Skocz do zawartości

Czujnik gazu, czadu czy inny?


NICKT

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 36
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Skoro wywołano mnie do tablicy to spróbuję.

 

Już w temacie jest znak zapytania (Czujnik gazu, czadu czy inny?)

 

Jasno i prosto oświadczam, że nie ma uniwersalnych czujników. Jeśli ktoś taki nabył to nie bardzo ma się z czego cieszyć. Taniej by wyszedł dzwonek z przyciskiem. i będzie miał jedną zaletę: zadzwoni wtedy gdy potrzebujesz a nie wtedy kiedy jemu się podoba.

 

Czujniki czadu (CO):

 

Przeglądnąłem wszystkie dostępne na Allegro czujniki czadu i ani jeden z nich nie posiada stosownego atestu (czytaj nie spełnia wymogów PN-EN 50291-2 :

 

Urządzenia elektryczne do wykrywania tlenku węgla w pomieszczeniach domowych. Część 2: Urządzenia o działaniu ciągłym w instalacjach stałych pojazdów rekreacyjnych i podobnych obiektów, w tym łodzi rekreacyjnych. Dodatkowe metody badań i wymagania eksploatacyjne)

 

Skoro nie spełnia podstawowych wymogów normy to mnie nie interesuje.

 

Czujniki dymu:

 

Tych jest chyba najwięcej , są najtańsze i jeśli ktoś uważa, że chce mieć taki, to niech kupi. Napewno będzie prawdopodobieństwo, że szybko go zdemontuje, bo nie można spokojnie rozpalić grila, ugotować obiadu a i czynniki zewnętrzne (wilgotność, temperatura) mogą mieć wpływ na błędne zadziałanie.

 

Spojrzałem na iklka ofert na Allegro

 

Osobiście nie widzę potrzeby stosowania takiego czujnika.

 

Czujniki gazu:

 

Przed czym mają zabezpieczać?

 

Zagrożeniem jest jedynie mieszanka wybuchowa, czyli zawartość CH4 w przedziale 4-14% objętości. Gaz jest celowo nawaniany i nosem każdy wyczuje nawet śladowe ilości gazu w powietrzu. Praktycznie w przyczepie nie ma mozliwości aby stężenie gazu doszło do takich wartości. Otwarty wywietrznik w drzwiach i uchylone choć ciut okno dachowe załatwia sprawę. Ponadto wszystkie urządzenia gazowe podlegają szczegółowemu rezimowi i są odpowiednio zabezpieczone przed niekontrolowanym wypływem gazu.

 

Zacytuję tu parametry techniczne jednego z najczęściej kupowanych czujników, które spotkałem na Allegro:

 

Dane techniczne:

 

Wykrywane zagrożenie:

LNG (Gaz Ziemny)

LPG (Gaz Propan-Butan)

Sensor: sensor semikondukcyjny

Zasilanie: 230V

Czułość i czas:

10% LEL LNG

10% LEL LPG

Pobór prądu w czuwaniu: 1,7 W

 

Głośność alarmu: 85 dB

Zakres temperatury podczas pracy: 5┬║C ~ 40┬║C

Wilgotność podczas pracy: 20 % ~ 90 %

Certyfikacja: CE

Normy: EN 55022

Gwarancja: 24 miesięcy

 

Cechy:

Przycisk TEST: tak

Wskaźnik pracy: tak (zapalona zielona dioda LED)

Samo-testowanie: tak

Alarm Dźwiękowy: tak

Alarm Wizualny: tak

 

Dodatkowe Funkcje:

Funkcja testowania

 

W zestawie znajdą Państwo:

 

1. Paragon lub fakturę VAT

2. Instrukcję obsługi oraz montażu w języku polskim

3. Gwaranacja 24 miesiące (podstawą gwarancji jest dowód zakupu)

 

 

 

 

 

I konia z rzędem temu kto powie mi jaką rolę ten czujnik spełnia. Nie mam pojęcia co wykrywa, kiedy alarmuje, jakie normy spełnia i czy aby sam w sobie nie spowoduje wybuchu mieszanki gazowo powietrzenj.

