Skocz do zawartości

Lenovo - antyreklama


automaciek

Rekomendowane odpowiedzi

Proponuję Lenovo omijać z daleka jesli chodzi o serię IDEAPAD i jej serwis.Kupiony dla syna Y50-70 w marcu 2016, juz w czerwcu zaczął łapać lagi i bluescreeny. Format i nowa instalacja Windy nic nie dała. Poszedł na serwis i na tym koniec dobrych wieści. Przedstawiciel Lenovo w Polsce ma taką praktykę że zanim wyśle sprzęt do gwarancyjnego serwisu w Niemczech, to daje go do swojego niegwarancyjnego na sprawdzenie, ale nie pod kątem zgłoszonej usterki, tylko czy w lapku nic nie pękło itp. Stwierdzili pęknięcie na nakladce klawisza "Y" i pekniety slupek mocowania zawiasu matrycy (laptop uzywany jako desktop, nigdy na kolanach i raz poza domem, z zewnatrz bez ryski), oraz zaproponowali naprawę odplatną za 850 pln (do wymiany palmrest wraz z klawiaturą) i że dopiero po takiej naprawie przystąpią do realizacji roszczeń gwarancyjnych. Ciekawe co by było gdybym zapłacił, a później okazało by się że usterka jest również z mojej winy i mam dalej płacić. Oczywiscie odmówiłem naprawy, oddali laptopa bez jednej srubki od dolnej osłony. Cztery telefony do Lenovo, a brakującej srubki jak nie bylo tak nie ma. Kupiłem nowy palmrest oraz nakładkę klawisza (klawiatura jest zgrzewana z palmrestem - korpusem, i tylko wraz z nim można ją wymienić ale na szczęście można wymienić palmrest ze starą klawiaturą) i wymieniłem, okazało sie w trakcie że taki sam słupek przy drugim zawiasie jest również w rozsypce więc prawdopodobnie pękły od otwierania pokrywy, bez winy użytkownika.

Jakby tego bylo mało laptopa wysłałem z naładowaną baterią, a otrzymałem skrajnie rozładowanego, co zapewne nie pozostaje bez wpływu na trwałość akumulatora.

Dodatkowym minusem tej marki jest fakt iż mimo prób skontaktowania się z producentem poprzez FB oraz drogą mailową ze stron Chińskich i Amerykanskich nikt nie odpisał do "małego biednego polaczka", a nigdzie nie znalazłem danych adresowych.

To tyle ode mnie, jeśli by komuś przyszło do głowy kupić laptopa tej marki.

Aha i po konsultacji z rzecznikiem praw konsumentów: w razie "w" wysyłajcie sprzęt do sprzedawcy na usunięcie wady zgodnie z ustawą konsumencką i dokladnie fotografujcie wysyłany przedmiot. Z gwarantem nie wygrasz, a ze sprzedawcą owszem!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety podpisuje się... sam mam prawie nowego laptopa - pewnie nie ma jeszcze 12 miesięcy, sypie się równo, mimo, że go prawie nie używam - bo mam go po prostu dość. Nie chce zrobić aktualizacji dla Windows 10 - podczas procesu przygotowania wywala info, że ten laptok  jest niekompatybilny. a na Win 8 działa do bani, czasami jak się przytnie to stoi zwieszony 10 min. Olałem, leży a ja działam z telefonu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - wystarczyło przed zakupem poczytać opinie...

Prawda jest taka ze poza Lenovo na naszym rynku to wybór słaby.

 

Polowa produktów lenovo na rynku,  jak mozna wyczyac na forach, to produkty "odswiezane" - stad ich ta mizerna jakosc ostatnimi czasy.

 

Sony wycofało sie z laptopow, Samsung okroił do minimum, HP wyscofało z polskiej dystrybucji wiekszosc modeli... nie ma co kupic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delle i HP zostały. Choć ja wszystkim polecam i w domu używam MacBooki Apple. Córka, która niszczy wszystko przejęła po mnie macbooka pro i już prawie dwa lata śmiga u niej (ja go miałem wcześniej z dwa lata). Nic się nie dzieje solidna aluminiowa konstrukcja i system zdecydowanie przyjemniejszy.

 

 

Wysłane za pomocą Tapatalk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żona korzysta z della, nie mam zastrzeżeń, jedyny minus to padła antena od wifi i działa na max 10m, trzeba reklamować, tylko nie ma kiedy.  W pracy też przyszły dell-e i też śmigają pięknie. Nawet All in one Asus śmiga jak szalony, a pracuje najwięcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Panowie - wystarczyło przed zakupem poczytać opinie...

Prawda jest taka ze poza Lenovo na naszym rynku to wybór słaby.

