Skocz do zawartości

Kip Grey Line 42T


blacktag

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jestem żółtodziobem w temacie w związku z tym postanowiłem poprosić o radę bardziej doświadczonych. Zastanawiam się nad zakupem przyczepki takiej jak w temacie. Po wstępnych oględzinach zauważyłem w przyczepce następujące wady.

- podłoga ugina się przed kuchenką w pozostałych miejscach wygląda dobrze.

- przednie okno posiada u góry po lewej i prawej stronie dwa pęknięcia ok 1cm nie wchodzące po za uszczelkę w związku z czym okno zachowuje szczelność. Również na dole w okolicach otworu zapinającego jest niewielkie pęknięcie. W dłuższej perspektywie wymaga to naprawy.

- 1-2 cm pęknięcia znajdują się w okolicy zawiasów na klapach od przedniego schowka.

- Przedni szary panel stanowiący schowek był najprawdopodobniej demontowany i został nieco niechlujnie zamontowany na silikonie.

- w dłuższej perspektywie należało by się zastanowić nad wymianą uszczelek w otwieranych oknach oknach

Po za wymienionymi wadami przyczepa w środku nie śmierdzi i nie zauważyłem żadnych śladów przeciekania. Normalny ślady zużycia. powiedział bym że wewnątrz jest bardzo przyzwoicie.

Przyczepa jest z roku 85 i wyceniona została na 6500. I tu pytanie czy warto? Mając na uwadze że wymaga doinwestowania w związku z powyższymi wadami. Mam pojęcie o majsterkowaniu i wydaje mi się że te naprawy mógłbym wykonać sam.

 

Druga moja rozterka to wielkość tej przyczepy razem z dyszlem ok 5,5m, DMC 1000 i zupełny brak doświadczenia w holowaniu przyczep z mojej strony. Zastanawiam się czy nie było by rozsądniej na początek poszukać mniejszej przyczepy np kip 330 - 380.

 

Trzecia wątpliwość, mój samochód posiada zaledwie 90 KM, napęd na cztery koła i reduktor. Podoła holowaniu takiej przyczepy + 2 osoby dorosłe i dwójka dzieci? W planach mam na początek wyprawy w Bieszczady i Węgry może nasze wybrzeże. W przyszłości chciałbym pojechać na Chorwację. samochód planuję wymienić na mocniejszy za 2-3 lata. Przyczepka powinna służyć min 10 lat. Budżet na zakup mam raczej ograniczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy kupisz 4m czy 5m nie odczujesz różnicy.

Tak czy tak musisz nauczyć się jeździć z cepką.

Jeśli chodzi o moc silnika to zależy od paliwa(masz diesla czy benzynę), ale i tak powinieneś spokojnie pociągnąć tym autem(no właśnie jakie masz auto).

Moje Espero 1,8 90KM spokojnie ciągnęło cepkę 900kg (DMC 1100), razem z 4 osobami na pokładzie więc o to nie martw się za bardzo, rekordów przyśpieszania bić nie będziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Blacktag.

Cena przyczepy jest adekwatna do rocznika. Martwi mnie uginająca się podłoga. Trudno to naprawić. Oprócz tego pęknięcia przy okach i schowku. Podejrzewam, że ktoś kupił ją bardzo tanio, byle jak poprawił i wystawił na sprzedaż. Uważam, że w porównywalnej cenie dostaniesz przyczepę w lepszym stanie. Na Twoim miejscu nie podniecałbym się za bardzo. Remont przyczepy jest kosztowny a jeszcze bardziej pracochłonny.

Nie dopasowuj przyczepy do swoich umiejętności. Odradzam kupno na początek mniejszej tylko dlatego, że boisz się ciągać większą. Kup przyczepę na swoje potrzeby a umiejętności w ciąganiu nabędziesz szybko.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto to wiekowe subaru impreza AWD z motorkiem 1,6 benzyna. Bokser ma nieco większy moment obrotowy niż rzędówka ale szału nie ma. Na długim przełożeniu jest mułowata ale jak się już rozbuja to bardzo komfortowo się nią podróżuje. Z włączonym reduktorem budzi się w niej życie ale wtedy maksymalna prędkość podróżna to ok 70km/h na 5 biegu i ok 3000 obrotów silnika. Oczywiście reduktor mogę włączać i wyłączać w czasie jazdy. Generalnie ratując się ty reduktorem myślę że jakoś zmęczę te dwa trzy lata. Auto ma homologacje na przyczepy z hamulcem do 1400kg.

 

A co myślicie o wadach upatrzonego przez zemnie egzemplarza? Najbardziej niepokoi mnie ta podłoga. No i nie bardzo jeszcze wiem czym pokleić te pęknięcia plastików? żeby było trwale i schludnie. Nowe okno to może być wydatek rzędu 500zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej niepokoi mnie ta podłoga.

To prawda z podłogą jest trochę problemów.

Zobacz sobie jak u mnie wyglądał próg zanim go rozebrałem i okazało się że mam całą belkę wzdłuż drzwi zgnitą.

I teraz rozebrałem ją i jest trochę do wymiany i pracy też sporo.

Więc jeśli chcesz kupić cepkę to szukaj suchej.

