Plany wakacyjne a rozprzestrzeniający się koronawirus

[Zulos]

Godzinę temu, jacek00 napisał:

Racja, taka uwaga że od zawsze przysługiwał zasiłek w przypadku zamknięcia placówki. Teraz to przenieśli też do tej specustawy po prostu. 

Dokładnie tak - już to było, extrasy sprowadzają się więc w zasadzie tylko do jednego - że dali extra 14 dni;-)

[smok_wawelski]

W tym przypadku Jacek przy zamknięciu szkół ok - dla jednego rodzica

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

[jacek00]

20 minut temu, smok_wawelski napisał:

W tym przypadku Jacek przy zamknięciu szkół ok - dla jednego rodzica

No żona u mnie pracuje, bo zdalnie nie ma jak Biznesu na razie nie zamyka, ale kto wie czy nie zamknie. Zresztą już widzi wzmożony ruch i ludzie kupują od niej chleb (piekarnia rzemieślnicza) na potęgę - po 6 bochenków nawet - będą mrozić. Może się okazać, że przez najbliższe 2 tygodnie znacznie spadnie liczba klientów. 

Edytowane 11 Marca 2020 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[sailor69]

Union Lido przesuwa otwarcie sezonu na 20 maja. Wcześniejsze rezerwacje zostają odwołane, a zaliczki mają być zwrócone w całości.

[Michał2016]

Właśnie celowałem w U.L. na lipiec. Miałem już płacić  zaliczkę ale teraz to chgw....?

[danielpoz]

Wodociągi uruchamiają przyłącza wody do budynków które były odcięte z powodu zadłużenia. Obłęd. 

[Helmut]

Tak na marginesie, to teraz ceny wycieczek, noclegów w hotelach będą o połowę mniejsze?  Koszty podróżowania samolotami również?

Ja trzymam się planu: Start Karlsruhe do Ostravy , potem Krakow (Skawina) dalej Tarnów ? lub Łańcut (ustalamy - większość postanowi) , Lublin, Białystok, Mazury, Przybrodzin, Berlin/Poczdam i do domu. Łącznie mamy na to 24 dni. Największy problem mamy z Przybrodzinem, bo większość woli zamienić to na dłuższy pobyt na Mazurach. Jedziemy w sześć zestawów jak zawsze po dwa razem w odstępach 15 minut.

[dmb5]

ja wiem tylko tyle że urlop mam i są to dwa pierwsze tygodnie sierpnia a gdzie pojedziemy zobaczymy, pierwotnie miała być Grecja.

[pawel1966]

34 minuty temu, dmb5 napisał:

ja wiem tylko tyle że urlop mam i są to dwa pierwsze tygodnie sierpnia a gdzie pojedziemy zobaczymy, pierwotnie miała być Grecja.

My też planujemy Grecję. A jeśli będzie jakieś ryzyko w wyjeździe w tamte rejony to ...do lasu no chyba,że będzie zakaz przemieszczania się po naszym kraju. 

[lbuster]

Odkurzyłem swoją szklaną kulę i co mi ona powiedziała?

No ta gnida jest jakaś popsuta. No bo pokazała mi kilka scenariuszy. Pierwszy z nich jest taki, że np. w Chorwacji opanowują ten wirus i nagle w wakacje wielu turystów z Europy będzie się chciało tam się wybrać na urlop. No super, ceny podniosą do nieba, ale będą mieli monopol  No ale patrząc z drugiej strony, czy my, turyści z kraju, który np. będzie miał opanowaną sytuację będziemy się chcieli spotykać np. z Niemcami, u których epidemia nie została opanowana? Czy będziemy chcieli lecieć tam, gdzie się wszyscy będą gromadzić w wielkich ilościach. Kolejny temat to czy władze Chorwacji będą chcieli mieć tylu turystów w tym z krajów, gdzie epidemia nie jest opanowana? Czy zyski z turystyki przewyższą zagrożenie kolejną epidemią? No i kolejny przypadek. Co w sytuacji, gdy Polska będzie czysta, Chorwacja będzie czysta a państwa po drodze (np. Słowacja, Czechy, Węgry) będą miał problem z wirusem? Czy z tych państw będzie swobodny wjazd bez kwarantanny?

