Dlaczego żyjemy w takim skostniałym kraju?

[Gregor887]

Oglądam różne filmy. Taki Bob w USA wstaje rano, pije szklankę soku (bo nie ma herbaty) i wpada na pomysł - zbuduję sobie przyczepę. Idzie do garażu, tnie, piłuje składa, wstawia graty i jedzie na wakacje. Nawet podmoskownyj umielec się wziął i postroił Cybertraka.

https://www.ex-roadmedia.ru/auto/off-road-trailers/news/podmoskovnyj-umelets-postroil-malenkij-dom-na-kolesakh-v-stile-tesla-cybertruck

A my? Zmiana DMC- Kilimandżaro. Zamiana busa na kampera - Himalaje.

Nie jestem za druciarstwem, ale jest sporo zdolnych ludzi, z inwencją, polotem i możliwościami, którzy własnymi palcyma są w stanie świat zadziwić. A potem idą do WK i słyszą - nie nada. Tak - moim zdaniem - tłamsi się rozwój i wszelką inwencję.

Dla tych z poprzedniej epoki

 

Przypadek? Nie sądzę.

[Thomas]

komuna wiecznie żywa tzn, "władza" wie co dla Ciebie obywatelu jest lepsiejsze. Fajnie, że zadałeś sobie to pytanie i jednocześnie nie fajnie, że w tym czymś żyjemy. Na pocieszenie, rodacy Adolfa mają gorzej - tam jest większa komuna. 

[Gregor887]

Sobie to ja to pytanie zadałem już w 70-tych latach . Zostawmy Adolfa, niech sobie leży na plaży w Argentynie. Mnie interesuje tu i teraz. Chcę mieć lepiej i wygodniej, modyfikuję, a potem trafiam na mur archaicznych przepisów.

[Cathay]

Niby masz rację, ale....

1. Bezprawie prowadzi do anarchii.

2. Kraje do których nas porównałeś, mimo że tak odmienne od siebie, to łączy je jedno. Ogromny procent obywateli to dzicy ludzie.

3. Polacy wiele razy pokazali że trzeba ich trzymać za ryj. Każda próba dania Polakom luzu źle się kończyła, czego najlepszy przykład mamy w ostatnich latach.

 

Przekładając to na tematy karawaningowe, jeden by zbudował-przebudował-zabudował kampera czy budę z pełną pieczołowitością, zgodnie z zasadami , a pięciu innych by pospawało kilka blach, wersalkę do środka wrzuciło i na używany krzywy hak, do auta dwa razy za małego to przypięło. A trup by się ścielił. 

Wolę często irytujące czy za przeproszeniem wqrw.... przepisy niż ich brak. 

 

[Commander]

Wtajcje.

Moim zdaniem taki stan rzeczy to polityka unijna. Unia wychodzi z założenia, że rządzi głupimi ludźmi i musi się o nich zatroszczyć.

Przykład. Wycięcie drzewa koło domu. Przez wieki można było dowolnie aranżować sobie tzw. obejście, ale nie trzeba papier

Przykład kolejny. Przyczepki towarowe SAM. Komu to przeszkadzało?

Ktoś chce decydować za wszystkich i imię wyższych celów które Kowalskiego słono kosztują. Chyba przedwczoraj 9 krajów unijnych zgłosiło projekt wyznaczenia dokładniej daty zakazu sprzedaży samochodów spalinowych. Super prawda? A na to wczoraj Niemcy zgłosiły projekt zakazu budowy i eksploatacji elektrowni atomowych. Czy to się wzajemnie klei?

O co tu chodzi....

[w79]

8 godzin temu, Cathay napisał:

Wolę często irytujące czy za przeproszeniem wqrw.... przepisy niż ich brak

Z jednej strony popieram, ale efekt jest taki, że spora część naszego narodu (z małej), zamiast myśleć o innowacjach, myśli jak obejść przepisy. Wynika to również z tego, ze : nam się należy...

