Skocz do zawartości

Życie codzienne , zakup kampera, pomysł na życie.


Adek

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, nie mam pomysłu na życie, mam 22 lata i odłożone trochę pieniędzy, od dwóch lat męczy mnie temat zakupu kampera i zamieszkania w nim na stałe, dodam ze narazie mieszkam i żyje w Wielkiej Brytanii, ale nie chciałbym siedzieć w miejscu cale życie, tylko chcę zwiedzać i pracować, trochę tu, troche tam, dodam ze nigdy nie miałem do czynienia z kamperem, jeśli moge was poprosić o doradzenie mi czy to dobry pomysł, wiem ze to obrucenie życia o 360 stopni, ale nic mnie tu nie trzyma, bo jak to mówią "W domu to ludzie umierają,,. Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia z życiem codziennym w kamperze, to prosze podziel sie uwagami ze mną, chetnie porozmawiam i nauczę sie czegoś nowego. Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuuu były już dyskusje na ten temat, trzeba poszukać.

P.S

Obrócenie życia o 360 stopni to wracasz do tego samego punktu, czyli nie zmieniasz nic  :]

 

Znalazłem

http://forum.karawaning.pl/topic/6214-przyczepa-ca%C5%82oroczna-pro%C5%9Bba-o-porad%C4%99/

http://forum.karawaning.pl/topic/4126-przyczepa-ca%C5%82oroczna/

Edytowane przez TOM3653 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałbyś zarabiać na życie pracując również w kamperze, są tacy co im całkiem nieźle to idzie.

Ale...

Nie rzucaj się od razu na wielką wodę. Spróbuj amatorskiego karawaningu, liźnij temat, poznaj go a potem ruszaj w świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam około 15 tysięcy funtów, myślałem kupić kampera tu w Anglii, ale stwierdziłem ze będzie to dosyć duży problem z podróżą po Europie ( kierownica po drugiej stronie ), i druga sprawa to drogie ubezpieczenie. I bardzo ciekawi mnie jak jest z pracą w różnych zakątkach Europy, może byc trochę problem ze względu na panujący kryzys.

Wiem ze to jest głęboka woda, ale dlatego jestem tutaj na forum zeby się poradzić i dowiedzieć, i dziękuję wam ze macie ochotę rozmawiać że mną na ten temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy nie porywasz się  z motyka na słońce  :hmm:  15tyś funciorów  na kampera wystarczy ale bez stałego

źródła utrzymania to będzie lipa, dojdzie Ci jeszcze szukanie pracy  :niewiem:  

Musiałbyś mieć pracę do której potrzebny jest laptop i internet, wtedy może to mieć sens, ale dodatkowo

szukanie pracy to już jak dla mnie wygląda słabo, ale mogę się mylić.

Będziesz wyglądał jak cyganie których sptykałem na kempingach w Szwecji, zresztą w Anglii też są

http://www.eioba.pl/a/348k/travellers-irlandzcy-cyganie


Ale życzę powodzenia :ok:   :ok:   :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o co chodzi, kurde fajnie by było wygrać w totka, hah :) macie rację ze to może być trudne i chyba będzie mój pomysł poczekać kilka latek. Ale może na początek kupię jakiś kemping na jakieś dłuższe wakacje, zobaczyć jak sie żyje i funkcjonuje w przyczepie, ceny w UK są przystępne, i zobaczymy, a w między czasie musze sie zająć szukaniem pracy gdzie tak jak pisaliscie bedzie potrzebny tylko komputer i internet, ale pewnie nie będzie to łatwe, bo niestety musiał bym zarabiać kwotę wystarczającą do utrzymania sie, i dołożenia co nie co w razie W, jakaś usterka czy niezapowiedziany wydatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, nie mam pomysłu na życie, mam 22 lata i odłożone trochę pieniędzy, od dwóch lat męczy mnie temat zakupu kampera i zamieszkania w nim na stałe, dodam ze narazie mieszkam i żyje w Wielkiej Brytanii, ale nie chciałbym siedzieć w miejscu cale życie, tylko chcę zwiedzać i pracować, trochę tu, troche tam, 

 

to weź się za backpakerowanie - szkoda kasy na kampera jak nie wiesz co chcesz robić , kase odłożoną zachowaj jako rezerwę - nie masz tego na tyle żeby szaleć , popracuj trochę w swiecie, zobacz trochę, posmakuj życia i może coś z tego wyjdzie ci na przyszłość 

 

jak kupisz kampera to bez pomysłu i celu w życiu skończysz w kamperowiskach dla biedoty gdzieś na południu francji bo tam ciepło i można oszczędzić na ogrzewaniu, bez sensu jest kupowanie kuli u nogi , a co jak trafisz fajną propozycję na drugim końcu świata "na już" - szkoda umoczyć kasę 

 

22 lata to trochę za późno na rozmyslanie nad życiem i poszukiwanie celu, ja zaczynałem jak miałem 15 lat jak nudziło mi sie w szkole, wyruszałem pare razy w świat rozejrzeć się , złapać bakcyla wędrowania, zarobić kasę, poznać ludzi, zobaczyć co porabiają inni, przeżyć cos fajnego.

 

napisz co robisz , bo od tego zależy czy pracę w świecie znajdziesz łatwo czy będziesz błąkał sie po śmietnikach szukając strawy 

Edytowane przez chris_66 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ogólnie z wykształcenia jestem elektrykiem, ale obecnie pracuję jako kucharz, nie lubię siedzieć w jednym miejscu, lubię nowe doświadczenia, żadna praca dla mnie nie jest straszna, bo wiadomo jak pieniądz potrzebny to człowiek podejmie sie każdej pracy, muszę coś wymyślić ale to może po sezonie zimowym bo nudzi mnie monotonna praca w jednym miejscu, dziękuję ci za wskazówki i na pewno wezme je pod uwagę, pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zachęcam Cię do zmian. Ale bez kampera a nawet przyczepy (miejsce do mieszkania + samochód i nawet rower daje więcej możliwości przemieszczania się  niż kamper itp) Jeżeli faktycznie jesteś otwarty na nowe wyzwania to ruszaj w świat z plecakiem i np. na rowerze. Niekoniecznie musi to być Europa. Pomyśl o Australii , Kanadzie czy Stanach ( w tej kolejności jak piszę). te kraje dają więcej możliwości zarówno poznawczych jak i zatrudnienia. Można przecież przemierzać świat z plecakiem i namiotem w celu poznawania ludzi a pracując dorywczo tak żeby mieć na bieżące potrzeby a oszczędności zachować na gorsze czasy. Nie bądź zachowawczy ale przemyśl i przygotuj wyprawę z głową. I nie czekaj na "lepsze czasy" bo czas mija nieubłaganie. Życzę powodzenia.


piszę to z moich przemyśleń bo gdybym zdecydowała się na taką zmianę to na pewno z rowerem. Myślałam o tym przed zakupem przyczepy jako pomysł na spędzanie trochę przedłużonego urlopu. Kamper czy przyczepa wiąże w jakimś sensie i też zabiera czas. Co innego jak jedzie się na urlop to jest fan przy nalewaniu wody czy opróżnianiu kasety hahaha!! ale nie na co dzień. Ewentualny serwis roweru jest prostszy i mniej czasochłonny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jako elektryk łatwiej znajdziesz prace dorywcze na budowach, możesz jeździć od jednej do drugiej itd, dojechać do RPA i z powrotem na północ, albo zachód. Jako kucharz to praca dorywcza tylko na zmywaku, bo nie jest łatwo załapać się do kuchni, nie udowadniając jakie cuda robisz dla podniebienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.