Skocz do zawartości

Lipcowa Norwegia 2018 - relacja z pierwszych wakacyjnych prób kamperowych w Norwegii


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Magda Pawłowicz napisał:

Po wejściu na górę czułam się jak w słynnej scenie na Titanicu - tylko mojej drugiej połówki przy mnie zabrakło :)

 789891810_GaularfjelletMagda.jpg.55f3d44f108ac13975c521571fc2a311.jpg

Może się bał, że pójdziecie na dno???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 147
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Myslelismy, ze bylismy juz wszedzie ,ale czytajac/ogladajac Wasza relacje dochodze do wniosku ze nie bylismy nigdzie :) Juz kiedys pisalem i dalej to podtrzymuje, ze generalnie relacje ktore zamieszczaja inni uzytkownicy forum sa swietne ,duzo mozna sie z nich dowiedziec. Fajnie ze zamieszczacie m.in. pozycje gps , przykladowe ceny, czy tez wlasne oceny lokalnych potraw, czy napojow. Ale trzeba przyznac, ze relacje Magdy i Artura sa jak tomograf, klatka po klatce. Podziwiam zaparcie, kondycje, ale i wrazliwosc na piekno natury. Wiele jest miejsc, ktore znajduja sie w Waszej relacji, nam by po prostu umknelo lub zostaly uznane jako mniej ciekawe, a tak mamy podglad na to co wczesniej ominelismy, albo na to, co warto dodac do przyszlej planowanej trasy. Przyznam szczerze ,ze w tym roku juz raz ''ukradlem'' z ich relacji jedna miejscowke - jezioro Gjevillvatnet k/Oppdall . Bylismy tam na krotkim wypadzie i bylo super !!! Dzieki i pozdrawiamy !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, misiek535 napisał:

Myslelismy, ze bylismy juz wszedzie ,ale czytajac/ogladajac Wasza relacje dochodze do wniosku ze nie bylismy nigdzie :) Juz kiedys pisalem i dalej to podtrzymuje, ze generalnie relacje ktore zamieszczaja inni uzytkownicy forum sa swietne ,duzo mozna sie z nich dowiedziec. Fajnie ze zamieszczacie m.in. pozycje gps , przykladowe ceny, czy tez wlasne oceny lokalnych potraw, czy napojow. Ale trzeba przyznac, ze relacje Magdy i Artura sa jak tomograf, klatka po klatce. Podziwiam zaparcie, kondycje, ale i wrazliwosc na piekno natury. Wiele jest miejsc, ktore znajduja sie w Waszej relacji, nam by po prostu umknelo lub zostaly uznane jako mniej ciekawe, a tak mamy podglad na to co wczesniej ominelismy, albo na to, co warto dodac do przyszlej planowanej trasy. Przyznam szczerze ,ze w tym roku juz raz ''ukradlem'' z ich relacji jedna miejscowke - jezioro Gjevillvatnet k/Oppdall . Bylismy tam na krotkim wypadzie i bylo super !!! Dzieki i pozdrawiamy !!!

Dzięki Marcin :) Bardzo się cieszę, że nasze relacje się przydają i się podobają. Każdy z nas ma nieco inne zapatrywania na podróżowanie, czego innego oczekuje od urlopu - dzięki czemu nawet będąc w tych samych miejscach możemy coś innego dla siebie "wyciągnąć".

Tegoroczna "nasza Norwegia" miała przebiegać nieco inaczej, znalazłam mniej uczęszczane miejsca, które chciałam Wam pokazać, ale moja choroba na to nie pozwoliła i mocno zmieniliśmy plany. Cieszymy się z tego co się udało bo i tak będzie co wspominać, a jak jeszcze komuś się to przyda, to jeszcze lepiej :) Pozdrawiamy serdecznie  :)

P.S Trasa Gaularfjellet jest już na blogu. Do pewnego momentu jesteście na bieżąco. Jak macie ochotę- zapraszam  :) http://www.campingowo.com.pl/gaularfjellet/

