Skocz do zawartości

Za dużo informacji, help! Przyczepa dla 2+2


BartekCnr

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 152
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dzięki koledzy za info, jak buda uczciwa to może miałbym kupca, jakby ktoś miał jakieś info to proszę na PW ;)

I przepraszam właściciela tematu za OT , ale szukam czegoś uczciwego do 40k

 

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest Adria z forum... Thorna?

 

 

buja sie juz troche ze sprzedaza...

Nie, on ma starszą i sprzedaje regularnie między innymi na FB i sprzedać coś nie może
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wątek MW vs DMC w tym temacie proponuję zamknąć bo już Bartek zorientowany:-)

Tak, aż za bardzo :)

Właśnie wróciłem z Odrowążka. Pęknięta klapa bakisty będzie naprawiona/wymieniona w cenie przyczepy.  Zdjęcia poniżej

Bardzo ładna. Dzięki za foty!

 

A zdradźcie mi panowie, jak Adria to robi, że względnie duże przyczepy są widocznie lżejsze od takich niemieckich? Czy to oznacza słabszą konstrukcję? Zastanawiam się gdzie zaoszczędzono :) Grubość mebli?

Edytowane przez BartekCnr (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, aż za bardzo :)

Bardzo ładna. Dzięki za foty!

 

A zdradźcie mi panowie, jak Adria to robi, że względnie duże przyczepy są widocznie lżejsze od takich niemieckich? Czy to oznacza słabszą konstrukcję? Zastanawiam się gdzie zaoszczędzono :) Grubość mebli?

 

użyli mniej drewna np na podłogę, cieńsze ściany no i dach. Nie są to wielkie różnice. Rozumiem, że piszesz o przyczepach starszych ? bo aktualnie Adrie są dalej dość lekkie, ale spokojnie znajdzie się przyczepy lżejsze. Jakość wykonania nie zawsze idzie w parze z MW. Aktualnie sprzedawane przyczepy hobby są moim zdaniem bardzo ciężkie (w moim modelu różnica ponad 200kg) a jakościowo teoretycznie robią coraz gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

użyli mniej drewna np na podłogę, cieńsze ściany no i dach. Nie są to wielkie różnice. Rozumiem, że piszesz o przyczepach starszych ? bo aktualnie Adrie są dalej dość lekkie, ale spokojnie znajdzie się przyczepy lżejsze. Jakość wykonania nie zawsze idzie w parze z MW. Aktualnie sprzedawane przyczepy hobby są moim zdaniem bardzo ciężkie (w moim modelu różnica ponad 200kg) a jakościowo teoretycznie robią coraz gorzej.

tak,

 

oczywiście myślę o starszych modelach.

 

Wow, 200 kg w górę to całkiem sporo, przecież aut szczególnie mocniejszych się nie robi, a dodaje tylko eko-dodatki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

3 lata temu napisałem tu pierwszy post, potem regularnie zaglądałem na forum głownie jako czytelnik i zawsze powtarzałem sobie, że powinienem napisać o swoich małych doświadczeniach, które nastąpiły niedługo po jego napisaniu. No a skoro wirus uziemił moją branżę, to i na to się w końcu czas znalazł.