Mam jeszcze jedno miejsce podejrzane ale tam jest sucho i nie wiem czy grzebać tam i sprawdzać jak to wygląda pod spodem, bo rozebrać łatwo ale naprawić to już gorzej.

post-133550-imported-ddb84962-4168-4363-92c9-b549ee263be9_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawca twierdził że ta uginająca podłoga nie jest spowodowana przegniciem podłogi tylko intensywną eksploatacją w okolicach kuchenki. Twierdził że podłoga składa się z grubej sklejki na spodzie, warstwy styropianu, a na styropianie znajduje się warstwa cienkiej sklejki która uległa uszkodzeniu od intensywnej eksploatacji w tym miejscu. Prawdę mówił? Od spodu podłoga wyglądała jednolicie tzn była cała czarna wyglądała jak nasączona jakimś impregnatem. Miejsce w którym się uginała znajduje się na środku przyczepy i trudno mi było to obmacać od spodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejszej budki na rodzinę raczej bym Ci nie polecał. My jeździmy we 2 i wtedy budka jest optymalna. Przenocować i w 5 się dało, ale ciasnawo jest po rozłożeniu dwóch łóżek.

 

Co do podłogi to jeśli nie jest przegnita to możnaby od spodu ją nieco wzmocnić. Tym bym się nie przejmował. Z oknem i plastikami gorzej. W razie potrzeby jakichś elementów do KIPa warto się zwracać z pytaniami do białostockiego komisu:

http://www.przyczepy-campingowe.bialystok.pl/

 

Trochę Kipków już sprzedali i mają do nich różne elementy często od ręki.

 

Autko sobie poradzi. Kip ma opływowy kształt i odczuwalnie lepiej się je holuje od innych budek z prawie pionowymi ścianami czołowymi. Po zmianie przyczep z Avento (604kgMW) na KIPa (824kgMW) praktycznie nie odczułem by się ciężej holowało. No i też miałem 90KM pod maską. Tyle że w dieslu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdził że podłoga składa się z grubej sklejki na spodzie, warstwy styropianu, a na styropianie znajduje się warstwa cienkiej sklejki która uległa uszkodzeniu od intensywnej eksploatacji w tym miejscu.

 

Trochę minął się z prawdą ten sprzedawca. Dolna sklejka jest cienka ( 3-4 mm ) i stanowi jedynie osłonę styropianu i drewnianych beleczek ułożonych pomiędzy styropianem. Na górze leży sklejka grubsza ( 8-12 mm ) a na niej wykładzina.

 

Faktem natomiast jest to, że nawet grubsza sklejka np. 8 mm, może się "zużyć" od ciągłego stania osoby o dużej masie :ok:

 

Ja bym nie kupował uszkodzonej przyczepy, chyba że za o połowę mniejsze pieniądze. Będziesz miał wtedy na naprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyślawszy sprawę chyba odpuszczę ten egzemplarz. Naprawy mogą sporo kosztować. Wymacałem kipa 37 model z otwieranym dachem. Nieco mniejszy, młodszy, z przedsionkiem cena podobna zdaje się spełniać moje potrzeby. Wąskie łóżko można przerobić na piętrówkę :ok: dodatkowa atrakcja dla dzieci. Jeszcze go nie widziałem live trochę obawiam się tego dachu i szerokości tej przyczepy - zaledwie 180cm.

 

[ Dodano: Pon 26 Kwi, 2010 00:03 ]

No to stało się :ok: . Pojechałem pooglądać kipa 37 a przyjechałem z Knaus Sudwind 330. Jedno duże spanie, drugie małe 70 cm z możliwością przerobienia na piętrówkę jeżeli zajdzie taka potrzeba :ok:. No i standard kuchenka, lodówka, ogrzewanie. Pomimo mniejszego rozmiaru jak sugerowałaby nazwa, przyczepka wewnątrz jest znacznie większa od kipa 37, długość wnętrza to ok 3,6m, szerokość 210. I nie ma poczucia klaustrofobii które dawało się we znaki w kipie 37. Do zakupu przekonał mnie perfekcyjny stan przyczepki. Podwozie od spodu powiedział bym salon, nie zauważyłem żadnego mankamentu. W środku również wszystko ładne i nie poobijane, podłoga twarda, uszczelki jak nowe. Elementy aluminiowe nawet w zakamarkach czyste i nie pośniedziałe, felgi jak nowe, świrze oponki GoodYear. Do tego przedsionek na którym widać już ślady używania ale jeszcze całkiem przyzwoity. Zapach w środku ... myślę że jest to zapach przyczepki, jest zupełnie inny niż kipa 42 który skłonił mnie do zainicjowania tego wątku. Nie ma tu stęchlizny ani starego strychu po prostu ładnie pachnie. Rok produkcji ... no właśnie tu mała rozterka kupiłem jako 92 ale w domu po sprawdzeniu numeru VIN okazało się że rok produkcji to 90 a data pierwszej rejestracji to 92. Krótko mówiąc zostałem delikatnie oszukany przez handlarza. Mimo to nie żałuję ani jednej wydanej złotówki.

Holowanie nabytku do domu było małym chrztem bojowym. 280 km pierwszy raz z przyczepką i bez lusterek. Holownik dał rade ale dynamika kiepściutka. Sprawę ratuje reduktor bez którego z ruszaniem pod górę mógł by być problem. Na trasie jak już się rozbujałem dawało się jechać ok 90-100km/h z zapiętym piątym biegiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.