Edytowane przez Magda Pawłowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daję kilka zdjęć z naszego przejazdu przez Gaularfjellet. Od punktu widokowego serpentynami w dół do fjordu. Wrażenia z drogi trochę jak z Trollstigen tylko na szczęście mniej turystów i nie spotkaliśmy autokarów, ale nawet bez tego jazda jest ciekawa :) I mówię to z perspektywy pasażera. Mój "kierowca"  stwierdził, że mu się ta droga nawet bardziej podoba niż tamta słynna na Drabinę Trolli. DSCN0569.thumb.JPG.925abea70f715ad512b776f80c8e76c7.JPGDSCN0592.thumb.JPG.326bce2111c3846c4ff5f71e62bc2034.JPGDSCN0600-001.thumb.JPG.e7b5ce1d55a6f430479daafc1c1f0d3b.JPG

DSCN0589.thumb.JPG.e2b105ac4c6ca81e632eb0e22a20d4bb.JPG

Dalej droga prowadziła wśród malowniczych widoków.

DSCN0616.thumb.JPG.aab249ad60b0063cda3ef11e2f89eeeb.JPGDSCN0614.thumb.JPG.446c88f540fa8642873087c127fc6f9d.JPGDSCN0617.thumb.JPG.1bc3e6a944af6ccd8a98a53f6f529a3e.JPG

Jeśli czytaliście wpis na blogu to wiecie, w tej okolicy mieliśmy przykre zdarzenie...

DSCN0621.thumb.JPG.6e559d417e677ff44947df8cba6b186b.JPG

W trakcie wymijania widoczny samochodzik z wypożyczalni w Bergen- kierowany przez emerytowanego Anglika przejechał się trochę po boku naszego kamperka :( Niby dużych szkód nie było, ale tamto auto trochę przerysowane i nasze też zahaczone... Wyglądało to tak, jakby obawiając się tej barierki Anglik wjechał za bardzo na naszą stronę. Tuż przed nim jechały dwa samochody i minęliśmy się z nimi bez problemu. Tu na zdjęciu tego nie widać, ale nasz kamperek jednym kołem był juz poza drogą i nie mieliśmy jak bardziej zjechać, bo skalna ściana....Kierowcy pospisywali sobie swoje dane i ubezpieczenia, życzyli sobie spokojnej jazdy i pojechaliśmy dalej ale świetny nastój prysł. Pojechaliśmy na chwilę do Balestrand, ale pogoda zdecydowała się dopasować do naszych nastrojów i niedługo zaczęło padać.

DSCN0637.thumb.JPG.2eb247ad5e6dcfffce8e9f9cbca32056.JPGDSCN0638.thumb.JPG.75643c025f91ea4dfb6596e608f944fd.JPGDSCN0644.thumb.JPG.5a06e2dd0fc506b4956d9139490b6575.JPGDSCN0646.thumb.JPG.24c294927c8425c8a8170cfecd31dbb6.JPG

Drewniany hotel bardzo nam się spodobał - jego położenie nad fjordem liczne drewniane pomosty i ławeczki  wszystko to sprawia, ze chciałoby się tam zostać i po prostu popatrzeć na wodę.

 

Edytowane przez Magda Pawłowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Balestrand jedziemy do Dragsvik, skąd przeprawiamy się promem do Hella.  W oczekiwaniu na prom oglądamy sobie fragment Sognefjordu Dragsvik - Sognefjord czekamy na prom :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przejechaniu Gaularfjellet płyniemy promem z Dragsvik do Hella potem jedziemy drogą 55 biegnącą wzdłuż Sognefjordu przez Kaupanger  i dojeżdżamy  do następnej przeprawy promowej relacji Fodness- Mannheller, niedługo potem jesteśmy w Laerdal. Przez Laerdal przejeżdżaliśmy  już podczas naszych wcześniejszych podróży przez Norwegię. W 2016 roku  wybraliśmy  biegnącą z Laerdal do Aurland Śnieżną Drogą  (Snowvegen),  w 2017 przejeżdżaliśmy słynnym 24,5 km tunelem. Wtedy jechaliśmy między innymi do Wodospadu Vorinngfoss.

Teraz chcemy zobaczyć Laerdalsori - dobrze zachowane drewniane domy z lat 1700 -1800, które wtedy nam "umknęły". Niedaleko też znajdują się stare historyczne drogi, przebiegające przez wzgórza i góry , wśród nich -  Vindhellavegen - malownicza Droga Wiatrów.

