IV Zlotowisko Beskidników – „W Trafkowo-Bizonowej krainie”

[seba1]

haha właśnie ktoś musi robić, żeby bawić mógł się ktoś. I właśnie nie podpal tej bacówki, bo zadużo ludzi sie zleci na te kuraki

[bizon]

Ja z Marcinkiem i Witkiem będziemy rano koło 9-10 w piątek

[seba1]

Kurcze ale sie macie fajnie

[Trafko]

Niee, po Marcinowej nalewce to tylko włosy się prostują ,no chyba że drastycznie zmieni recepturę.Wtedy wszystko możliwe

 

Po namyśle postanowiłem.

Doleje spirytusu , a niech sobie chłopy popiją.

[tomo ns]

Już sie boję , co się tam będzie działo : handel narządami, wzmocnia cytrynówka, peklowane mięsiwa, wędzone kogutki a do tego wszystkiego chóralne śpiewy po nocach. Oj się będzie działo. :bevil: :pub: :jesc:

[Trafko]

Już sie boję , co się tam będzie działo : handel narządami, wzmocnia cytrynówka, peklowane mięsiwa, wędzone kogutki a do tego wszystkiego chóralne śpiewy po nocach. Oj się będzie działo. :bevil: :pub: :jesc:

 

Zapomniałeś dodać , że jeszcze będzie otwarcie wikliny.

[track222]

Po namyśle postanowiłem. Doleje spirytusu , a niech sobie chłopy popiją.

 

Marcin tylko żeby zelówek w butach nie popaliło

[janbas]

Sprzedam nerkę, o szczegóły pytać kolegę Janbasa

 

To że podskoczyła cena za nocleg , to nie może być tak , żeby Mesercisko Bocheńskie sprzedawało nerkę [obojętnie czyją ] , damy radę bez sprzedawania narządów.. Starczy na wszystko , i na flaszeczki i na kogutki i na solo Meserta [Ma wykonać hymn Beskidników w tenorze} ..

Edytowane 5 Marca 2011 przez janbas56 (wyświetl historię edycji)

[mesert]

Juz ja Ci dam solo .Wymyśliłeś sobie hymn?, to sobie go śpiewaj Dobrze że ktoś od rana będzie oprócz mnie. Na wszelki wypadek pogalopuję gdzieś w góry,bo jak tam będzie już Marcin i Witek to mogę wieczoru nie dożyć

[bizon]

No właśnie jeśli chodzi o nocleg to pojedziemy jeszcze tam z Marcinem bo przecież była mowa o 25 zł.Załatwimy to

[track222]

..... Na wszelki wypadek pogalopuję gdzieś w góry,bo jak tam będzie już Marcin i Witek to mogę wieczoru nie dożyć

 

Ja sprzedaż nerkę to organizm będzie wycieńczony i faktycznie wieczoru możesz nie dożyć

[mesert]

Rysiek , ale czy ja gdzieś pisałem o swojej nerce? Janbasową sie sprzeda, po co mu dwie? Marcin, nie przejmuj się ceną ,raz się żyje. Tę saunę trzeba przetestować

[bizon]

My testowaliśmy w czwartek i tak się skończyło że wróciliśmy w piątek;))

ale zarąbczasta sprawa

[Trafko]

Marcin tylko żeby zelówek w butach nie popaliło

 

Moc Będzie z nami.

Przecież po spożyciu nikt nie ma prawa mieć obuwia , ewentualnie bardzo mocne obiekty będą mieć zdarte pięty i dziury na spiciach obuwia .

[janbas]

Janbasową sie sprzeda, po co mu dwie?

 

Ja ci dam sprzedać moją nerkę , swoja sprzedawaj , bo ja swojej nie dam. Mesercisko sprzedamy jakieś pani , jako służbę.