Subaru Legacy IV jako holownik

[KrzysztofCC]

Siemanko,

Co myślicie o subaru legacy IV wagon 2.0 137km i bodajże 180nm 4x4 z reduktorem w roli holownika? Docelowo jeździłby z przyczepa 1000kg DMC. Dajcie znac co o tym myślicie  

[RAFALG10]

Jeździłem imprezą 2.0 w manualu i z reduktorem 150KM. Ok 8 razy objechalem Chorwacje. Nigdy nic nie padło. Raz pojawil sie wyciek z pompy wody do ogarniecia na miejscu po powrocie. Na Chorwackich górkach szału nie było ale dawała radę. Po w miare płaskim bylo nawt przyjemnie. Tiry na autostradzie po płaskim wyprzedzała bez problemu. DMC przyczepy 820kg z tym że calkiem możliwe że bywała mocno przeładowywana. Dodam że zdarzyło mi się objechać Chorwacje imprezą 1.6 z reduktorem 90KM i dala radę ale to była męka. O wyprzedzaniu tirow można było tylko marzyć. Aktualnie mam Crosstreka 2.0 z CVT i po pierwszej Chorwacji zmieniłem przyczepe na mniejszą. Aktualnie waży 370 kg + ładunek. Docelowo może być trochę cięższa. Jestem w trakcie robienia zabudowy. Różnica jest taka że w solidną górę da sie jechac ok 30km/h szybciej. I nawet wyprzedzić tira pod górę. Po 15 latach urlopowania doszliśmy do wniosku że w przyczepie tylko śpimy i nie ma sensu ciaganie wielkich przyczep. Mikro przyczepka wykonuje dla nas takie samo zadanie. Podsumowujac po w miare płaskim i małych górkach dasz rade. Duże górki na autostradach też się da ale komfortu jazdy nie będzie. Czyli w górę max 60km/h. Reduktor ratuje w sytuacjach patowych czyli podjazdy 20% bez rozbiegu. Tu nawet 1.6 sobie radziło. Auto raczej solidne i bezawaryjne.

[KrzysztofCC]

2 godziny temu, RAFALG10 napisał(a):

Jeździłem imprezą 2.0 w manualu i z reduktorem 150KM. Ok 8 razy objechalem Chorwacje. Nigdy nic nie padło. Raz pojawil sie wyciek z pompy wody do ogarniecia na miejscu po powrocie. Na Chorwackich górkach szału nie było ale dawała radę. Po w miare płaskim bylo nawt przyjemnie. Tiry na autostradzie po płaskim wyprzedzała bez problemu. DMC przyczepy 820kg z tym że calkiem możliwe że bywała mocno przeładowywana. Dodam że zdążyło mi się objechać Chorwacje imprezą 1.6 z reduktorem 90KM i dala radę ale to była męka. O wyprzedzaniu tirow można było tylko marzyć. Aktualnie mam Crosstreka 2.0 z CVT i po pierwszej Chorwacji zmieniłem przyczepe na mniejszą. Aktualnie waży 370 kg + ładunek. Docelowo może być trochę cięższa. Jestem w trakcie robienia zabudowy. Różnica jest taka że w solidną górę da sie jechac ok 30km/h szybciej. I nawet wyprzedzić tira pod górę. Po 15 latach urlopowania doszliśmy do wniosku że w przyczepie tylko śpimy i nie ma sensu ciaganie wielkich przyczep. Mikro przyczepka wykonuje dla nas takie samo zadanie. Podsumowujac po w miare płaskim i małych górkach dasz rade. Duże górki na autostradach też się da ale komfortu jazdy nie będzie. Czyli w górę max 60km/h. Reduktor ratuje w sytuacjach patowych czyli podjazdy 20% bez rozbiegu. Tu mawet 1.6 sobie radziło. Auto raczej solidne i bezawaryjne.

Dzieki za odpowiedź, nie planuje wyjazdów za granice wiec może nie bedzie tak źle?

