Skocz do zawartości

Skoda Karoq i montaż haka w ASO


KrzychOoo

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

Stoję właśnie przed dylematem, czy montować hak w ASO Skody czy w 'zwykłym' warsztacie.

Problem z ASO Skody polega przede wszystkim na wycenie, jaką dostałem:

Materiały:

  • Zestaw haka - 3860zł brutto (montują tylko oryginalny, volkswagenowy zestaw haka)
  • Switch - 137zł brutto
  • Switch cover -– 7zł brutto
  • Support - 10zł brutto
  • Wiązka - 400zł brutto
  • Grill– 619zł brutto
  • Wentylator chłodnicy – trzeba obejrzeć, jeśli jest 300W to konieczna wymiana (+2819zł brutto)
  • Normalia: 100zł brutto

Suma: 5133zł brutto lub 7952zł brutto jeśli konieczna wymiana wentylatora

Do tego dochodzi oczywiście robocizna.

I tu pytanie - czy z Waszego doświadczenia wynika, że wymiana grilla na taki, który z tego, co rozumiem przepuszcza więcej powietrza i ew wymiana wentylatora chłodnicy na większy (za 2800 zł...) faktycznie coś pomoże przy ciągnięciu przyczepy z temperaturami/pracą całego zestawu?

Auto to Skoda Karoq 2.0 TDI 150 KM 4x4, załadowana przyczepa to jakieś 1200-1300 kg jak podejrzewam.

PS.

Czy ktoś może mi wyjaśnić, czym są Normalia za 100 zł? No i pytanie bonusowe: czemu 400W wentylator kosztuje niemal 3000 zł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ASO to zło konieczne(jak jest długa gwarancja). Pewnie ile osób tyle opinii i będzie sporo takich co powiedzą, że tylko w ASO. Jak zakładałem hak do 2.0 TDI to nie miałem żadnego fabrycznego przygotowania pod hak (wentylatory itp.). Założyłem poza ASO za ułamek ceny i śmiga od ładnych kilku lat. Żadnych dokładek, zmian poza montażem haka i  żadnych problemów z grzaniem się auta góry, upały nic się nie dzieje w tej materii. Ale każdy zrobi co chce.

Jak słyszę, że dzisiaj auta są tak skomplikowane elektronicznie, że tylko ASO sobie z tym radzi to mi słabo i od razu przypominam sobie jak wchodził GOLF IV (wtedy piali, że to taka elektroniczna "bomba" jak coś nawali.). Nad ASO może bym się zastanawiał gdybym miał jeszcze długą gwarancję a tak to bym omijał szerokim łukiem. 

Jedynie co to jeśli montaż poza ASO to ktoś kto to dobrze ogarnia a nie przypadkowy mechanik/elektryk.

Powodzenia

Edytowane przez kleo77 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. 

Znajdź dobry warsztat i kup graty jakie zaleca aso, ale na własną rękę. 

Jeśli twoje auto ma płytę pod silnikiem,  to usunięcie jej na wakacje da więcej dobrego niż inny gril.

Wentylator mocniejszy... pewnie ma wyższe obroty...

Skup się na dobrym module,  a hak kup taki , który ma najlepszą aktualnie cenę z rozpoznawalnych marek. 

Edytowane przez Commander (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy czy masz samochód na gwarancji, zwł. tej przedłużonej i pakietem serwisowym - jeśli założysz poza ASO, to raz, że będzie problem w razie koniecznosci skorzytania z gwarancji (zwłaszcza w razie uszkodzeń dających się powiązać - przynajmniej pośrednio - albo z holowaniem przyczepy, albo z montażem haka [montaż belki to pikuś, kilka śrub w fabrycznych punktach, semontaż bezlki zerzaka i wkręcenie w to miejsce belki haka, raczej chodzi o stronę elektryczną/elektroniczną, m.in.  podłączenie modułu, wiązek i ingerencję w komputer celem zakodowania haka]).

