Skocz do zawartości

Typ przyczepy - prośba o pomoc !!


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Przepraszam jestem tu nowy a to mój pierwszy post. Prosiłbym o poradę- od dawna chce zacząć przygodę z caravaningiem od dłuższego czasu planujemy zakup przyczepy. Jest nas 2 + trójka dzieci. Mam Land Rovera Discovery 3 i właśnie jestem w trakcie kursu B+E. Zastanawiam się nad długą przyczepą jednoosiową lub nieco dłuższą dwuosiową. Na pewno wielu z was ma doświadczenie w tej kwestii. Mam pytanie jak wygląda sprawa z miejscem na kempingach na przyczepy dwuosiowe czy wszędzie się mieszczą ?? Czy to może być problem ? Celuję w używaną przyczepę tak do 70 tyś., zastanawia mnie też jak to jest z podjazdami pod górki czy nawis przyczepy nie przeszkadza- wiecie chodzi mi o to czy jeśli z drogi głównej wjeżdżam powiedzmy na stromą drogę boczną czy problemem jest to. że haczysz tyłem przyczepy o nawierzchnię? Czy w przyczepach są tam jakieś wzmocnienia zabezpieczenia ?? Prosiłbym o pomoc. Przepraszam za to, że temat rozległy ale z góry dziękuję za wszystkie porady i słowa rozsądku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój poprzedni zestaw to LR D3 + dwuosiowy domek ( 8,9 m).  Tylko raz w ciągu 5 lat nie wjechałem na camp bo siadłem tyłem mimo że Disco miało pneumatyczne zawieszenie i mogłem opuścić auto o 9 cm.  Wjedziesz wszędzie,  mover Ci niepotrzebny bo masz reduktor. Auto bardzo ciężkie  cokolwiek kupisz nie będziesz miał problemu. Trzeba się przyzwyczaić do szerokości, długość ma mniejsze znaczenie. Zamontuj kamerę z tyłu cepki i wjedziesz wszędzie. Nie miałem kłopotu ze zmieszczeniem się na kampach choć kilka razy musiałem się mocno nakręcić.  Przecież TIRy jeżdżą wszędzie. Potrenujesz - dasz radę.:yes:

Nie kombinuj z zabezpieczeniem tyłu przyczepy. Już to przerabiałem. Lepiej wysłać tam żonę. :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale to był głupi pomysł.  Gdzieś się oparłem i kółko diabli wzięli. Drugie wykręciłem. To były obrotowe kółka od wózków; gumowe chyba 200 kg. Zgięły się jak papier.

Jak była sytuacja " W " to obniżałem max auto i wysyłałem Martę na tył. To najlepszy sposób - zresztą bardzo rzadki. 

Zwis za tylnym kołem u dwuosiowej jest porównywalny ( niewiele większy ) niż w jednoosiowej.  Ramię wahadła jest dłuższe.

Teraz mam cepkę krótszą o 1,2 m - jedna oś -a auto nie ma możliwości zmiany prześwitu. Nawet w górach Albanii o nic nie zawadziłem.

Myślę, że kmilosz1980 raczej teoretycznie rozważa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej teoretyczne. Jak jest stromo, to i holownik podjeżdża, więc i tak przód jest wyżej od tyłu, czyli w pewnym sensie kula się obniża nawet bez regulowanego zawiasu. Musi być bardzo specyficzny układ terenu, inaprawdę długa i niska z tyłu cepa, żeby tył przyczepy mógł zawadzić. Tym pewniej może się to zdarzyć, jak będą tam jakieś kółka itp. (najbardziej wystają), a czy ochronią? Mało prawdopodobne. Jak da się słabsze kółka, to się same rozlecą, jak fest mocne, to raczej przy zahaczeniu wbiją się w podłogę od spodu (na samym końcu cepy nie ma na dobrą sprawę ramy, co najwyżej przedłużenia z podporami, a one specjalnie wytrzymałe nie są). 

