Skocz do zawartości

Brak możliwości montażu haka?


filipert

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Diagnoście faktura za montaż jest nie potrzebna.

nie jest ale w WK o to już spytali.

6 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Uda się tylko będą pewne ograniczenia. 

A możesz to rozwinąć?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

22 minuty temu, BuryKocur napisał(a):

a było to auto wówczas 5. letnie

Jeśli homologacja nie wyklucza, po gwarancji można zakładać bez ograniczeń, gdzie się chce (choćby we własnym zakresie), jaki się chce, z modułem jaki się chce i do tego sporo taniej. Piszemy o montażu w ASO przy nowym samochodzie, gdy stanowisko producenta co do możliwości montażu haka jest o tyle wiążące, że działajac wbrew niemu, mamy "pozamiatane" z gwarancją na samochód.

Producent nie widzi możliwości montażu haka w danym egzemplarzu, co nie oznacza technicznego braku możliwości zamontowania haka (skoro przewiduje to homologacja), a to, że producent nie bierze "na siebie" skutków montażu - założyć się da, nawet homologacja będzie to przewidywać, ale w zasadzie masz pozamiatane z odpowiedzialnością producenta z gwarancji , myślę, że z rękojmii też byłoby szarpanie się. Zamontowanie haka będzie dotyczyło silnika, układu chłodzenia i ładowania, przeniesienia napędu, ukł. hamulcowego, tylnego zawieszenia i ukł. elektrycznego/elektroniki - czyli w zasadzie 3/4 mechaniki i elektryki w samochodzie, przy każdej awarii dogodny powód do wytknięcia utraty uprawnień z gwarancji. Minie gwarancja, można montować m.zd. bez ograniczeń, w granicach homologacji pojazdu i haka, bo to już zupełnie Twoja brocha. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, czyś napisał(a):

Minie gwarancja, można montować m.zd. bez ograniczeń, w granicach homologacji pojazdu i haka, bo to już zupełnie Twoja brocha. 

No właśnie - a było to auto już grubo po gwarancji, więc pozwoliłem sobie na taki montaż.

Pzdr

Włodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, BuryKocur napisał(a):

nie jest ale w WK o to już spytali

W WK powinien ich interesować tylko "kwit" z SKP potwierdzający przystosowanie pojazdu do ciągnięcia przyczepy. Spełnienie warunków technicznych potwierdza diagnosta, i jeśli już to diagnosta bardziej powinien się tym interesować (co to za "bestyja" wisi pod samochodem), na drodze zgodność tego co ciągnięte z parametrami podlega weryfikacji w oparciu o tabliczki homologacyjne na belce/końcówce (o ile końcówkama odrębne homologacje - np. przykręcane końcówki do busów mają). Z przepisów nie wynika taki obowiązek (nie ma potrzeby przedstawiania w WK dowodów zakupu, prawo własności wykazuje się tylko w  przypadku nabycia pojazdu, ale nie co do haka). Tym bardziej że ani belki haka, ani moduły, nie figurują na liście podzespołów, których ponowny montaż w pojeździe jest zabroniony (czyli mogą to być nawet elementy z tzw. demontażu) - vide: rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 września 2005 r. w sprawie wykazu przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko [Dz.U. 2005 nr 201 poz. 1666].

Nie dalej jak miesiąc temu diagnosty nie obchodziły faktury za zakup haka/wiąki, w WK też nie. Może kwestia tego, że na kilometr (tabliczka znamionowa) widać było że to nowy, oryginalny hak "sygnowany" przez Renault (hak nowy, pojazd pełnoletni...). W zaświadczeniu wyszczególnił brakujące dane w DR (m.in. DMC zestawu, moc silnika), WK wpisał wszystko na podstawie samego zaświadczenia z SKP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, BuryKocur napisał(a):

A możesz to rozwinąć?

-ESP nie zmieni sposobu działania po podpięciu przyczepy

-Tylne czujniki parkowania nie wyłączą się automatycznie

-samochód nie poinformuję o uszkodzeniu oswietlenia w przyczepie

- asystent martwego Pola nie uwzględni przyczepy

-problemy z cofaniem przy systemie automatycznego hamowania przed przeszkodą 

itd..

27 minut temu, czyś napisał(a):

Zamontowanie haka będzie dotyczyło silnika, układu chłodzenia i ładowania, przeniesienia napędu, ukł. hamulcowego, tylnego zawieszenia i ukł. elektrycznego/elektroniki - czyli w zasadzie 3/4 mechaniki i elektryki w samochodzie, przy każdej awarii dogodny powód do wytknięcia utraty uprawnień z gwarancji. 

