Skocz do zawartości

Piecyk nie podaje gazu


MARKON

Rekomendowane odpowiedzi

A więc wstawiłem, dysza mała w małym palniku, duża na dole do dużego, testy klikam, klikam wciskam gaz małe płomyki i gaśnie, zmieniłem dysze, klikam klikam i jak pierdutlo to osłona poleciała na 5m ogień pod przyczepę a huk ja petardy, jak powrócił słuch kliklem znów i odpalił się mały płomień podnioslem na większy jest tak jak by nie lapal ogień ale się pali z dziwnymi dźwiękami, jutro jeszcze raz zamienię dysze może układ był zapchany może będzie teraz ok 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 1 rok później...

Dzień dobry, Nie wiem, czy trafiłam w dobre miejsce, ale nie potrafię zlokalizować odpowiedniej grupy dla mojego problemu. Wynajmuje mieszkanie, mam stary piecyk Termet, odpala się zapałka, jest tzw. płomień pomocniczy i kiedy odkręcam kurek z ciepła woda powinna podrzewac się woda. Niestety, pierwszy raz kiedy oglądałam mieszkanie - działało, potem dyszki ledwo się zapalały, płomienie były malenkie albo nie było ich wcale, zapalały się tylko dwie dysze, reszta nie. Po zgłoszeniu tego do właściciela przyszedł 'konserwator', wyregulował i dostałam instrukcje, że świeczka ma się tlić cały czas, oraz mam nie ruszać baterii w chwili kiedy leci woda, mogę regulować jedynie pokrętłem wielkość płomienia. W pełni szczęścia nalalam do wanny wodę, zakręciłam kurek. Później próbowałam uruchomić ponownie (po 30 minutach), to samo co wcześniej. Dysze ledwo się tliły... Czy mogłam coś zepsuć? Ręce mi już opadają bo wyczuwam do właściciela pretensje, twierdzi, że nigdy czegoś takiego nie było a ja obawiam się o swoje życie i zdrowie... Pozostaje mi chyba morsowaniu. Proszę o cień porady chociaż, ja nie mam bladego pojęcia czy mogłam się jakoś przyczynić do tego, że te dysze tak kiepsko się palą. W trakcie gdy leciała goraca wodą przykręciła kurek raz, aby zmniejszyć płomień gazu. To wszystko. Czy możliwe, że po konserwacji wyrównało się, nie wiem, jakieś ciśnienie. dopływ gazu i to zadziałało, ale kolejny raz już niestety nie? 

Czeka mnie konfrontacja z właścicielka mieszkania, proszę o radę. Jestem kobietą, zupełnie się na tym nie znam i nigdy nie miałam takiego piecyka... 

Dziękuję z góry za pomoc, 

Pozdrawiam, 

Kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej forum dotyczące przyczep kempingowych, a nie domowych instalacji wod-kan, więc trochę inne "piecyki". 

Ale żeby nie zostawić się z problemem, wezwij jakiegoś instalatora, prawdopodobnie trzeba rozebrać zespół membrany i wymienić membranę sterującą. Trudności z załączaniem/wyłączaniem palników głównych, jeśli normalnie pali się płomyk dyżurny, to przeważnie problem membrany (gumowa pierdółka za kilka złotych, ale jest trochę rozbierania, bo trzeba odłączyć parę przewodów wodnych i wyjąć zespół sterujący).

Te piecyki wyjątkowo nie lubią baterii z ograniczonym przepływem na perlatorze ("ekologicznych" - oszczędzających wodę) lub zapchanych perlatorów w bateriach - żeby wykluczyć tak prozaiczną przyczynę, odkręć perlator z baterii i wtedy odkręć wodę, zobacz czy coś się zmieni. Jak tak, wyczyść, albo kup nowy perlator z przepływem powyżej 10l/min. Jeśli to nic nie zmieni, najprawdopodobniej membrana w piecyku.   

A co do tego żeby nie regulować temperatury na baterii, w przepływowym podgrzewaczu gazowym termet-u - to i racja, odkręcasz baterię zawsze na full, tylko kiedy woda jest zimna, piec nie dogrzewa, można nieznacznie regulować temp strumieniem wody trochę ją przykręcając, ale zasadniczo regulacja płomienia tylko pokrętłem. Te piecyki nie dostosowują same płomienia do przepływu wody, więc kiedy przepływ będzie mały, to albo piecyk zgaśnie (jeśli jest sprawna membrana), albo w skrajnym wariancie stopisz wężownicę (jeśli przeholujesz albo membrana jest niesprawna). Przy niesprawnej membranie piecyk może się nie wyłączyć po zakręceniu wody, co grozi dużymi szkodami (piecyk) a nawet pożarem w łazience. 

Kto by tam dzisiaj pamiętał typowe przypadłości tzw. "junkersów" :)

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Podepne sie.

Dzis była pierwsza próba odpalenia piecyka. Przyczpka stala nie użytkowana przynajmniej rok. I niestety piecyk nie odpalił ?

