Przyczepa kempingowa dla mondeo mk4

[jacekzoo]

Da się bez problemu, ja 3 miesiące temu zamontowałem zwykły hak i to używkę.Najmniejszego problemu nie miałem z wbiciem go do dowodu.

To widać znajomość przepisów u diagnostów. Wszystkie montowane haki muszą mieć odpinaną kulę.

 

Co najśmieszniejsze nie ma przepisu zabraniającego jazdy z założoną kulą bez podpiętej przyczepy

[Cezarr]

Co najśmieszniejsze nie ma przepisu zabraniającego jazdy z założoną kulą bez podpiętej przyczepy

Nie wiem czy aby w niektórych krajach jest tak że mogą kazać zdemontować ten hak 

[kalapan]

Z hakiem przez Europę

Dojeżdżając do zachodniej granicy wielu kierowców pojazdów wyposażonych w system holowniczy, zastanawia się, co należy zrobić z wystającą kulą. Niektórzy demontują ją przed przejazdem przez granicę. Inni, kierując się wcześniejszym doświadczeniem, pozostawiają kulę zamontowaną, nakładając jedynie tzw. „czerwony kapturek” – element ochronny zwiększający widoczność wystającej części haka. Obydwa rozwiązania są zgodne z prawem.

Polscy kierowcy w przypadku kontroli drogowej w państwach, w których zabronione jest poruszanie się z nieużywaną kulą mogą powołać się na dodatkowe regulacje chroniące ich prawa, jako użytkowników dróg niezameldowanych w danym kraju. Mianowicie na Konwencję Wiedeńską o ruchu drogowym.

– Konwencja Wiedeńska gwarantuje kierowcom poruszanie się po terenie państw sygnatariuszy z wyposażeniem pojazdu, które obowiązuje na terytorium kraju zarejestrowania pojazdu. Stąd właśnie wynika możliwość poruszania się z hakiem holowniczym nie ciągnącym przyczepy jedynie z ochronnym „czerwonym kapturkiem”. W praktyce wskazane jest jednak stosowanie się do przepisów obowiązujących w danym kraju – wyjaśnia Paulina Chmielińska, specjalistka ds. turystyki i informacji PZM INFO.

[Kristofer]

To widać znajomość przepisów u diagnostów. Wszystkie montowane haki muszą mieć odpinaną kulę.

 

Co najśmieszniejsze nie ma przepisu zabraniającego jazdy z założoną kulą bez podpiętej przyczepy

 

Coś się zmieniło w przepisach w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy?

Pytam, bo nie śledziłem tego.

Od kiedy dokładnie jest w Polsce obowiązek montażu haka wypinanego, jeśli rzeczywiście jest

Edytowane 23 Października 2017 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Da się bez problemu, ja 3 miesiące temu zamontowałem zwykły hak i to używkę.Najmniejszego problemu nie miałem z wbiciem go do dowodu.

No bo masz hak z możliwością zdemontowania. Zabronione są haki stałe. Ty pewnie masz na śruby

Coś się zmieniło w przepisach w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy?

Pytam, bo nie śledziłem tego.

Od kiedy dokładnie jest w Polsce obowiązek montażu haka wypinanego, jeśli rzeczywiście jest

Wszystkie są demontowalne, tylko niektóre po odkręceniu śrub :-) Czyli nic się nie zmieniło. Hak z kulą na śruby spełnia wymogi demontowalnej kuli haka

[Cezarr]

 

Z hakiem przez Europę

Dojeżdżając do zachodniej granicy wielu kierowców pojazdów wyposażonych w system holowniczy, zastanawia się, co należy zrobić z wystającą kulą. Niektórzy demontują ją przed przejazdem przez granicę. Inni, kierując się wcześniejszym doświadczeniem, pozostawiają kulę zamontowaną, nakładając jedynie tzw. „czerwony kapturek” – element ochronny zwiększający widoczność wystającej części haka. Obydwa rozwiązania są zgodne z prawem.

Polscy kierowcy w przypadku kontroli drogowej w państwach, w których zabronione jest poruszanie się z nieużywaną kulą mogą powołać się na dodatkowe regulacje chroniące ich prawa, jako użytkowników dróg niezameldowanych w danym kraju. Mianowicie na Konwencję Wiedeńską o ruchu drogowym.

– Konwencja Wiedeńska gwarantuje kierowcom poruszanie się po terenie państw sygnatariuszy z wyposażeniem pojazdu, które obowiązuje na terytorium kraju zarejestrowania pojazdu. Stąd właśnie wynika możliwość poruszania się z hakiem holowniczym nie ciągnącym przyczepy jedynie z ochronnym „czerwonym kapturkiem”. W praktyce wskazane jest jednak stosowanie się do przepisów obowiązujących w danym kraju – wyjaśnia Paulina Chmielińska, specjalistka ds. turystyki i informacji PZM INFO.

 

Nie dodałeś tego

 

Problemy mogą pojawić się także w innej sytuacji - kiedy poruszając się z wystającą kulą zaczepu, zostaniemy uderzeni przez jadący za nami samochód. Jeśli takie zdarzenie będzie miało miejsce np. w Niemczech, firma ubezpieczeniowa może wnioskować o pokrycie przez nas części kosztów naprawy szkód w samochodzie sprawcy. Chociaż to nie my doprowadziliśmy do tego wydarzenia, to zamontowany w naszym samochodzie zaczep spowodował rozleglejsze uszkodzenia, niż gdyby pojazd poruszał się bez niego.

 

Czytaj więcej na http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-demontowac-czy-zostawiac-jak-to-jest-z-tym-hakiem,nId,2181143#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

[Kristofer]

"Wszystkie są demontowalne, tylko niektóre po odkręceniu śrub :-) Czyli nic się nie zmieniło. Hak z kulą na śruby spełnia wymogi demontowalnej kuli haka"

 

Jacku, pisałem o "wypinanych", nie demontowanych, bo zdemontować można każdy hak - to oczywiste.
Od kiedy nie można zamontować haka stałego (bez śrub, zatrzasków, układów elektrycznych itd.)?
Pytam oczywiście o Polskę, ponieważ poza granicami wiem, a naszych przepisów w tym zakresie nie śledziłem od ponad roku.
Interesowałby mnie konkretny namiar lub cytat z przepisów obecnie obowiązujących - ktoś, coś

Edytowane 23 Października 2017 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[golob]

Nie dodałeś tego

 

Nie wiem jak jest w niemczech, ale w Polsce koledze w hak nie wypiety wjechała jakaś Pani i nie było problemu z wypłatą z OC sprawcy czyli tej Pani. Gdyby było miejsce i pole do "czepiania się" przez firmy ubezpieczeniowe w Polsce z powodu nie wypiętego haka firmy ubezpieczeniowe na pewno by to wykorzystywały.

[jacekzoo]

Nie ma przepisu o konieczności ściągania kuli to nie mają podstaw do czepiania

[chris_66]

 

 

Nie wiem czy aby w niektórych krajach jest tak że mogą kazać zdemontować ten hak

Nie, o ile trzeba do tego użyć jakiegokolwiek narzędzia,

 

Wysłane z mojego Tapatalka

 

 

[Walt]

Jeżeli chodzi o plany wyjazdów to prawdopodobnie na początek włochy oraz południe europy ...

 

Na początek to jednak proponowałbym jeden, dwa wyjazdy w kraju żeby nauczyć się jeździć i manewrować z przyczepą, poznać ją i ewentualnie doposażyć.

[chris_66]

Na początek to jednak proponowałbym jeden, dwa wyjazdy w kraju żeby nauczyć się jeździć i manewrować z przyczepą, poznać ją i ewentualnie doposażyć.

To nie jest jakaś tajemna wiedza o jeździe i manewrach, bez przesady z tym.

 

Wysłane z mojego Tapatalka

 

 

[Walt]

Tak, osiemnastolatki po zdaniu prawka też wsiadają do 200- konnych beemek. W końcu też żadna wiedza tajemna - cztery kółka, trzy pedały i kierownica.

[Cezarr]

Tak, osiemnastolatki po zdaniu prawka też wsiadają do 200- konnych beemek. W końcu też żadna wiedza tajemna - cztery kółka, trzy pedały i kierownica.

W czym widzisz problem,  mój syn zdał prawko ma 18 lat i świetnie daje sobie radę jeżdżąc nie tylko osobówką.  Nie mierz wszystkich jedną miarą. 

[Walt]

No właśnie - dlatego nie można mówić, że jazda i manewry to żadna wiedza tajemna. Ja osobiście wolałbym "wyczuć" przyczepę na weekendowym wyjeździe - przy okazji sprawdzić, czy nie ma jakichś niedomagań, niż ruszyć od razu na południe Europy. Zwłaszcza, jeśli ma to być pierwszy raz.