Skocz do zawartości

Wybór modelu holownika 4x4 do ciężkiej przyczepy


inhalt

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko dla czego 3,7 :hmm:  Przejedź się 3,7 i 4,7. Skoro i tak jeepa wybierasz (tak zrozumiałem) to części wyjdą podobnie a jak by nie patrzeć 4,7 jest więcej to i dawców też.

Dlatego że kolega nie chce v8 i v6 coś tam zawsze spali mniej. Dobre i 2 litry dla spokoju ducha...

Acha koledzy dajcie Luz z tymi przepisami bo się zaśmiecił temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 707
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

No i najwyższy czas dla administracji aby zrobić porządek w temacie i tą jakże ciekawą dysputę na temat przepisów przenieść do oddzielnego wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego że kolega nie chce v8 i v6 coś tam zawsze spali mniej. Dobre i 2 litry dla spokoju ducha...

Acha koledzy dajcie Luz z tymi przepisami bo się zaśmiecił temat.

Słyszałeś 3,7? Mi po odpaleniu odechciało się przejażdżki, silnik pracował jak by był zepsuty a ponoć tak ma. Miało to być auto dla żony czyli KJ.

 

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż wydaje się, że właściwe interpretowanie prawa może wielu ludziom sprawiać sporo problemów., że minister jest organem ustawodawczym, itp.

Rozumiem trudność i złożoność materii i nie mam o to pretensji.

 

Mam świadomość, że jest wielu kierowców nieświadomie stawiających rozporządzenie w hierarchii aktów prawnych wyżej od ustawy, że szczegółowy zapis rozporządzenia może w ich mniemaniu mieć brzmienie wbrew regulacji ustawowej.

Stąd wobec nieświadomości rangi zapisów ustawowych oraz kogo one obowiązują stawiany jest znak równości pomiędzy ustawowymi zapisami dot. warunków holowania przyczepy (Rzeczywista masa całkowita przyczepy ciągniętej przez samochód osobowy o DMC nieprzekraczającej 3,5 t nie może przekraczać rzeczywistej masy całkowitej pojazdu ciągnącego; Urządzenia służące do łączenia pojazdu ciągnącego z przyczepą powinny zapewnić bezpieczne ciągnięcie przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej przewidzianej do ciągnięcia przez ten pojazd; Potwierdzenie spełnienia wymagań technicznych następuje przez wydanie dla pojazdu świadectwa homologacji typu pojazdu; Dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego lub przyczepy jest dowód rejestracyjny.), a wskaźnikiem 1,33 zapisanym w rozporządzeniu dot. warunków technicznych pojazdów.

 

Podkreślałem, że rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów nie zostało wydane dla kierowców, tylko dla uprawnionych służb diagnostycznych i homologacyjnych oraz komórek projektowo-konstrukcyjnych pracujących na rzecz przemysłu motoryzacyjnego.

Dla przykładu, niedowiarków, że przedmiotowe rozporządzenie obowiązuje stacje kontroli pojazdów i diagnostów samochodowych odsyłam do http://www.rs-auto.pl/dla_inwestora/przepisy_prawne_dla_skp_i_diagnostow/

 

W związku z tak dużą rozbieżnością zdań i poglądów, dalszą wymianę zdań w przedmiotowej sprawie uważam za bezprzedmiotową.

 

By nie zaśmiecać wątku, postuluję - za BJoe- by wywody dot. przepisów modowie przenieśli w stosowne miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż wydaje się, że właściwe interpretowanie prawa może wielu ludziom sprawiać sporo problemów.,.
Tu się wyjątkowo zgadzamy. Dla niektórych niektóre przepisy prawa są na tyle niewygodne, że udaja, że ich nie ma albo one nie obowiązują..

 

że minister jest organem ustawodawczym, itp.Rozumiem trudność i złożoność materii i nie mam o to pretensji.
To jest Twoja mocna nadinterpretacja moich słów. Minister w omawianym przez nas przypadku na mocy ustawy otrzymuje ustawowe uprawnienia do wydania aktu wykonawczwgo, który w ten sposób staje się aktem prawnie obowiązującym. .

 

Mam świadomość, że jest wielu kierowców nieświadomie stawiających rozporządzenie w hierarchii aktów prawnych wyżej od ustawy, że szczegółowy zapis rozporządzenia może w ich mniemaniu mieć brzmienie wbrew regulacji ustawowej..
Zatem jeszcze raz zadam konkretne pytanie, być może tym razem odpowiesz. Gdzie szczegółowy zapis rozporządzenia stoi w sprzeczności z ustawą? Czy TK zakwestionował jakikolwiek zapis z rozporządzenia? Przypominam, że rozporządzenie nie może być sprzeczne z ustawą. .

