Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

my już w domu, dwa i pół tygodnia zleciało jak z bicza strzelił  :skromny:

 

w sumie zrobiliśmy 3216 km, najwyższe spalanie z przyczepą 11,9 najniższe 9,5 (średnia na dystansie kilkuset km, co tankowanie kasowałem komputer) średniej z całego wyjazdu dokładnie nie policzyłem, ale poniżej 11/100. dodatkowo jeszcze bagażnik i rowery na dachu.

 

wyjechaliśmy 14 czerwca z Wrocławia przez Kłodzko, Boboszów, Brno, Wiedeń, Graz, Maribor, Zagrzeb, Kozarica kamp czas dojazdu 22h z noclegiem na autostradzie, obiadem tankowaniami, przerwami itd.

 

Najniżej byliśmy w Trogirze, potem stopniowo na północ aż do wyspy Pag, powrót ze Strasko kamp  promem Ziglien -Prizna,  Zagrzeb , Maribor, Graz, Wiedeń, Brno, Ostrawa, Mikołów, Wrocław. - czas powrotu 28h z noclegiem na auostradzie, obiadami tankowaniami itd, + miałem jeszcze coś do załatwienia w Mikołowie więc dlatego powrót był przez Śląsk i dłużej zeszło niż w pierwszą stronę.

 

z informacji praktycznych:

 

- w tranzycie spaliśmy na parkingach przy autostradach, nie było problemu ze znalezieniem miejsca choć były dość mocno obłożone

- w Cro spaliśmy na trzech kampingach, obejrzeliśmy jeszcze kilka innych, na żadnym z nich nie było problemu ze znalezieniem wolnego miejsca choć na większości było spore obłożenie

- dla zwolenników płacenia kartą którzy nie wożą ze sobą gotówki -  przy płatności za prom z Pagu w Ziglien  płatność kartą nie była możliwa  co prawda terminal był sprawny ale była zła pogoda i kasjer powiedział że nie ma sygnału i karta nie przejdzie bo nie ma połączenia, powiedział że możemy wjechać na parking i zaczekać aż "złapie sygnał" lub zapłacić gotówką :]

- biorąc pod uwagę czas przeprawy promowej i dojazd do autostrady z miejscowości Prizna drogą E65 i D23 przez góry (praktycznie od promu jechałem cały czas za jakimś kamperem który nie przekraczał 60 na godz i nie miałem możliwości go bezpiecznie wyprzedzić) następnym razem wracając z Pagu będę wolał cofnąć się przez Paski Most i wjechać na autostradę wjazdem nr 16 Posedarje (jest ok 100 km dalej, ale czasowo wyjdzie szybciej)

- na PPO "Lućko" przed Zagrzebiem do bramek gotówkowych było kilka km korka, my odbiliśmy na prawo do bramek gdzie możliwa jest tylko płatność kartą (autostrada tam się tak jakby rozdziela, potem za bramkami gotówkowymi się łączy) do bramek gdzie możliwa jest płatność kartą nie było żadnej kolejki

- na granicach nie było żadnych kolejek, na powrocie nawet nie skanowali nam dokumentów tylko kazali jechać

- w Słowenii jak zawsze omijaliśmy autostradę, nie było żadnych utrudnień ani korków

- w Austrii na powrocie na pierwszej stacji  od Słoweńskiej granicy ON 1,36e, zatankowaliśmy na drugiej stacji za 1,01e :]

- w Czechach było bardzo dużo patroli Policji widziałem wczoraj  co najmniej z 10 zatrzymanych aut w tym jeden patrol w nieoznakowanym radiowozie

 

to tyle już odliczam czas do wrześniowego powrotu do CRO :slina:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 690
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

PS. Pozdrowienia dla trzech forumowych ekip z którymi udało się poznać, zaproszenie do Wrocka aktualne ;)

My również pozdrawiamy, plażujemy w Nin. Norbert jest z nami i dojechał jeszcze Bartosz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nasza droga - 1150 km - 15:06 czas jazdy, 28:00 czas od wyjazdu do punktu docelowego - z postojami i noclegiem. Droga Łódź - Ostrawa - Wiedeń - Maribor - Lubljana - Koper - Rovinij. Korków brak , kontrole policyjne 2 szt jedna w PL jedna w CZ ( oczywiście nie nas kontrowali ) karawana 4 zestawy.

