Cofanie przyczepą z hamulcem

[Arkady11]

Witam.

Mam małe pytanko. W naszej przyczepce hamulec najazdowy nie ma urządzenia którym się go odłącza przy cofaniu lub manewrowaniu samą przyczepką bez holownika. Jak w takim razie cofać zestawem lub manewrować przyczepą na kempingu? Co prawda sprzedający mi to wyjaśniał, ale byłem bardziej zejęty oględzinami przyczepy, a teraz tego nie pamiętam. Proszę o pomoc bo pierwszy wyjazd tuż, tuż.

Pozdrawiam.

[radwan]

tak samo jak przyczepka bez hamulca najazdowego

pozdrawiam

P.S.zanim sie wybierzesz w podroz to proponuje Ci pocwiczyc manewry gdzies na placu zeby sobie wstydu i klopotow zaoszczedzic juz na polu kempingowym

[Spablo1]

Jak w takim razie cofać zestawem

 

To bardzo proste: włączasz wsteczny bieg i cofasz

 

radwan ma rację - należy przed wyjazdem poćwiczyć. Nie wiem jakie jest Twoje doświadczenie w jeździe z przyczepami (róznych gabarytów) ale jeśli niewielkie to ćwicz. Oczywiście zawsze można odczepić przyczepę i popchać

[irek w]

Napewno ma jakis cwancyk żeby zblokowac bo inaczej nigdzie niecofniesz,bo przy najmniejszym opoże kół o próg czy cos innego zadziała hamulec.

[Spablo1]

Napewno ma jakis cwancyk żeby zblokowac bo inaczej nigdzie niecofniesz,bo przy najmniejszym opoże kół o próg czy cos innego zadziała hamulec.

 

Nooo... skoro kolega irek w wie lepiej to szukaj "cwancyka". Powodzenia

[radwan]

Napewno ma jakis cwancyk żeby zblokowac bo inaczej nigdzie niecofniesz,bo przy najmniejszym opoże kół o próg czy cos innego zadziała hamulec.

 

 

 

 

???????

[irek w]

Ja mam tez przy mojej ,zapadke którą trzeba samemu załączyc jak chce sie sofac,a potem rozłączyc żeby w czsie jazdu działał hamulec.

[Arkady11]

Cwancyka nie ma, bo na moim podwórku przyczepka bez holownika jakoś "śmiga&quot o ile nie wpadnie w dołek po krecie) , ale boję się, że manewrując coś w hamulcu zepsuję.

Pozdrawiam.

[irek w]

No i otym pisze ,moja tez na prostym idzie bez blokady do tyłu,a jak sie coś trafi to hamulec działa i koniec jazdy.Dzisiaj byłem nad jeziorem i mósiałem cofac pod górke ,to bez blokady bym sie {osr..ł}a tak na luzie bez problemu.

[irek w]

Jest to zapadka prosta jak Drut,a działa

[Arkady11]

No ale jak ja pisałem to nie mam ani zapadki ani innego ustrojstwa. To co, mam tak po prostu cofać i wyczyniać inne hołubce i niczym się nie przejmować?

Pozdrawiam.

[Yabulon]

Kolega nie ma doświadczenia, a wy mu tu głupoty wypisujecie. Nic się nie bój tylko cofaj. Hamulec jest tak skonstruowany, że nie działa podczas jazdy do tyłu. Ja myślałem, że u mnie hamulec jest zepsuty jak podniosłem przyczepę i z zaciągniętym hamulcem odkręcałem koła, jedno sie nie ruszało i spokojnie odkręciłem śruby, a drugie mi się kręciło i chciałem do mechanika jechać. Dobrze ze sobie dokładnie forum poczytałem bo bym sie z lekka wygłupił przed mechanikiem.

[Serek]

Widzę ,że nie którzy koledzy smigaja z przyczepami a na dobra sprawe nie znaja podstaw działania hamulca w ogonie... ale zawsze jest czas na nauke...

[Mrsulki]

irek w, to że Ty masz starsze rozwiązanie w swojej przyczepce (wąs do blokowania suwadła przy cofaniu) wcale nie znaczy że to standard. Otóż w nowszych przyczepach (rzadziej w starych, choć w mojej poprzedniej z 1976r też tak było) hamulec jest tak zbudowany że nie blokuje kół przy cofaniu, jedyne o czym trzeba pamiętać to aby po zahamowaniu przyczepy jadąc do przodu zanim zaczniemy cofać ruszyć troszkę do przodu by odblokować hamulce. Ot i cała filozofia.

[ROBICAR]

Ja myślałem, że u mnie hamulec jest zepsuty jak podniosłem przyczepę i z zaciągniętym hamulcem odkręcałem koła, jedno sie nie ruszało i spokojnie odkręciłem śruby, a drugie mi się kręciło i chciałem do mechanika jechać. Dobrze ze sobie dokładnie forum poczytałem bo bym sie z lekka wygłupił przed mechanikiem.

 

 

Yabulon, Odkręcałeś jak piszesz 2 koła na zaciągniętym hamulcu ręcznym i podniesionej przyczepie, czyli zasada działania mechaniczna hamulca ręcznego tak jak w samochodzie. Jedno koło miałeś zablokowane i mogłeś odkręcić śruby, a drugiego koła nie mogłeś odkręcić, bo się kręciło, czyli hamulec w tym 1 kole nie działał. Proszę uzasadni mechanikowi, że było to prawidłowe „zjawisko”