 

Polowa produktów lenovo na rynku,  jak mozna wyczyac na forach, to produkty "odswiezane" - stad ich ta mizerna jakosc ostatnimi czasy.

 

Sony wycofało sie z laptopow, Samsung okroił do minimum, HP wyscofało z polskiej dystrybucji wiekszosc modeli... nie ma co kupic.

 

wycofali się Ci co tak naprawdę ich nie produkowali. HP znany był zawsze ze strony Workstation, Sony to muza, a Samsung to wszystko  i nic. 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma w tym tygodniu identyczną sytuację też z Lenovo - wypada parę klawiszy, Laptop poszedł na serwis a tam stwierdzili drobne wyszczerbienie spodu obudowy co  wyklucza naprawę gwarancyjną klawiatury  i zaproponowali odpłatną naprawę za +/- 2000pln(połowa wartości komputera!). Kolega odebrał lapka i robi to w serwisie niezależnym za +/-500pln.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dell Dell i jeszcze raz Dell.

 

Samsung padł, Lenovo pały dwa, delle żyją.

Mamy jednego starego Latituda 630 (chyba ma kilkanaście lat) zamieniłem się za rocznego Lenovo żeby kolejny nie padł i śmiga lepiej niż tamto lenovo.

 

Co do Deli, nie polecam serii inspiron. Kupiłem żonie takiego nawet dość wypasionego z prockiem i7 itp itd, pierwotnie mulił więc win8.1 zamieniłem na win7, było dużo lepiej ale w porównaniu do serii precision czy latitude jest jak porównywanie malucha do audi czy mercedesa.

 

Przewinęły się też Asusy (5 sztuk) do jednego projektu, budżetowe moim zdaniem dużo lepsze niż Lenovo ale oczywiście do Della nie podejdą.

 

Kolejno monitory u nas w biurze. Kupiłem kiedyś 10 używanych Delli, i potem chyba 5 czy 6 HP.

Delle stoją wszystkie a HP padają średnio jeden na pół roku, zostały sprawne 2.

 

Więc Dell, Dell, Dell.

I uprzedzam że nie pracuję w firmie Dell :) :)

 

I żeby nie było to peryferia typu klawiatura czy myszka tylko i wyłącznie Logitech. Od 6-ciu lat mam jedną klawiaturę i jedną myszkę, a pracuje przy kompie minimum 6 godzin dziennie. Na klawiaturze nie widać śladów użytkowania a na myszce jest tylko wytarcie od palca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dell Dell i jeszcze raz Dell.

 

Samsung padł, Lenovo pały dwa, delle żyją.

Mamy jednego starego Latituda 630 (chyba ma kilkanaście lat) zamieniłem się za rocznego Lenovo żeby kolejny nie padł i śmiga lepiej niż tamto lenovo.

 

Co do Deli, nie polecam serii inspiron. Kupiłem żonie takiego nawet dość wypasionego z prockiem i7 itp itd, pierwotnie mulił więc win8.1 zamieniłem na win7, było dużo lepiej ale w porównaniu do serii precision czy latitude jest jak porównywanie malucha do audi czy mercedesa.

 

Przewinęły się też Asusy (5 sztuk) do jednego projektu, budżetowe moim zdaniem dużo lepsze niż Lenovo ale oczywiście do Della nie podejdą.

 

Kolejno monitory u nas w biurze. Kupiłem kiedyś 10 używanych Delli, i potem chyba 5 czy 6 HP.

Delle stoją wszystkie a HP padają średnio jeden na pół roku, zostały sprawne 2.

 

Więc Dell, Dell, Dell.

I uprzedzam że nie pracuję w firmie Dell :) :)

 

I żeby nie było to peryferia typu klawiatura czy myszka tylko i wyłącznie Logitech. Od 6-ciu lat mam jedną klawiaturę i jedną myszkę, a pracuje przy kompie minimum 6 godzin dziennie. Na klawiaturze nie widać śladów użytkowania a na myszce jest tylko wytarcie od palca.

To zależy jak na to patrzeć.

W życiu użytkowałem już sporo lapków (IBM, Samsung, Compaq, Toshiba).

Ostatnio męczymy z żoną dwa lapki: powolniakowa Della Latitude E6400, ja zaś od 4 lat Lenovo ThinkPada T420.

Obydwa uważam za szroty.

