Pokrowiec na przyczepę Burstner belcanto 465 ts 2008 rok

[Aneta Olejniczak]

Dzień dobry . Jaki pokrowiec  na zimę kupić na przyczepę Burstner belcanto 465 ts 2008 rok. Jaki polecacie ?

[hubi t]

Hej ja kupiłem tej firmy. Jest to moja pierwsza zima pod plandeką więc nie mam porównania co do trwałości ale na razie nie mam uwag. Były już deszcze wiatry mrozy  śnieg i na razie nie mam uwag. Dobierasz według wymiarów i jest naprawdę ok.

https://allegro.pl/oferta/pokrowiec-na-przyczepe-kempingowa-kemping-do-600cm-10093648717

[BuryKocur]

W dniu 5.12.2023 o 12:15, hubi t napisał(a):

Jest to moja pierwsza zima pod plandeką więc nie mam porównania co do trwałości ale na razie nie mam uwag.

A ja mam - wg mnie brakuje w tym pokrowcu poprzecznych odciągów pod spodem budki.

Poprzednia zima pokazała, że są ważne bo przy silnych wiatrach chroni pokrowiec przed szarpaniem:

pzdr

Włodek

[hubi t]

4 godziny temu, BuryKocur napisał(a):

A ja mam - wg mnie brakuje w tym pokrowcu poprzecznych odciągów pod spodem budki.

Poprzednia zima pokazała, że są ważne bo przy silnych wiatrach chroni pokrowiec przed szarpaniem:

pzdr

Włodek

Mogły by być ale ja mam koła zdjęte i bardzo mocno dociągnięty dolny pas ten dookoła przyczepy co w moim przypadku wystarcza naciągając pokrowiec pod przyczepę. Na początku chciałem dokupić pasy transportowe te z tych cieńszych aby ją  opasać w pionie ale na razie stwierdziłem że tak wystarczy a u mnie też potrafi powiać. Pozdrawiam Hubert 

[junior]

Miałem na poprzedniej budzie pokrowiec Manful dostępny na alledrogo, który nie był szyty na miarę ale miał paski nadciągające pod budą.

Teraz mam polcovera czyli to co @hubi t, dostałem go razem z budą więc nie wiem jak poprzedni właściciel wymiarował przyczepę ale jak na mój gust to dopasowanie pod konkretną budę jest mocno umowne. Notabene chyba można sobie paski pod budę domówić - tak coś mi się kojarzy. 

Polcover już raz żył swoim życiem w czasie mocnego wiatru  - ten pasek na dolnych krawędziach pokrowca to tak naprawdę jedyne co trzyma go na przyczepie. Wystarczy, że puści ta spinka a raczej spineczka ? i pokrowiec leci. U mnie pasek wysunął się ze spinki i całe szczęście, że pasek był przełożony pod dyszlem, bo pokrowca bym szukał po całym powiecie.  Od tego czasu pasek przeciągam jeszcze za kołami.

I właśnie z tego powodu uważam podobnie jak @BuryKocur, że te paski są o wiele lepsze żeby nie powiedzieć że niezbędne.

I moim zdaniem paski pod budą dają jeszcze jedna ważna rzecz - porządnie napinają cały pokrowiec w tym dach. W polcoverze jakbym nie kombinował (podkładki na dachu, żeby były spadki, naciąganie  itp) zawsze gdzieś stoi na nim woda. W Manfulu jak miałem paski nigdy nie widziałem żeby stała na dachu woda. 

Ale to tylko moje spostrzeżenia - może się mylę ?

 

[BuryKocur]

Godzinę temu, hubi t napisał(a):

ale ja mam koła zdjęte i bardzo mocno dociągnięty dolny pas ten dookoła przyczepy co w moim przypadku wystarcza naciągając pokrowiec pod przyczepę.

hmmm....

Ja na zimę mam kola nie tyle zdjęte ile podniesione a budka stoi na kolkach - i też próbowałem z dolnym pasem dookoła przyczepki ale u mnie się to jakoś nie sprawdza...

Dlatego dołożyłem pasy poprzeczne i wreszcie pokrowiec jest przyzwoicie napięty a na dachu nie stoi woda.

pzdr

Włodek

 

6 minut temu, junior napisał(a):

Ale to tylko moje spostrzeżenia - może się mylę

Jak widzisz nie tylko Twoje i moim zdaniem nie mylisz się.

pzdr

Włodek

Edytowane 9 Grudnia 2023 przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)

[hubi t]

1 godzinę temu, BuryKocur napisał(a):

hmmm....

Ja na zimę mam kola nie tyle zdjęte ile podniesione a budka stoi na kolkach - i też próbowałem z dolnym pasem dookoła przyczepki ale u mnie się to jakoś nie sprawdza...

Dlatego dołożyłem pasy poprzeczne i wreszcie pokrowiec jest przyzwoicie napięty a na dachu nie stoi woda.

pzdr

Włodek

 

Jak widzisz nie tylko Twoje i moim zdaniem nie mylisz się.

pzdr

Włodek

Koledzy tak jak pisałem jest to moja pierwsza zima po pokrowcem więc nie mam porównania. Do tej pory stała u kolegi na ogrzewanej hali ale w tym roku hala została przeznaczona na magazyn więc musiałem pod plandekę. U mnie problem stojącej na dachu wody rozwiązałem przechylając przyczepę na tył i woda samoistnie spływa z tylnej części a w części przdniej zrobiłem z płyt styropianu skosy na boki przyczepy aby woda spływała w dwie strony. Codziennie widzę z okna na piętrze dach przyczepy i nie ma problemu stojącej wody na pokrowcu. Może też dlatego że zrobiłem te skosy plandeka jest naprężona a pod spodem spięta pasem to się samoistnie naciąga i jej nie podwiewa.Na zdjęciach które wstawiłem jes jeszcze bez skosów.Koła ściągnięte i leżakują w suchym pomieszczeniu hamulec zwolniony bębny hamulcowe dodatkowo osłonięte  Jestem w trakcie przeróbek instalacji elektrycznej i wymiany lodówki oraz przeniesienia jej w inne miejsce więc często jestem w przyczepie. Jak odpinam poktowiec to pod nim jest sucho ale tak naprawdę wszystko wyjdzie na wiosnę jak będzie sciągany pokrowiec. Więc aby do wiosny !!!!  Pozdrawiam Hubert

[janm]

Zaprawdę powiadam Wam z uporem maniaka , że jak chcecie idealny pokrowiec to tylko ze znanej firmy z miasta Łodzi szyty na miarę , nie rysujący , z remizkami na dole które pozwalają na idealny naciąg i opasanie całej przyczepy ( żadne paski , czy zapinki lub inne zawodne wynalazki ) , jakość super - polecam .