Po dojechaniu do Laerdal zostawiamy kamperka na parkingu w miasteczku i po krótkim spacerze jesteśmy jakby przeniesieni w czasie. Przed nami nie jeden czy dwa, ale cała uliczka dobrze zachowanych starych drewnianych domów mających ponoć ponad 200 lat. Wędrujemy pomiędzy nimi robiąc zdjęcia. Pogoda od wczoraj troszkę bardziej "norweska" :) czyli niebo zachmurzone i co jakiś czas pada drobny deszczyk. DSCN0667.thumb.JPG.6010ef03e2dd691d615cf5f2359c5f7f.JPGDSCN0672.thumb.JPG.2d71a0be04b2de38d575d4aaee370884.JPGDSCN0688.thumb.JPG.3545f24a55cf0a961a6a98d3045a21e7.JPGDSCN0676-001.thumb.JPG.4da0d9baf3c3082c59cf39bdff1908d3.JPGDSCN0666.thumb.JPG.23c39802b84c4c83cada68ff39d0b821.JPGDSCN0687.thumb.JPG.8215504bf98a91bd83c22fc87116b6bb.JPGDSCN0682.thumb.JPG.e7f0a33c7350a79b338d162e4c94d62e.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Laerdal jedziemy drogą E 16 w kierunku Borgund. Teraz naszym celem są  stare drogi w tej okolicy. Pocztowe i królewskie- świetne do odbycia spacerów po okolicy . Skręcamy z E16  na drogę Fv 630 za drogowskazem i znajdujemy się na wąskiej drodze przebiegającej wzdłuż rzeki Laerdalselvi. Zatrzymujemy się i ruszamy na spacer. Zbudowanie dróg w tej okolicy było nie lada wyzwaniem.  Wystarczy popatrzeć na obszar dookoła Borgund z góry by zobaczyć, jak wygląda ten teren. Pierwsze drogi były bardzo strome, później je przebudowywano, obecnie E 16 przebiega pod wzgórzami i górami w wydrążonych tunelach, zaś spacer po dawnych drogach przebiegających w okolicy należy do przyjemności. Odwiedzamy w ten sposób Sverrestigen czyli drogę króla Sverrego, odwiedzamy miejsce, w którym przechodziły wszystkie drogi - to wąski przesmyk zwany Olavsklemma. Podobno w 1023 roku przejeżdżał tędy Krol Olaf II - w/g legendy koń Króla Olafa II upadł w wąskim miejscu miedzy skałami i otarł uprzężą o skałę co zostawiło ślad potomnym. Myśmy co prawda specjalnych znaków przeszłości na skałach nie znaleźli, co oczywiście nie znaczy, że ich tam nie ma :)

DSCN0708.thumb.JPG.d9601cfa618d43873b37eb8f395f8738.JPGDSCN0697.thumb.JPG.7f2d52a6d01b6c39407a80347926abfd.JPG

DSCN0706.thumb.JPG.bb8f9f28c46d3afb0c6ba522459b9900.JPG

DSCN0703.thumb.JPG.682b27475e14cbbae5d3e8827154b03d.JPG

DSCN0702.thumb.JPG.159a6dc23582c0f13a4dca239ca2b1f7.JPG

DSCN0704.thumb.JPG.8e471e62584eb50ac3a112b711457303.JPGIMG_7945.thumb.JPG.8ad6342dfa43558369cd1cb21b876699.JPG

DSCN0714.thumb.JPG.aeacd4874c5d8bc3d05204ff9cca6a64.JPG

DSCN0723.thumb.JPG.be89088af9f3bf9ba4aefe78523cf36b.JPGDSCN0722.thumb.JPG.3c355ee02b8cffef863e7f8fb8c986fc.JPGDSCN0725.thumb.JPG.a0639feef557b7b2357ae493681db9e4.JPG

DSCN0709.thumb.JPG.e023321cd26bfd20480f39652584272e.JPGDSCN0711.thumb.JPG.c2e97ef98a12bbc2728bdd4c46975428.JPG

Mieliśmy ochotę przejść na drugą stronę tym mostkiem, ale był zamknięty :(

DSCN0712.thumb.JPG.40e3aade3676b64bb6f28423c6ac1545.JPG

IMG_7959.thumb.JPG.55289440d1aadb241bdfc26d734e5835.JPG

DSCN0731.thumb.JPG.6975b941caac6b67ba280363a586abcf.JPG

IMG_8927.thumb.JPG.50a0683287ba60a488b36a6a5e7c92e7.JPG

DSCN0720.thumb.JPG.2a1a466b90b3d8ba32026b08b83e6d60.JPG

IMG_8928.thumb.JPG.32d3af5baf3cf9b9e7c24717fad63ffc.JPG

Na zdjęciu poniżej widać górę kamieni, która spadła na istniejące tu gospodarstwo i zabudowania.