To nie jest takie proste. Hak może służyć do przewozu rowerów. Nie koniecznie holowania przyczepy. Aby odrzucić gwarancję na coś trzeba podać powód. Sam montaż haka nie jest powodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bercik77 napisał(a):

Sam montaż haka nie jest powodem.

Próbuj więc. Bo wg producentów i warunków gwarancji, zwykle jest. Belkę łatwo podwiesić (ale jest to np. zastąpienie ori belki zderzaka belką haka), ale dalej wpinasz się już w elektrykę/elektronikę, musisz ingerować w soft samochodu (zakodowanie haka). 

Godzinę temu, Bercik77 napisał(a):

Hak może służyć do przewozu rowerów.

Zwykle i tak musisz mieć wyprowadzenie elektryki do podpięcia dodatkowego oświetlenia, czyli bez ingerencji w fabryczną instalację pojazdu się nie obędzie.

Hak tylko do przewozu rowerów uznawany jest nie jako hak holowniczy ("urządznie sprzęgające"), ale "urządzenie integrujące bagażnik z nadwoziem pojazdu" z podanym parametrem D równym 0.

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykle jeśli pojazd nie ma możliwości ciągnięcia przyczepy, oferowane jest najwyżej takie "coś". Wygląda jak hak, ale hakiem nie jest, nie wbija się go w DR, dzięki paramtrowi D=0 nie czepia się tego policja ani diagności (zamontowany hak z D>0, nie wbity w dówód= na drodze zatrzymanie DR, a w SKP negatywny wynik badania technicznego).

Jeżeli wartość D jest inna niż 0, oznacza to urządzenie do ciągnięcia przyczepy, i tyle. Zakładajac coś takiego, o ile producent nie przewiduje dla danego pojazdu możliwości montażu haka, przez sam montaż haka wprowadzasz ingerencję w pojazd skutkującą zwykle wyłączeniem uprawnień z gwarancji na pojazd. Niestety, gwarancja to zobowiązanie producenta względem kupującego, na warunkach określonych przez samego gwaranta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bercik77 napisał(a):

To nie jest takie proste. Hak może służyć do przewozu rowerów. Nie koniecznie holowania przyczepy. Aby odrzucić gwarancję na coś trzeba podać powód. Sam montaż haka nie jest powodem.

Na przykładzie gwarancji Skody, bo te akurat mam pod ręką, które akurat są dość liberalne i nie spotkałem się dotąd w grupie VAG-a z problemami z realizacją gwarancji (pomimo dokładania haków akcesoryjnych, do samochodów bez przygotowania, ale oficjalnie i w ASO):

2. Podstawowa gwarancja nie obejmuje:
 naturalnego zużycia eksploatacyjnego, usterek spowodowanych niewłaściwym obchodzeniem się z produktem
niedostateczną obsługą, niedozwolonymi zmianami niezatwierdzonymi przez producenta Škoda Auto a.s.,
 usterek spowodowanych używaniem samochodu w sposób, który nie odpowiada warunkom określonym przez 
producenta Škoda Auto a.s.
(np. nawet krótkotrwałe przeciążanie samochodu, jazda sportowa, nauka jazdy itp.),
 usterek powstałych na skutek nieprzestrzegania zaleceń Instrukcji obsługi lub nieprzestrzegania instrukcji 
dotyczących procedury ładowania akumulatora wysokonapięciowego, jeżeli jest zamontowany w pojeździe,

O ile nawet z automatu w tym przypadku nie traci się w całości uprawnień z gwarancji, to stosunkowo łatwo podciągnąć dużą część potencjalnych usterek 3/4 podzespołów samochodu pod któreś z tych wyłączeń, w przypadku montażu typowego haka holowniczego wbrew zaleceniom producenta/gwaranta, i powiązać to np. z możliwością holowania przyczepy. 

Po prostu nie po to jest gwarancja lub nawet odpłatnie przedłuża się gwarnację na dość długi okres/przebieg, żeby później szarpać się o realizację uprawnień z gwarancji, i kopanie się z koniem, a tak zawsze wisi w powietrzu potencjalny spór czy było to "spowodowane", "na skutek".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BuryKocur napisał(a):

No właśnie - a było to auto już grubo po gwarancji, więc pozwoliłem sobie na taki montaż.

Po gwarancji też bym się nie przejmował, a ze już 3-ci raz wziąłem pięcioletnią, musiałem w ASO.