[Walt]

Godzinę temu, KrzysztofCC napisał(a):

Dzieki za odpowiedź, nie planuje wyjazdów za granice wiec może nie bedzie tak źle?

W takim wypadku pewnie będzie nawet dość dobrze ?

[piorun]

Aktualnie mam Crosstreka 2.0 z CVT i po pierwszej Chorwacji zmieniłem przyczepe na mniejszą.

Aż tak kiepsko było? Patrzę właśnie na nowego Crosstrek'a z silnikiem e-Boxer, przyczepa DMC1000kg.
Mówisz, że odpuścić? Nie ukrywam, że nie lubimy siedzieć w jednym miejscu i raczej się przemieszczamy, sporo po górach...

[cezarypl]

Skrzynie CVT bardzo nie lubią ciągnąć przyczep, a koszty ich naprawy są bardzo wysokie. Kilka lat temu, Subaru zalecało okresową wymianę oleju w CVT tylko w przypadku ciągnięcia przyczepy. Skutek był taki, że te skrzynie zaczęły się psuć, po dwóch, trzech latach, (ok 150 tyś. km) już po gwarancji w autach nie posiadających haków holowniczych. Koszty naprawy 25000,- zł. + Teraz zalecają wymiany oleju co 50-60 tyś. km.

Miałem to szczęście kupić Forestera ze skrzynią biegów manualną i z silnikiem wysokoprężnym. Na tym Dieslu od lat są psy wieszane za awaryjność, ale mój na razie sprawuje się świetnie. Od niedawna jest możliwa naprawa (regeneracja) schortbloku w polskiej firmie w cenie ok. 5 tyś. Na cały zabieg trzeba przeznaczyć 15 tyś. zł.

Efektem awaryjnych Diesli, Subaru wycofało się z ich produkcji.

Po fajne Subaru (H-6) trzeba uderzyć do Ameryki, bo te obecne, europejskie modele, to dziadkowozy, zupełnie pozbawione sportowej żyłki.

Mam taki plan, jak mój wyzionie ducha :-)

PS.

Słyszałem że nowa Dacia Duster ma bardzo długą jedynkę, która pełni funkcję reduktora, a rusza się autem z drugiego biegu?

 

[szary11]

7 godzin temu, cezarypl napisał(a):

Słyszałem że nowa Dacia Duster ma bardzo długą jedynkę, która pełni funkcję reduktora, a rusza się autem z drugiego biegu?

Krótką. W 4x4.

W ośce jest praktycznie taka jak w innych autach. 

 

W CVT wymiana oleju to podstawa co 60tys. Kto tego nie robi sam prosi się o problemy niezależnie czy holuje przyczepy, czy nie.

[piorun]

Teraz, cezarypl napisał(a):

Słyszałem że nowa Dacia Duster ma bardzo długą jedynkę, która pełni funkcję reduktora, a rusza się autem z drugiego biegu?

 

Nie wiem co masz na myśli pisząc o nowym Dusterze ale w PL będzie dopiero za kilka miesięcy, poza tym w nowym modelu napęd 4x4 będzie parowany tylko z nowym 3 cylindrowym silnikiem także do ciągania to juz za bardzo się raczej nie nada...

Wszystkie wersje od początku produkcji Dustera 4x4 miały krótkie skrzynie, szczególnie pierwszy bieg, w przypadku diesel'a to już w ogóle masakra jeżeli chodzi o jazdę na codzień ale trzeba przyznać, że do ciągania budki skrzynia idealna

[RAFALG10]

W dniu 24.02.2024 o 11:29, piorun napisał(a):

 

Aż tak kiepsko było? Patrzę właśnie na nowego Crosstrek'a z silnikiem e-Boxer, przyczepa DMC1000kg.
Mówisz, że odpuścić? Nie ukrywam, że nie lubimy siedzieć w jednym miejscu i raczej się przemieszczamy, sporo po górach...

Mi się nie podobało, na manualu bylo o wiele lepiej. Do tego wskazniki temperatury oleju ocierające się o czerwone pole. Jak człowiek tego nie widział to był zdrowszy .