Mazda 626 i przyczepa kempingowa, czyli: Czy damy radę...?!

[Airplay]

Ja osobiście prawie nie czułem tych dodatkowych kg przy ciąganiu

 

No zgoda... Ale jaki Ty masz silnik?? 2.0 D i pewnie z 120KM... A przy moich 75KM to już kazdy kilogram ma znaczenie...

[Tomii]

Jako że ciągam słabym autkiem to powiem że fakt czuć każdy kilogram, ale bardziej odczuwam porę dnia. Jeżdżąc nocami kiedy na zewnątrz jest niższa temperatura silnik jest dużo żwawszy.

Kilogramy odgrywają znaczenie kiedy trzeba się wspinać. Po równym główny opór stawia powierzchnia przyczepy.

 

Pozdrawiam!

[szary11]

No zgoda... Ale jaki Ty masz silnik?? 2.0 D i pewnie z 120KM...

 

Pisałem to w odniesieniu do porzedniego mondeo 1.8TD 90KM 177Nm.

 

Obecny to benzyniak 1.8 16V 125KM i jest dopiero po jednej próbnej podróży z budką i jednym wypadem na zlot do Warki. O nim jeszcze nie mam wykrystalizowanej opinii.

 

Wracając do dieselków to jak wspomniałem 200kg nie robiło na poprzednim mondeo jakichś zauważalnych strat mocy. Poprzedni escort 1.8D był słabawy, ale też już dodatkowy kg nie robił znaczącego spadku siły. Diesel po prostu jedzie ile ma sił... jak ciągnik. A zamęczyć go jest ciężko.

A co do obecnej benzynki myślę, że tak łatwo by nie tolerował dodatkowego obciążenia. Trzeba będzie go wtedy wyżej kręcić. Diesla jak trzymasz w obrotach bliskich max momentu obrotowego to powinien trzymać prędkość bez problemu - tak było w moich byłych dieslach.

 

Uważam, że jak będziesz się mieścił w kg jakie przewidział producent samochód powinien dojechać do celu bez problemów.