Druga kwestia - przy każdym przeglądzie w ASO hak, o ile nawet zostałby zakodowany poza ASO (czyli że będzie rozpoznawane zapięcie przyczepy, będą wyłączane tylne czukniki parkowania itd.) - prawdopodobnie "wypadnie" z konfiguracji. Podłączenie komputera przy przeglądzie [czyli połączenie ze zdalną bazą danych producenta i update softu - w zasadzie robi się to na każdym przeglądzie] spowoduje zastąpienie softu wersją i ustawieniami dla auta bez opcji haka, czyli utratę kodowania haka. Gdy ASO montuje hak w pełnej konfiguracji przewidzianej przez producenta, koduje go, i dokonuje wpisu haka w bazie danych, przez co przy dalszych serwisach zaciągamny jest soft w wersji "z hakiem".  

Inny grill i wentylatory w dieslu wynikają z wymogów DPFu, gdyby przy holowaniu trafiło sie wypalanie. Wtedy standardowe wentyle, nawet bez haka i holowania przyczepy, zdarza się że młócą na full.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, KrzychOoo napisał(a):

- czy z Waszego doświadczenia wynika, że wymiana grilla na taki, który z tego, co rozumiem przepuszcza więcej powietrza i ew wymiana wentylatora chłodnicy na większy (za 2800 zł...) faktycznie coś pomoże przy ciągnięciu przyczepy z temperaturami/pracą całego zestawu?

Zdecydowanie pomoze, grill możesz upolować jakiś używany, on po prostu ma więcej przestrzeni. Wentylator podobnie poszukać jeśli masz słabszy.

4 godziny temu, KrzychOoo napisał(a):

Auto to Skoda Karoq 2.0 TDI 150 KM 4x4, załadowana przyczepa to jakieś 1200-1300 kg jak podejrzewam.

Superbem TDI 170KM ciagalem kiedyś 1300kg i olej miewał sporą temperaturę a hak miałem fabryczny. Gdybam trochę bo trzeba sprawdzić ale przy 4x4 może masz mocniejszy wentylator, ale to łatwo sprawdzisz zaglądając pod maskę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoki temperatury oleju pry holowaniu raczej są normą (depnięcie gazu, górka), niezaleznie od tego czy hak fabryczny, czy nie. Zdaje się że i tak jest w układzie wymiennik ciepła olej-woda, więc częściowo ciecz chodząca powinna chłodzić olej. 

W gofie VII lata temu miałem akcesoryjny oficjalnie założony w ASO, bez wymian wiatraków itp, ale raczej z "uwagą na marginesie" że nie kwalifikuje się to do ciągania ciężkich przyczep w graicach dopuszczlnego DMC. Ale dało się. Rok czy dwa później, i zaczęły się duże ogranczenia w tej kwestii.

Wiadomo, gdy trzeba było, golfik ciągnął te 1300kg i nie mruknął jeśli się to robiło z czuciem (mając z tyłu głowy w/w "ostrzeżenie"), ale gdy było trzeba np. pomanewrować w trudniejszym terenie żeby się ustawić, każdy wat mocy wiatraków byłby na wagę złota. Taka sama sytuacja będzie gdy np. tafi Ci się stosunkowo wolno pokonywany dłuższy podjazd w upale (np. za wlokącą się pod górę koparką czy ciągnikiem, lub innym wolnbieżnym), długi powolny przejazd w poruszającym sie powoli korku, itp. kiedy przepływ powietrza przez rdzeń chłodnicy nie będzie wymuszony pędem powietrza, a własnie wiatrakami. Póki gładko jak po stole, płasko i bez trudniejszych manewrów, i jedzie się tak, że sama prędkość zapewnia przepływ powietrza, albo jeździ się z cepą w zimne pory roku, lub tylko do północnej Skandynawii, może i styknęłyby fabryczne wiatraki. Ale są możliwe, i w praktyce się zdarzają, sytuacje kiedy nie stykną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.