Na normalnej drodze raczej nie ma takiego ryzyka, to mogą być jakieś wjazdy lub polne drogi, przy przyczepach powyżej 7-7,5 m całkowitej długości (ewentualnie krótszych z nisko poprowadzonym tyłem). Opisane przez Adama 8,9 m to bardzo spoooro. Czasem najprościej trochę zmienić "trajektorię", np. pojechać chociaż trochę ze skosa czy łukiem a nie dokładnie prostopadle do nierówności - sam regularnie ścinam trochę zakręt w jednym miejscu gdzie jest uskok. Takie niebezpieczeństwo zwykle dotyczy kilkumetrowego odcinka. 

 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam ,nie wiem czemu ale byłem przekonany ,że takiego typu rolki miałeś.

 https://colson.pl/produkty/pu-rolka-paletowa-poliuretanowa/  

Konkretne obciążenie przyjmuje na 'klatę " i mała średnica .

Widocznie coś mi się przestawiło pod deklem :)  kupę lat temu to było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykręciłem obrotowe kółko od wózków bagażowych. Twarda guma zewnątrz około 12 - 15 cm średnicy. Złożyło się mimo że blacha miała ze 3 mm grubości. Spawałem do blachy 2.5 x 200 x 200 i ją przykręciłem do podłogi.

Jak to się spitoliło to przełożyłem pręt przez koniec nogi wsporczej ( tam gdzie jest półkolisty pasek blachy opierający się o podłoże ) i nałożyłem dwa małe kółka wytoczone z twardej gumy z obu stron nogi. Też wystawały niżej od tylnego zderzaka ale nigdy nimi nie zawadziłem.

Nie warto się tym przejmować . Trzeba uważać i wysłać żonę niech patrzy. Na złych drogach nie widuję przyczep dłuższych niż moja. Pasjonaci lekkiego "off roadu" i długich przyczep raczej nie idą w parze.

W poprzednim zestawie wymieniłem kółka przyczepy na większe, wzmacniane - luz między kołami wynosił tylko około 0,5 cm. Tył przyczepy był minimalnie wyżej niż przód.

W obecnej swojej planuję zmienić gumy ze 195 na 215 lub nawet 225.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AdamH napisał:

Przykręciłem obrotowe kółko od wózków bagażowych. Twarda guma zewnątrz około 12 - 15 cm średnicy. Złożyło się mimo że blacha miała ze 3 mm grubości. Spawałem do blachy 2.5 x 200 x 200 i ją przykręciłem do podłogi.

Jak to się spitoliło to przełożyłem pręt przez koniec nogi wsporczej ( tam gdzie jest półkolisty pasek blachy opierający się o podłoże ) i nałożyłem dwa małe kółka wytoczone z twardej gumy z obu stron nogi. Też wystawały niżej od tylnego zderzaka ale nigdy nimi nie zawadziłem

Dobrze że kółko nie było za mocne i odfrunęło, a nie mocniejsze i nie wybiło dziury w podłodze. Chyba za bardzo wystawało.

Zwróciłem uwagę że są 2 sytuacje - na drodze, i "terenowa".

Na drodze, te 5-6-8 cm które zajmuje nawet rolka, to spory margines. Najpierw wydaje się, że tył przyczepy przybliża się do gruntu tak bardzo i tak szybko że zaraz rąbnie o ziemię, ale zostaje te kilka cm i cepa bez problemu przechodzi. Specjalny wysłannik (żona) tak to opisywała :)I w sumie to logiczne, bo podjazd nie może cały czas "zwiększać " stromizny/nachylenia. 

Inaczej na krótkich nierównościach (jakieś wykroty, rowy - zwykle poza drogami, albo w jakichś specyficznych miejscach [jakieś drogi dojazdowe, wjazdy itp.] gdzie jest naprzemiennie garb-rów. Tam bujnięcia mogą być gwałtowne, i wynikać z ukształtowania terenu, i łamania się zestawu na haku, zwłaszcza kiedy np. kiedy holownik przechodzi przez garb (podwyższając hak), oś cepy jest w dole a tył cepy jest też nad poprzednim garbem lub zboczem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.