 

 

Rafał Wosik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- na PPO "Lućko" przed Zagrzebiem do bramek gotówkowych było kilka km korka, my odbiliśmy na prawo do bramek gdzie możliwa jest tylko płatność kartą (autostrada tam się tak jakby rozdziela, potem za bramkami gotówkowymi się łączy) do bramek gdzie możliwa jest płatność kartą nie było żadnej kolejki

 

To akurat standart. Dziwię się kierowcom, którzy pchają się na bramki gotówkowe. No chyba, że jadą pierwszy raz, ewentualnie chcą wydać resztę gotówki, chociaż ja wolę zostawić na kolejny rok :ok::piwko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja, jak wszystko wypali (w tym z przyczepą) od 28 lipca do 13 sierpnia, pewnie okolice Omiszu. Preferuję : piaszczyste plaze(jak Nin) oraz mniejsze, małe rodzinne kempingi, bez "zgiełku, wodotrysków" - cicho, kameralnie. Mam swoje typy, chociaż jeden ma już "full" rezerwację na lipiec-sierpień. Moja sztandarowa trasa : Tychy - Żory (A1) - granica CZ - Ołomuniec - Brno - Mikulov - Graz - Maribor - autostrada w SLO - granica CRO - autostradą w Chorwacji, do końca > żadne objazdy, za to postoje i nocleg na parkingach przy trasie. I tak od 20 lat ! W różne miejsca chorwackiego wybrzeża.

Witaj. Czy możesz podrzucić jakieś propozycje kampingów w okolicach Omiszu z krótkim komentarzem.Będę wdzięczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Czy możesz podrzucić jakieś propozycje kampingów w okolicach Omiszu z krótkim komentarzem.Będę wdzięczny

jak wcześniej pisałem, raczej nie mieszczę się w grupie naszych forumowych karawaningowców, gdyż nie szukam kempingów molochów, z "wodotryskami", basenami, itp. Moje kempingi to małe, rodzinne, z bezpośrednim dostępem do morza. W najbliższej okolicy miasta Omis jest kemping Galeb. Ja od stycznia przeszukiwałem Google maps - internet aby znaleźć namiary na takie kempingi. W sumie jest ich tam kilka, zawsze przy apartamentach, Jak już inni wskazywali, ich głownym minusem jest bliskość trasy D8. No i co się okazywało? Mówie tutaj głownie o terminie od 22 lipca do 15 sierpnia. W wielu przypadkach miejsca mięli już zarezerwowane (ludzie wyjezdzajac rezerwowali następny rok) Ale w końcu znalazłem wolne miejsce na 2 tygodnie - lecz musiałem przesunąć termin o jeden tydzień. Jadę od 22 lipca do 5 sierpnia.

Moja rada - pisać, dzwonić, pytac o wolne miejsca. Naprawdę w tym roku będzie bardzo trudno na przełomie lipiec / sierpień, do 15 sierpnia. później już luz.

https://www.google.pl/maps/place/Camping+Delfin/@43.4407178,16.6584299,18.79z/data=!4m13!1m7!3m6!1s0x134a98ef26cc2c4f:0x852d8618887123ef!2s21310,+Du%C4%87e,+Chorwacja!3b1!8m2!3d43.4399887!4d16.6643321!3m4!1s0x0:0xd5b077ae46df0102!8m2!3d43.441034!4d16.657155

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc na miejscu ruszyliśmy ze Splitu - camp Stobreć na południe w stronę Galeba sprawdzić czy jest dla nas fajne miejsce. Miejsce było, ale były też dziesiątki pylących topoli. Szybko opuściliśmy Galeb. Ruszyliśmy na północ i oglądaliśmy campingi przydomowe - wszystkie położone podobnie, myślę, że magistrala nie przeszkadza tam w nadmiarze. Natomiast ja widziałem tam problem aby wjechać zestawem. Albo wąsko, albo stromo, albo zastawione osobówkami, albo wjedzie się na camping i ktoś stoi tak blisko wjazdu, że połowa zestawu zostanie na drodze zanim zwolni się przejazd.

