Skocz do zawartości

Zakup w J-Trans prośba o pomoc Poznań okolice Wiórek


patt

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 89
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Patt, w przypadku nawet drobnej stłuczki czy większego dzwona nie masz szans z Ubezpieczycielem: jeżeli tylko wyjdzie brak uprawnień czy lekko odchudzona przyczepa ponosisz wszystkie konsekwencje wynikające z przepisów prawa. Już oni o to zadbają aby nie płacić odszkodowania!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche - przepraszam! - ale przesadzacie z tymi stłuczkami/wypadkami i brakiem odszkodowań.

nawet nie macie pojęcia ile aut w PL jezdzi z błędnymi danymi wpisami w DR o masie wlasnej, dopuszczlnej czy naciskach na oś ...i nikt jeszce nigdy z tego powodu nikomu odszowania nie odmówił (ja przynajniej nie znam)

w mojej zaprzyjaznionej stacji kontroli mowili ze srednio 3-4 auta w tyg. jadą na taką zminę - najczesciej przy sprzedaży jak sie ponownie rejestruje i Pani w okienku cos się nie zgadza w systemie. (ja tez tak mialem w Sceniku a mialem wyplate z AC 2 razy ...)

 

nie namawiam do takich machinacji tylko ze wzg. na to ze jak cie zważą (co za granicą jest prawdopodobne a w PL coraz bardziej)

to zabiorą DR i każą odcholować co będzie i kosztowne i uciążliwe (w czasie np. urlopu)

 


prawdopodobieństwo ze odmówił by ubezpieczyciel wyplaty byłby wtedy gdyby policja/sąd uznała winnym spowodowania wypadku

w przypadku faktycznego przeciązenia przyczepy kóre to miało wpływ na zdarzenie drogowe.

czyli ... masz wpisaną prowidłową DMC (np.1000kg) a jechałeś przyczepą załadowaną do 1300kg ...

przyczepę oderwało o poleciała w pizzz... na inne auto , albo nie wychamowałeś przed przeszkodo .. itp itd .

 

a tu mowimy o nieprawidlowym wpisie i to poczynionym przez organ do tego powołany a nie samowolne wpisanie sobie czegoś długopisem do DR ...

 

i to chyba tyle :)

Edytowane przez cicik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym odszkodowaniem jest różnie. Są przypadki, że ubezpieczyciel odmawia. Pamiętajcie, że ubezpieczycielowi zależy aby wypłacić jak najniższe odszkodowanie.

 

I taka ciekawostka. Kiedy ja robiłem szkodę z OC sprawcy to rzeczoznawca przysłany przez ubezpieczyciela sprawdzał wszystko. Nawet czy w pojedzie mam założone homologowane opony. O głębokości bieżnika już nawet nie wspominam.

 

I faktem jest że ubezpieczyciel zawsze wypłacie odszkodowanie z waszego OC, ale jeśli tylko będzie mógł i doszuka się nieprawidłowości to zrobi zwyczajny regres i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy!

 

Chcę podziękować WSZYSTKIM, którzy udzelali się w tym moim pierwszym wątku.

Naprawdę doceniam Wasz wkład.

Wasze opinie naprawdę były pomocne by podjąć decyzję o nie kupieniu tej cepki.

Przepraszam jeśli ktoś miał prawo nazwać mnie cwaniakiem, choć moje dotychczasowe życie wiodę tak by tak nie było.

 

Wy i sytuacja rodzinna pokazały mi moje zaślepienie. Ostatecznie wygrał zdrowy rozsądek, którego na szczęście jeszcze trochę zostało.

Za co rodzina będzie mi wdzięczna i gdy przyjdzie czas wesprze mnie w moich marzeniach dotyczących kampingu.

 

Mam również nadzieję odzyskać 500zł zaliczki, która obecnie będzie potrzebna na wsparcie członka rodziny,

Firma J-Trans mam nadzieję zrozumie problemy rodzinne i odda zaliczkę bez roblemu, a o rozwoju wypadków Szanowne Forum poinformuję.

