Opróżnianie toalety podczas podróży i na dziko

[terenowiec]

Temat zrzut ścieków w różnych miejscach Europy był na naszym forum traktowany chyba dość pobieżnie i w różnych podrozdziałach. Dlatego też zakładam temat w dziale głównym. Chciałbym się od Was dowiedzieć, jak opróżniacie swoje toalety poruszając się po Europie - nie mam na myśli przebywania na kempingach, bo to jest jasne. Mnie akurat interesuje Skandynawia, a dokładniej południowa Szwecja gdzie się wybieram za kilkanaście dni - zapraszam do przyłączenia się wszystkich chętnych i wyjazdu na kilka zestawów.

Jak wiadomo, w Skandynawii kładzie się duży nacisk na czystość i ekologię. Dlatego wylewanie guwienek do rowu byłoby czymś strasznym . Zatem jak w Szwecji pozbywać się szarej wody, a przede wszystkim zawartości toalety kasetowej? Proszę również o informacje praktyczne. Czy na stacji paliw trzeba pytać o to, czy można opróżnić kasetę? Czy fekalia wylewa się do klozetu ? Czy jest to płatne? Czy udaje się zrobić to w miarę czysto (nie ochlapawszy ścian i podłogi)?

Dla mnie kłopotem będzie to, że stacjonował będę w dzikich rejonach i tam nie będę miała dostępu do publicznych toalet. Co wtedy? Jak z problemem radzili sobie nasi koledzy przemierzający Skandynawię?

Edytowane 19 Lipca 2011 przez terenowiec (wyświetl historię edycji)

[piotrekbb]

Jeśli planujesz całkowicie na dziko to poprostu kaseta bez chemii opróżniana 2x dziennie , saperka dołek i po sprawie -pełna ekologia.Zapuszczejąc sie głębiej w Szwecję zobaczysz wiele" punktów odpoczynku" czyli lesne i przydrożne parkingi , prawie każdy ma WC więc spokojnie wylejesz zawartość kasety.Stacji paliw nie ma na kazdym kroku.

Wogóle to Szwecja jest specyfinacza, mimo tego,że bedziesz w bezpośredniej bliskości osady poczujesz się jak w odludnym dziczu (wukluczająć bezpośrednie okoloce Malme i innych molochów)

[kit]

spokojnie załatwisz ten temat na stacjach benzynoiwych parkingach itp ewentualna odpłatność jest taka jak za zwykłe skorzystanie z wuceta Mysle że tydzień w dziczy nie będziesz a na 2-3 dni zbiorniki Tobie starczą a w tym czasie napewno trafisz stacje itp

 

A zbiornik szarej wody posiadasz? czy tylko rurka pod przyczepe Bo bardzo mi się nie podoba jak widze budki na parkingach a pod nimi kałuże

[terenowiec]

Dzięki za rady. Mam zbiornik stacjonarny, czyli taki, który trzeba opróżnić po napełnieniu. Nie można go zakręcić i z nim jechać. To w pewnym sensie jest dla mnie problem. Być może wezmę z sobą jakiś mały kanisterek po czymkolwiek, taka "piątka" i do niej będę lał i przy odjeździe zakręcał korek i zabierała z sobą. innej możliwości nie znam, choć może ktoś robi inaczej i ma na to swój patent.

[jacekwwa]

W Szwecji na każdym większym parkingu znajdziesz toalety z rozbudowanym węzłem sanitarnym. Nie będziesz miał żadnego problemu z opróżnieniem zbiorników.

[kit]

... Mam zbiornik stacjonarny, czyli taki, który trzeba opróżnić po napełnieniu. Nie można go zakręcić i z nim jechać. To w pewnym sensie jest dla mnie problem...

 

no jest to problem proponuje stworzyć podwieszany zbiorniczek i sprawa będzie rozwiązana

[piotrekbb]

są takie gotowe podwieszane ? Sam chętnie założę, duże ułatwienia na postoju tranzytowym

[kit]

są takie gotowe podwieszane ? Sam chętnie założę, duże ułatwienia na postoju tranzytowym

 

 

chyba nie przynajmniej nie spotkałem się

[bertosz]

Oczywiście, że są typowe "firmowe" rozwiązania... U mnie w przyczepie jest taki podwieszony zbiornik o pojemności ok. 30l

Z boku przyczepy jest wyprowadzony zawór kulowy do spuszczania szarej wody...

[kit]

jeśli już budka z fabryki wyszła ze zbiornikiem to jak najbardziej się zgadzam że są oryginały tak czy tak najczęściej w młodziutkich budkach ale nigdzie nie spotkałem się by można było kupić cały zbiornik razem z mocowaniem do podwieszenia Same zbiorniki są do zdobycia ale z mocowniami syfonami itd jeszcze nie widziałem

 

Bertosz a możesz zapodać jakieś w miare konkretne fotki twojego oryginalnego zbiornika? i skąd wiesz że to firmowe rozwiązanie a nie twór poprzedniego właściciela?

[gfizyk]

Terenowiec - a mój patent? Bez problemu zatykasz go korkiem ... I pakujesz do luku bagażowego aż bedziesz miał możliwość opróżnienia...

Post #118:

http://forum.karawaning.pl/topic/4258-knaus-fizykow/page__st__105

[terenowiec]

Grzesiu mam dokładnie taki sam jak Twój, nawet kolor się zgadza . Pisząc wcześniej, że mam zbiornik stacjonarny, miałem na myśli właśnie coś takiego, co nie może być wiezione pod spodem przyczepki, bo jest zbyt duże.

Grzesiek, skąd masz czarny korek i białą oprawkę (gniazdo), w które korek ten wtykasz? Bo ja mam tylko wyciętą dziurę i nie mam czym jej dobrze zatkać. Kiedy zbiorniczek jest pełny wkładam go na wózek i jadę do zrzutu. Niestety, nie mogę go napełnionego zabierać w trasę, gdyż przez niezatkaną dziurę wszystko by się wylało, paskudząc luk bagażowy. Gdzie takie korki z "gniazdami" można zdobyć za rozsądne pieniądze? Bardziej mi chodzi o korek, bo gniazdo to chyba kupione w sklepie z armaturą sanitarną. Natomiast takiego korka nigdy tam nie widziałem.

Edytowane 20 Lipca 2011 przez terenowiec (wyświetl historię edycji)

[gfizyk]

Terenowiec - ja kupiłem jedno i drugie w OBI po kilka zł/sztuka :-)

są też korki, tylko musisz dobrze się rozejrzeć. On idealnie pasuje do tej redukcji. Dodatkowo rozciąga ją i doszczelnia. W taki sam sposób załatwiłem temat zbiornika na wodę.

[terenowiec]

Czy czarny korek był na dziale sanitarnym? Czy trafiłeś go przypadkowo na jakiejś bliżej nieokreślonej półce? Jak będę pytał to o co? Bo Twoje rozwiązanie bardzo mi się podoba i jak trafię korek, to zrobię sobie małą "piontkę" wsuwana na czas podróży.

Edytowane 20 Lipca 2011 przez terenowiec (wyświetl historię edycji)

[gfizyk]

Na tym samym dziale gdzie są redukcje gumowe do pralek i innych sanitariatów/pralek etc.

http://allegro.pl/redukcja-gumowa-50-25-do-rury-pcv-pcw-pvc-guma-ag-i1699203714.html

Do tego dochodzi korek. Korki też są różnych wymiarów.