Skocz do zawartości

[Relacja] Wodnik Szuwarek i Szczur lądowy z wizytą na Mazurach


gusia-s

Rekomendowane odpowiedzi

02.05.2015 cd.

 

Już nieco spokojniej docieramy do Sztynortu – Tom też już jest . Port Tiga Yacht   – obecnie największy port żeglarski północnego szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Największy i nie tani :oslabiony: – cumowanie łodzi na noc 90 zeta, auto + buda 60 :klnie:  bez względu na ilość osób.

Sanitariaty (WC + umywalka + zmywak) są za free, ale prysznic 15 zł. Tak naprawdę, tu się płaci za rozrywkę ,  za nocne koncerty i imprezy w Tawernie Zęza kapela.gif zabawa.gif, bo sam Sztynort właściwie nic więcej nie oferuje … no może poza jedyną atrakcją turystyczną, jaką jest XVII w. pruski kompleks pałacowo – folwarczny należący niegdyś do szlachty pruskiej rodu von Lehndorf, który obecnie jest w fazie remontu – więc z zewnątrz można sobie popatrzeć na obdrapane mury i walające się dachówki.

Jakoś wydał mi się tak brzydki, że nie zrobiłam mu foty :wacko: czego teraz żałuję, wobec tego fota zapożyczona.

post-7016-0-43874400-1431350960_thumb.jpg

http://photo.bikestats.eu/zdjecie,600,123199,sztynort-palac-rodu-lehndorff.jpg

 

 

Obok pałacu budynki folwarczne, również w ogólnym rozgardiaszu.

 

Najładniejszy jest chyba przyległy park, choć też zaniedbany – pełen starych lip, buków i dębów. Przy jednej z alei dębowych takie oto stwory ….

post-7016-0-27244200-1431350963_thumb.jpg

 

A na jej końcu neogytcka herbaciarnia.

post-7016-0-24922800-1431350967_thumb.jpg

 

Kompleks przez lata zmieniał właścicieli. Ostatnim dziedzicem Sztynortu był Heinrich von Lehndorff, który został stracony za udział w zamachu na Hitlera a majątek zarekwirowali naziści. W 1945 r. przejęli go sowieci a następnie zadomowił się tam nasz rodzimy PGR doprowadzając obiekty do kompletnej ruiny. W kolejnych latach kilka prywatnych firm. Obecnie kompleks należy do  Niemiecko-Polskiej Fundacji Ochrony Zabytków Kultury, której zamiarem jest przywrócenie mu dawnego blasku. Czy to nastąpi i kiedy? Nie wiadomo, choc widać że coś się dzieje w tym kierunku.

 

 

No ale dość przynudzania o ruinach.

Być na Mazurach i nie skosztować rybka.gif ? niedopuszczalne ... idziemy na smażoną rybkę :jesc:  :slina: Powiem tylko tyle, była przepyszna :) a po rybce bryk na koncert - dziś w Sztynorcie gra Mietek Folk. Moje nagranie się nie nadaje do publikacji ;) jeden wielki harkkk ale klimat na żywo był  :yes: 

https://youtu.be/ADPjQ5qaJQU

 

Po koncercie przenosimy się jeszcze do Tawerny na odstresowanie  :pub: zabawa.gif

post-7016-0-85498900-1431350973_thumb.jpgpost-7016-0-39256800-1431350970_thumb.jpg

 

Bawiliśmy się świetnie prawie do 3 rano, tylko coś nasz Kapitan zachodził w głowę ... jak oni wszyscy jutro a w zasadzie już dziś wstaną i pożeglują :bzik:   :D

post-7016-0-20045000-1431350976_thumb.jpg

 

cdn ...  :hej: 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurka, ten palac cos nie ma szczescia, juz tyyyyyle lat jest ruina i postepy 0, ceny w marinie faktycznie niekiepskie..

Ale jedzenie w knajpie za to dosyc smaczne bylo jak bylem no i na w zasadzie kazdym kroku pozostalosci po PGR-ze.

 

A czy przy Mostku kultowym byliscie? kirsajty.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurka, ten palac cos nie ma szczescia, juz tyyyyyle lat jest ruina i postepy 0, ceny w marinie faktycznie niekiepskie..

Ale jedzenie w knajpie za to dosyc smaczne bylo jak bylem no i na w zasadzie kazdym kroku pozostalosci po PGR-ze.

...

A czy przy Mostku kultowym byliscie?

 

Postępy są  :ok: wymieniono dachówkę no i coś się dzieje, jakieś rusztowania itd ... 

Rybkę jedliśmy w smażalni na zewnątrz, przed knajpą a w niej tylko %%% też dobre ;)

 

Przy mostku nie byliśmy ale POD już tak :D trzeba było przepłynąć co wiązało się znów ze składaniem a potem stawianiem masztu  :pad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

03.05.2015 

 

Po nocnych  zabawa.gif ciężko oderwać głowę od poduszki  :bzik: ale też nie ma co marnować czasu  :nono:

W porcie już gwarno, wszyscy się sprężają aby jak najszybciej wypłynąć - to ostatni dzień pod  żaglami.

