Wątek wspomnieniowy I Bieszczadzkiej Wyprawy lipiec 2009

[okaryn]

Witam!

Proszę na PW podać adresy do wysyłki (filmik długa wersja) 50min

[noemi_s]

Okarynku - doczekałam się wreszcie na listonosza , mam już film. Bardzo Ci dziękuję !

[zundapp600]

No OKARYN filmik dotarł . Na pewno przy pierwszym wspólnym spotkaniu

Miło jeszcze raz Was wszystkich zobaczyć . Troszeczkę sobie odpuściłem integrację do rana , ale wiecie byłem pierwszy raz . Poznałem , zobaczyłem , zebrałem doświadczeia

Myślę że przy najbliższej okazji nadrobię wszystko

[kit]

Proszę na PW podać adresy do wysyłki

 

zaraz wysyłam adresik na PW Wielkie dzięki okaryn

[Th0rn]

Okaryn...plytka doszla dzis z Kasia ogladamy!! Dzieki wielkie!!!! pzdr!

[b.b tulipan]

Mareczku i moja załoga w komplecie dzisiaj zasiadła do filmu.

Bardzo dziękujemy za filmik.

[grace]

Dzień drugi - bardzo dla nas ważny, gdyż czekała nas przejażdżka bieszczadzką kolejką. Wcześniej trzeba było ustalić, kto się poświęci i będzie tego dnia kierowcą :ok:

Było SUUUUPER!!! Mimo nieznajomości okolicy dotarliśmy na stację "zgodnie z planem"

Oto kilka fotek :

 

---

Dzień jak zwykle rozpoczęliśmy od porannej kawy

 

Nieco zamieszania przedwyjazdowego ;P

 

Samochody zostawialiśmy w Majdanie a busik zawoził nas,czyli kierowców do reszty naszej ekipy do Przysłupia.

 

Przysłup - po lekkim zamieszaniu wszyscy w komplecie ;D

 

Malutki Kubuś z mamą i dziadkami oraz Mira, Janka i Gienio.

 

Okaryn z Dolorez. W tle "czerwonokoszulkowcy" ))

 

Boguś z Marzenką

 

Rysiaczek planuje następny posiłek ;P Adaś jest baaardzo zadowolony ;D

 

Ola i Darek ze swoimi kochanymi urwisami ;D

[grace]

Jazda kolejką była bardzo sympatyczna

a najsympatyczniejsze były krótkie przerwy na malutkich stacyjkach

 

---

Nastroje iście szampańskie

 

Uśmiech na każdej twarzy

 

Uśmiechy c.d (niektórych kolejka skłaniała do przemysleń ;D )

 

ale generalnie uśmiechy nie schodziły z naszych twarzy )

 

Adaś i Tomek - zwiedzanie lokomotywy

 

zwiedzanie lokomotywy przez Kasię i Elkę

 

Darek w oczekiwaniu na odjazd kolejki

 

upał nie przeszkadzał naszym milusińskim

 

tak podróżowaliśmy.... fajnie było....

[grace]

Zmęczeni ale szczęśliwi wróciliśmy do naszych przyczepek.

 

---

pstrągi kupione

 

Jacuś skrzętnie ukrywający swoje zdolności kulinarne, Marek jako spec od ryb a w tle... Tomek z niekłamanym podziwem spoglądał na wyczyny naszych kucharzy ;D

 

Ryś tez jako spec od rybek

 

Gdy część ekipy z niesamowitym poświęceniem przygotowywała posiłek, inni w tym czasie moczyli się w "wannie" ;P

[kit]

Okarynku płytka dotarła suuuper wielkie dzięki i przy najbliższym spotkaniu

 

grace świetne fotki

[mymlon]

Okaryn dzięki za płytkę, jest suuuper!!!

[lwiątko_74]

Filmik wspaniały znowu można zatopić się w te piękne chwile spędzone razem w Bieszczadach. Dziękuje więc raz jeszcze w imieniu swoim oraz Greg'a

[grace]

Okarynku - filmik rewelacja. Przy najbliższym spotkaniu ...

A teraz ciąg dalszy naszej fotorelacji:

3 dnia grupa pod przewodnictwem Grega w składzie: Grześ i Ela, Marek, Ola i Darek z Patrykiem i Filipem, Grażka i Adaś z Kamilem i Patrykiem punktualnie o 7,00 wyruszyła na Połoninę Wetlińską. Na szlaku doganiała nas grupa pościgowa p.n. Miradym

Druga grupa pod przewodnictwem Noemi_s wyruszyła „troszeczkę” później

Wszyscy bardzo dzielnie maszerowali po górach – najmłodsi milusińscy, nasze wytrwałe „ciężarówki” a nawet ci, którzy twierdzili, że „z dołu też dobrze widać”

Ze względu na brak fotek grupy Noemi_s proszę o wsparcie i słowne, i "zdjęciowe"

Tak właśnie kontynuowaliśmy naszą bieszczadzką integrację:

 

---

na szlaku

 

przed Chatką Puchatka

 

Gotowi do dalszej wędrówki

 

 

 

 

 

Grupa pościgowa )

 

 

 

 

 

poważne ludzi gór rozmowy

 

czas na zregenerowanie "akumulatorów"

 

chwila zadumy...

 

delektowanie się przepyszną nalewką Grega

[grace]

Po zejściu ze szlaku do Wetliny i zrobieniu zakupów w pobliskim sklepie stwierdziliśmy zgodnie (z wyjątkiem Mareczka, który oznajmił, że jak na nogach, to do końca), że po asfalcie to my nie lubimy maszerować i postanowiliśmy poczekać na PKS. No to się naczekaliśmy……

 

---

w oczekiwaniu na PKS

 

panowie lekko zniecierpliwieni

 

humory jednak nas nie opuszczały

 

droga do naszej Górnej Wetlinki

 

nareszcie nasz camping!!!

 

tu już na słynnych "betonach Wirka" wraz z grupą pościgową

 

piwko..... ;P

 

wieczorna kąpiel

[grace]

Próbuję wybrać fotki z 4 dnia ale prawie wszystkie tak mi się podobają, że nie wiem, które odrzucić

chyba zrobię sobie przerwę