Poniższy wpis potraktujcie proszę luźno, będzie o wszystkim i o niczym.
Od 3 lat latam więc na wakacje z przyczepą, kupiona od handlarza Adria 462 PH DMC 1150 rocznik 95',. Zawieszenie ALKO, zaczep Walthera. Meble trochę zmęczone, ale wszystko sprawne... zresztą przy małych dzieciach może i lepiej, bo ładniejszych byłoby szkoda :) Na pierwszy rzut oka wszystko super. Mimo setek przeczytanych postów nie uniknąłem jednak błędów :). Handlarz sprzedawał przyczepę reklamując m.in. nowe opony, no patrzę i widzę nowiutki bieżnik, opony TOYO, nośność 102... jak do tira ;)  Po 2 latach zdjąłem koła i zaniosłem do wulkanizatora by je przewinął na nowo... i wiecie co... on mi mówi, że opony owszem w świetnym stanie, ale mają... 18 lat! 18 lat!!! Pytam go zatem, co robić, toż to nówki sztuki jak brałem... on na to, że sam nie wie, stan idealny, ale stare. Przejeździłem zatem jeszcze sezon i obecnie zmieniam bo strach, choć dalej wyglądają świetnie. A zmieniam na mniejsze, bo te były 185r14 i do nadkola zostawało 6 cm  co na polskich drogach bywało za mało :) Zmieniam na 175/70, będzie 2,5 cm luzu więcej. W praktyce wyszło jeszcze kilka kwiatków, np. lodówka na 12V nie działa, zwarcie się robi, ale nie ciągnąłem tematu, bo staję zawsze na kempingach z dostępem do sieci. Nie wiedziałem jak to jest u nas, czy tylne przeciwmgielne jest potrzebne, dorobiłem zatem sobie sam (podczas przeglądów sprawdzają). Największy strach obleciał mnie gdy zaczęło mi cieknąć okno dachowe, ale dopadłem sikalostomer i nałożyłem na nowo. Niestety kawałek podsufitówki zdążył namoknąć. Ogólnie po zakupie przyczepy wchodziłem do niej podczas deszczu i sprawdzałem czy nic nie cieknie, było ok, choć po czasie znalazłem coś co mogło być starym zaciekiem. Oczywiście przed zakupem tego nie widziałem ? Do części sypialnej były słabo chodzące przesuwne drzwi, wywaliłem je montując zasłonkę. Wzbogaciłem przyczepę o akumulator żelowy i przetwornicę, wszystkie żarówki wymieniłem na ledki. Przydawało się, gdy przychodziło spać na postojach. Przód przyczepy był mocno pożółkły, nie sposób było tego doczyścić, zresztą po trasie szybko wszystko wracało do stanu sprzed czyszczenia, tak więc kupiłem odpowiednią farbę i pomalowałem na biało... tak biało, że teraz przód mam bardziej biały od reszty :) Po przeczytaniu tuzina postów na temat DMC a wagi realnej pojechałem się zważyć... zgadnijcie... DMC 1150, a na wadze pusta przyczepa (no może z pełną butlą gazu 11kg) 1000 kg. Dopadła mnie więc też mania odchudzania. Nawiązując do butli z gazem, po tym ważeniu podpiąłem butle Nano. Nie robiłem jeszcze oficjalnego przeglądu instalacji, zamierzam tej wiosny, choć 400 zł trochę boli, jakoś wydaje mi się to niewspółmiernie dużo (są jakieś alternatywy??). Wcześniej sprawdzałem po domowemu, kupiłem piankę i przeleciałem całą instalację. Piecyk grzeje ładnie, ale powiem Wam... nie mam zaufania by zostawiać go na noc włączony. Mam czujniki gazu, dymu, czadu, ale mając świadomość ile lat ma ta Truma... sam nie wiem.

Jeżdżę głownie po Polsce, czasem Węgry, raz Chorwacja, ale muszę przyznać, że jadąc realnie 90 do 100 km/h to strasznie daleko. A gdzie tam Grecja jakaś... Przyczepę ciągnie 90 konny kangur w dieslu i radzi sobie dzielnie, jadąc te 90 km/h spala poniżej 8 litrów. Przygód na trasach nie brakowało, wracając z Chorwacji przyczepa mi zgasła. Game over, nic nie świeci... nie jestem mechanikiem ani złotą rączką i nie wiem jak do tego doszedłem, że nie stykało na bezpieczniku w samochodzie. Udało mi się naprawić to na poczekaniu. Na tej samej trasie zgubiłem się w tunelu pod Wiedniem co skończyło się mozolnym przejazdem przez centrum :) Kiedyś znowuż wysunęło mi się koło podporowe, jadę i jadę i zastanawiam się co tam tak od czasu do czasu uderza... a że to droga wiejska była, to koło podporowe pogięte, że hej. Naprostowali mi je w jednym warsztacie, ale i tak działa na pół gwizdka. Chwilę grozy przeżyłem w Bieszczadach, gdy tir postanowił szeroko wziąć zakręt co zmusiło mnie do wybrania pobocza. Jechałem jakieś 70km/h. Gdy przyczepa wróciła na asfalt, to w lusterku zobaczyłem latający z lewa na prawo żagiel, ilość adrenaliny prawie wystrzeliła mnie z fotela, na prawdę myślałem, że to się skończy poważnym wypadkiem. Jakoś instynktownie lekko zacząłem hamować i wszystko wróciło na swoje miejsce. Żona nawet nie zauważyła, a ja postanowiłem jej nie uświadamiać do wieczora ;) Jednak to nie była największa trauma... kiedyś poszedłem opróżnić kasetę, a mojej nieobecności nie zauważyła córka... i jak na złość, akurat wtedy musiała skorzystać... eh... :)