 

 

 

 

Dla mnie no comments.

 

 

 

 

Jeśli coś ma nas chronić to niech to będzie profesjonalne urządzenie a nie popiskująca od przypadku do przypadku chińszczyzna.

 

Lepiej zainwestować te pieniądze choćby w prosty system wentylacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do czujki dymu to biorąc pod uwagę, że czujki autonomiczne ( takie zasilane bateriami) są to czujki optyczne, mające mniejszą zdolność wykrywania pożaru drewna we wczesnej fazi to ich zakładanie moim zndaniem trochę mija się z celem, żeby w przyczepie wykladanej w większości drewnem lub materiałami drewnopochodnymi mieć skuteczny czujnik trzeba by zakładać czujki izotopowe. ja sobie kupiłem i niebawem zamontuję czujkę tlenku węgla, bo według mnie, nawet przy dobrej wentylacji przyczepki cholera wie ile się czadu będzie w stanie zgromadzić. czujkę gazu też sobie zamontuję, już nawet znalazłem odpowiednią bo zasilaną 12 V. wsadzę ją do szafki gdzie mam wszystkie zawory gazowe i ogólnie nagromadzenie instalacji gazowej. czy jest sens montować takie cuda? jeśli ktoś nie wyleci na kempingu w powietrze albo nie "zaśnie na wieki" bo miał coś takiego na pokładzie to chyba warto. urządzenia gazowe w przyczepkach to tylko urządzenia i działają w różnych warunkach. ja swoją instalację przebadałem na okoliczność nieszczelności i na razie mam spokój ale biorąc pod uwagę, że podczas przeglądów corocznych nikt nie interesuje sie gaze w przyczepkach to za jakiś czas znów będę musiał pożyczyć wyskalowany czujnik i obadać wszystkie łączenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, dziękuję za wyczerpującą i fachową informację. Chyba sobie daruję kupno czujników. A propos... większość przyczep tego nie ma, a czy ktoś słyszał o tym żeby jakaś przyczepa wyleciała w powietrze lub ktoś się zaczadził w przyczepie? Ja osobiście nie słyszałem, ale pytam z ciekawości.

Pozdrawiam :)

 

Co do gazu to z przyczepą raczej jeżdżę za granicę i wypadałoby mieć zrobiony przegląd gazowy przyczepy, który się robi raz na dwa lata. Myślę, że to wystarczy, by utrzymać instalację gazową w należytym porządku. Byłem świadkiem robienia takiego przeglądu w swojej Adrii i powiem, że nie spodziewałem się tak dokładnego i fachowego przejrzenia całej instalacji gazowej. Polecam.

Edytowane przez NICKT (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś widziałem to w telewizji, teraz podsyłam link do

Co prawda to Top Gear i ogień od frytek a nie od gazu, ale zawsze można zobaczyć jak pali się przedsionek i przyczepa.

Nie wiem czy jakikolwiek czujnik cokolwiek by dał przy pożarze rozprzestrzeniającym się w takim tempie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sobie kupiłem i niebawem zamontuję czujkę tlenku węgla, bo według mnie, nawet przy dobrej wentylacji przyczepki cholera wie ile się czadu będzie w stanie zgromadzić.

 

Poprawcie mnie jeżeli się mylę, ale z tego co mi wiadomo to gaz który używamy w przyczepie czyli propan butan spala się czysto i nie ma zagrożenia zaczadzenia się. Przynajmniej taką fachową info znalazłem kiedyś jak dowiadywałem się czy osoby przebywające w pomieszczeniu ogrzewanym parasolem grzewczym nie zaczadzą się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu w moim mieszkaniu coś nawaliło z kominami. Moja żonka poszła się kąpać do łazienki, ale przedtem usiadła przy kozetce(takie coś do makijażu i odwrotnie). I gdyby nie, to że COŚ mnie tkneło że jest tam za cicho byłbym teraz wdowcem. Wyniosłem ją na rękach całkowicie nieprzytomną i z bardzo zawansowanym zatruciem CO. W szpitalu spędziła 5 dni. Od tamtej pory zakładam wszędzie czujniki CO. Również w budce. Z gazem niema żartów, tym bardziej że z nami jeżdzą dzieci. Pozdrawiam