W Dellu w try migi zdechła bateria, nosiłem się z zamiarem kupna zamiennika, za ok. 140 zł, ale wstrzymuję się, bo lapka kiedyś wyrzucę przez okno. Dopóki biegał na XP, do zastosowań żony wystarczał. Jednakże przyszedł kres tego systemu i przestawiłem system na 7 Ultimate. I jest tragedia. Ciągle się wiesza, czegoś szuka na dysku, wentylator chce wyskoczyć z obudowy. Nie idzie przeglądać internetu. Czekam na promocje bożonarodzeniowe i kupię coś lepszego.

W Lenovo (pracującym pod 7 Profesional) zaś widzę emeryckie temp. Zanim coś zrobi mijają wieki, licencjonowany antywirus Mc Affe, doprowadza mnie do szału, robi co chce i kiedy chce. Potrafi zacząć czegoś szukać, zablokować wszystkie aplikacje i można paznokcie w tym czasie obgryzać. Też dziada niebawem wymienię, bo szkoda zdrowia.

Najmilej wspominam IBM. Chodził bodaj 5 jak szwajcarski zegarek. Ale jak padł, to się rozsypał doszczętnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lenovo, to teraz na wielką skalę masowy shit. :pad:  Za czasów, gdy był to IBM, to lapki były niezniszczalne, zwłaszcza te biznesowe. Mam ThinkPada X31 z Win XP (11 lat), eksploatowany był niemiłosiernie i wciąż działa bardzo sprawnie. Jakość mechaniczna była na takim poziomie, że ma tylko delikatnie wyświecone klawisze. Praktycznie wielkość netbooka i do typowych zastosowań spokojnie jeszcze się nadaje, idealny w podróż (mały, cienki, lekki, magnezowa obudowa, wbudowane Wi-Fi i Bluetooth). Nigdy nie miał jakichkolwiek awarii.
Odkąd markę kupili Chińczycy, wszystko się posypało, teraz te komputery, to takie "great nothing". Użytkowałem bardzo wiele różnych laptopów, bardzo różnych marek i tak samo różnie z nimi bywało, ale poza wspomnianymi IBM, nie było wśród nich komputerów bezawaryjnych. Nie były to jednak awarie elektroniki, a wyłącznie mechaniczne (ułamany zawias, pęknięta pokrywa ekranu, tracące "czułość" klawisze, hałasujący wentylator itp. Dzisiaj w laptopach sypie się wszystko, a dzieje się to za sprawą "celowego postarzania produktów", podobnie, jak w przypadku przyczep, samochodów i wszystkich innych rzeczy.
Moim zdaniem, aktualnie wart uwagi jest tylko Dell, ale modele "wyższe" i biznesowe, ponieważ standardowe wykazują również cechy obecnej bylejakości. Zaletą jest też sprawny i profesjonalnie działający serwis, w większości przypadków "Dor to door".
Z laptopami Della mam do czynienia dopiero gdzieś tak od sześciu lat (konkretnie trzy modele) i żaden nie sprawiał najmniejszych nawet problemów. Ten, który posiadam obecnie jest rewelacyjny, ma wszystkie najlepsze dla mnie cechy, których w laptopach bardzo długo szukałem. Mam nadzieję, że "nigdy" nie będę musiał go zmienić, bo prawidłowością jest już to, że im nowsze urządzenie, tym bardziej sprzętowo zubożone, a inwigilacyjnie rozbudowane.

 

PS
Potwierdzam również słowa Kol. seal odnośnie Logitecha. Dawno, dawno temu, wydawało mi się, że mysz, czy klawiatura, to tak standardowe i masowo produkowane peryferia, że w zasadzie jakiej firmy by nie były, to ich własności będą zawsze prawie takie same. Okazało się, że to "prawie" robi kolosalną różnicę.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info. Ja dostałam Lenovo ideapad i w sumie cieszę się, bo używam go głównie na wyjazdach. Jak cos się z nim stanie, lub dostanie nagle nóg, to nie będzie szkoda. Od zawsze mam laptopy HP i jestem zadowolona. Poprzedni służył mi z 8 lub 9 lat i pewnie żył by do dziś, gdyby nie dobrał się do niego syn i go nie ugotował :P Odkupiłam sobie też HP. Zobaczymy ile ten pożyje hahahaha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio męczymy z żoną dwa lapki: powolniakowa Della Latitude E6400, ja zaś od 4 lat Lenovo ThinkPada T420.

Obydwa uważam za szroty.

W Dellu w try migi zdechła bateria, nosiłem się z zamiarem kupna zamiennika, za ok. 140 zł, ale wstrzymuję się, bo lapka kiedyś wyrzucę przez okno. Dopóki biegał na XP, do zastosowań żony wystarczał. Jednakże przyszedł kres tego systemu i przestawiłem system na 7 Ultimate. I jest tragedia. Ciągle się wiesza, czegoś szuka na dysku, wentylator chce wyskoczyć z obudowy. Nie idzie przeglądać internetu. Czekam na promocje bożonarodzeniowe i kupię coś lepszego.