Tradycyjnie, szybka toaleta - śniadanko, klar jachtu i jesteśmy gotowi. Żegnamy Toma   :przytul: - jego rejs w zasadzie dobiegł końca - poleni się jeszcze trochę w Sztynorcie, skąd ruszy prosto do domu  :drive:

 

Przed wyjściem z portu mała sesyjka :)

post-7016-0-85247300-1431534040_thumb.jpgpost-7016-0-38564600-1431534042_thumb.jpg

 

Jesteśmy gotowi :) Odchodząc od kei trzeba mieć oczy dookoła głowy, jest strasznie ciasno a w dodatku na raz odchodzi kilka jachtów - trzeba uważać aby nie przywalić w inną jednostkę. Rozstawiamy się asekuracyjnie na burtach i dziobie. Miszczosko nam to wychodzi :]  i już jesteśmy na Jeziorze Sztynorckim. 

https://youtu.be/DGBLIFBtki4

 

Kurs na Kanał Sztynorcki, ...gęsiego ...  :]

post-7016-0-69059500-1431535320_thumb.jpgpost-7016-0-32133600-1431535323_thumb.jpg

 

i już na Jeziorze Dargin, przygotowujemy się do stawienia żagli.

post-7016-0-29007700-1431535326_thumb.jpgpost-7016-0-86325400-1431535328_thumb.jpg

 

Póki co na wodzie spokój a radosne-sloneczko.gif nie żałuje promieni.

 

Nasz Skiper Tomek, rzuca komendami ... których Wam oszczędzę bo to trochę chińska mowa jest :D, najbardziej z tej nomenklatury podoba mi się obciągacz bomu :lol:  

Trochę wysiłku i mamy napęd :) 38m2 łopoce nad nami, można dospać zarwaną nockę :sleep:

post-7016-0-70625700-1431535331_thumb.jpgpost-7016-0-31073900-1431538158_thumb.jpgpost-7016-0-66035200-1431535334_thumb.jpg

 

Robi się coraz cieplej, nawet młodzież wypełzła na pokład 

post-7016-0-06996100-1431535338_thumb.jpg

 

Total luz, wiaterek bardzo delikatny ... błogo, leniwie dryfujemy po Jeziorze Kisajno zmierzając do Portu Tajty. Chwilo trwaj :serducha:  :serducha:  :serducha: Potrwała z 4 godziny :)

post-7016-0-62408600-1431535340_thumb.jpgpost-7016-0-12518600-1431535343_thumb.jpgpost-7016-0-28504400-1431535318_thumb.jpg

 

No ale koniec sielanki, zbliżamy się do mety, przed nami most i liniia wysokiego napięcia a to oznacza konieczność zrzucenia żagli i złożenia masztu coby nas nie popieściło zarowka.gif

Mijamy Piękną Górę i na horyzoncie pojawia się nasz port  :( Wcale na to nie czekamy :foch: Jeszcze chwila i już jesteśmy na lądzie. Rejs dobiegł końca  :'(

Dochodzi 16-ta, Tom dzwonił, że utknął w korku przed Łomżą - no tak powroty z majówki. Może zanim my ruszymy trochę się poluzuje na trasie. Przygotowujemy ostatni wspólny obiad na pokładzie  :jesc: i po jedzeniu zabieramy się za opróżnianie łajby z naszych klamotów. Jeszcze tylko sprzątanie i możemy zdać Bombkę całą   :D Chwilę przed nami dotarła druga z naszych załóg a trzecia chwile po nas. Czwarta jak zwykle się gdzieś zaplątała :D ze Sztynortu obrali kurs na Wyspę Kormoranów  na Jeziorze Dobskim i co? ZONK - zupełna flauta ich dopadła :D my płynęlismy łapiąc resztki wiatru w żagle a dla nich zwyczajnie zabrakło :D może do wieczora jakoś im się uda dopłynąć - najwyżej silniczek pomoże.

 

Tuż przed odjazdem nie odmówię sobie jeszcze wizyty na tym przybytku :) który na stałe gości w Porcie Tajty i jest jak najbardziej do wyczarterowania. Uprzejmy bosman nie odmawia mi zwiedzania :)

post-7016-0-90889200-1431538808_thumb.jpg

 

Więcej fotek i info o tej "laluni" zamieściłam w wątku "Nietypowe" przyczepy i samochody kempingowe więc nie będę już powielać w tym temacie.

I nadejszła ta wiekopomna chwila - kiedy to trzeba było pożegnać Mazury i ruszyć na Mazowsze :(  :drive: . Szczęśliwie na 21 byłyśmy w domu. Po drodze zero korków. 

 

Czas na podsumowanie - mimo różnorakiej pogody Majówka udana  :yes: było słońce, deszcz i wiatr :) lał się rum, brzmiały szanty. Opłynęliśmy jeziora: Tajty, Kisajno, Dargin, Kirsajty, Mamry, Sztynorckie. Gościliśmy w 3 portach: Tajty, Węgorzewo, Sztynort i 1 przystani Mamerki. Poznaliśmy nowych znajomych i fajnie spędziliśmy czas, trochę na wodzie i trochę na lądzie.  Naszym Organizatorem/Kapitanem był fantastyczny człowiek - kolejny Tomek (oni chyba wszyscy są fajni) :D autor poradnika pt. "a właśnie, że będę żeglarzem!, pierwsze kroki na pokładzie, ... czyli, co amator yachtingu wiedzieć powinien, by nie utopić łódki i nie denerwować innych żeglarzy.

post-7016-0-72455900-1431541533_thumb.jpg

 

Podręcznik napisany jest naprawdę z jajem a jednocześnie zawiera treści merytoryczne, właśnie otrzymał rekomendacje dwóch platform żeglarskich: Magazynu "Jachting" oraz kultowego Portalu Żeglarzy i Marynarzy "Tawerna Skipperów".  Z fragmentami książki możecie się zapoznać tu

 

Wyjazd był nietypowy - ja nastawiona byłam głównie na żeglowanie, Tom na odpoczynek na łonie przyrody. Spotykaliśmy się w każdym porcie :D

 

THE END ludek-pa-pa.gif

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.