie dziecka oraz przebieranie. Zabrakło nam już ubrań i córka dojechała do babci w "sukience" z podkoszulki taty.

 

Tylko nie mieści mi się żona z tyłu z dwójką dzieci. Stąd kombinuję! Od razu mówię, że żony nie zmienię (mam kilku kolegów, którzy zmienili żony na "nowszy model" i każdy z nich wyszedł na tym źle, a nawet bardzo źle - nie popełnię tego błędu; chyba, że żona mnie zmieni na nowszy model, czego wykluczyć nie mogę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inhalt - zerknę do vademecum biegłego. Może będzie jakiś ciekawy przypis w tym temacie.

 

Co - zmiany - popieram Cię! :-)

 

Co do gratulacji - cieszę się moją trzódką. Kocham je. CHociaż nie jest to łatwa i miłość i radość... :-)

 

Co do jazdy - może jeździjcie w nocy? Przynajmniej większe fragmenty drogi. Dzieci śpią....

 

Konrad - statystyki wypadkowe raczej nie kłamią. Przy dużej próbce - pokazują realną sytuację.

A co do foteli - to nie wiem, czy w mniejszych autkach jest coś takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.