Skocz do zawartości

Lampy owadobójcze


Pawlusiak

Rekomendowane odpowiedzi

Co roku cierpimy z powodu wszelkich owadów gryzących, stosujemy metody z gaszeniem światła, żaluzje itp., ale te wredne potwory zawsze znajda jakoś drogę do cepki. Trudno też wszystko pozamykać, bo noce potrafią być gorące. Druga sprawa, to możliwość wieczornego posiedzenia w przedsionku, chłodniej, ale jeszcze trudniej zabezpieczyć się prze bzykaczami. Nie znalazłem nigdzie sprawdzonych porad w tym temacie, jakie są wasze doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Kvasir napisał:

Chris na campie spryskujesz okolice cepy?

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
 

swoją parcelę :yes: bardzo dobrze to działa

lampy średnio działają

Edytowane przez chris_66 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie TAKA chemia nie wchodzi w grę -psy! W budzie to chyba coś do kontaktu, co można i w domu stosować. Zastanawiam się jednak, czy taka większa lampa  owadobójcze sprawdzi się w przedsionku, czy też będzie wieczorem ściągać owady z okolicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożegnanie z komarami - w miarę naturalny odstraszacz i w miarę skuteczny. Tylko że aplikacja dosyć utrudniona w warunkach kempingowych, trzeba by pomyśleć w jakich proporcjach to wymieszać z wodą i rozpylić.

 

Lampa może być skuteczna w zamkniętym pomieszczeniu gdzie masz ograniczony napływ robali.

 

Poza tym komary nie lecą na światło więc gaszenie będzie skuteczne na ćmy i inne takie.

Pułapka na komary to drożdżowy generator dwutlenku węgla z butelki PET.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampa owadobójcza wszystkich komarów nie wybije ,ale znacząco je przetrzebi.

Właśnie dzisiaj powiesiłem w altanie lampę owadobójcza i w około godzinę wywabiła i zabiła spora ich ilość.

Zawsze zabieram ze sobą na wyjazdy lampę przeciw owadom. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.06.2019 o 23:40, chris_66 napisał:

Pułapka na komary to drożdżowy generator dwutlenku węgla z butelki PET.

 

Czy możesz przybliżyć dokładniej o co chodzi z tym generatorem?

I na kempingu i u nas w okolicznych lasach nie da się przejść a psa trzeba wybiegać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tniesz butelkę w połowie,  do dolnej części wrzucasz trochę drożdży i dodajesz wody. Górną część butli wkładasz gwintem w dolną część dogóry-nogami, tak aby gwint był ponad ponad poziomem wody. Dwutlenek węgla wydobywajacy się z drożdży wabi komary, te wlatują lejkiem do butli i potem lądują w wodzie A na pewno ciężko im się wydostać z powrotem. Ja próbowałem tego wynalazku ale średnio to działało. 

Edytowane przez PolariS (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampa na komary działa średnio (prawie nie działa), natomiast masakruje pożyteczne owady, dlatego się jej nie poleca. Spryskanie otoczenia chemią działa świetnie, generator drożdżowy działa średnio, natomiast taka sama pułapka na osy jest rewelacyjna, trzeba tylko wyławiać i wypuszczać szerszenie, bo głupie. Na komary nieźle działają oprócz chemii (DEET) stare, wiejskie sposoby - wiązka piołunu lub wrotyczu - drzewiej wieszało się w oborze/stajni coby owady nie uprzykrzały życia żywiźnie... Ja wieszam takie wiązki w sławojce koło pola namiotowego, ew. w przedsionku. Przy ognisku działa całkiem nieźle dodawanie na ogień suszonego jaskółczego ziela. Ale chemia uber alles.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, co do lampy w otwartej przestrzeni, to mam problem, czy nie zacznie ona wybijać owadów, ale także tych, które przyciągnie dodatkowo z okolicy :).

Chyba zostaje  tradycyjnie, psikać się chemią, chociaż tego nie lubię, bo potem kąpiel, albo zapach OFFa w całej cepce.

P.S. 

Zauważyliście, że ostatnio wymiotło ze sklepów wszelkie środki na owady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiotło bo wilgotno było i się rozeszły. Całkiem przyzwoite efekty  daje "sora lotion"  https://allegro.pl/i8030373391.html , zapach ma trochę takich świeczek na owady. Można też brać witaminę b1, ta działa naprawdę przyzwoicie,  skóra zmienia zapach i komary nie bardzo chcą gryźć, i chętniej wybierają tych co jej nie brali. Wystarczy jedna kapsułka lub tabletka późnym popołudniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.