Dlaczego nikt nie pomysli...chcialnym.cos, ale mnie poprostu nie stać. I albo odkłada zakup na później i zbiera kasę, albo dostosowuje plany do swojego budżetu... Niestety, takie jest życie. Chciałbym mieć piękny jacht. Nie stać mnie, wie. Nie kupuje starego, dziurawego kutra i nie zatykam dziur szmata, tylko nadal pozostawiam go w sferze  marzeń.. 

Edytowane 13 Marca 2021 przez w79 (wyświetl historię edycji)

[Walt]

37 minut temu, Commander napisał:

Przykład. Wycięcie drzewa koło domu. Przez wieki można było dowolnie aranżować sobie tzw. obejście, ale nie trzeba papier

A jak się skończyło poluzowanie kagańca przez Szyszko? Wszyscy na prawo i lewo zaczęli na działkach drzewa wycinać. Czy było to potrzebne czy nie. "Bo mogę".

[Cichy56]

52 minuty temu, Walt napisał:

A jak się skończyło poluzowanie kagańca przez Szyszko? Wszyscy na prawo i lewo zaczęli na działkach drzewa wycinać. Czy było to potrzebne czy nie. "Bo mogę".

Wycinanie na prawo i lewo to było ale w mediach bo w mojej okolicy tego nie widziałem.

[Cathay]

8 minut temu, Cichy56 napisał:

Wycinanie na prawo i lewo to było ale w mediach bo w mojej okolicy tego nie widziałem.

Widocznie tanich działek jest pod dostatkiem.

Tam gdzie ziemia jest droga, cięcie było na potęgę.

[Walt]

13 minut temu, Cichy56 napisał:

Wycinanie na prawo i lewo to było ale w mediach bo w mojej okolicy tego nie widziałem.

A u mnie owszem. Z drugiej strony duże znaczenie - moim zdaniem - miał tutaj brak stabilności prawa. Ludzie usuwali drzewa ze swoich działek bo obawiali się że za chwilę przepisy wrócą do poprzednich zapisów.

[w79]

8 minut temu, Walt napisał:

A u mnie owszem. Z drugiej strony duże znaczenie - moim zdaniem - miał tutaj brak stabilności prawa. Ludzie usuwali drzewa ze swoich działek bo obawiali się że za chwilę przepisy wrócą do poprzednich zapisów.

Dokładnie tak, mój sąsiad w przeciągu 2 tygodni wyciął cały młodnik mający jakieś 10-15 lat...a teraz tym pali w kominku zasmradzając całą okolice 

[Cichy56]

5 minut temu, Walt napisał:

Ludzie usuwali drzewa ze swoich działek bo obawiali się że za chwilę przepisy wrócą do poprzednich zapisów.

I to był właśnie główny powód.

 

 A teraz ludzie boją się robić nowe nasadzenia by w przyszłości nie mieć kłopotu.

[RadekNet]

4 godziny temu, Commander napisał:

Moim zdaniem taki stan rzeczy to polityka unijna. Unia wychodzi z założenia, że rządzi głupimi ludźmi i musi się o nich zatroszczyć.

Takie rzeczy są regulowane na poziomie krajowym. 

Mieszkam w kraju unijnym, w którym możesz podczepić do auta to na co masz ochotę. Przyczepy nie są rejestrowane. I jedyny problem jaki z tego wynika to ... płacić czy nie płacić polskiego viatolla (nawet ITD tego nie wie - bo placi się od DMC, a moja przyczepa nie ma DMC hehe)

[Gregor887]

22 minuty temu, RadekNet napisał:

Takie rzeczy są regulowane na poziomie krajowym. 

Mieszkam w kraju unijnym, w którym możesz podczepić do auta to na co masz ochotę.

Można? Można.

