28. Pol’and'Rock Festival - plac karawaningowy Rock Camp

[timo69]

Jutro późnym popołudniem planujemy jechać, więc jakoś późnym wieczorem będziemy na miejscu, chętnie spotkamy się z innymi forumowiczami na jakieś piwko we wtorek lub środę, ewentualnie później już w czasie Festiwalu. Jako nowicjusze w temacie karawaningu chętnie pogadamy z bardziej doświadczonymi osobami

[reflexes]

  

W dniu 30.07.2022 o 22:38, Cathay napisał:

Jeśli jednak dopuszczą do ruchu południową drogę kołowania po której będą jeździć Ikarusy, to wówczas rower czy hulaj mogą być dobrym rozwiązaniem. Innym problemem może być brak miejsca do przypięcia. 

 

Po długiej analizie odpuszczam. Przejrzałem dokładnie harmonogram imprezy, przesłuchałem na Spotify kapele których nie znałem do tej pory i wychodzi na to że jak odeśpię dzień poprzedni i udam się pod scenę to spędzę tam całe popołudnie i wieczór kursując między małą i dużą. 

W dniu 30.07.2022 o 22:38, Cathay napisał:

Ale nawet jeśli będzie całkowity zakaz używania sprzętów, to warto je wziąć choćby po to aby od rana pojechać sobie na wycieczkę nad któreś z pięknych jezior pojezierza.

 

Na to też raczej nie będzie czasu a poza tym nad rzeką Piławą i jeziorem Pile spędziłem w tym roku 2/3 urlopu, a nie był to nasz pierwszy urlop na Pojezierzu Drawskim. 

7 godzin temu, timo69 napisał:

Jutro późnym popołudniem planujemy jechać, więc jakoś późnym wieczorem będziemy na miejscu, chętnie spotkamy się z innymi forumowiczami na jakieś piwko we wtorek lub środę, ewentualnie później już w czasie Festiwalu. Jako nowicjusze w temacie karawaningu chętnie pogadamy z bardziej doświadczonymi osobami

My wyjeżdżamy dopiero w środę po południu. Chcemy przekimać gdzieś blisko Czaplinka żeby na festiwal wjechać z czwartek z samego rana, bo tak mamy wykupiony RockCamp i łudzę się, że jak na miejsce dotrzemy wcześnie rano to może będzie mniejszy tłok na wjeździe. 

 

[Stu]

Przyjechalem o 23, 60% parkingów full. Niesamowity pył i kurz. Samo pole festiwalowe fajne. Kiepsko z wodą.

 

[TomekKnaus]

Byłem, wróciłem ........ 

Koncerty ...... 

..... odpowiednia dieta ..... 

..... nasze pole .... u Gospodarza ...... 

..... do sceny ok 1,5 ... 2 km ...... 

Dojeżdżaliśmy rowerami, MO zatrzymuje na dmuchanie jadąc przez wioskową drogę.

.... 1 noc w Czaplinku .... jeszcze przed Festiwalem .... 

Lokalne woodstokowe atrakcje ....

 

...... zostawilem podpis ... dla przyszłych pokoleń ...TOM ..... 

..... Salsa ....... 

..... strefa relaksu .... 

.... relację zdał FESTIWALOWIEC TOM 

[reflexes]

Byliśmy pierwszy raz i bardzo nam się podobało więc z 99% pewnością mogę powiedzieć, że za rok tam wrócimy i za dwa pewnie też bo do Czaplinka mam 2 stówki z hakiem. Później się zobaczy gdzie będzie. Sama organizacja jak dla mnie na bardzo wysokim poziomie. W sumie nie zauważyłem nic do czego możnaby się przyczepić. Bałem się korków, a wjechałem i wyjechałem bez najmniejszych przestojów. 

 

 

[Gość]

Jechaliśmy koło 18h z Poz do Obornik DK11, było widać kto wraca z Festiwalu, auta mocno zakurzone, dużo ich jechało

[TomekKnaus]

15 minut temu, reflexes napisał:

Później się zobaczy gdzie będzie. 

... sprawy organizacji festiwalu są dogadane w tym miejscu na 3 lata, więc min. kolejne 2 festiwale będą w Czaplinku.

TOM

[Cathay]

26 minut temu, TomekKnaus napisał:

sprawy organizacji festiwalu są dogadane w tym miejscu na 3 lata, więc min. kolejne 2 festiwale będą w Czaplinku.

---- i to właśnie jest najsmutniejsze. Na rowerze przejechałem 60 km. Na nogach by było słabo.

 

To był pierwszy woodstock gdzie zobaczyłem więcej ust wypełnionych botoksem niż irokezów. A takiego prawdziwego z  krwi i kości, brudnego punka nie widziałem

Nie narzekam jednak. Ot znak czasu. Wszystko się zmienia. 

 

A kurz był, oj był.  A ci Beduini na pustyni to woodstokowicze idący na pociąg! 

 

[timo69]

4 godziny temu, TomekKnaus napisał:

To na tym samym polu byliśmy  Jeśli łaziłeś po terenie, to my byliśmy w samym rogu od strony drogi, tzn. przy tej latarni na podwójnym słupie (Swift Corniche z przedsionkiem + granatowy Citroen C8 na blachach EPJ i druga przyczepa też angielka, ale nie pamiętam jaka ze srebrną Octavią 1 na blachach SO). Patrząc z perspektywy zdjęcia, to na prawo od bramy (punkt orientacyjny nocą: sąsiad chrapiący najgłośniej w okolicy, było go słychać od skrzyżowania  )

Edytowane 7 Sierpnia 2022 przez timo69 (wyświetl historię edycji)

[reflexes]

11 godzin temu, TomekKnaus napisał:

... sprawy organizacji festiwalu są dogadane w tym miejscu na 3 lata, więc min. kolejne 2 festiwale będą w Czaplinku.

