Szczecin i okolice weekend najbliższy i nie tylko

[RadekP]

My lecimy nad morze- takiej pogody się nie odpuszcza

[TomekKnaus]

Maciek idź na wagary !!!!

Maluchy wyślij z Teściową - niech sobie kobieta użyje na wycieczce.

Będziemy czekać ...... nucąc przy lapie ledowej Patryka (takie nowoczesne ognisko) .... pieśń......

"Jedzie Maciek jedzie

Flaszkę zmrożoną wiezie

Wołczkowo już opuścił

Wodę z wc spuścił

Z Terakana 7 poty ciśnie

Bo widzi już w Bolechowie wiśnie

Bronka po drodze otwiera

Bo go droga sponiewiera

Lalalalalala

................"    :-)

 

TOM

[liwiusz333]

Sorry Panowie, ale od wotku do wczoraj wieczorem siedzialem w lesie niedaleko Macka. Uczylem sie jak przetrwac. Teraz to ja juz budy na pewno nie potrzebuuje. Nie bardzo widze na czym stanelo z wypadem w ten weekend, ale chyba na razie na niczym. Ja bede sledzil, i jakby co to sie dostosuje. Chociaz nic z zona nie planowlem, i nie wiem jeszcze jaka bedzie jej reakcja. Do domu wrocilem wczoraj wieczorem i po zapodaniu dwoch politrowych porcji witamin zaleglem.

[TomekKnaus]

Emerytom to trzeba 2 razy tłumaczyć :-) hehehe

Stanęło na Bolechowie - na łowisku.

Patryk dziś po południu, po pracy lokuje się na miejscu.

Ja dojadę w nocy ok. 1  - jak skończę pracę - od razu jadę na łowisko - Patryk ma na mnie czekać z grillowaną karkówką i schłodzonym piwkiem. Ja na deser to ciasto nawet upiekłem - 2 rodzaje - co by na bogato było hehehe

Siedzimy do niedzieli.

Maciek próbuje dzieci sprzedać i pojechać z nami - ale nikt nie chce ich kupić hehehe

 

TOM

[Hultaj i Szelma]

Maciek, Tomek gdzieś słyszał, że założyliście z chłopakami od koparkoładowarek klub "kopiemysobie.pl" i umawiacie się z chłopakami na wspólne kopanie na dziko.

 

Czy przyjmiecie mnie chłopaki do tego elitarnego klubu:

 

Mam takie dwie Pieszczotki:

 

 

 

Będę takim biedniejszym koleżką ze swoją pieszczotką w stosunku do Waszych potworów, jak przyczepy niewiadówki do nówek kamperów na niemieckich kempingach hehe. Jak to się mówi: mały ale wariat :-)

 

No i byśmy razem sobie pokopali. 

 

A Daniel siedzi dwa dni w lesie na gałęzi i walczy o przetrwanie wcinając kanapki z salcesonem. Te dwa dni to by na głodniaka przetrwał żując szyszkę hehe

 

Odnośnie Bolechowa to chyba pojedzie ze mną Wikor.

 

Tomek tu masz link do mapki:

 

https://www.google.pl/maps/dir/Struga,+Szczecin/Bolechowo+Staw,+Goleniów/@53.5009162,14.8498852,4593m/data=!3m1!1e3!4m24!4m23!1m15!1m1!1s0x4700a7ba1063097f:0x47cbda7d13c97222!2m2!1d14.6625116!2d53.3832261!3m4!1m2!1d14.9147071!2d53.4960618!3s0x4700a2a6770f0b19:0x87f378574eea6f3b!3m4!1m2!1d14.8851875!2d53.5026355!3s0x4700a282f3d25efd:0x6751cbd2e34118db!1m5!1m1!1s0x4700987ec5a5bb99:0xfd61224f9ac5ebc2!2m2!1d14.8852321!2d53.5075978!3e0

 

Z chociwelki skręcasz w lewo na Goleniów, przez Przemocze, Tarnowiec, Tarnówko ( zjazd z górki i ostry łuk ) w Tarnówku skręcasz w lewo na Stawno i ciśniesz cały czas prosto dojeżdżasz do Bolechowa i przed pierwszymi zabudowaniami skręcasz do lasu ( będzie znak droga pożarowa czy jakoś tak ) i 300m i będziesz na miejscu.

 

 

Czuwaj.