DSCN0717.thumb.JPG.daa7c706df2828e3de01e102fa7ba98f.JPG

DSCN0718.thumb.JPG.7abc1a5733927567a39be183884c982a.JPG

DSCN0716.thumb.JPG.b779dab18ccc3e5cdb7d55e751db117c.JPG

DSCN0710.thumb.JPG.b82c9f128d6df76deaa53a85d8bea4c4.JPG

Drogę Wiatrów zostawiamy sobie na jutro, tak samo Borgund, więc wracamy do kampera i jedziemy szukać noclegu. Jedziemy dalej 630 ką, zatrzymujemy się aby zrobić zdjęcia okolicy.

DSCN0737.thumb.JPG.9c4a05ddaacc79bbdadfd10ab8112afa.JPG

Kolejny mostek, na który nie można wejść, ale tu chyba ze względu bezpieczeństwa.

DSCN0736.thumb.JPG.76628473495e68ae2f8af9434f9f2c42.JPG

DSCN0734.thumb.JPG.37ea9d403c981e3dd90d83596d2ffd5d.JPGDSCN0733.thumb.JPG.0a17aa880aeea7d93c4b155527d6199e.JPG

 Znajdujemy nocleg na niewielkim bezpłatnym parkingu przy drodze 630, Stajemy obok innego kampera, miejsce dla zestawu też by się znalazło, tylko chętnych może być sporo, bowiem to świetne miejsce do do zobaczenia Drogi Wiatrów - Vindhellavegen 61°02'37.5"N 7°47'44.1"E

Trasę z Campingu  Førde przez Gaularfjellet z noclegiem po drodze na dziko do tego miejsca w bezpośredniej bliskości Vindhella i kościółka w Borgund dodam kiedy indziej, bo teraz w sezonie zimowym część trasy jest zamknięta i mapa nie pokazuje przejazdu.

 

 

Edytowane przez Magda Pawłowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnego dnia ruszamy na Droge Wiatrów, która rozpoczyna się tuż przy naszym parkingu. Droga stopniowo się wznosi.

DSCN0741.thumb.JPG.71480d271550cb19f7cbc70ec721c77c.JPG

IMG_7968.thumb.JPG.051f4d364f3d0ced54e109f797150947.JPG

DSCN0778.thumb.JPG.1ff03203066e7df16a1ed8fa0b073617.JPG

DSCN0740.thumb.JPG.e9327289a10026df80c01652cf81fc18.JPG

Z daleka robią wrażenie jej wzmocnione, kamienne podstawy. Ogromna praca musiała tu być wykonana.  Droga jest rzeczywiście stroma . Co 5 metrów wznosi się o 1 metr w górę! Starsza jeszcze bardziej stroma przebiegała tutaj w 1793 roku i miała stosunek 1:4 Oto fragment starej drogi.

IMG_7975.thumb.JPG.1cd06fddf01da4bce7a231bb4d87f2d4.JPG

IMG_8939.thumb.JPG.52d9a0d428459b4f6e8b6ba88ede236a.JPG

Tu widok na przełęcz.

DSCN0742.thumb.JPG.9ddf475f85ba1fc8fc8339e59ba65de5.JPG

Sama Droga Wiatrów bardzo nam się podoba.

DSCN0744.thumb.JPG.9c77c034acdb582a2d89b3171366cfff.JPG

 

DSCN0748.thumb.JPG.90e4b1b27e48ba58da2b4fd05d287674.JPGDSCN0747.thumb.JPG.ab494493d2c6f0ff65870078ef41bb4f.JPGDSCN0778.thumb.JPG.1ff03203066e7df16a1ed8fa0b073617.JPGIMG_7970.thumb.JPG.e6d028c170b58e0979f63b51b63917e1.JPGDSCN0751.thumb.JPG.0e7cf03615ad7a634bb63c5e0ca69964.JPG

DSCN0761.thumb.JPG.ce7afc4431c0ddbd06993f4b1815871a.JPG

DSCN0760.thumb.JPG.a8465f05e2f3b2088234dcded9feaa3f.JPG

Można nią dojść do zabytkowego kościoła w Borgund.  Piękny, drewniany kościół powstał ok. roku 1150.