Edytowane przez marios (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu w moim mieszkaniu coś nawaliło z kominami. Moja żonka poszła się kompać do łazienki, ale przedtem usiadła przy kozetce(takie coś do makijażu i odwrotnie). I gdyby nie, to że COŚ mnie tkneło że jest tam za cicho byłbym teraz wdowcem. Wyniosłem ją na rękach całkowicie nieprzytomną i z bardzo zawansowanym zatruciem CO2. W szpitalu spędziła 5 dni. Od tamtej pory zakładam wszędzie czujniki CO2. Również w budce. Z gazem niema żartów, tym bardziej że z nami jeżdzą dzieci. Pozdrawiam

 

No tak ale w instalacji gazowej w domu nie ma propany tylko jest metan, który powoduje zaczadzenia przy złej wentylacji, jak napisałem wyżej propan-butan spala się czysto i powoduje znikome wydzielania szkodliwego co2.

Dlatego wydaje mi się że montaż czujnika CO2 jest zbędny bo i tak nic nie będzie wskazywał, o wiele bardziej korzystny będzie czujnik gazu.

Edytowane przez bartosz_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma z czym hamować bo się nie rozpędzamy :rolleyes:

Faktycznie mea culpa nie doczytałem CO tylko CO2 (to jest tak jak człowiek za szybko chce przeczytać i dopowiada sobie coś czego nie ma :rolleyes: )

Pozdrawiam

Edytowane przez bartosz_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawcie mnie jeżeli się mylę, ale z tego co mi wiadomo to gaz który używamy w przyczepie czyli propan butan spala się czysto i nie ma zagrożenia zaczadzenia się.

 

Zazwyczaj tak jest. Ale jeśli dopływ powierza jest utrudniony do palnika wtedy dochodzi do niepełnego spalania i wytwarzają się tlenki węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujniki mają za zadanie uprzedzić nas o zagrożeniu, ale nie zgasić ognia. Jeśli panowie z Top Gear mieli by pod ręką gaśnicę to nie było by problemu. Ale to tak na marginesie.

Czujnik dymu ma znaczenie, bo daje nam czas na reakcję, albo gaszenie, albo ucieczka. Nie montujemy go obok kuchni bo przy każdej przypalonej potrawie będziemy mieli alarm.

 

Czujniki gazu mają zadanie podobne, ostrzegania. Zamykanie ich w szafkach mija się z celem bo ograniczamy jego pole działania. Jeśli montujemy to około 30 cm od podłogi i z daleka od otworów wentylacyjnych.

 

Czujnik tlenku węgla montujemy na wysokości łóżka bo zagrożenie jest jak śpimy. Szansa wystąpienia gazu jest najmniejsza, ale zawsze może coś nam zatkać kominek w trakcie jazdy, a rzadko kto po przyjeździe na kemping wchodzi na dach sprawdzać kominek. Oczywiście jest to sytuacja skrajna i rzadka.

 

Oczywiście jest wentylacja, uchylne okna - tak ale latem. Kto był z przyczepą w kwietniu czy w listopadzie z dziećmi, to wie że w większości zamykamy je szczelnie. Pozostają otwory wentylacyjne w podłodze o ile nie zawalimy ich bagażami lub dzieci nie zastawią zabawkami.

Czujniki dają nam odrobinę luzu i spokojnego snu, ale jak to koledzy napisali muszą być działające. Te od wszystkiego są do niczego.

 

Jeśli szukacie czegoś działającego to są u nas czujniki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy w jednym po pierwsze jak napisałeś jest problem z jego lokalizacją bo CO jest po środku. Po drugie ich selektywność jest zerowa czyli będą działać na perfumy i dezodoranty - sprawdzałem :czerwona:. Wcześniej koledzy zresztą też o tym pisali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.