Kon pociagowy

[Kuba77]

Witam wszystkich.Coraz czesciej mysle o zakupie wlasnego karawanu.Nigdy jeszcze tak nie spedzalismy wakacji i czas pomyslec  o tym.Myslimy o przyczepie  2 osobowej,a pytanie mam takie.Posiadam Lexus IS 300h f sport z 2015 Roku  i gs450h 3gen z 2006 czy ktos z forumowiczow uzywa badz uzywal ktoregos  z tych aut jako konia pociagowego?czy ktores  z tych sie nada na to czy nie bardzo?czy szukac innego auta choc szczerze nie chcialbym specjalnie pod karawan zmieniac mojej stajni.Nie mam na okay zadnej z przyczep piers chce zaczac od konia.Dodam mieszkam w Uk wiem ze przepisy tu sa bardziej elastyczne pod wzgledem restrykcji wagi a wiec o przyczepie narazie nie wspominam.Za wszelka pomoc i uwagi podziekowac 

[Maras]

Taki byłby odpowiedni  

[BUMERANG]

21 minut temu, Kuba77 napisał:

Dodam mieszkam w Uk

Tylko to Cię ratuje

Albo przyczepa kempingowa albo kamper. Karawan to jak Marek zapodał. Pewnie, że można tym też jeździć...

[Kuba77]

Sluszna uwaga,mialem na mysli przyczepe kempingowa 

Edytowane 1 Czerwca 2021 przez Kuba77 (wyświetl historię edycji)

[piotrowin]

38 minut temu, BUMERANG napisał:

Pewnie, że można tym też jeździć...

Oczywiście że można, ktoś tylko musi się odważyć żeby być pierwszym...

[BUMERANG]

Godzinę temu, piotrowin napisał:

ktoś tylko musi się odważyć żeby być pierwszym...

Hurtem wozi klientów

[Commander]

Nie wierzę w to co widzę....

[Piotrekm13]

W pierwszej chwili myślałem że ma trumnę..., znaczy boxa na dachu. Ale to chyba samochód na drugim planie z tą trumną..., znaczy boxem ?

Ale plus jest taki że jak ma małą przyczepę to jeszcze ze dwie osoby się w samochodzie wyśpią.

[czyś]

Bo to domokrążca był , "piórnika" tylko na dachu brakowało. Jeździ człowiek po stanach żeby złapać robotę gdzie się da, tyra jak wół, mieszka w spartańskiech warunkach, a wy tu sobie żarty stroicie. Chociaż znam takiego, który w czasie wolnym samochodem przystosowanym do przewozu zwłok (prawie jak karawan, tyle, że nie czarny) z rodziną z małym dzieckiem jeździ np. na zakupy albo rano po bułeczki... Kwestia przyzwyczajenia chyba, ładunek jak każdy inny, jedni wożą cement, drudzy.... 

Dobra, dajcie już spokój z tymi podjazdami pod karawan (hearse), bo się rodak zniechęci do tej bandy świrów z forum, krajanowi z UK można wybaczyć ten lapsus.  

[Maras]

Kto wie czy czasem ktoś sam nie podróżował i mu się życie skończyło gdzieś ... Przyjechali i zabrali wszystko co trzeba było zabrać.