Jak chcesz zrobić dobrze, to nawet w starym i maksymalnie prostym (bez modułu), i korzystajac z okazji, wyjdzie niby sporo mniej, ale też zupełnie tanioszka to nie będzie. Trafic, pełnoletni, czyli prosta belka do busa z przykręcaną standardową kulą, i bez modułu. Oryginalna nowa belka haka z kulą, sygnowana przez Reanult, utrafiona za 400PLN (cena jak za Steinhof-a, czy Auto-Hak-a ot, leżaczek na stanie ASO, czyli Brink robiony dla Renault), więc po taniości, dedykowana wiązka podpinana pod kostki w tylnych lampach i rozłączaniem przeciwmgielnego 250PLN (wcinek w instalację nie chciałem, tutaj tylko przeiwmgielne i cofania na wcince, tzn. 1 trójnik na konektorach i 1 wcinka, reszta kosztki przy lampach), przewody 4mm2 do zrobienia wiązek zasilania plusa po stacyjce i stałego oraz masy do tego zdaje się 80PLN. Cirka 730PLN. Doszła kula od al-ko do zaczepów ze stabilizatorem przeznaczona do tego typu haków w busach (stabilizator nie haczy o podstawę kuli w skręcie), bagatelka 280PLN (gdy zwykła kula kosztuje 50-70 zł, bo to "typówka"). Już jest 1010PLN, montaż ogarnąłem sam, ale spokojnie wyszłoby w warsztacie 400-500PLN za montaż pod 13-pin, z przeróbą wiązek na 4mm2 (przeciągnięcie części przewodów w wiązkach i pociągnięciem instalacji na przód samochodu). Proste jak konstrukcja cepa, trochę dłubania, ale rbh nieubłaganie lecą (przeróbka wiązek, pociągnięcie na przód dodatkowe 2h roboty). Całość wyszłaby z 1400-1500PLN zlecajac w warsztacie. Niby proste (wręcz prostackie), szybkie, tanie, a kwota też znacząca. Przynajmniej można było to samemu dłubnąć, wtedy koszty w miarę "cienkie".

Trochę ta wiązka i dodatkowa kula zawyża (a tylko ta 1 jest dostępna, nie ma wyboru), ale szkoda później haratać satbilizatory. Tanio to już było :) Tym bardziej tanio i dobrze.     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, czyś napisał(a):

Na przykładzie gwarancji Skody, bo te akurat mam pod ręką, które akurat są dość liberalne i nie spotkałem się dotąd w grupie VAG-a z problemami z realizacją gwarancji (pomimo dokładania haków akcesoryjnych, do samochodów bez przygotowania, ale oficjalnie i w ASO):

2. Podstawowa gwarancja nie obejmuje:
 naturalnego zużycia eksploatacyjnego, usterek spowodowanych niewłaściwym obchodzeniem się z produktem
niedostateczną obsługą, niedozwolonymi zmianami niezatwierdzonymi przez producenta Škoda Auto a.s.,
 usterek spowodowanych używaniem samochodu w sposób, który nie odpowiada warunkom określonym przez 
producenta Škoda Auto a.s.
(np. nawet krótkotrwałe przeciążanie samochodu, jazda sportowa, nauka jazdy itp.),
 usterek powstałych na skutek nieprzestrzegania zaleceń Instrukcji obsługi lub nieprzestrzegania instrukcji 
dotyczących procedury ładowania akumulatora wysokonapięciowego, jeżeli jest zamontowany w pojeździe,

O ile nawet z automatu w tym przypadku nie traci się w całości uprawnień z gwarancji, to stosunkowo łatwo podciągnąć dużą część potencjalnych usterek 3/4 podzespołów samochodu pod któreś z tych wyłączeń, w przypadku montażu typowego haka holowniczego wbrew zaleceniom producenta/gwaranta, i powiązać to np. z możliwością holowania przyczepy. 

Po prostu nie po to jest gwarancja lub nawet odpłatnie przedłuża się gwarnację na dość długi okres/przebieg, żeby później szarpać się o realizację uprawnień z gwarancji, i kopanie się z koniem, a tak zawsze wisi w powietrzu potencjalny spór czy było to "spowodowane", "na skutek".

Mam trochę inne doświadczenia jeśli chodzi o autoryzowane serwisy. W ASO nie pracują "detektywi", którzy tylko tropią za co by tu można odwalić gwarancję. Jak będą chcieli to nawet przy fabrycznym haku i np przy uszkodzeniu silnika czy skrzyni mogą stwierdzić, że samochód był przeciążony i odrzucić roszczenia. I też zaczyna się kopanie z koniem. To wszystko zależy od polityki producenta. Jedni uwazają, że luz na wahaczu to zużycie eksploatacyjne i odrzycaja naprawę w ramach gwarancji, a inni nie dyskutuja tylko wymieniają. A tzw. przedłużenie gwarancji najczęściej nic nie ma wspólnego z gwarancją - w większości to zwykle ubezpieczenie, za którym stoi firma z siedzibą poza PL ( w VAGu to chyba Wagas) i tam to już zaczynają się prawdziwe schody i przedziwne interpretacje zapisów umowy.

Tak czy inaczej kupując nowy samochód to tylko z przygotowaniem lub z hakiem bo potem to może być różnie. 

Tak z ciekawostek to hak do BMW X7 jako opcja kosztował ok 6000 zł natomiast dołożenie w ASO to ok. 22000 zł gdzie same części to ponad 18000 zł - to dopiero okazja ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Bercik77 napisał(a):

to hak do BMW X7 jako opcja kosztował ok 6000 zł natomiast dołożenie w ASO to ok. 22000 zł gdzie same części to ponad 18000 zł

jak to było ?

BMW - będziesz miał wydatki ...:D

pzdr

Wł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, czyś napisał(a):

Zwykle jeśli pojazd nie ma możliwości ciągnięcia przyczepy, oferowane jest najwyżej takie "coś". Wygląda jak hak, ale hakiem nie jest, nie wbija się go w DR, dzięki paramtrowi D=0 nie czepia się tego policja ani diagności (zamontowany hak z D>0, nie wbity w dówód= na drodze zatrzymanie DR, a w SKP negatywny wynik badania technicznego).

Jeżeli wartość D jest inna niż 0, oznacza to urządzenie do ciągnięcia przyczepy, i tyle. Zakładajac coś takiego, o ile producent nie przewiduje dla danego pojazdu możliwości montażu haka, przez sam montaż haka wprowadzasz ingerencję w pojazd skutkującą zwykle wyłączeniem uprawnień z gwarancji na pojazd. Niestety, gwarancja to zobowiązanie producenta względem kupującego, na warunkach określonych przez samego gwaranta. 

Jeżeli możesz podaj jakiś akt prawny na tezę że haka do przewożenia rowerów nie trzeba wbijać w dowód. Trochę zainteresował mnie ten temat, poszukałem co obowiązuje diagnostów w czasie badania i polecam lekturę Dz.U. 2022 poz. 2066 -  tabela 6.1.10.  Może coś niewłaściwie interpretuję ale nie widzę tam rozgraniczenia na hak do ciągnięcia i przewozu rowerów. Hak to hak tylko jego parametry są różne .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Astrah napisał(a):

Jeżeli możesz podaj jakiś akt prawny na tezę że haka do przewożenia rowerów nie trzeba wbijać w dowód. Trochę zainteresował mnie ten temat, poszukałem co obowiązuje diagnostów w czasie badania i polecam lekturę Dz.U. 2022 poz. 2066 -  tabela 6.1.10.  Może coś niewłaściwie interpretuję ale nie widzę tam rozgraniczenia na hak do ciągnięcia i przewozu rowerów. Hak to hak tylko jego parametry są różne .

Wynika to z kulawych i niedoskonałych naszych przepisów, które sobie po prostu przeczą. Ale do rzeczy. Zaglądamy do ustawy prawo o ruchu drogowym, odnajdujemy art. 71.4, który wprost mówi, że zespół pojazdów składający się z pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t i przyczepy może być dopuszczony do ruchu po uzyskaniu odpowiedniej  adnotacji w dowodzie rejestracyjnym pojazdu silnikowego, dokonanej na podstawie przeprowadzonego badania technicznego

Czyli jak widać po powyższym przegląd techniczny wymagany jest tylko i wyłącznie w przypadku gdy chcemy dopuścić do ruchu zespół pojazdów. WIęc jeśli haka nie używamy do celów złączenia pojazdów w celu poruszania się jako całość to w teorii nie powinniśmy robić dodatkowego badania technicznego.

Żeby było ciekawiej to nowe pojazdy, z fabrycznie zamontowanym hakiem i z homologacją fabryczny na takowy są dopuszczane do ruchu bez adnotacji HAK w DR. A nie mają adnotacji w DR bo należy wykonać dodatkowe badanie dopuszczające do ruchu zespół pojazdów, a nie sam pojazd wyposażony w hak. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wynika z paramerów takiego haka i parametru D=0 (D - oznacza "uciąg" haka w kN, uciąg = 0 = nie służy do holowania przyczep, nie jest hakiem holowniczym chociaż wygląda praktycznie tak samo). 

Tu masz informację

hak nie do przyczepy (eurodiagnosta.pl)

Nie wynika to wprost z konkretnego przepisu, a interpretacji art. 71 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym i właśnie D=0, czyli uciągu=0kN, decydującego, że to nie jest "hak" służący do ciągnięcia przyczepy. Trzeba dbać o tabliczkę znamionową tego cuda, żeby była i była czytelna w zakresie tego parametru, bo można albo stracić dowód (na drodze) albo nie dostać przeglądu (w SKP). Tylko i wyłącznie D=0 decyduje o przeznaczeniu tego "haka".

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.