Cywilizacyjny niedorozwój

[jacek00]

51 minut temu, Eastnomad napisał(a):

a jakbyś miał wolnostojący to może powiedziałbyś, że i do szeregowca wracać nie chcesz .

Możliwe   Ale pisałem, to już dużo większe koszty, no i trudno o dom wolnostojący w miarę blisko cywilizacji. Natomiast szeregowca można mieć w dużo niższej cenie niż porównywalnej wielkości mieszkanie. Wszystko ma swoje plusy i minusy. My z przeprowadzki jesteśmy bardzo zadowoleni i nie wrócilibyśmy do blokowiska  

Edytowane 18 Kwietnia przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Misio]

A ja zawsze chciałem domek...

Ale od paru lat wolę jednak blok...bo jak pracuję nie muszę myśleć o "miejscu zamieszkania", a jak jadę na urlop - mogę bez kłopotu zamknąć mieszkanie na 3-6-8tygodni i nie martwić się o to czy o tamto...

W dniu 12.04.2024 o 14:13, Analog82 napisał(a):

W dniu 12.04.2024 o 14:08, Eastnomad napisał(a):

Co do tego to się zdziwiłem, że w ogóle wprowadzili skoro tylu ich na podwójnym gazie jeździ

No niech ktos pierwszy rzuci kamieniem, kto na "bani" nie prowadzil

Powiem tak - myślę że jednak większość nie prowadziła na bani...

Ale może żyję w nieświadomości...

[rumpel]

Ja wychowałem się na wsi i z miastem mi nie po drodze - dlatego też nie wyobrażam siebie w bloku.... 

[Analog82]

3 godziny temu, Misio napisał(a):

Powiem tak - myślę że jednak większość nie prowadziła na bani...

Ale może żyję w nieświadomości...

Statystyki nie klamia, wiec niektorzy prowadza na bani, tak jak niektorzy nie zauwazaja sarkazmu, nawet jak ich kopnie w tylek   

[Łza Włóczynutka]

4 godziny temu, Misio napisał(a):

mogę bez kłopotu zamknąć mieszkanie na 3-6-8tygodni i nie martwić się o to czy o tamto

Ja też mogę zamknąć i się nie martwić. Najgorsza rzecz w domu wolno stojącym to koszenie trawnika, na szczęście roboty częściowo odwalają harówę. Druga to remonty, do których jest ciężko znaleźć wykonawców, bo za daleko, tego za mało, tego za dużo, wszędzie inne wymiary niż w blokach i takie tam, nie chce im się brać takiej roboty, bo mają w blokach taśmowo - jednakową i bardziej przewidywalną. Hydraulikowi, który robił instalacje się w ogóle nie chce już przyjechać, jak się coś zepsuje, to przez telefon mi dyktuje co mam sobie kupić, jaki klucz mam kupić żeby to odkręcić i że mam sam wymienić, albo czekać 2-3 miesiące, bo teraz ma pilniejsze rzeczy. No to sobie odkręcam sam i wymieniam  

Edytowane 18 Kwietnia przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[Misio]

Jakoś zawsze słysze, że to problem, że właśnie ogródek, trawnik, wiec nawet na weekend nie jade bo musze..., a tu się drzewo wywaliło, bo tak dmuchało...A tu trzeba cod zrobić z ogrodzeniem, czy rynną...

[maarec]

Od 10 lat mieszkam w domu, aktualnie pod opieką mam w zasadzie 3. Wszystko da się ogarnąć. Tak jak pisał @Łza Włóczynutka nawet trawnik roboty ogarną. 

Dobrze przygotowany dom mozna na jakis czas zostawic. Oczywiście mieszkanie w bloku 10 razy łatwiej. Aktualnie mam 5m od drzwi wejściowych do domu do drzwi od kampera... często chodzimy tam pożyczyć soli czy cukru.... A później kupujemy w terenie bo wszystko wyniesione 😀. 

Sprzęt pod ręką to wspaniała sprawa.

[Łza Włóczynutka]

34 minuty temu, Misio napisał(a):

tu się drzewo wywaliło, bo tak dmuchało...A tu trzeba cod zrobić z ogrodzeniem, czy rynną...

wywaliło się, to niech leży xd, wróci się z wakajek, to się zaopiekuje, no przecież sobie nie pójdzie nigdzie! 
nie widzę różnicy w zostawianiu domu vs mieszkania w bloku. Zamykam i jadę. To nie jest kwestia takiego czy innego budynku, jak ktoś nie chce jechać to sobie zawsze znajdzie wymówkę.

