Przyczepa z tablicą rej. UK

[oxydian]

Witam Kolegów,

chcialbym prosic o porade kogos kto zna temat, a niestety szukam i nigdzie znalezc nie mogę...

 

Mam okazje kupic fajna przyczepkę kampingowa (do 750kg, 4500zł) przyciagnieta z UK i z tablica rej. UK. Chcialbym z niej korzystac wylacznie stacjonarnie (nie bedzie przemieszczana), tzn postawic ja na parkingu nalezacym do miasta, w taki sposob aby nikomu nie przeszkadzała. Nie chce rejestrowac przyczepy tylko zostawic ja na tablicach UK. Pytanie: czy w takim stanie rzeczy jest wszystko zgodne z prawem o ruchu drogowym i pokrewnymi ? Czy jest ryzyko odcholowania przyczepy na parking policyjny jako pojazd porzucony bez polskich tablic ?Bardzo chciałbym uniknąć nie małych kosztów rejestracji.

[gfizyk]

Oxydian - za rozglądałeś się jakie są koszty rejestracji? Wcale nie są (w przypadku przyczepki) wysokie. Zawsze potem łatwiej sprzedać. Ubezpieczenie OC, to 30-40 zł/rok. Przemyśl.

Odpowiadając na Twoje pytanie - nie wiem. Z pewnością trzeba dopełnić formalności na wyspach. Z tym, że tam przyczepki nie mają dowodów rejestracyjnych....

[Trafko]

Tablice odkręć i wyrzuć.

Ja kupując Angola , tablice oddałem właścicielowi , a on je zawoził z powrotem do Angolów.

Według mnie szkoda przyczepkę dawać jako stacjonarną .

Koszt rejestracji jest nie wielki , opłata OC śmieszna , a może kiedyś zapragniesz wyjechać gdzieś przyczepką?

[oxydian]

Sadziłem, ze wlasnie koszt jest wysoki. Tlumaczenie umowy, rejestracja, OC, przeglad, jakis tam dokument dotyczacy podatku VAT, wg informacji znalezionych w necie to min. 700 zł. Dodajac do tego fakt, ze gosc ma na nia papiery gdzie numer na przyczepi jest inny niz w dokumentach i trzeba by odtwarzac cala dokumentacje koszt jest zbyt wysoki. Przyczepe chce wykorzystac stacjonarnie jako domek letni dla mnie i ewentualnych panienek tylko pytanie czy jesli bedzie stac na angielskiej rej. nie bede jej musial odbierac z parkingu strazy miejskiej kiedys... czy warto w to wchodzić....

[jacekwwa]

Dodajac do tego fakt, ze gosc ma na nia papiery gdzie numer na przyczepi jest inny niz w dokumentach i trzeba by odtwarzac cala dokumentacje koszt jest zbyt wysoki...

... czy warto w to wchodzić....

 

Kolego, pomijając Twoje pozostałe wątpliwości, ten argument powinien być dla Ciebie decydujący.

[gfizyk]

Oxydian w związku z powyższym, można traktować, że nie masz papierów na tę przyczepkę, tylko na inną...

Więc temat jest zupełnie nieaktualny.

 

Co do kosztów - płacisz tylko tłumaczenie dokumentów (chyba, że umowa dwujęzyczna) - w tym przypadku nawet nie tłumaczysz dowodu angielskiego, bo go nie ma plus koszty rejestracji. Bez kwitów z celnego i skarbowego (bo przyczep nie dotyczą).

 

Tak jak napisałem w pierwszym poście. Jeżeli miałbym możliwość uczciwie zarejestrować przyczepę - zrobiłbym to. Nawet jeżeli miałaby być używana jako stacjonarna. Chociażby po to, żeby móc ją bezproblemowo przetransportować. W innym przypadku - laweta. Wypożyczenie lawety plus to też koszt.

 

Może warto odkręcić dokumenty, skoro, jak piszesz - jest taka możliwość?

Drugie pytanie - skąd masz pewność, że przyczepa, którą kupujesz jest rzeczywiście własnością sprzedającego, skoro numery się nie zgadzają?

[s_13]

Przyczepe chce wykorzystac stacjonarnie jako domek letni dla mnie i ewentualnych panienek

 

stara przyczepka na miejskim parkingu... jakbym był panienką, to nie poleciałbym na to... :-)

a w temacie... przekalkuluj sobie te koszty, załóż czas jaki będziesz ją użytkował (kiedy zmienisz hobby...) dodaj ten czas do wieku i sprawdź ile kosztują takie przyczepki zarejestrowane i gotowe do jazdy, a ile takie "działkowe", no i weź pod uwagę fakt, że nikt nie będzie przepłacał za przyczepkę do działkowego użytku za sprawny układ jezdny, hamulce, zaczep, tylko będzie szukał samej w miarę wygodnej budki, zakładam... sporo tańszej...

mi, wypełniając ten test wg swoich "parametrów", wychodzi, że bym jednak rejestrował...

 

pozdrawiam

s_13

[oxydian]

Po przemysleniu rozejrze jednak za czym co mozna legalnie uzytkowac rejestrujac. Dzieki za pomoc! A to wspomniana buda: http://otomoto.pl/inny-swift-T2165280.html - nie wykluczone, ze kradziona.

[gfizyk]

Bardzo słusznie!

 

Edytowane 30 Stycznia 2011 przez gfizyk (wyświetl historię edycji)