 

Stąd wobec nieświadomości rangi zapisów ustawowych oraz kogo one obowiązują stawiany jest znak równości pomiędzy ustawowymi zapisami dot. warunków holowania przyczepy (Rzeczywista masa całkowita przyczepy ciągniętej przez samochód osobowy o DMC nieprzekraczającej 3,5 t nie może przekraczać rzeczywistej masy całkowitej pojazdu ciągnącego; Urządzenia służące do łączenia pojazdu ciągnącego z przyczepą powinny zapewnić bezpieczne ciągnięcie przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej przewidzianej do ciągnięcia przez ten pojazd; Potwierdzenie spełnienia wymagań technicznych następuje przez wydanie dla pojazdu świadectwa homologacji typu pojazdu; Dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego lub przyczepy jest dowód rejestracyjny.), a wskaźnikiem 1,33 zapisanym w rozporządzeniu dot. warunków technicznych pojazdów..
W którym miejscu powyższe przepisy stoją w sprzeczności z rozporządzeniem? Przypominam, że mimo wskaźnika 1.33 nadal możesz ciągnąć przyczepę zgodnie z powyższymi przepisami i zapisami w DR.

 

Podkreślałem, że rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów nie zostało wydane dla kierowców, tylko dla uprawnionych służb diagnostycznych i homologacyjnych oraz komórek projektowo-konstrukcyjnych pracujących na rzecz przemysłu motoryzacyjnego.
Skąd ten wniosek , i jeszcze raz spytam - z jakiego przepisu wynika taka interpretacja. W rozporządzeniu nie ma o tym ani slowa, za to na początku jest dokładnie wymienione jakich pojazdów rozporządzenie nie dotyczy. I tak, to rozporządzenie nie dotyczy kierowcy a dotyczy pojazdów. Ale to na kierowcy spoczywa obowiązek aby pojazd był wyposażony zgodnie z przepisami, i aby spełniał wymagania techniczne określone w rozporządzeniu.Gdyby było tak jak mówisz, że to rozporządzenie nie dotyczyłoby pojazdów i kierowców to policja nie mogłaby ukarać kierowcy za poruszanie się pojazdem nieprzystosowanyn do ruchu. Czyli mającym np zbyt głośny wydech, zbyt mocno przyciemnione szyby itp itd. Za różne nieprawidłowości wynikające z tego rozporządzenia odpowiada kierowca prowadzący w danej chwili pojazd..

 

Dla przykładu, niedowiarków, że przedmiotowe rozporządzenie obowiązuje stacje kontroli pojazdów i diagnostów samochodowych odsyłam do http://www.rs-auto.pl/dla_inwestora/przepisy_prawne_dla_skp_i_diagnostow/.
Ale czy ta strona czegoś dowodzi? Dowodzi tylko tego co zostało napisane. Tak to rozporządzenie jest TAKŻE dokumentem dla diagnostów. Jest to oczywiste ponieważ diagnosta musi sprawdzać czy stan pojazdu jest zgodny z rozporządzeniem w sprawie warunków technicznych.Ale to nie zmienia faktu, że to na kierowcy spoczywa obowiązek poruszania się pojazdem sprawnym technicznie zgodnie z tym rozporządzeniem.Załóżmy taką hipotetyczną sytuację. Przyjeżdża klient do diagnosty na przegląd i go dostaję. Wyjeżdża od diagnosty i montuje sobie jakiś sportowy tłumik, który znacznie przekracza normy hałasu. Wg Ciebie może to zrobić ponieważ rozporządzenie w sprawie warunków technicznych go nie obowiązuje? I policja w trakcie kontroli nie ma prawa w takim wypadku ukarać go mandatem za niesprawny technicznie pojazd oraz nie może zabrać mu DR? Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dla czego 3,7 :hmm:  Przejedź się 3,7 i 4,7. Skoro i tak jeepa wybierasz (tak zrozumiałem) to części wyjdą podobnie a jak by nie patrzeć 4,7 jest więcej to i dawców też.

Niby racje, ale OC wyższe, spalanie wyższe, koszt zagazowania wyższy, koszt naprawy zazwyczaj wyższy. Gdyby nie było różnicy w kosztach utrzymania mniejszego i większego silnika to wiele osób by jeździło 5-litrowymi, a jednak kupuję 1.4.

Myślę, ze dla mnie wystarczy silnik około 3-litrowy, bo będzie miał ze 180 KM i to jest ok. W razie potrzeby wyciągania łodzi i tak włączę reduktor i mam od razu przełożenia dające mi "siłę" auta z wielkim silnikiem.

Suzuki Grand Vitara XL7 2,7 V6 2005r. z automatem ma:

MW 1680

DMC 2300

MMP z ham. 1850, bez 750

Dzięki za merytoryczny wpis. Widzę, że muszę jednak zrezygnować z XL7, bo jest za mały i za lekki. Przyczepa 1850 kg to jakoś podejrzanie mało jak na terenówkę. Moje stare kombi ma 1900 kg, a gdybym miał automat to by było 2100 kg.