 

Opuściliśmy więc ten rejon z myślą, że to nie miejsca dla nas. Owszem, jadąc tam i mając upatrzone miejsce można spokojnie wjechać i to wszystko zorganizować. Problem polega na tym, że mogłoby nam się po dobie czy dwóch nie spodobać i znowu trzeba rozpoczynać procedurę przestawiania wszystkich na małym placyku aby wyjechać.

 

Nie zmienia to faktu, że z małymi wyjątkami też powoli mamy dość molochów, resortów itd i szukamy campów powiedzmy ze średniej półki.


Aha - camp Delfin odstraszył nas gigantyczną budową chyba hotelu równo na wprost od jego wjazdu. Połowa magistrali była zastawiona na stałe i było wahadło, non stop podmieniali tam betoniarki i lali beton - byliśmy tam ok 10 czerwca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat standart. Dziwię się kierowcom, którzy pchają się na bramki gotówkowe. No chyba, że jadą pierwszy raz, ewentualnie chcą wydać resztę gotówki, chociaż ja wolę zostawić na kolejny rok :ok::piwko:

 

wydaje mi się że bierze się to ze ślepego patrzenia w nawigację. Na ppo Zagrzeb/Lucko w kierunku Zagrzebia navi pokazuje "prosto" a do bramek do płacenia kartą trzeba na rozjeździe odbić w prawo co dla niezorientowanych może się wydawać że jest to jakiś zjazd z autostrady.

 

oprócz patrzenia na navi warto też obserwować znaki drogowe :miga:

Edytowane przez Suzu4x4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że bierze się to ze ślepego patrzenia w nawigację. Na ppo Zagrzeb/Lucko w kierunku Zagrzebia navi pokazuje "prosto" a do bramek do płacenia kartą trzeba na rozjeździe odbić w prawo co dla niezorientowanych może się wydawać że jest to jakiś zjazd z autostrady.

 

oprócz patrzenia na navi warto też obserwować znaki drogowe :miga:

 

ja myślę, że wystarczy raz odstać tam 2-3 godzinki i nigdy więcej nie pojedziesz na bramki gotówkowe. Ja osobiście przejechałem na pozycji numer 3 przez bramki płatne kartą, widziałem campery i przyczepy w kolejce do płacenia gotówką, były jeszcze daleko od płacenia, a płynęły promem z Pagu ponad godzinę wcześniej.  Nie mniej jednak nikogo nie namawiam. Płatność kartą to zło :) kurs jest kiepski, może nie zadziałać, do tego biorą kasę z konta bez podania kodu PIN niezależnie od kwoty... no i na koniec bramka automatyczna prawie zawsze pomyli kategorię i trzeba zapłacić więcej :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 bramka automatyczna prawie zawsze pomyli kategorię i trzeba zapłacić więcej :hmm:

 

piszesz poważnie czy żartujesz ?

 

z tym pinem to faktycznie zastanawiałem się jak to jest że zawsze przy płatności powyżej 50 zł wymagana jest autoryzacja pinem , a na autostradach w CRO "ściąga" większe kwoty bez PINu :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedno wyjście z sytuacji żeby nie stać w Lucko. Zjechać z autostrady na ostatnim zjeździe przed Zagrzebiem i te kilkanaście kilometrów przejechać starą jedynką. Chyba ze dwa lata temu miałem taką sytuację że zanim był zjazd do płatności kartą już był korek. Ale to była niedziela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piszesz poważnie czy żartujesz ?

Śmiertelnie poważnie ;)

Ale nas naprawdę 1x skasowało na odcinku Trakoscan - Zapresic właśnie na automatycznych bramkach jak za III kategorię (zamiast 72 to 110). Za to na camper parku w Zagrzebiu też automat wcale nie chciał naszej kasy :D Przestaliśmy na nim za free lecz było trochę nerwów i obaw, czy uda się z niego wyjechać. Obsługi ludzkiej tam zero tylko automat do pobierania kasy i bramka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.