Skocz do zawartości

BURZA na kempingu - jakie zabezpieczenia?


Odrzutowy

Rekomendowane odpowiedzi

Kajman to rzeczywiście mieliście ostrą przygodę nie chciałbym być w waszej sytuacji w tym roku w Dębkach też były 2 ostre ulewy, trochę podmókł mi przedsionek i najbardziej bałem się właśnie, że jakaś gałąź walnie w budkę, nie mam pojęcia na ile ona jest wytrzymała, wiatru nie było mocnego ale noc tak naprawdę spędziłem w przedsionku i obserwowałem sytuacje żeby w razie pogorszenia ewakuować się z rodzinką. Druga ulewa spowodowała ewakuacje kilku okolicznych namiotów, przegrali walkę saperkami z żywiołem, jednak cepka to cepka:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Ustce miałem prywatne jezioro w przedsionku wieczorem. Ale z racji piaskowego podłoża - rano woda wsiąkła :-)

Osobiście preferujemy zalesione kempingi. Wtedy jest się osłonietym od wiatru. Gorzej, ze czasami walą szyszki i gałęzie ;-) Można powiedzieć, że kilka pogód sztormowych w bezpośredniej bliskości morza - przeżyliśmy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzej, ze czasami walą szyszki i gałęzie ;-)

 

 

Widziałem na kempingu rozciągniętą siatkę z drobnymi oczkami. Myślę, że to sprytne rozwiązanie na ten problem.

 

Pamiętam taką noc nad morzem, jak szyszki waliły z taką siłą i częstotliwością, że spać się nie dało :)

 

Pzdr

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Ustce miałem prywatne jezioro w przedsionku wieczorem. Ale z racji piaskowego podłoża - rano woda wsiąkła :-)

 

Tak sie zastnawiałem ostatnio na kempingu czy nie lepiej w związku z opadami, wyłożyć podłoże przedsionka np. taką nieprzemakalną plandeką niebieską, jaką sprzedają niby do przyczepek lub okrycia małych basenów. Plandeka musi być większa rozmiarami niż podłoże przedsionka i wyłożyć w taki sposób aby każdy z boków podnieśc do góry np 40 cm żeby nie wlała sie woda, w ten sposób można uniknąc przesiąkania czy wpływania wody do przedsionka a co najwyżej pod nami wsiąka sobie w glebe a w środku nadal sucho. Co myślicie o tym pomyśle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie zastnawiałem ostatnio na kempingu czy nie lepiej w związku z opadami, wyłożyć podłoże przedsionka np. taką nieprzemakalną plandeką niebieską, jaką sprzedają niby do przyczepek lub okrycia małych basenów. Plandeka musi być większa rozmiarami niż podłoże przedsionka i wyłożyć w taki sposób aby każdy z boków podnieśc do góry np 40 cm żeby nie wlała sie woda, w ten sposób można uniknąc przesiąkania czy wpływania wody do przedsionka a co najwyżej pod nami wsiąka sobie w glebe a w środku nadal sucho. Co myślicie o tym pomyśle?

 

stosuję przepuszczalna wykładzinę, zgodnie z zasadą że ma się wlać i wylać ;)

przy dzieciach zdarza się częściej że coś się wylewa ... np podczas kąpieli, wtedy ładnie wsiąka

 

nie wiem na ile taka plandeka wytrzyma podtapianie

najlepszym rozwiązaniem jest stawać "na górce" ew na stoku

 

w sumie woda powiedzmy do kostek to pikuś, gorszy jest wiatr czy właśnie spadające gałęzie

w linku który dałem do Gąsek, było o zwalonych drzewach na przyczepkę, wyłamanym oknie przez wiatr itp

mnie np wtedy uratowało że stałem tyłem do wiatru, przedsionek zupełnie nie zabezpieczony był na zawietrznej

dodatkowo staliśmy "w kolumnie" czyli rzędzie przyczep i to też pewnie osłabiło podmuchy ...

podobno przyczepą ładnie huśtało, ja nie wiem bo wbijałem śledzie przez całą nawałnicę :mlot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stosuję przepuszczalna wykładzinę, zgodnie z zasadą że ma się wlać i wylać ;)

przy dzieciach zdarza się częściej że coś się wylewa ... np podczas kąpieli, wtedy ładnie wsiąka

 

To fakt, ale zakładając że nie wylejemy sami sobie nic i dbamy aby było sucho to chyba pomysł całkiem dobry? W tym roku w Dębkach stałem na lekkiej górce ale nie na jej szczycie, deszcz padał w kierubnki przedsionka na jego wprost, a woda spływając z góry tak nasiąkała w glebe i kierowała sie w strone przedsionka tak, że zrobiło sie ciemne takie leśne bajoro w przedsionku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nie wziąłem pod uwage, pewnie najgorzej by było nad ranem gleba zimna i wilgotna a w przedsinku sucho i ciepło i zaraz ślizgawka by sie zbierała na niej,

 

 

 

druga sprawa że taka plandekę to trza sprzątać ... komu by się chciało ;)

i jeszcze jedno, ziemia pod spodem nie oddycha i wszystko gnije :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plandeka nie przepuszczająca wody to nie najlepszy pomysł. W nocy nawet jeżeli nie pada jest wilgoć. Po kilku dniach postoju pod plandekom pojawi się pleśń, czyszczenie masakra, o smrodzie nie wspomnę:(

 

Są podłogi do przedsionków. Jak wcześniej napisano woda wchodzi i wychodzi. Jest też naturalny przewiew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej myślałem tutaj aby zastosować ją tylko w kryzysowej sytuacji, kiedy np wiemy ze tej nocy bądź dnia przewidywane są duże opady, po opadach plandeke zdejmujemy suszymy a a suche dni nie zakładamy:-).

 

 

 

....Bo rzeczywiście na codzien tak mieć ją wprzedsionku, to pod koniec turnusy mamy pizze pod plandeką:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej myślałem tutaj aby zastosować ją tylko w kryzysowej sytuacji, kiedy np wiemy ze tej nocy bądź dnia przewidywane są duże opady, po opadach plandeke zdejmujemy suszymy a a suche dni nie zakładamy:-).

 

 

 

....Bo rzeczywiście na codzien tak mieć ją wprzedsionku, to pod koniec turnusy mamy pizze pod plandeką:-)

 

Jeżeli jest przedsionek dobrze umocowany i są założone pasy sztormowe oraz fartuch to jest mało prawdopodobne by woda stała na podłodze. Taki przypadek to ekstremum i zdarza się raczej rzadko. Tok czy owak woda z podłogi szybko schodzi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej myślałem tutaj aby zastosować ją tylko w kryzysowej sytuacji, kiedy np wiemy ze tej nocy bądź dnia przewidywane są duże opady, po opadach plandeke zdejmujemy suszymy a a suche dni nie zakładamy:-).

 

ale co Ci przeszkadza woda w przedsionku ? ... przecież to dodatkowa atrakcja hehe%281%29.gif

miałem raz tak w Rowach, woda stała ze dwa dni ...

IMG_0557.jpg

 

dzieciak w gumiakach a my w klapkach :bzik: ... nóg nie trzeba było myć hehe%281%29.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to tak, po pierwsze dyskomfort dodatkowo z dzieckiem a po drugie w zwiazku iż mam małą przyczepke to w przedsionku trzymam zawsze nieco drobiazgów jakies zabawki, troche ciuchów i szmat no i lodówke bo w środku jej nie ma:-). Obecnie sprzedaje ją i tym razem kupie ciut większą ale już z wbudowana lodówką:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.