GACKI - czerwiec 2009 boże ciało

[witus]

... dam znać żonie żeby się sprężyła, szybko urodziła bo wyjazd zaplanowany

[adria465rt]

Miejsce jest zarabiste wiec szkoda go zmieniac a wszyscy czuja czar tego kepingu.Po leczniczych kapielach czuje sie 5 lat do tylu.Dziala pobudziajaco na te sprawy .

[mesert]

Prezes-uzgadniaj z z-cą nowy termin,a ja pomyślę nad jakąś przegryzką.Może tym razem karkówkę?Oczywiście będzie pikantna i niezdrowa.Aaa i pasuje wreszcie spłynąć tą Nidą z Pińczowa do Chrobrza.

[Michalc3]

Hmmm... chciałem dorzucić swoje zdjątka z ogniska ale.... nie znalazłem informacji o wielkości max dopuszczalnych plików, ilości, sposobie umieszczenia. Nie ma tego w FAQ Czy ktoś może odesłać mnie do odpowiednich linków?

[100pa]

Hmmm... chciałem dorzucić swoje zdjątka z ogniska ale.... nie znalazłem informacji o wielkości max dopuszczalnych plików, ilości, sposobie umieszczenia. Nie ma tego w FAQ Czy ktoś może odesłać mnie do odpowiednich linków?

 

http://www.forum.karawaning.pl/attach_rules.php?f=36

[Michalc3]

100pa dzięki serdeczne!!

 

No, to lecimy. Tylko z ogniska

 

---

Teraz można odpocząć

 

Ty, fotograf, całuj psa pod ogon!!!

 

Mama, takiego będziemy mieć, nie?

 

To ma być ognisko? Zaraz wam pokażę co znaczy ognisko

 

Obserwacja z boku....

 

Inna loża szyderców

[track222]

Kiedy następne spotkanie w Gackach?? Bardzo chetnie przyjadę!!!

[mesert]

Dzięki za fotki kolego Michalc.Następne spotkanie planujemy na początku lipca,kolega Prezes zjedzie wtedy na urlop.Dogadamy się co do konkretnej daty.

[adria465rt]

Dzieki za fajne fotki.Bedzie ponton i bedzie splyw.Termin wyjazdu od 4.07. do 19.07.Czy mam szukac grila na gaz i do jakiej kwoty.

[mesert]

Przypomniałem sobie że w zasadzie to ja grilla gazowego mam w przyczepie-pomiędzy kuchenką a piekarnikiem.Niestety dziada się nie da wytargać na zewnątrz.Poszukam na allegro gazowca.Bierz Prezes ponton-będziemy płynęli nim chyba cały dzień hehe.

[mesert]

Kolego Michalc-Prezes przyjeżdża w sobotę rano, ja jestem w czwartek wieczór albo w piątek rano.Kolega Joseph podobno już w środę.

[Michalc3]

Niestety, tym razem beze mnie. Żonka sobie szpitalik odwiedza (drobny zabieg, ale jest na chwilę unieruchomiona). Potem córcia się na obozik wybiera i w efekcie raczej będziemy nieco mało mobilni na początku lipca. Trochę żal, bo przecie miejsce fajne i towarzysko mile.... Ale co się nie da, to się nie da

[mesert]

Tak to jest z babami niestety,nie wiedzą kiedy się wybierać do szpitala.W zimie jakoś nie chcą chorować . Żartuję oczywiście,pozdrów żonę.A w ramach rekonwalescencji zawieź ją do Gacków.Tamtejsza woda podobno leczy większość chorób znanych ludzkości począwszy od łupieżu a skończywszy na platfusie.Rozmawiałem właśnie z Prezesem i przyjeżdża jednak w piątek.

[adria465rt]

Potwierdzam piatek wczesne godziny poranne.Prosze opodanie teperatury wody.Na brzegu i w srodku jeziora.

[mesert]

Pan Prezes nie martwi się temperaturą wody-trzymam czajnik dyżurny,będę rozlewał wrzątek przed szanownym Prezesem.Przyjeżdżam w piątek rano.Kupiłem już karkówę z nosorożca,jutro będę nad nią odprawiał czary.A może kolega Track222 tez wpadnie?Porcja kabaniny i jakaś nalewka się znajdzie.Kolega Joseph już denaturat przepuszcza.