Jest jedna niechciajka: czasami mi się nie chce jechać nigdzie na weekend, bo w ogródku mam to samo co na wyjeździe: grill/ognisko/lasy/łąki/pola/wzgórza zaraz z ogrodzeniem. 

[rumpel]

4 godziny temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Jest jedna niechciajka: czasami mi się nie chce jechać nigdzie na weekend, bo w ogródku mam to samo co na wyjeździe: grill/ognisko/lasy/łąki/pola/wzgórza zaraz z ogrodzeniem. 

Święte słowa nigdzie nie mam tyle przestrzeni i okoliczności przyrody co w przyczepie pod domem. Też się czasem zastanawiam, po co mi ta przyczepa .

Pozdrawiam

[jacek00]

7 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

wywaliło się, to niech leży xd, wróci się z wakajek, to się zaopiekuje, no przecież sobie nie pójdzie nigdzie! 
nie widzę różnicy w zostawianiu domu vs mieszkania w bloku. Zamykam i jadę. To nie jest kwestia takiego czy innego budynku, jak ktoś nie chce jechać to sobie zawsze znajdzie wymówkę.

No też nie widzę różnicy. Zostawione mieszkania, zwłaszcza na wyższych partiach, złodzieje lubią okradać. W domu natomiast można sobie zamontować i alarm i kamery, wszystko ogarniać zdalnie. To są naprawdę małe koszty 

[Hermogenes]

Jeździliśmy z przyczepą od późnych lat siedemdziesiątych do czasu aż pojawił się w naszym życiu dom na wsi. A i niewiadówka zaczęła stroić fochy wewnątrz i na zewnątrz więc poszła do znajomych. Dopiero teraz Pani stwierdziła może by tak odwiedzać stare miejsca, zobaczyć jak to za młodu bywało. Jednak kiepsko się zabieramy na takie wyprawy; zawsze  jak jest jakaś podróż -że może jednak do hotelu, a domek stoi jednak na honorowej stojance. Pozdrawiam Hermogenes 

Edytowane 19 Kwietnia przez Hermogenes (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

2 godziny temu, jacek00 napisał(a):

można sobie zamontować i alarm i kamery, wszystko ogarniać zdalnie

Elegancko, można sobie oglądać z campingu przy winku jak typy w kominiarkach opitalają chałupę 2000km dalej xd

A na poważnie, no to ryzyko jest pewnie zbliżone w domu czy mieszkaniu w bloku, zresztą złodziejom ostatnio nie przeszkadza obecność domowników, potrafią opedzlować jak wyjdziesz 'po bułki', zwłaszcza jak ktoś ma stały grafik wychodzenia 'po bułki'.

Sąsiada okradli jak spał.. Cała rodziną w domu.. więc co za różnica czy wyjeżdżasz czy nie. Jak sobie upatrzą jakiś dom czy mieszkanie to i tak opędzlują i tak. 

[Piotrekm13]

22 minuty temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Elegancko, można sobie oglądać z campingu przy winku jak typy w kominiarkach opitalają chałupę 2000km dalej xd

 

Można nawet im muzyczkę włączyć, i podkręcić temperaturę, żeby się lepiej pracowało 

[Arur]

Witam

Obecnie nieszkam 6 latek nawsi czysty przypadek pomyliłem drogi stał działka blisko rzeki ale bardzo zaniedbana z domem do remontu drugi błąd pokazałem żonce i się stało sprzedaż m 3 38m bloku i starczyło na działkę 2000m z domkiem 98m do remontu  to mój koszt 

Plusy wiochy trzy miech się aklimatyzowałem do  ciszy i śpiewu ptaków cisza nikty się niedrze zero hurgotu wrzasków spokój ładne widoczki można robić co się chcę szkraby duży teren owoce swoje wio eko bus do szkoły klasy 14 osobowe żonka zadowolona ma gdzie sądzić chwasty 

Minusy 45km do pracy trza kosići uważać co się kosi  palić piecu ogarniać drzewka  przygotowania do zimy da kogoś co mieszkał większoś życia w bloku to szok 

Dużo plusów ale i minusów 

[Łza Włóczynutka]

Piec można wstawić całkowicie zautomatyzowany, albo przynajmniej częśćiowo. nawet jak jakiś droższe rozwiązanie się wybierze to i tak jest taniej niż płacić ileś tam naście/dziesiąt tysięcy czynszu rocznie w mieście - więc szybko się zwraca

Edytowane 19 Kwietnia przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)