Prawie jak łódka

[Effendi]

a jaka jest stawka ubezpieczeniowa .... ?

[noemi_s]

Wobec tego ogłaszam zrzutkę na ubezpieczenie ...

 

... potencjalnych testujących, bo przyczepy dobrowolnie im nie wydam

[Filip85-87]

No bardzo chętnie bym się Noemi " łódeczką" przepłynął - jeśli chodziło by tylko o składkę OC to sie dokładam - -- no jeśli by komuś do głowy przyszło moją starowinkę "opływac" to - ręka Boska was broni - powiedziałem nie .................- nie to że jestem chytrus (pół krwi poznaniak ) - ale nie lubię wilgoci w łóżku

[noemi_s]

Filip, to ja zamierzam bronić naszych angielek, na odszkodowanie dla "opływaczy" zbieram, a Ty taki kolega jesteś ?!!!

Dobrze, zabieram ze sobą do Slawy obronnego kocura, pazurów nie będę mu przed majówką przycinać , moją przyczepę w razie czego uchroni, a Ty się martw sam, niewdzięczniku...

[Effendi]

w tej sytuacji - ja mysle - że, Filip jestes na przegranej pozycji i bedziesz miał łóżko z chłodzeniem

 

Noemi! a ja mam psa i bedzie walka: pies vs kocur

[Filip85-87]

Aaaaaaaaaaaaa - bandyty !!! - zastraszanko ??? - dobra - sami chcieliście - oto moja tajna broń -

[noemi_s]

Psy mam dwa, żaden bojowością nie dorasta do pięt kocurowi, to jest diabeł wcielony .

Ostatnio w obronie terytorium rzucił się na ... lisa, z obu stron polała się krew. Dla kocura skończyło się na dwutygodniowej kwarantannie, z ran fizycznych szybko się wylizał, gorzej z psychiką - dwa tygodnie bez złojenia komuś skóry to dla niego katastofa .

Tylko nie wiem, czy w tej sytuacji w Sławie nie będzie wymagany dla niego kaganiec ?

Widzę, że Filip umieścił zdjęcie futrzaka - Filip, gdybyś chciał naszemu kotu zrobić, to, co zrobileś na tym zdjęciu swojej biednej kici, to impreza zapewne skończyłaby się na pogotowiu, bynajmniej nie weterynaryjnym ...

[Filip85-87]

No to akurat zrobiła moja córcia - wiem - a Pusia - no cóż - spojrzenia nie ma zadowolonego ale "wyjątkowo" spokojnie podeszła do tematu - czyżby przed sesją chlipła se (oczywiście przypadkowo) trochę "psychotropa " pańciowego ??? - natomiast wiem jedno- to jest kot obronny i nawet weterynarz się go boi -

[noemi_s]

Nasz u weta spokojny, wszystko można z nim zrobić.

Ale za to na swoim terenie ...

 

To teraz oświadczenie:

Niniejszym, razem z Filipem85-87, informujemy, że w przypadku jakichkolwiek gróźb skierowanych po adresem naszych eleganckich, angielskich przyczep , potencjalny zamachowiec zostanie potraktowanym agresywnym kotem .

Uwaga! W przypadku poniesienia strat w wyglądzie bądź garderobie grożącego żadne roszczenia nie będą rozpatrywane .

Dla przestrogi zamieszczam zdjęcie futrzaka na wojennej ścieżce.

[Piotr J]

a może kot najemnik ?

[szary11]

Jeszcze troche i zamiesze fote swojego szczerbatego futrzaka Tylko nie wiem czy zęby (tsy na wskrzyż) pokaże

[noemi_s]

a może kot najemnik ?

 

Ma na imię Bin Laden ?

[Jule]

Ja sie nie boje, ja sie nie boje tralalala ...

 

Moj kot morderca, postrach wszystkich okolicznych psow 10-siec kilo zywej wagi.. morduje kruczyska jednym zamachnieciem lapy

 

[noemi_s]

Ja sie nie boje, ja sie nie boje tralalala ...

 

Moj kot morderca, postrach wszystkich okolicznych psow 10-siec kilo zywej wagi.. morduje kruczyska jednym zamachnieciem lapy

 

Obrazek

Jule, jest imponujący ...

Tylko nie wyobrażam sobie takiego przyjemniaczka wskakującego rano do łóżka, żeby się przywitać, ta waga może zabić ...

[Filip85-87]

morduje kruczyska jednym zamachnieciem lapy

- Jule to Ty masz dobrze !!! Wysyłasz swojego "morderca" na "zakupy" i obiadek niedzielny jak znalazł i jeszcze "kotowi" sie jakiś grzebień trafi i pazurki a mój jest kiler na muchy (niestety) - w domu "muchów" niewiele to i muszę skakac do sklepu - a Pusia byle czego to nie je - ino Kitekotu z jagnięcinką - a pan niestety ino chlebek z margarynką