Licznik przebiegu przyczepy

[chris_66]

Miałem licznik rowerowy w maluchu lat temu x,  działał dokładnie wprowadzało sie obwód koła w mm ,  pokazywał do 130 km/h (wiecej auto nie jechało) , magnes był przyklejony silikonem do fegi od wewnątrz (w miejscu cięzarka ) i przerzył 3 lata , czujnik był przykrecony na kawałku płaskownika 3 mm grubosci (zeby nie drgał) i ustawiony tak by  sie mijał z magnesem w odległosci jak w rowerze. działało ok . Tak ze najprosciej i najtaniej wg mnie licznik z roweru.

 

w pełni popieram - i nie bezprzewodowy a zwykły na drucie , jak się zepsuje to zmieniamy kontaktron i jedzie dalej 

mój licznik rowerowy przeżył do 60 kkm zanim go ukradli - jeździł przez cztery pory roku , kiedyś do samoróbek wszyscy stosowali rowerowe liczniki 

 

jak chcesz iść z duchem czasu to endomondo na smartfonie leżącym gdzieś w przyczepie - będziesz miał nawet trasy którymi jechałeś     

Edytowane 13 Kwietnia 2016 przez chris_66 (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

.

No to co tu taki licznik !?

!

Jak po co? Ja właśnie jestem na etapie przedłużania AC. I agent do wyceny zapytał mnie o przebieg przyczepy!!! Oczywiście go nie mogę znać, bo nie mam licznika ;-)

 

Więc taki licznik pewnie jest po to :-P

 

Edytowane 13 Kwietnia 2016 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

jak chcesz iść z duchem czasu to endomondo na smartfonie leżącym gdzieś w przyczepie - będziesz miał nawet trasy którymi jechałeś     

 

Ale również masę śmieci (błędne pomiary na postoju) i dziur w trasie. (tunele, brak fixa gps itp) - przez taką Austrię to będzie kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt km w plecy. nie wspominając o konieczności pilnowania baterii.. A licznik rowerowy działa zawsze i od razu, baterie wymienisz raz na dwa lata nie tracąc przejechanego dystansu.