Jaka długość przyczepy?

[Misio]

Powiem że Scenic z zaślepionym EGRem ma problemy z jazda z przyczepą po autostradzie i górach...

A dyskusja kamper czy przyczepa to jednak w pierwszej linii to kasa...

Więc przyczepa...

Co do szerokości (nie tylko moja opinia), warto 225-230cm - w środku sporo miejsca a jeszcze bardzo wygodnie się prowadzi...szersza już trudniej się wozi, no, a węższa to ciut ciasna w środku...

[Commander]

Ale pierdzielicie głupoty co poniektórzy... Aż się śmiać i płakać chce na zmianę...

 

Z długą przyczepa lepiej się jeździ...w Polsce to stacjonarnie bo zimno...na jedną noc nie wpuszczają... 130 KM to za malo. Jezu.

 

Dluga budą kiwa aż się porzygać można. Dwa ostatnie wakacje byly w PL i mało nas nie usmażyło. Trzy sezony benzyna z gazem 125 KM i nikt nie trąbił i nic się nie urwało. Ze trzy razy ktoś się zapytał na kampie ile dni i było to na molochach w Cro i Hu.

Objazdowka to objazdowka. A nie jeden kemping po drodze na jeden nocleg na trasie do Chorwacji.

 

Kolego to są rady praktyka a nie teoretyka. Kupuj najmniejsza jak się da, ale żeby każdemu było wygodnie. Środek będzie taki jaka przyczepę znajdziecie nadająca się do zakupu, bo tu niektórzy tak wybrzydzają jakby to były kajzerki a nie deficytowy towar nafaszerowany zgniłkami.

Co do stolików. Przez pięć grubych lat tułaczki tylko raz na cale dwa dni złożyłem stolik na dzień bo była brzydka pogoda. Cały czas mam wyrka rozłożone i siedzimy non stop na polu...bo chyba o to chodzi.

A...i telewizora też nie mam. Wystarczy że jest w chałupie...

 

Auto się sprawdzi...nie daj się prowokować.

 

Pozdrawiam.

[Cezarr]

Jacku dlaczego długa przyczepa jest zła   6 cz 7 metrów to nie jest jakaś ogromna wielkość.

Fakt jest taki że jeżeli ktoś nie potrzebuje nie warto kupować zbyt długiej, ja swoją sprzedałem właśnie na rzecz 

mniejszej, ale z poprzednią która miała 7,2 m jeździło mi się bardzo dobrze.

[Commander]

Jak z każdym rozmiarem... Nie raz ciężko znaleźć miejsce żeby fajnie stanąć np między drzewami. Ja jeszcze mam na tyle rowery więc razem jest prawie 7 metrów...

Można jeździć i na dwóch osiach we trójkę...tylko po co?

A że się da to fakt niezaprzeczalny.

[Cezarr]

No cóż posiadanie długiej przyczepy  wymaga pewnego zaplanowania trasy czy kempingu, ale też bez przesady.

Co innego jest to czy aby taka długa jest nam potrzebna.

[vrs]

No cóż posiadanie długiej przyczepy wymaga pewnego zaplanowania trasy czy kempingu, ale też bez przesady.

Co innego jest to czy aby taka długa jest nam potrzebna.

Zaplanowania trasy wymaga przyczepa 8.5-9.5m

Przyczepa 7m nie jest długa tylko co najwyżej średnia.

 

A do autora wątku: nie kupuj za krótkiej przyczepy bo będziesz potem żałował ze nie kupiłeś większej. 500cm po podłodze, czyli około 7m długości całkowitej jest w sam raz na początek.

Edytowane 31 Października 2017 przez vrs (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

Zaplanowania trasy wymaga przyczepa 8.5-9.5m

Przyczepa 7m nie jest długa tylko co najwyżej średnia.

 

Dlatego napisałem bez przesady, ale wato zobaczyć gdzie będziemy parkować, czyli pole kempingowe.

[Commander]

Tomek to czemu kupiłeś mniejszą

[Cezarr]

Tomek to czemu kupiłeś mniejszą

Bo tamta nie była mi już potrzebna, jeździmy praktycznie we dwójkę, sprzedałem  nie ze względu na wymiar ( wiesz o tm że to dla mnie nie problem) ale ze względów na to że nie ma co trzymać przyczepy której nie wykorzystujemy.

P.S

Jacku nie chodzi o jazdę z dużą przyczepą bo to nie problem , ale o to czy jest ona nam potrzebna.

Edytowane 31 Października 2017 przez Cezarr (wyświetl historię edycji)

[Commander]

Rozumiem. Każdy ma swoją wizję. Ja wiem że w czasie W wystarczy mi kawałek mostka i otwartej bramy żeby zawrócić co zdarza się nam nagminnie.

Np. Tato...tam był kebab. Kuuupisz nam...

[Cezarr]

Dlatego każdy musi wybrać sam

[adamkwiatek]

No cóż posiadanie długiej przyczepy  wymaga pewnego zaplanowania trasy czy kempingu, ale też bez przesady.

Co innego jest to czy aby taka długa jest nam potrzebna.

W ubiegłym roku wracałem z nart, i w Krakowie, wpakowałem się w ślepą uliczkę, z zaparkowanymi samochodami po obydwu stronach.

Luzu miałem parędziesiąt centymetrów, a do wycofania, i to po łuku, jakieś 200 m.

Niestety nie mogłem wypiąć holownika, i ręcznie "zawrócić".

Szczęśliwie było widno, w oknach właściciele wspomnianych samochodów.

Rzeczywiście warto planować trasę przejazdu, ale kiedy czasami coś pójdzie nie tak, to im mniej mamy przyczepy na haku, tym większe szanse na wyjechanie z pułapki.

Nocą z długą przyczepą w powyższych warunkach, nawet posiadając światła cofania, takie wycofywanie, zajęłoby czas do świtu, nawet mając silnik ustawiony po skosie z czterema i pół cylindrami, z tymi na górze w dieslu, a tymi na dole w benzynie, z czego połowa zagazowana.

[Cezarr]

Każdego z nas może coś takiego spotkać, należy wtedy działać powoli bez pośpiechu ale czy to jest powód

aby rezygnować z dużej przyczepy   Co innego to zakup dużej, jak napisałem trzeba się zastanowić czy jest nam ona niezbędna.

Dobrze ze piszemy o takich problemach i przypadkach, autor tematu będzie mógł na pewno z takich rad skorzystać.

[vrs]

Tylko nie ma co demonizować tego tematu. Ja zaliczyłem przejazd ze swoją przyczepą przez centrum Novalji (Pag) w szczycie sezonu. I tak, mam trochę więcej siwych włosów. Od tamtej pory lepiej sprawdzam trasę (od czego jest google street view). Ale bez przesady. Każdą przyczepą można się wpakować w kanał. Mniejszą być może nawet częściej niż większą bo nam się wydaje że jakoś przejedziemy...

[Kvasir]

Ja jechałem przez centrum Wiednia w korku z mają budą która ma 720 z dyszlem, dało się. Z mniejszą było by tak samo.

 

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka