Adria Unica 360 BH

[Gość]

Czy z ośką wszystko ok, bo tak mi się wydaje że troszkę nisko siedzi, chyba że zdjęcia tak zrobione albo ten model tak ma, ale sprawdził bym ile opony mają do nadkoli.

Znalazłem w Goglach podobną  i jak by wyżej stała.

.

[czyś]

1 godzinę temu, Artur1983Jed napisał:

 I teraz jakbym miał wybierać to chyba w pierwszej kolejności w opony zainwwstuję. Stabilizator poczeka. A może się uzbiera na nowy?

 W tej kwestii myślę, aby przerobić mój bagażnik rowerowy na hak, tak aby go założyc na dyszel co dociąży mi hak do tych myślę 50 - 60kg. Gorzej złapać równowagę lewa/prawa? 

Stabilizatora najlepiej szukać w sezonie jesienno-zimowym, tak od października - sporo wyprzedaży, na zasadzie upłynnienia części zapasowych ze stanu magazynowego po zakończeniu sezonu, można ustrzelić nówkę, albo np. bez pudełka, albo np. zdemontowany z nowej cepy bo ktoś np. robił upgrade z Aks1300 na 2004/3004. Np. poprzednie jesieni-zimą nowe Aksy 1300 z demontażu były do kupienia nawet za 600-650zł, 2004 - nawet za 800-850 zł. 

Opony tak jak piszesz, w pierwszej kolejności. Cepa to do 5-6 lat, i zmiana. Resztę można sobie dokładać.  

Przy kuchni z tyłu przeniesienie rowerów na dyszel wydaje się jak najbardziej sensowne. Zrównoważenie kuchni i rowerów plus gratów przewożonych w zabudowie kuchennej wymaga sporego doładowania przodu, co daje spore obciążenia w dość dużych odległościach od osi, co jest niewskazane.  

A złapanie równego (w miarę) rozdziału P-L kwestia oka i wyczucia, popatrz sobie ile ważą elementy wbudowanego wyposażenia które masz (lodówka, bojler, piec) i gdzie są rozlokowane, to mniej więcej będziesz na czuja wiedział, w które miejsce cepy dodać trochę ładunku, skąd ująć. 

[Artur1983Jed]

51 minut temu, peja76 napisał:

Czy z ośką wszystko ok, bo tak mi się wydaje że troszkę nisko siedzi, chyba że zdjęcia tak zrobione albo ten model tak ma, ale sprawdził bym ile opony mają do nadkoli.

Znalazłem w Goglach podobną  i jak by wyżej stała.

.

Moje zdj bylo zrobione na placu. Z racji tego że było mało miejsca obok, tak żeby objąć z bliska całość, zdjęcie zrobione szerokokątnie. Stąd może takie złudzenie. Opona delikatnie wchodzi pod osłonę nadkola. 

[Gość]

30 minut temu, Artur1983Jed napisał:

Opona delikatnie wchodzi pod osłonę nadkola. 

Ja bym sprawdził, co ci szkodzi, jak załadujesz to jeszcze troszkę siądzie.

Edytowane 9 Lutego 2021 przez peja76 (wyświetl historię edycji)

[Artur1983Jed]

Bardziej mnie martwi to że poszycie dachu jest dziurawe. Z tyłu w miejscu naklejki dużego ptaka. Sprzedający nie od razu ale przyznał się że było naprawiane w tym miejscu. Jednak jak to handlarz nie wiedział jak. 

Poprzednik musiał cofnąć w jakiś ostry przedmiot, ewentualnie gałąź. Tak że przebicie jest widoczne wewnątrz w szafce kuchennej. Jakoś  nie szpeci ale jest.

 

Sprawdzałem dokladnie szafki dolne pod tym miejscem przy podłodze i podłogę od spodu. Nic niepokojącego nie zauważyłem. Boję sie trochę zdzierać tą naklejkę żeby nie zepsuć. Trzyma się solidnie. Coś pod nią niby jest bo nie czuć tak żeby to sama naklejka była. Bo może i jest to szczelnie naprawione?

Każdy kto wchodził nawet do szczelnie zamkniętej przyczepy mówił że nie ma jakiegoś dziwnego zapachu wilgoci itp. Tym bardziej ze stała już u mnie 3 mc pod chmurką. Nawet po obfitych deszczach niby nic się nie działo.

24 minuty temu, peja76 napisał:

Ja bym sprawdził, co ci szkodzi, jak załadujesz to jeszcze troszkę siądzie.

W jaki sposób to sprawdzić? To sprawdzę. Byliśmy już na wyjeździe z normalnie załadowaną i nie zauważyłem żeby opona tarła o nadkole lub dobijała do niego. Musiałby być jakieś znaki na nadkolu, może oponie...