 

Właściwie, gdyby nie problemy finansowe na ostatniej prostej, to jutro bym jechał na wakacje, ale choroba ... zdarza się także w wakacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Przypadkiem zauważyłem ten temat i nie mogę wyjść z podziwu, jak niektórzy lekkomyślnie podchodzą do wydawania swoich ciężko zarobionych pieniędzy.
Ci, co mnie znają lub czytują to, co zdarza mi się napisać, zapewne wiedzą, w jakim tonie byłaby moja wypowiedź, gdybym temat zauważył wcześniej, więc dobrze się stało, że trafiłem tu dopiero teraz   ;)
Dawno już nie widziałem takiego "parcia na zakup" i to nie tylko przyczepy, ale czegokolwiek w sytuacji, gdy wszyscy dookoła mówią, że nie warto!
Nikt rozsądny nie powie, że inwestuje w złoto, kupując jedynie pozłacane wyroby i to od "cyganów".
Bite pięć stron mozolnego wysiłku Forumowiczów, aby niemal na siłę pokonać upór założyciela tematu w utopieniu gotówki. :pad:

Z czymś takim nie często mamy do czynienia :look:  Myślę, że to rekord w tego typu tematach i w tym miejscu wręczam Koledze :winner:

Albo Kolega mocno przecenia własne możliwości oceny technicznej, albo nie docenia doświadczeń piszących tu osób :niewiem:
Jeśli to druga możliwość, to podważony jest sens wypowiedzi odpowiadających, a jeśli pierwsza, to mam nadzieję, że dokładna lektura forum, uświadomi Koledze, jak nikłe posiada o tych sprawach wyobrażenie i jednocześnie pozwoli zdobyć chociaż minimum wiedzy wymaganej podczas zakupu własnej przyczepy. Rozumiem teraz, dlaczego w jednym z kupionych samochodów, wybuchł Koledze silnik, a przecież to był "tylko" zakup samochodu. Zakup przyczepy jest po wielokroć trudniejszy i obarczony dużo większym ryzykiem. 
Ten temat powinien właściwie zamknąć się już po pięciu pierwszych postach.
Cieszy jedynie fakt, że po tylu trudach moich forumowych Kolegów, cel został jednak osiągnięty, a wcale nie byłem o tym przekonany, będąc nawet już na piątej stronie ... :hehe:

Uwierz mi Kolego na słowo, że powstrzymującym Cię od nieudanego zakupu osobom, które nie szczędziły swojego czasu na pisanie w Twoim temacie, należy się od Ciebie, przy pierwszej nadarzającej się okazji, naprawdę solidny uścisk dłoni, ponieważ zaoszczędziły dużej porcji zmartwień Tobie i Twojej rodzinie - wiem, co piszę.

Życzę Ci Kolego owocnej lektury forumowych tematów (jest wszystko) oraz powodzenia w  poszukiwaniach przyczepy, ale mając już w głowie całą podbudowę teoretyczną. Forum, to kopalnia wiedzy. Uwierz, że w większości przypadków, naprawdę zdajemy sobie sprawę, o czym piszemy :skromny: Trzymam kciuki za szybkie spełnienie Twoich marzeń, ale w sposób, który zamiast zmartwień, da Wam od samego początku wiele radości i nowe możliwości kreowania odpoczynku.  

PS
Zaliczka, to nie zadatek i prawnie podlega zwrotowi, bez jakichkolwiek dodatkowych opcji, chyba że zrobiłeś to "na słowo", co w kontekście tego, co czytałem, wcale by mnie nie zdziwiło ;)

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno już nie widziałem takiego "parcia na zakup" i to nie tylko przyczepy, ale czegokolwiek w sytuacji, gdy wszyscy dookoła mówią, że nie warto!

Bite pięć stron mozolnego wysiłku Forumowiczów, aby niemal na siłę pokonać upór założyciela tematu w utopieniu gotówki. :pad:

 

Albo Kolega mocno przecenia własne możliwości oceny technicznej, albo nie docenia doświadczeń piszących tu osób :niewiem:

Rozumiem teraz, dlaczego w jednym z kupionych samochodów, wybuchł Koledze silnik, a przecież to był "tylko" zakup samochodu. Zakup przyczepy jest po wielokroć trudniejszy i obarczony dużo większym ryzykiem. 