TOM

Dlatego napisałem, że będę za rok i za dwa a później się zobaczy 

10 godzin temu, Cathay napisał:

Na rowerze przejechałem 60 km. Na nogach by było słabo.

 

Żałuję, że nie odpaliłem żadnej apki do liczenia km, bo jestem ciekaw ile nadreptałem. Nogi faktycznie dostały popalić ostro. Plan był inny. Specjalnie zrobiliśmy duże zakupy, żeby nie stać w kolejkach, żeby nie tracić czasu, mieliśmy wracać do przyczepy na posiłki i uzupełniać płyny, ale fizycznie jest to niemożliwe, a przynajmniej nie dla mnie więc trzeba było się posiłkować i nawadniać w strefie gastronomicznej. Nie żebym narzekał, bo sporo ciekawych ludzi tam poznałem i sporo owocnych dyskusji w kolejkach odbyłem.

10 godzin temu, Cathay napisał:

A takiego prawdziwego z  krwi i kości, brudnego punka nie widziałem

Ja  spotkałem ostatniego wieczoru gdzieś na trasie takiego może nie punka ale rockandrolowca (serdecznie pozdrawiam, mimo, że pewnie tego nie przeczyta). Koleś po 40, bandana na głowie, glany na nogach, podchodzi do mnie lekko chwiejnym krokiem i pyta czy chcę za browar kupić talon na prysznic w płatnej strefie sanitarnej. Podziękowałem z oczywistych względów, ale stoimy dalej, zbijamy piątkę i gadamy, o muzyce, o ładnych dziewczynach w około itp. itd. aż gość patrzy na mnie, robi dwa kroki w tył i mówi "Ty, a czemu ty jesteś czysty? Ty chyba jakiś bogaty jesteś!" Szkoda, że nie miałem piwa w plecaku bo bym mu od razu wręczył, mocno mnie rozbawił .

 

10 godzin temu, Cathay napisał:

Nie narzekam jednak. Ot znak czasu. Wszystko się zmienia. 

Ja mam tylko jeden smutny wniosek po tym wyjeździe. Za późno, za późno był ten pierwszy raz 

 

 

Edytowane 8 Sierpnia 2022 przez reflexes (wyświetl historię edycji)

[TomekKnaus]

9 godzin temu, timo69 napisał:

To na tym samym polu byliśmy  Jeśli łaziłeś po terenie, to my byliśmy w samym rogu od strony drogi, tzn. przy tej latarni na podwójnym słupie (Swift Corniche z przedsionkiem + granatowy Citroen C8 na blachach EPJ i druga przyczepa też angielka, ale nie pamiętam jaka ze srebrną Octavią 1 na blachach SO). Patrząc z perspektywy zdjęcia, to na prawo od bramy (punkt orientacyjny nocą: sąsiad chrapiący najgłośniej w okolicy, było go słychać od skrzyżowania  )

Widziałem .... (przy wejściu przy płocie 2 budki stały i jeden kamperek - przerobiony z blaszaka Sprinterek),..... i sobie nawet w myślach powiedziałem ... że się komuś chciało przedsionek wystawić w ten kurz :-) .....

Ale forumowej nalepki nie widziałem .....więc nie zagadywałem :-)

TOM

 

[TomekKnaus]

2 godziny temu, reflexes napisał:

Dlatego napisałem, że będę za rok i za dwa a później się zobaczy 

Ja mam tylko jeden smutny wniosek po tym wyjeździe. Za późno, za późno był ten pierwszy raz 

... w takim razie poniżej podaję info dot. roku 2023 ... czas planować urlop :-)

TOM

[reflexes]

3 godziny temu, TomekKnaus napisał:

... w takim razie poniżej podaję info dot. roku 2023 ... czas planować urlop :-)

 

Widziałem informację i już wpisałem w kalendarz. Ja urlop planuję na przełomie roku więc będę to uwzględniał w swoich planach

[Cathay]

6 godzin temu, reflexes napisał:

a mam tylko jeden smutny wniosek po tym wyjeździe. Za późno, za późno był ten pierwszy raz 

U mnie 15 lub 16. Doliczyć się nie mogę. 

Edytowane 8 Sierpnia 2022 przez Cathay (wyświetl historię edycji)

[timo69]

14 godzin temu, TomekKnaus napisał:

Widziałem .... (przy wejściu przy płocie 2 budki stały i jeden kamperek - przerobiony z blaszaka Sprinterek),..... i sobie nawet w myślach powiedziałem ... że się komuś chciało przedsionek wystawić w ten kurz :-) .....

Ale forumowej nalepki nie widziałem .....więc nie zagadywałem :-)

U nas Sprintera nie było, więc nie wiem, czy nie mylisz miejsca. Jakby patrzeć z perspektywy miejsca robienia zdjęcia na bramę, to na prawo od niej były kolejno: motocykle, jakieś osobówki (od piątku chyba dopiero), nowy Transit blaszak z namiotem dachowym i przedsionkiem od strony pola, stary Ford Galaxy wymalowany w Sex Pistols i inne kapele, Octavia 1 z przyczepą w tle, nasza przyczepa i Citroen C8 i to już koniec wzdłuż płotu od drogi. Dalej (już wzdłuż tego płotu dzielącego od sąsiedniego pola) same namioty i dopiero dalej kolejne kampery.

9 godzin temu, Cathay napisał:

U mnie 15 lub 16. Doliczyć się nie mogę. 

To ja wychodzę na weterana, bo to mój 21.

Edytowane 8 Sierpnia 2022 przez timo69 (wyświetl historię edycji)