DSCN0809-001.thumb.JPG.e82f2a7c5508b0e20c6654e0d0d36d1d.JPG

DSCN0807.thumb.JPG.9c26a470c0af75e846143c136e326af0.JPG

DSCN0812.thumb.JPG.ef6037cc24d534e878d8b6eda22a526a.JPG

DSCN0811.thumb.JPG.e8b309d91ea1191e5fedd948671c06d3.JPGIMG_7976.thumb.JPG.64f642ddc2af66abe891b76deafc598b.JPG

Obok stoi nowszy kościół.

DSCN0808.thumb.JPG.454db33a6f61ce13832a0fc1c7b7f913.JPGDSCN0813.thumb.JPG.16196f29e56351677b6fb9fbf6220c58.JPG

Odwiedzamy też Muzeum , w którym oglądamy eksponaty dotyczące  kościoła w Borgund, potem odpoczywamy i relaksujemy się słuchając nastrojowej muzyki :)

DSCN0824.thumb.JPG.274eaca2c45f10da7bdd9d6a4e59c8a5.JPGIMG_7991.thumb.JPG.7987856fbeb6eb3068236a9f586d6f54.JPGIMG_8942.thumb.JPG.e981f1b3fcf076fdc250783de1bff33c.JPG

Niedługo potem ruszamy w dalszą drogę.

 

 

DSCN0748.JPG

IMG_7968.JPG

DSCN0761.JPG

Edytowane przez Magda Pawłowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ach ta Norwegia... tu co chwilę są  przepiękne miejsca,  gdzie można się zatrzymać aby pospacerować, czy pojeździć na rowerze, po prostu pobyć trochę z naturą. Tylko czasu zawsze za mało... i nie sposób zobaczyć wszystkiego.....   

Jedziemy dalej  ładną, przebiegająca pomiędzy górami drogą 52.

Zatrzymujemy się i robimy kilka zdjęć.  Wokół góry, jezioro i to przy samej trasie. Widok na drogę  52 ze wzniesienia- punktu widokowego.

DSCN0827.thumb.JPG.15eec6dab199a6ed0176ff0344bf3848.JPGDSCN0832.thumb.JPG.131f67761c516f4ee029620db780b257.JPGDSCN0826.thumb.JPG.d2213f6c8001ba87f44be3c7b9a14b2d.JPGDSCN0836.thumb.JPG.2737d4aefe9a55c99b3bb08ef4583b7d.JPG

DSCN0838.thumb.JPG.42adc9b0fd01a711afdc9c9cb7c1c7a2.JPG

Następny przystanek mamy na parkingu nieopodal wodospadu Rjukandefoss. To świetne miejsce na zrobienie sobie przerwy w podróży i wyprostowanie nóg. Prowadzi do niego ładna, zielona, krótka droga.

DSCN0856.thumb.JPG.7d786638e76481a70ee311d32d79bb89.JPGDSCN0841.thumb.JPG.7163f3959a2f3bd5d9bc0b01d5aa9636.JPGDSCN0855.thumb.JPG.a7265b41a85b381d308a73b5b8141b12.JPGDSCN0853.thumb.JPG.b24a037e505d4f8112b8850406f34235.JPGDSCN0852.thumb.JPG.ace18f13d21227d814c1a9bc7affb628.JPGIMG_8001.thumb.JPG.962d55462957d3126081a0e8c686c013.JPGDSCN0846.thumb.JPG.1e7bff440ce59947ea3bca2718e7ca1b.JPG 

Jeśli macie ochotę posłuchać wodospadu poniżej link :)

Wodospad Rjukandefoss w Norwegii

Dobra pogoda na dziś chyba się kończy. Niebo coraz bardziej zachmurzone, co nie przeszkadza niektórym zażywać kąpieli :)

DSCN0850.thumb.JPG.bdc87d65adcba76c8f92a11666127c17.JPG

Mnie bardzo spodobał się przewieszony w tym miejscu mostek . Miałam frajdę jak dziecko :)Musiałam po nim połazić :) 

Przechodzę przez mostek :)

Zaraz wracamy, bo zaczyna grzmieć i niedługo potem padać. Pogoda nam się zepsuła, ale nie możemy narzekać, do tej pory mieliśmy wiele pięknych słonecznych dni.

