petek

Sierpień to włoskie wakacje, więc z miejscówkami może nie być zbyt kolorowo. Jeśli chodzi o kempingi dla rodzin z dziećmi to w zasadzie większość dużych na wybrzeżu weneckim świetnie się do tego nadaje. Moje ulubione to Pra Delle Torri oraz Union Lido. Nad Gardą byłem w Piani di Clodia - rewelacyjny dla maluchów.

Relacja bardzo pouczająca i ciekawa. Bardzo dziękuję za włożony w nią wysiłek. Czytało się jak dobrą książkę w odcinkach.

S6 jest ma mniejsze przewyższenia. Na A2 za Grazem masz mega długi podjazd. Wybierając S6 jedziesz niewiele dłużej, ale rozkład wzniesień jest bardziej engine-friendly

Zasiadłem i przeczytałem Proszę o więcej.

Oba rejony obfitują w wypasione kempingi. Z tych "weneckich" polecam Union Lido. Moim zdaniem, nieco lepiej położony niż Marina di Venezia. Nad Gardą byłem w Piani di Clodia - bardzo godny polecenia.

Cześć, Otrzymałem niepokojąca informację nt. egzekucji mandatów dotyczących właścicieli leasingowanych aut. Czy ktoś coś na ten temat wie więcej? Rzeczywiście jest to problem czy tylko clickbait?

1.5 dCi to bardzo udany silnik. Miałem w Loganie (70 KM@90) i w Scenicu (110 KM). W mojej opinii do spokojnej jazdy z przyczepą wystarcza i jest naprawdę ekonomiczny. Natomiast do szybszych wakacyjnych przelotów (z tolerowanym przekroczeniem przepisowych prędkości) tranzytem trochę jest za słaby - moja przyczepa ma DMC 1300. Zamieniłem go na 2.0 TDCi 140 KM i tu było naprawdę komfortowo. Spalanie znośne a komfort holowania znacznie lepszy. Teraz znów powróciłem do dCi, ale w poj. 2.0 i 185 KM w Koleosie. Nie wiem jak się będzie sprawował jako holownik, bo jeszcze nie jest dotarty i przyczepy nie odważyłem się podpiąć, ale obserwując jak się spisuje solo nieśmiało wysnuwam wnioski, że będzie dobrze. Planującym zakup Kodiaka polecam zerknąć czy nie zostało coś jeszcze w magazynach Renault z ostatnich Koleosów. Można wytargować rabat, a auto jest naprawdę fajne.

W Gardalandzie byłem, ale z parkingu nie korzystałem noclegowo. W okolicy masz mnóstwo fantastycznych kempingów. Polecam Piani di Clodia w Lazise. Nie zawiedziesz się.

Jakbyś coś fajnego wykombinował, daj znać. Mam podobny problem.

Co to zmieni?

Co zastąpiło drewno w ścianach?

Tak i nie. Ja użyłem w dzień. Nie miało to znaczenia. Te, które wracały do gniazda "odbijały się" od niego i odlatywały. Pod wieczór nie było już widać mieszkańców. Na następny dzień rano spryskałem już samo gniazdo, niejako prewencyjnie przed usunięciem. Nie było to konieczne. Najbardziej obrzydliwe są larwy, które z takiego gniazda wypadają.

Gaśnica jest mega skuteczna. Ja ostatnio usunąłem taki okaz jak na zdjęciu. Zużyłem 2 szt. gaśnicy, a z zewnątrz wydawało się, że tylko parę sztuk pod rynnę wlatuje. Dobrze, że rozebrałem podbitkę, bo za moment problem by powrócił.

Panowie, trzymamy się tematu.

Fajna relacja, inspirujaca na przyszłość.