Wiele zdj tych roczników Adrii ma podobnie zawieszone nadwozie. Np ta:

 https://www.olx.pl/oferta/przyczepa-kempingowa-adria-CID5-IDIeaai.html

Choc to raczej szrot po tym jednym zdj z zewnątrz. 

Edytowane 9 Lutego 2021 przez Artur1983Jed (wyświetl historię edycji)

[KrzysztofCC]

17 godzin temu, Artur1983Jed napisał:

Boję sie trochę zdzierać tą naklejkę żeby nie zepsuć.

Na twoim miejscu naprawiłbym to uszkodzenie profesjonalnie. Lepiej dmuchać na zimne.

[czyś]

Niekoniecznie musiało dojść do przebicia poszycia (blachy dachu). Możliwe że na dachu był po prostu wgniot. Trudno to w cepie wyprostować, więc całkiem możliwe że wgniecenie jest wypełnione tak, żeby pi razy oko trzymało linię z dachem, na to dana naklejka. Profesjonalną naprawą byłaby wymiana blachy poszycia dachu. Jeżeli jest tylko wgniot, bez dziury w poszyciu, - wypełnienie wgniotu i zamaskowanie miejsca uszkodzenia naklejką jest działaniem racjonalnym i do przyjęcia. Jeśli było przebicie - nie zostaje nic innego jak zalepienie tego łatą np. z epoksydu na włóknie szklanym, i wyrównanie wgniotu do powierzchni równej z krzywizną w dachu, i... jakaś naklejka. 

Można odlepić "ptaszora", zobaczyć co jest, szpachlówkę można delikatnie zerwać, jeśli jest łata na żywicy - sprawdzić czy to jest szczelne i dobrze się trzyma, rwać bym się nie odważył żeby nie narobić więcej szkody, potem z powrotem wyrównanie szpachlą i z powrotem nalepka, byle sporo większa od łaty i zwłaszcza nad łatą - dobrze przyklejona do nieuszkodzonej części dachu. 

[Artur1983Jed]

4 godziny temu, czyś napisał:

Niekoniecznie musiało dojść do przebicia poszycia (blachy dachu). Możliwe że na dachu był po prostu wgniot.

czyś dzięki, trochę mnie uspokoiłeś?

Ale skąd to pęknięcie wewnątrz w szafce? Widać ze powstało od zew strony, bo wew oprócz pęknięcia nie widać jakiejś ingerencji narzędziami itp. Wszystko czyste o jednolitym kolorze.

4 godziny temu, czyś napisał:

Profesjonalną naprawą byłaby wymiana blachy poszycia dachu.

Tak bym zrobił bo lubię jak wszystko jest sprawne i działa jak należy. Zawsze staram się wymieniać na czas co trzeba i dbać. Ale o koszt wymiany poszycia dachu nawet nie pytam?

 

Może jak będzie lepsza pogoda to odważę sie to zerwać i przyjrzeć się bliżej owej naprawie. Nie wiem co to za naklejka bo trzyma się wyjątkowo mocno i ten materiał jakiś ala gumowany... To jakieś specjalne naklejki na przyczepy? Czy jakieś nakładanie "na ciepło"?

 

[czyś]

 

Godzinę temu, Artur1983Jed napisał:

Ale o koszt wymiany poszycia dachu nawet nie pytam?

Bardzo dobrze że póki co ta naklejka się tak trzyma. Póki co nie ruszaj jej i nie próbuj zrywać od góry. Jak widzisz, świetnie spełnia swoje zadanie, pierwszej bariery przed wodą. 

Już wiesz na przyszłość, jaką naklejke trzeba mieć, żeby w razie jakiegoś nieszczęścia się poratować.  Nie wiem, jak była nakładana i z czego jest.  

Pęknięta sklejka wewnątrz szafki? W ścianie masz styropian. Jak coś "wjechało" w cepę od zewnątrz, wypchnęło sklejkę też wewnątrz, więc pękła.  

Edytowane 10 Lutego 2021 przez czyś (wyświetl historię edycji)

[Artur1983Jed]

W kwestii stabilizatora/calego najazdu.... 

Zastanawiam sie nad kupnem stabilizatora, taki znalazlem na allegro:

https://allegro.pl/oferta/zaczep-kulowy-stabilizator-aks3004-fi-35-50-al-ko-7061752932

Myślałem, że może będzie lepiej kupić całe urządzenie najazdowe bez stabilizatora. Moze to bedzie bezpieczniejsze rozwiązanie. Nie wiem na ile zużyty jest ten moj stary najazd. 

https://allegro.pl/oferta/urzadzenie-najazdowe-al-ko-90s-1000-kg-hamulec-7598391826

To zawsze połowa ceny, a będę pewniejszy że ze sprzęgiem jest wszystko ok. Jak byście poradzili?? 

Nowy najazd jest na rurę fi50, ja mam jeszcze fi35 i stabilizator trzeba redukować. Boję się trochę tego wężykowania i też tak troche o tym stabilizatorze myślę...