W Lenovo (pracującym pod 7 Profesional) zaś widzę emeryckie temp. Zanim coś zrobi mijają wieki, licencjonowany antywirus Mc Affe, doprowadza mnie do szału, robi co chce i kiedy chce. Potrafi zacząć czegoś szukać, zablokować wszystkie aplikacje i można paznokcie w tym czasie obgryzać. Też dziada niebawem wymienię, bo szkoda zdrowia.

Najmilej wspominam IBM. Chodził bodaj 5 jak szwajcarski zegarek. Ale jak padł, to się rozsypał doszczętnie.

 

Bateria, to osobny temat. Często siedzi w lapku non stop, nawet, jeśli komputer tygodniami pracuje wyłącznie na biurku w domu, a wtedy nie ma się co dziwić :hmm:

Rozumiem Twoje odczucia odnośnie sprzętu, jednak po opisie sądzę, że Twoje problemy leżą bardziej po stronie shareware (system, sterowniki i oprogramowanie towarzyszące), niż po stronie komputerów (ich możliwości mogą być zbyt skromne do tego, co chciałbyś na nich zainstalować).

 

Warto rozgraniczyć "niepoprawne" działanie na takie, które powstaje z uwagi na różne nasze działania i ingerencje (również te nieumiejętne), oraz na takie, które w sprawnie działającym komputerze, pojawia się nagle i bez wyraźnych przyczyn (utrzymujące/powtarzające się również np. po świeżej reinstalacji systemu), bo dopiero to ostatnie świadczy o usterce sprzętu.

IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jak na to patrzeć.

W życiu użytkowałem już sporo lapków (IBM, Samsung, Compaq, Toshiba).

Ostatnio męczymy z żoną dwa lapki: powolniakowa Della Latitude E6400, ja zaś od 4 lat Lenovo ThinkPada T420.

Obydwa uważam za szroty.

W Dellu w try migi zdechła bateria, nosiłem się z zamiarem kupna zamiennika, za ok. 140 zł, ale wstrzymuję się, bo lapka kiedyś wyrzucę przez okno. Dopóki biegał na XP, do zastosowań żony wystarczał. Jednakże przyszedł kres tego systemu i przestawiłem system na 7 Ultimate. I jest tragedia. Ciągle się wiesza, czegoś szuka na dysku, wentylator chce wyskoczyć z obudowy. Nie idzie przeglądać internetu. Czekam na promocje bożonarodzeniowe i kupię coś lepszego.

W Lenovo (pracującym pod 7 Profesional) zaś widzę emeryckie temp. Zanim coś zrobi mijają wieki, licencjonowany antywirus Mc Affe, doprowadza mnie do szału, robi co chce i kiedy chce. Potrafi zacząć czegoś szukać, zablokować wszystkie aplikacje i można paznokcie w tym czasie obgryzać. Też dziada niebawem wymienię, bo szkoda zdrowia.

Najmilej wspominam IBM. Chodził bodaj 5 jak szwajcarski zegarek. Ale jak padł, to się rozsypał doszczętnie.

 

Sprawdź w tym Dellu dysk czy jest sprawny.

 

Rzeczywiście potwierdzę że IBMy stare były dobre. Nie miałem nigdy ale wielu znajomych miało i używało.

 

I potwierdzę szybkość reakcji serwisu Door-to-door Della (sprzęt profesjonalny jak Precision i biurowy jak Latitude lub niektóre modele monitorów), w niedawno kupionym nowym monitorze pojawił się pasek pionowy. Musiała być wada fabryczna. Po zgłoszeniu na drugi dzień miałem nowy a stary włożyłem do kartonu i o sprawie zapomniałem. Zgłoszenia dokonujesz na podstawie numeru ServiceTag. Co ciekawe, jak kupujesz używkę możesz na podstawie tego numeru sprawdzić czy ma jeszcze gwarancję i z jakimi podzespołami komp wyszedł. Bardzo przydatne.

To była jedyna usterka jak pojawiła się w Dellu. Stare monitory jak wspomniałem chodzą bez problemu.

 

Niestety im nowsze tym gorsze i to chyba dotyczy wszystkiego....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście mam w firmie Lenovo i w domu także.

Brat, rodzice i mama dziewczyny.

Nigdy nie miałem problemów z tymi laptopami. Działają do dzisiaj bez zarzutów.

Dziwi mnie że u Was tak to wygląda. Faktycznie HP czy Dell są lepsze ale na te nie mogę narzekać. Konkretnie modele B590 i G50-80

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.