Ciągle nie znam odpowiedzi na wiele pytań, jako że chcę przyczepę oddać na przegląd (TAM Katowice - ktoś zna, poleca?) mam nadzieję, że wiele się dowiem. Np. czy wymieniać już okładziny cierne, wskaźnik pokazuje, że zostało 1/3. W bakiście mam zwilgotniałe "usztywnienie/stelaż/element konstrukcyjny" - nie wiem jak to fachowo nazwać, ale jest zrobione z płyty wiórowej i nie mam pomysłu jak to wymieniać i czy w ogóle. Nie wiem w jaki sposób ocenić jakość pracy zawieszenia, na przeglądach okresowych mam wrażenie że nie przykładają do tego wagi. Sporo jest takich drobnych tematów do przestudiowania, a to bębny czy dobre, a czy okładziny w nich, 4 dni wybierałem opony... chyba za dużo kombinuję. Ciekawe czy ktoś na forum ma podobną przyczepę, choć może lepiej by się nie przyznawał ;)
 

Podsumowując, wakacje z przyczepą to świetna zabawa, pierwsze doświadczenia za mną, wiele przede mną, przyczepa i auto póki co wybaczają mi błędy, na szczęście jest ich coraz mniej :)

Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Jerzy i Beata napisał:

Bartek, abyś odetchnął z ulgą po tym zdarzeniu z kasetą to posyłam Ci to [ dostępne u nas w HydePark ]  https://www.facebook.com/miroslav.heliman/videos/1061304814228690/

O Boże!!! Dobrze, że jestem po śniadaniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, szwedki napisał:

TAM Katowice polecam najstarszy serwis przyczep na śląsku i bardziej fachowy niż Klaja , natomiast układ jezdny to Wiola w Knurowie .

Wymieniałem jesienią całą oś w Knurowie i nie mam zastrzeżeń, choć jak na razie przejechałem tylko drogę powrotną do Krakowa. No ale oś fabrycznie nowa więc co się tam niby może zepsuć? Mam tam jeszcze podjechać za jakie 500 przejechanych km na regulację hamulców. No ale...Chcialem od razu dokupić zapasowe łożysko i nakrętkę na wszelki wypadek...No i tu niestety okazuje się, że Panowie nie za bardzo wiedzą jakie powinienem na 100 % kupić łożysko..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj nr osi a oni powinni zapytać producenta  , możesz sam też zapytać przedstawiciela alko . Troche mnie dziwi ta sytuacja  , ja też kiedyś u nich wymieniałem oś i byłem póżniej trzykrotnie tą przyczepą w Grecji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, pawel1966 napisał:

Wymieniałem jesienią całą oś w Knurowie i nie mam zastrzeżeń, choć jak na razie przejechałem tylko drogę powrotną do Krakowa. No ale oś fabrycznie nowa więc co się tam niby może zepsuć? Mam tam jeszcze podjechać za jakie 500 przejechanych km na regulację hamulców. No ale...Chcialem od razu dokupić zapasowe łożysko i nakrętkę na wszelki wypadek...No i tu niestety okazuje się, że Panowie nie za bardzo wiedzą jakie powinienem na 100 % kupić łożysko..

Ul. Nad Serafą między Krakowem a Wieliczką. Serwis przyczep i sklep.  Zrób zdjęcie bębna lub typ osi - dokupisz wszystko.

Do mojej bęben z łożyskiem i samo łożysko leżało na półce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.