Trochę szkoda, że odpada ten model, bo w Niemczech jest w ogłoszeniach dość dużo sensownie wyglądających egzemplarzy i to w ludzkich cenach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że koszty napraw raczej od pojemności niezalezne (bo silnik to ostatnia rzecz która się psuje w samochodzie), koszt zagazowania - tylko raz, spalanie - tutaj do rozwiązania paradoks bo oczekiwać od blisko 3 tonowego (DMC) pojazdu by mało palił to szarlatanizm. Różnica w spalaniu przy tej wielkości auta pomiędzy v6 i v8 to już pikuś, tej wielkości auto na codzienne dojazdy po mieście dla kogoś kto zwraca uwagę na spalanie - bez sensu. Może czas zmienić założenia i pochylić się nad v8 albo dieslem. Albo kupić "coś" na miasto i "coś" do ciągania. Albo mniejszą łódź.....

Bo zgubiłem się czy te 2 tony to waga łodzi z czy bez przyczepy, w tym pierwszym przypadku 2700 DMC auta styknie, ale to ponad 2 tony MW.

Nie wiem jak cenowo ale może Land Cruiser w dieslu da radę - cóż diesel ale bez CR - tylko potrzebny kompromis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja jest jałowa...i taka będzie.

Niestety kolega Inhalt nie chce przyjąć rzeczywistości do wiadomości i zaczyna sie gubić.

Sprecyzujmy... Łódź ma dwie tony. Laweta jakieś 750. Do tego auto z reduktorem o odpowiedniej masie i momencie za ok. 20 tysi w super stanie i ekonomiczne... Benzyna bez gazu w kilkunastoletnim aucie. Wychodzi z tego bzdura.

 

Jak szukałem auta to nie spotkałem ani jednego Jeepa bez gazu, a szukałem w młodszych rocznikach. Dwa jaką jest różnica pomiędzy 12 ropy a 25 lpg?

Trzy lepiej dogadać się z kimś na takie transporty niż szukać niemożliwego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo mi przez myśl przeszło, zapłacić komuś z klubu 4x4 za transport 2x do roku, a za 20 tysi kupić normalny samochód który będzie ekonomiczny.

Ew. trzymać łódź na przystani z suwnicą, tam zimować i tam wodować. Już widziałem jak traktor Ursus na slipie przystani wpadł do wody z podpiętą przyczepą po wodowaniu pontonu.....

Edytowane przez automaciek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ale się narobiło ... Wyjechałem na wakacje, a tu dyskusja poszła w stronę trzymania łodzi na przystani itd. Nie o to chodziło.

Łódź będzie stała na podwórku przy domu, bo miesięczny postój w przystani w moich okolicach to koszt 500-1000 zł. Wkrótce by to przekroczyło wartość łodzi. I dlatego chcę mieć auto, które mi umożliwi slipowanie łodzi na stromym betonowym slipie, który znam i do tego pozwoli na precyzyjne i powolne manewrowanie tyłem na ciasnym podwórku z miękkim podłożem. Rozwiązaniem jest 4x4 z automatem i reduktorem - proste.

 

Właśnie wróciłem z wakacji i mój 3,5 tonowy samochód spalił średnio 15,7 litra LPG. W tym była jazda po płaskim, ale też w niewysokich górach (Beskid Wyspowy i Bieszczady). Nie widzę powodu by auto 4x4 lżejsze o tonę nie mogło spalać podobnie w codziennym ruchu. A ile spala z przyczepą to mnie nie obchodzi, bo mam do wody tylko kilkadziesiąt kilometrów więc nie robi mi różnicy.

 

Jak na razie rozglądam się za:

- Pajero Sport (niestety Pajero ma silnik GDI nie podatny na gazowanie więc zostaje tylko Pajero Sport);

- ewentualnie Frontera 3.2 V6;

- no i wpadła mi w oko Toyota 4Runner z silnikiem 3,4 V6 (szkoda, że jest ich tak bardzo mało na rynku, ale podoba mi się bardzo).

Jeśli ktoś ma pomysł na dorzucenie do tej listy jakiegoś konkretnego modelu spełniającego wymogi to poproszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pajero, a raczej Montero III (amerykański odpowiednik Pajero) miewa Jeszcze 3.8 i ten do gazu się nadaje. Jednak ceny tych trójek są dość wysokie. Sam myślałem o takim, jednak występują dość rzadko i niestety nie mogłem znaleźć odpowiedniego egzemplarza za przyzwoitą cenę.

A auto to robi na mnie wrażenie. Jeszcze rzadziej ( ale występowało) to montero z silnkiem tym co w Sporcie 3.0 ...to też udany motor, nie za mocny , ale trwały

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja dołożę swoje dwa grosze.

Mój cholownik to XC90 V8 z silnikiem 4.4 litra benzyna. Ciagam przyczepę DMC 1700.

Jeździłem po Chorwacji i Włoszech zawsze zgodnie z przepisami. Prędkości 80-100 km/h.

Spalanie miałem największe jak przejeżdżałem lokalnymi drogami w Słowenii gdzie często podjazdy były 17% niestety na poziomie 20l/100km.

Natomiast ostatnia podróż do Włoch przez Alpy (bez takich ekstremów jak w Sloweni) to średnie spalanie miałem w okolicach 13l/100km.

Niestety dużo ale mam duży bak 80 litrów wiec jakoś tak bardzo nie przeszkadza.

Mając V8 trzeba sie wiec liczyć z takimi wielkościami spalania.

Samo auto godne jednak polecenia.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.