Teraz jedziemy do Geilo, gdzie zatrzymujemy się na noc na campingu.  Pani w recepcji okazuje się być Polką  :)  Dokonujemy formalności związanych z zameldowaniem i wjeżdżamy na camping. Nie szukamy szczególnego miejsca. Zostajemy tu tylko na noc, potrzebujemy prądu i zrzucenia brudnej wody. Wjeżdżamy zatem na pierwszy pierwszy po drodze taras. Całą jego lewą stronę zajmują kampery i przyczepy, przeciwna strona jest wolna, bo jest tam skarpa, na której stoją domki campingowe. Z boku widać skrzynkę z prądem, więc stanowisko na 1 noc może być. Podczas manewrowania, uważając na pojazdy przed nami nie zauważamy z tyłu skarpy i cofając naszym kamperkiem uderzamy w nią aż słychać głośny trzask z tyłu kampera. Wychodzimy zobaczyć straty a tu pojawia się z kampera stojącego naprzeciw Norweg z taśmą w ręku - to dla Was - chyba się przyda... Okazało się, że nie my jedyni nie zobaczyliśmy tej skarpy, ale to słabe pocieszenie. Już wiemy że z tyłu kampera,pod plastikowa obudową jest sporo wolnego miejsca. Potrzaskane plastikowe osłony to pokazały. Tylny narożnik lewy nie wyglądał zbyt reprezentacyjnie. Jesteśmy zdruzgotani  :(wczoraj zarysowany bok , dziś zniszczony narożnik co będzie jutro???? Dla poprawy nastroju idziemy do campingowego  baru/restauracji. Jest tam muzyka na żywo i słuchając muzyków jemy kolację. Kolejny ciekawy dzień za nami. Następnego dnia Artur znajduje skład drewna w Geilo i kupuje drewniane elementy, którymi sztukuje to co wczoraj rozwalił, do tego dokręca plastiki i możemy jechać dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten mostek ? W ogóle fajne miejsca dzięki Waszej relacji odkrywamy. Będzie dla nas na przyszłość ?

A kamperka szkoda... Nam udało się przejechać całą Norwegię bez jednej ryski na samochodzie. Za to po powrocie, pod naszym domem spadła na naszego Vitpera spora gałąź, uszkadzając dach i trochę maskę... Taki pech. Ale najważniejsze, że ta gałąź nie spadła na człowieka...

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, grace napisał:

Fajny ten mostek ? W ogóle fajne miejsca dzięki Waszej relacji odkrywamy. Będzie dla nas na przyszłość ?

Cieszę się :) Na tym właśnie polega urok relacji innych że są źródłem różnych inspiracji . Ja mam  tak, ze niektóre miejsca, które zobaczę w relacji u innych w zupełności mi wystarcza wirtualnie, czyli pooglądam czyjąś relację i już nie potrzebuję tam jechać, a z niektórymi wręcz odwrotnie  coś zobaczę i już planuję, jak by tam się dostać :)

 

1 minutę temu, grace napisał:

A kamperka szkoda... Nam udało się przejechać całą Norwegię bez jednej ryski na samochodzie. Za to po powrocie, pod naszym domem spadła na naszego Vitpera spora gałąź, uszkadzając dach i trochę maskę... Taki pech. Ale najważniejsze, że ta gałąź nie spadła na człowieka...

Dobrze, że Wam się nic nie stało....

Tak, kamperka szkoda, ale będziemy powoli go naprawiać i poprawiać. Straty nie są duże, ale parę rzeczy trzeba poprawić. Nigdy nie mieliśmy żadnych stłuczek na trasie a tyle km przejechanych.... Ten rok był inny pod wieloma względami.  Kamper bardzo nam się przydał, wygoda była na trasie w czasie postojów, po wcześniejszych doświadczeniach w Norwegii z namiotem to był prawdziwy luksus :) , ale prędkość przejazdowa nie powalała ;) Gdybyśmy mieli nim zrobić Wasz kilometraż, to nie mogłabym prawdopodobnie wyjść z samochodu by coś zobaczyć :)Czasem mieliśmy wrażenie, że jedziemy traktorem... Inna sprawa, że czasem wybieraliśmy takie drogi jak ta poniżej zamiast autostrad czy dobrej asfaltowej drogi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po względnym naprawieniu tylnego narożnika naszego kamperka po niespodziewanym spotkaniu z kempingową skarpą w dniu poprzednim, korzystając z tego, że jesteśmy w Geilo- miasteczku słynnym miedzy innymi z produkcji noży, nie mogliśmy nie zajrzeć do miejsca, gdzie te noże się produkuje i sprzedaje :)