 

Cieszy jedynie fakt, że po tylu trudach moich forumowych Kolegów, cel został jednak osiągnięty, a wcale nie byłem o tym przekonany, będąc nawet już na piątej stronie ... :hehe:

Trzymam kciuki za szybkie spełnienie Twoich marzeń, ale w sposób, który zamiast zmartwień, da Wam od samego początku wiele radości i nowe możliwości kreowania odpoczynku.  

 

PS

Zaliczka, to nie zadatek i prawnie podlega zwrotowi, bez jakichkolwiek dodatkowych opcji, chyba że zrobiłeś to "na słowo", co w kontekście tego, co czytałem, wcale by mnie nie zdziwiło ;)

 

Parcie nie parcie, forum jest też po to by prowadzić dyskusję.

Przy pierwszym oglądaniu nie wziołem pod uwagę wielu rzeczy, szczególnie przód przyczepy. Przyjąłem, że tak ma być i tak jest dobrze.

To też uświadomiło mi, że patrzę "innymi oczami" niż trzeba. Trochę jak przy zakupie tego vojtka z silnikiem VM. Po czasie uboższy o te kilka kilo złotych wiem nawet co to jest silnik VM... Było to bolesne doświadczenie. Od tego czasu zrobiłem np. regenerację tylnych wahaczy w fiacie multipla bez demontażu belki zawieszenia. Coś co na forum fiata pisali, że się NIE DA a dało się, ot na glebie na moim podwórku. Tak więc nie jestem a-techniczy, a wiedzę z forum przyswajam od momentu, gdy je znalazłem.

 

Cieszę się, że wątek ten stał się dla Ciebie pasjonującą lekturą z nieznanym zakończeniem :D A poważnie.

Oczywiście priorytetem jest wypoczywać w przyczepie a nie się w... denerwować.

 

Zaliczka poszła przelewem więc jestem spokojny, a jeśli nie dostanę zwrotu do piątku, to sprawę przekażę do mojego prawnika i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze byłem niedawno w Anglii mogłem kupić jakiegoś zgniłka za 100 funtów

przyozdobić panelami i sprzedać za :hmm:  no niech będzie 10 tyś zł :]

No widzisz, i dołączyłbyś do klubu Nieuczciwych Sprzedawców Przyczep z Anglii.

Ale jakbyś ściągnął DOBRĄ, to pewnie sprzedałbyś z zyskiem i zyskał wdzięczność kupującego. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz Tom, jak mówi stare żydowskie przysłowie z ul. Piotrkowskiej w Łodzi: mieć 500zł a nie mieć 500 zł to razem 1000 zł :)

Mógł kolega stracić znacznie więcej.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zamiast kupić przyczepkę będziesz się szarpał o 500zł  :oslabiony:

 

Ale jeśli nie będzie z tym problemu to będzie to o nich dobrze świadczyć, a jeśli będą robić problem to o tym napiszę i następny, który ich znajdzie i to forum się dwa razy zastanowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz Tom, jak mówi stare żydowskie przysłowie z ul. Piotrkowskiej w Łodzi: mieć 500zł a nie mieć 500 zł to razem 1000 zł :)

Mógł kolega stracić znacznie więcej.....

No mógł, ale też mógł w to w ogóle nie wchodzić :hmm:

 

Ale jeśli nie będzie z tym problemu to będzie to o nich dobrze świadczyć, a jeśli będą robić problem to o tym napiszę i następny, który ich znajdzie i to forum się dwa razy zastanowi.

Racja, ale mogłeś najpierw zapodać tą przyczepkę do oceny na forum :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściąganie dobrej przyczepy angielki na handel + koszty transportu chyba się nie opłaca. Handlarz ma cel - tanio kupić i drogo sprzedawać.

 

A co do zaliczek/zadatków to nigdy niczego nie wpłacamy przed zmacaniem towaru

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.