[smok_wawelski]

Co więcej można nie tylko   - o ile dobrze pamiętam chyba właśnie z @RadekNet rozmawialiśmy na CT  jak kombinowałem z dylematem foteli - u nas w PL nie nada lub płacz i płać dziwnym tworom.  U Radka w Irlandii kupujesz czy dostajesz dokumentację jak masz to zrobić - robisz wg tej dokumentacji jedziesz ktoś sprawdza zgodność i klepie - fotel staje się legalny - Proszę skoryguj mnie Radku jak coś pokręciłem.
W odniesieniu do @Cathay ja nie mówię żeby puścić całkowicie to "trzymanie za ryj"  ale żeby pozwolić robić pewne rzeczy w sposób jasno określony i weryfikowalny ale żeby to niby weryfikowanie nie kosztowało 12 tysi za 2 stołki kawał blachy i parę śrub 10.8
Weźmy dziwny twór jakim jest  samonadawanie sobie uprawnień poprzez wpis 45.20Z do PKD - abstrahując od tego że ja tak nie zrobię taki  wpis może sobie nadać krawcowa i klepnąć przeróbkę vana na spec-kemp szewcowi.    Ok ktoś kiedyś mi powiedział na CT  że jeszcze bezpiecznikiem jest diagnosta - tak jest tylko jak on ma stwierdzać zgodność tej przeróbki fotela na podstawie czego ? jakiego dokumentu odniesienia ?  Nie ma  bo nikt go nie określił - spoko - mówi mi won do ITS czy PIMOT - mam mieć do niego pretensje  - nie ja nie mam do niego żadnych pretensji - bo  ja też wykonuje badania i go rozumiem -  mam sprawny legalizowany defektoskop, mam personalną certyfikację do tych badań, labo też ma  - ale  jak nie mam normy czy jasnych wymagań odbiorczych na spoinę  zbiornika, mostu, dźwigu, gazociągu czy korpusu turbiny w elektrowni - tez nie klepnę że jest dobra bo lubię wstać rano i uśmiechnąć się do siebie w lustrze a nie myśleć że przeze mnie ktoś zginął - podobnie ten diagnosta ma uprawnienia i podobnie myśli - to nie moja wydumka to rozmowy z kilkoma co najmniej  diagnostami - można też poczytać na Norcomie co chłopaki myślą i czy są zadowoleni z tego stanu rzeczy.
Napieprzamy na diagnostów że nie chcą nam klepać busów na kampery - ok niektórzy są nadgorliwi, są i niekompetentni - natomiast weźmy to tez pod uwagę że w PL mają jakieś tam PKD szewca czy krawcowej oraz własną wiedzę i gąszcz zamotanych przepisów a nie mają dokumentu odniesienia w stosunku do którego mogą stwierdzić zgodność przeróbki foteli a w Irlandii mają dokument odniesienia, rys. czy szkic techn i specyfikacje elementów - sprawa wtedy  jest prosta albo Radek zrobił dobrze albo źle montaż foteli a w kraju nad Wisłą mamy nos diagnosty i PIMOT

Polska to dziwny kraj za wspomnianej komuny  "dzieci" p. Adama Słodowego zamykano jak towarzysz sekretarz pytał Pomożecie ? a owe "dzieci" odpowiadały  mu -  zrób to sam.    Dziś tym "dzieciom" p. Adama mającym w większości siwy włos na łbie  unijna PL - mówi płacz i płać, dziś tym "dzieciom" unijna PL niedługo już powie  zapłać akcyzę od własnej pracy darowanej samemu sobie - czasem mam wrażenie że właśnie o to chodzi aby zamotane prawo umożliwiało takie  zagrywki i nie jest mi z tym dobrze 
A wg mnie da się inaczej i z zachowaniem bezpieczeństwa i rozsądku i w miarę prostoty aby było czarne lub białe a nie koniecznie odsyłać mnie do tworów typu ITS czy PIMOT 
Czasem dziś myślę głupi byłem że wyznawałem zasadę -  zostaje będzie dobrze a nie ostatni gasi światło - (owszem wiem że za emigrację też płaci się nieraz wysoką cenę niekoniecznie mierzoną w pieniądzach) nie jestem pro zachodni wręcz odwrotnie ale mimo wszystko nie sposób stwierdzić że  tu nad Wisłą wiele lat minęło od czasów jak p. Adaś pokazywał prawie magiczne sztuki w czarno-białym TV ale jeszcze nadal się ciężko tu oddycha

Edytowane 13 Marca 2021 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)