Skocz do zawartości

Dla kobiet i nie tylko...


Alutek

Rekomendowane odpowiedzi

Alutek, moje spostrzeżenie nie jest związane z jedyną słuszną prawdą. Masz rację, każdy przypadek, nie tylko należy - musimy rozpatrywać indywidualnie. Napisałem tylko, żebyśmy w naszych wyrzutach sumienia zawsze przeanalizowali, czy na pewno są one właściwe. Czasem "przeginamy w drugą stronę", żeby w efekcie dziecko miało dobre wzorce działania. To, że "niektóre druty są sprężynkami" to nie znaczy, że mają być krzywymi sprężynkami :-) Dobrą sprężynkę też robi się z prostego drutu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<br />Alutek, moje spostrzeżenie nie jest związane z jedyną słuszną prawdą. żebyśmy w naszych wyrzutach sumienia zawsze przeanalizowali, czy na pewno są one właściwe. Czasem &quot;przeginamy w drugą stronę&quot;, żeby w efekcie dziecko miało dobre wzorce działania. To, że &quot;niektóre druty są sprężynkami&quot; to nie znaczy, że mają być krzywymi sprężynkami :-) Dobrą sprężynkę też robi się z prostego drutu :-)<br />
<br /><br /><br /><br /><br />Zgadzam się o to przeanalizowanie mi chodzi i myślę , że bez powodu wyrzuty sumienia się nie rodzą, sama jestem Mamą i wiem kiedy ochrzaniłam dziecko za nic, bo sama miałam zły dzień<img src='http://forum.karawaning.pl/public/style_emoticons/default/wink.gif' class='bbc_emoticon' alt=';)' /> kiedyś pracowałam w przedszkolu, pamiętam dziewczynkę , którą Mamusia ubierała jak lalkę, ale powiedziała nam żeby podczas pobytu na dworze siedziała na ławce , a nie w piaskownicy , bo się pobrudzi. I nagana w takiej sytuacji to dla mnie przegięcie, ale właśnie w tą złą stronę. Także zgadzam się z Tobą<img src='http://forum.karawaning.pl/public/style_emoticons/default/wink.gif' class='bbc_emoticon' alt=';)' /> Edytowane przez Alutek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja córka do tych czystych nigdy nie należała, im bardziej umorusana była tym lepsza zabawa. Oczywiście nie zawsze byłam zachwycona jej wyglądem, a w szczególności gdy przez chwile spuściłam ją w domu z oka i pojawiał sie na ścianie kolejny malunek. Pamiętam jedno zdarzenie, córa zaprosiła w I klasie kolezanki do domu i wymyśliły, że będą robić doświadczenia. Przebrałam je w córki podkoszulki, w ruch poszła kasza, mąka itp. Oczywiście wszystko pod nadzorem. W pewnym momencie jedna z dziewczynek mówi, że Klaudia to ma szczęście, że ma taką mamę, bo jej nigdy rodzice nie pozwalają sie tak bawić. Duma i szczęście na twarzy mojego dziecka to była ogromna nagroda dla mnie. sprzątanie troche było, ale wsztskie dzieci chętnie pomagały bo jednocześnie się bawiły. Wyszły od nas czyste i bardzo zadowolone. Do dzisiaj bardzo chętnie do nas przychodzą, znają granice, bo to tez nie jest tak, że wszystko mogą. bardzo często chcą żebym się angażowała w ich zabawy, opowiadaja mi różne historie i z jednej strony ciesze się, że mają do mnie zaufanie, że córa jest dumna ze swojej mamy, ale z drugiej strony to przykre słyszec tekst innego dziecka, że moja mama nie rozmawia ze mną, nie ma czasu. Daleko mi do idealnej mamy, ale takie pochwały z ust dzieci, zachwyt w oczach swojej córki daje mi siłę. Dominika

Edytowane przez marko75 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma niestety szkół dla mam, ale na szczęście posiadamy niezmierzone pokłady miłości do naszych dzieci i.....cierpliwości.

Mam dwie (duże córki) i na prawdę dobry z nimi kontakt. Starsza niedawno powiedziała mi ciekawą rzecz. To miało miejsce w ostatnie wakacje, kiedy jak większość studentów podjęła wakacyjną pracę. Została zupełnie sama w domu, musiała zadbać o prowiant o porządek i....pracowała po 12 godzin. Trwało to 2 tygodnie - taki mały kierat sobie zafundowała i przedsmak dorosłego życia. Powiedziała mi mianowice, że zastanawiała się skąd ja mam tyle siły, żeby ogarnąć pracę zawodową czasem też 12 i 14 godz, dom i zawsze mam czas, gdy chcą ze mną porozmawiać, bo ona po pracy była tak wykończona, że nie zawsze miała siłę zjeść. Więc ja jej na to: NIE JESTEŚ MAMĄ :)

Młodsza (15 l) zawsze zadawała mi pytania, na które może prorok mógłby znać odpowiedź. Kilka dni temu zapytałam ją - dlaczego sądzi, że znam odpowiedź na wszystkie pytania, a ona mi na to: Bo uważam, że jesteś mądra. Ludzie!!! usłyszeć coś takiego z ust 15 - latki????

 

Zasadę mam prostą: Zawsze uważałam, że nie jest błędem przyznać się do błędu przed dzieckiem. Hipokryzją jest wychować dzieci w przekonaniu, że jest się nieomylnym i wszystkowiedzącym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu rwałam wiśnie z drzewka na ogródku, byłam schowana pod liśćmi. Dzieci bawiły sie w błotku , nagle usłyszałam obcy głos:

-Dzieci co wy robicie, ładnie to tak? pobrudzicie się! - mówił zaglądając prze płot jakiś pan. Gdy się wychyliłam powiedział:

- Myślałem, że pani tu nie ma, bo one się brudzą.

- Tak wiem

- i pani na to pozwala?

- Tak bo mam proszek i pralkę...

Pan niezadowolony zmierzył mnie wzrokiem, coś pogadał pod nosem i poszedł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pozwolilimy dzieciom, a w zasadzie dziecku (była wtedy tylko Lidka) na mazanie po jednej ścianie w pokoju. Taki Hyde Park. Po jakimś czasie więcej radości czerpały z tej ściany dzieci sąsiadów.

A podczas urodzin zaprosiliśmy dzieci zaprzyjaźnione z prośbą do rodziców, aby ubrali jest w sposób hmmm - tak, aby mogli się wybrudzić. Moja Fizula zorganizowała zabawę w ... malowanie rękami. Cała podłoga w małym pokoju była pokryta papierem, aby dzieci mogły dać upust swoim artystycznym potrzebom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pozwolilimy dzieciom, a w zasadzie dziecku (była wtedy tylko Lidka) na mazanie po jednej ścianie w pokoju. Taki Hyde Park. Po jakimś czasie więcej radości czerpały z tej ściany dzieci sąsiadów.

A podczas urodzin zaprosiliśmy dzieci zaprzyjaźnione z prośbą do rodziców, aby ubrali jest w sposób hmmm - tak, aby mogli się wybrudzić. Moja Fizula zorganizowała zabawę w ... malowanie rękami. Cała podłoga w małym pokoju była pokryta papierem, aby dzieci mogły dać upust swoim artystycznym potrzebom.

 

 

I jak mniemam, na tę chwilkę nie rysują już po innych ścianach domu? Ale jakbyście dzieciaczkom zakazali to wtedy dały by upust swojej wyobraźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.