Tak więc patrząc na powyższe, możliwe, że plany wakacyjne trzeba będzie robić na dzień przed wyjazdem.

No chyba, że w Polsce

59 minut temu, pawel1966 napisał:

będzie zakaz przemieszczania się

Na szczęście kula pokazała mi jeszcze jeden scenariusz, gdzie wspólnymi siłami całego świata udaje się opanować ten wirus (kwarantanny/szczepionki/leki) lub po sezonowym okresie zarażania wirus sam się wycofa i wtedy będziemy mogli się wybrać w nasze wymarzone miejsce bez żadnego ryzyka 

Tak czy siak, na razie odkładam tą mendę do piwnicy i odkurzę ją ponownie za jakiś czas 

[maarec]

Słabo będzie w tym sezonie. O ceny to bym się nie martwił. Chorwacja bez turystów nie pociągnie długo. W sytuacji kryzysowej  windowanie ceny nie powinno im przychodzić do głowy.

Scenariuszy pisać możemy kilka. Do sezonu 3 miesiące, w tym czasie sytuacja w Polsce może wymknąć się totalnie spod kontroli i nie będzie opcji opuszczenia kraju/miasta.

Oby poszło w dobrym kierunku.

 

[Michał2016]

Zagranicę można  odpuścić, dzięki globalnemu ociepleniu lato u nas powinno być ciepłe to sobie obejrzę miejsca, które  mało  znam. No chyba, że będzie  można  się  poruszać  tylko na trasie praca-dom (jak aktualnie we Włoszech) to będzie bardzo nędznie....

[chris_66]

8 godzin temu, jacek00 napisał:

No żona u mnie pracuje, bo zdalnie nie ma jak Biznesu na razie nie zamyka, ale kto wie czy nie zamknie. Zresztą już widzi wzmożony ruch i ludzie kupują od niej chleb (piekarnia rzemieślnicza) na potęgę - po 6 bochenków nawet - będą mrozić. Może się okazać, że przez najbliższe 2 tygodnie znacznie spadnie liczba klientów. 

spoko, jak bedzie marnie z zaopatrzeniem to będziemy do Ciebie jeździć po chlebek

[jacekzoo]

[czepkateam]

3 godziny temu, pawel1966 napisał:

My też planujemy Grecję.

My też w planach (póki co) mamy Grecję + Albanię, ale jak narazie słabo to wszystko wygląda. Może tu jeszcze dojść ograniczenie przemieszczania się pomiędzy krajami, bez wyraźnej potrzeby (a wyjazd na wakacje raczej się do tego nie zakwalifikuje).

Teoretycznie - jeśli w okresie urlopowym, wirus będzie już wszędzie (Europa i nie tylko) i to w "dużej" ilości, to w zasadzie bez znaczenia będzie cel wyjazdu - bo wyjedziemy z korona do korona. Prawdopodobieństwo zarażenia się, czy to we własnym kraju, czy poza nim będzie porównywalnie takie samo.

Praktycznie - nasilą się kontrole (ograniczenia) na granicach, co u Serbów może skutkować kolejkami na 2 dni stania. Co gorsza, w przypadku podejrzenia/stwierdzenia zarażenia, ew. kwarantanna/leczenie będzie się odbywać w kraju wykrycia obecności wirusa, a tu już pojawiają się schody, zwłaszcza gdy (o zgrozo!) będzie chodzić o dziecko, które odizolują od reszty. 

Jeśli to nie "wyhamuje" to chyba faktycznie zostanie nam pobyt w Ojczyźnie. Tutaj przynajmniej, będzie do kogo "gębę" otworzyć.