IMG_8010.JPG.ee1703eb64a038e6eaa3632e2cc026de.JPGIMG_8008.thumb.JPG.8504877910e47d8a86d8436141e33693.JPGIMG_8012.thumb.JPG.34b6b7b08e0a4945e7a439a3bfe6a6ba.JPGIMG_8013.JPG.7e1ae050940b513662eee255ac3a9456.JPG

Artur- stary harcerz uważa, że mężczyzna musi mieć dobry nóż przy sobie - na wszelki wypadek :) Wychodzi więc z tego przybytku z nowym nożem dla siebie, ja mam specjalny nóż z podwójnym ostrzem do siekania ziół i jedziemy dalej.  Parkujemy kamperka w centrum Geilo przy Geilojordet i idziemy zobaczyć skansen.

DSCN0859.JPG.3b1ee4997ab2e27809b47841ed3b0a32.JPG

To doskonałe miejsce na przerwę w podróży. Zielony, niewielki ogrodzony teren z placem zabaw dla dzieci, stołami drewnianymi i starymi, drewnianymi - a jakże by inaczej w Norwegii- domami z lat 1700 -1800, które są otwarte dla odwiedzających. Mogliśmy zobaczyć wnętrza takich domów, wyposażenie, spiżarnie- to było ciekawe doświadczenie.

DSCN0860.JPG.4394176c6bfa49f20d0731cb54afb651.JPGDSCN0861.JPG.249681cfea2b5b488edc227b2f458456.JPGDSCN0862.JPG.df1dbb7556a54b9a731cf283f00aa5f1.JPGDSCN0865.JPG.280a0d939498386cf158252fb18b5284.JPGDSCN0863.JPG.c9226200723a6a19ca371b99ce184f2f.JPG

DSCN0866.JPG.63adb1b04f7f3a2dc51643121c09e8be.JPG

DSCN0867.JPG.1ac3774c9e9b199251ae51cb81af2af3.JPGDSCN0869.JPG.0b4a1fcbd35f21cd02ae59729aa62dda.JPGDSCN0872.JPG.bf3849734136356ade9ca0d93ae1b2cc.JPGDSCN0879.JPG.b38ff74ac18aa2f1188785b7d972ad05.JPGDSCN0873.JPG.95aa8508b6feb54af55a50503e31d153.JPGDSCN0876.JPG.e497c2df01fc275a901eae8e39db59e1.JPG

W domku prezentowanym poniżej organizowane są zajęcia i warsztaty kulinarne.DSCN0881.JPG.d7c53047193923c20f171b7dc62bdf5b.JPGIMG_8057.JPG.08e00775b5d3962146ba27b44a9cf448.JPG

DSCN0883.JPG.95f7d89d05d77dbeacf214188b1d15c0.JPGDSCN0880.JPG.46f3c8bbeec8e1f8466a3b20768d82b3.JPGIMG_8049.JPG.86ea07bcd475a8aaaa14cacbb39c479d.JPG

Geilo ma znacznie więcej atrakcji . Są tu świetne trasy rowerowe -   Trasy rowerowe w Geilo   ,  mnóstwo szlaków pieszych z których nie mogłam jeszcze skorzystać ze względu na moją rekonwalescencję po chorobie.

Dla kochających jazdę rowerem i ciekawe trasy rowerowe w Norwegii podaje być może przydatny link Trasy Rowerowe w Norwegii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Geilo jedziemy drogą nr 40 do Rjukan. Mijamy Dagali, Uvdal i  na chwilę zatrzymujemy się w Rødberg przy zaporze.

