Solar czy może turbina?

[czyś]

Wiatrak musiałby być dość wysoko, żeby był sprawnym źródłem (rzadko stoi się w szczerym polu, a sąsiadująca zabudowa lub roślinność to już problem), i "znośny" akustycznie (szumi, a zależnie od prędkości wiatru, wiatraka i jego wielkości oraz odległości od wirnika, dźwięk potrafi być drażliwy i pulsujący, szłychać "przejście" każdej łopaty), a jeśli tak, ewentualny maszt musiałby być wolnopstojący, odseparowany od cepy żeby nią nie bujał. Turbiny o osi pionowej wprawdzie "zapalają" przy niskich prędkościach wiatru, ale rozmiary musiałyby być dość konkretne, jak i koszt naprawdę cichej i gładko pracującej turbiny - sporawy. Te rotory aby były bezgłośne są dość precyzyjnie wykonane, ustawione (kąty natarcia), wyważone, słabo to widzę do przewożenia. Tanie byle jak wykonane barachło nie będzie ani ciche, ani wydajne, tak czy siak, nawet gdyby to dać na dach przyczepy/kampera, będzie to czuć (na dachu budynku będą w odbiorze bezgłośne i bezwibracyjne, ale na cepie będzie je czuć).    

Na jachcie to jeszcze jak cię mogę, na morzu zwykle wieje, nawet w marinie - jak nie bryza dzienna, to nocna, na jachcie idącym na fali nie będzie ich słychać, na postoju w marinie, zwłaszcza w nocy - szumią wyraźnie (małe potrafią się dośc szybko kręcić). 

[Siuber]

Dzięki wszystkim za cenne podpowiedzi nadmienię tylko że mam działkę nad morzem i z wiatrem nie ma tam problemu gdyż stoją tam farmy wiatrowe ale przy takiej turbinie którą można co najwyżej wysunąć góra na 3 metry to ten wicherek będzie albo i nie więc pozostaję przy pierwszym pomyśle-solarze pozdrowionka

[rtwppk]

Taka ciekawostka 

Gdzieś we Włoszech … nie udało mi się porozmawiać z właścicielem ale wiatraczek wzbudził moje zainteresowanie