Kupiłem nową pełną butle czysty Propan. Tymczasowo jest zwykły reduktor 37mbr na opaskę skręcany wąż. (zamówiłem juz 30mbr skręcany). 

Widać iskre tylko na sekundę za każdym naciśnięciem pokrętła. Przytrzymując wciśnięte pokrętło nie podaje caly czas iskry. Czytałem ze tak chyba powinno być , nie wiem tylko czy również w tym moim piecyku. 

Probowalem wielokrotnie naciskać , ustawiac pokrętło w różnych pozycjach od min do max.i nie odpala dziad ?

Co sądzicie ?

Carver 3000S

IMG_20210123_154059.jpg

IMG_20210421_174847.jpg

Edytowane przez DarekSłupsk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DarekSłupsk napisał:

Podepne sie.

Dzis była pierwsza próba odpalenia piecyka. Przyczpka stala nie użytkowana przynajmniej rok. I niestety piecyk nie odpalił ?

Kupiłem nową pełną butle czysty Propan. Tymczasowo jest zwykły reduktor 37mbr na opaskę skręcany wąż. (zamówiłem juz 30mbr skręcany). 

Widać iskre tylko na sekundę za każdym naciśnięciem pokrętła. Przytrzymując wciśnięte pokrętło nie podaje caly czas iskry. Czytałem ze tak chyba powinno być , nie wiem tylko czy również w tym moim piecyku. 

Probowalem wielokrotnie naciskać , ustawiac pokrętło w różnych pozycjach od min do max.i nie odpala dziad ?

Co sądzicie ?

Carver 3000S

IMG_20210123_154059.jpg

IMG_20210421_174847.jpg

Masz to co ja termopara kupilem za 18zl uniwersalną ale miałem reduktor 37mbar, po zimie pi... I zaczęło się palić pod przyczepa poprawiłem wszystko i skrecilem no i zgnotłem termopare,  mam już reduktor 30mbar ale też nie pali kupiłem nową uniwersalną termopare w poniedziałek montaż ale trzeba naciąć obudowę na zewnątrz bo ma bardzo długi kabel i idzie szybko zginąć, a wszystko musi być na zewnatrz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpalił , był zakręcony zawór i układ był chyba trochę zapowietrzony. Więc wymagało to kilkukrotnych prób.  

Ponieważ to moja pierwsza przyczepka nie miałem pojęcia że taki zawór istnieje. Po przeczytaniu kilkunastu tematów o piecykach tez nie znalazłem o tym wzmianki. Jak znajdą sie inni nowicjusze ,to na zdjęciu chodzi o ten zawór z prawej. Żeby gaz dochodził do piecyka ma być w takiej właśnie pozycji.

Przy okazji , czy do tej części piecyka od dołu przyczepy na drugim zdjęciu nie powinna być jakaś osłona ?

IMG_20210421_223417.jpg

IMG_20210421_213320.jpg

Edytowane przez DarekSłupsk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, DarekSłupsk napisał:

Odpalił , był zakręcony zawór i układ był chyba trochę zapowietrzony. Więc wymagało to kilkukrotnych prób.  

Ponieważ to moja pierwsza przyczepka nie miałem pojęcia że taki zawór istnieje. Po przeczytaniu kilkunastu tematów o piecykach tez nie znalazłem o tym wzmianki. Jak znajdą sie inni nowicjusze ,to na zdjęciu chodzi o ten zawór z prawej. Żeby gaz dochodził do piecyka ma być w takiej właśnie pozycji.

Przy okazji , czy do tej części piecyka od dołu przyczepy na drugim zdjęciu nie powinna być jakaś osłona ?

IMG_20210421_223417.jpg

IMG_20210421_213320.jpg

Tak powinna być oslona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś testowałem piecyk przy okazjj malowania wnętrza. 

Piecyk odpala pięknie za każdym razem , na małym płomieniu pracuje cały czas. 

Jednak na  dużym płomieniu przy ustawieniu pokrętła na połowie lub na max . po 10min. duży płomień gaśnie i zostaje mały lub gasną oba. Może być winne to że brakuje w mojej cepce osłony tych elementów piecyka od dołu przyczepy ? Czy raczej jakaś inna przyczyna , bo na małym płomieniu działa cały czas... ?

IMG_20210421_213320.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, DarekSłupsk napisał:

Dziś testowałem piecyk przy okazjj malowania wnętrza. 

Piecyk odpala pięknie za każdym razem , na małym płomieniu pracuje cały czas. 

Jednak na  dużym płomieniu przy ustawieniu pokrętła na połowie lub na max . po 10min. duży płomień gaśnie i zostaje mały lub gasną oba. Może być winne to że brakuje w mojej cepce osłony tych elementów piecyka od dołu przyczepy ? Czy raczej jakaś inna przyczyna , bo na małym płomieniu działa cały czas... ?

IMG_20210421_213320.jpg

A czujnik nie jest za blisko piecyka??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.