DSCN0886.JPG.735c01cd4566cccf7dcdb04d85adc4fe.JPGDSCN0887.JPG.eb710a50518c65aacd213d84e20532a9.JPGDSCN0889.JPG.45ce0a74403cf0b5c358e8711512a347.JPGDSCN0888.JPG.f70f21e78892d987641483e32478d062.JPG

IMG_8075.JPG.4a4106f4fd7230e040b53ddd03e52fb5.JPG

DSCN0891.JPG.bf336b18136c894798368c17f2e2516d.JPG

Jednogłośnie stwierdzamy, że nasze zapory ładniejsze. Kierujemy się jedynie względami estetycznymi, mamy świadomość, że w Norwegii wykorzystuje się siłę wody do wytwarzania energii elektrycznej - ale mając takie możliwości  jak oni - grzechem byłoby nie wykorzystać tego, co natura oferuje.

Dojeżdżamy do Veggli i zatrzymujemy się aby przejechać się czymś takim :)

DSCN0894.JPG.fb3fc724db7b16486c63de4022cc6fd6.JPG

Po prostu musieliśmy spróbować :)

DSCN0898.JPG.684209c23827914549b9e9cb9dad10e9.JPG

DSCN0897.JPG.b00858d7e2d88a35cfe7705839690f70.JPG

Potem jedziemy dalej. Porzucamy wygodną drogę nr 40 na rzecz Vegglifjellveien. Fragment przejazdu tą drogą macie wyżej w naszej relacji :)

Droga początkowo asfaltowa potem już tylko szutrowa wiodła nas pod górę i pomiędzy wzgórzami, górami doprowadziła do miejsca, wobec którego nie mogliśmy pozostać obojętni :) Zobaczyliśmy, że jesteśmy na górze w pięknej okolicy, zaparkowaliśmy więc kamperka i poszliśmy się rozejrzeć.IMG_8081.JPG.d8c55cfdd9e252f9b98013468806d0e7.JPG

Tu poniżej, widok na drogę, którą tu przyjechaliśmy.

DSCN0909.JPG.b070cdbb5985939c2c269137e839249d.JPGDSCN0910.JPG.ff1b1562d8ca6f1690f9229b90425787.JPG

Dookoła szlaki. Wybieramy ten po drugiej stronie drogi.DSCN0913.JPG.c8f9d5f86e295a3368bbc54e7cd6b327.JPGDSCN0914.JPG.8ea971e12a40a5012dc19155efd658d1.JPGDSCN0915.JPG.27f4c2bd0b9191228bcdfeb5b2eb513f.JPGDSCN0919.JPG.b215ec33aa5add6993193e4d0ecf2787.JPGDSCN0921.JPG.a587e361f44e9a51930b0e4b4c91584e.JPGDSCN0911.JPG.cbe251d1987a5b2b97ab3fe83d2bf1c4.JPGDSCN0923.JPG.33d713319684acb0031ff4d888d681b5.JPGDSCN0924.JPG.0b29f4469beed71a093bd3e349728be9.JPG

DSCN0941.JPG.983af97e3e5552609509b7fb04cfdd8b.JPGDSCN0925.JPG.5a56e910f315a6edac7e87538c3b1fac.JPGDSCN0926.JPG.ea5f098c8b15fbe82e1621d8dc7f9c76.JPG

DSCN0927.JPG.da6d17baf3a6d15490d8145dcd11d139.JPG

DSCN0928.JPG.5e252d367f4de65bdc350172c4b5a12c.JPGDSCN0929.JPG.6a32f468a575b8b2dc689bd1916ee23f.JPGDSCN0932.JPG.d6f73c4addfa8fb3bbb65c544899af1f.JPGDSCN0933.JPG.1622cf1e44941d587343fb8bed9490f2.JPG

IMG_8080.JPG.fad06d5d824491ebe9dd084e1d051e54.JPG

DSCN0934.JPG.618871e3d2503e5242195d12f95a90d0.JPG

Bardzo przyjemne miejsce. Spokój, piękne widoki i natura. DSCN0935.JPG.598bb66b93c00b68fa06c513a2ae1225.JPG

Wystarczyło się schylić, aby aparat zobaczył takie cuda :)

DSCN0939.JPG.27b7af1420c2257d067147ea05e956e3.JPGDSCN0940.JPG.4855a9af474af53bd783bd224eb339c5.JPG

 

Edytowane przez Magda Pawłowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, grace napisał:

Fajnie to urządzenie - à la drezyna, również  nie potrafiłabym przejść obok tego obojętnie  :>

Pozdrawiam :przytul:

Wcale mnie to nie dziwi, oglądając i czytając Waszą relację :) Na "drezynkach" zabawę mieliśmy przednią -  Pozdrawiam  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.