Edytowane 9 Września 2016 przez patriks (wyświetl historię edycji)

[TomekKnaus]

Patryk

Dzięki za info dojazdowe.

Ale łyżkę w waszej minikoparce to chyba "Janusz" montował - bo mu się strony pomyliły - jak tym doły kopać ?????

Maciek podobno koparką już do nas od 2 godz. jedzie - dojechał w okolice Głębokiego - ciśnie "ile fabryka dała" - 10 km/h hehehe

 

TOM

[Hultaj i Szelma]

Łyżka Panie jest specjalnie zalozona do foto do Mackowego klubu kopiemysobie.pl jako koparko ładowarka Panie. Tu jest wszystko pod kontrolą Panie. ;-)

 

Maciek karpiszony będzie łychą wyciągał hehe

Edytowane 9 Września 2016 przez patriks (wyświetl historię edycji)

[macieku]

odczepcie się od Maćka .......... jadę w boleściach na jakiś sekciarski wyjazd z dziećmi ze szkoły :-(

Chyba wyjdę dziś na świeżo odzyskaną ławeczkę to jutro będę miał zgona i będzie mi bez różnicy :-)

[liwiusz333]

A coś tam mają dla nieprzyczepowców na tych stawach?

[TomekKnaus]

Na początku – to Maćkowi należą się przeprosiny !!!!! Chłopak do mnie zadzwonił z pretensjami, że się cały wyjazd do niego nie odzywaliśmy (żadnego smsa, mmsa ani telefonu) – w sumie to nie było kiedy, ja i Patryk telefony zostawiliśmy w przyczepach a emeryt w swoim nowym kamperze – i nikt przez cały wyjazd do nich nie zaglądał.

Wymęczony wróciłem z tego wyjazdu niczym z roboty. Musiałem edukować Patryka z „sztuki połowów” – bo chłopak tak małe rybki łowił, że ledwo co mu haczyk zasłaniały.

Nauczyłem chłopaka posługiwania się wędką bo strasznie kaleczył.

 

"Tu trzymasz, zanim się zamachniesz".

+

 

Tak zarzucasz itd. ……

 

Trochę zaczął podłapywać i od razu efekty było widać .

 

Ja jak tylko przyjechałem po 5 minutach już karpiszonka miałem 11 kg – dałem Patrykowi potrzymać – żeby mógł sobie foteczkę strzelić J

 

W sobotę po południu przyjechał Daniel swoim mini camperem – obdarowaliśmy go prezentami na wstępie – i to był błąd – dostał kijaszki do ogniska oraz nowe kapcie (przyjechał w podartych butach – nie przelewa się w naszym kraju emerytom – ale już podobno szykują podwyżki emerytur o 2 zł/m-c). Chłopak ze szczęścia nie mógł wstać z krzesła – i tak przesiedział 2 dni.

 

Patryk po moich wskazówkach wędki z ręki nie wypuszczał, Daniel zszokowany prezentami siedział na krześle  - i na mnie spadło szykowanie posiłków. Dobrze, że weków na wyjazd narobiłem – miałem czym częstować chłopaków.

Widok na nasze obozowiska.

 

Patryk ręce zaciera na wieść o tym, że bigosik będzie, Daniela wygoniłem z krzesła – co by mieszał w garach, bo ja lecę pulpecików w spiżarce szukać.

 

…… grzanie bigosiku.

 

 

 

… później poczęstowałem ich pulpecikami (z młodej jagnięciny).

 

Proszę jakie buźki maja uśmiechnięte po posiłku (tak dobrze jadają tylko w święta u teściowej).

 

Połowili, pojedli i pojechali.

 

TOM

 

Edytowane 13 Września 2016 przez TomekKnaus (wyświetl historię edycji)

[TomekKnaus]

A coś tam mają dla nieprzyczepowców na tych stawach?

 

Aby Daniela zapytanie nie pozostało bez odpowiedzi, uprzejmie informuję.

W Bolechowie do wyboru są (bynajmniej były w ten weekend) 2 hotele 4 i 5 gwiazdkowe i 1 agroturystyka:

 - Delta Weelnes&Spa - dyrektorem zarządzającym jest Pan Patryk,

- Knaus Weelnes&Beauty - dyrektorem zarządzającym jest Pan Tomasz,

- agro u Tomaszka.

 

Żaden nie jest godny polecenia

[Hultaj i Szelma]

Dorzucę parę zdjęć z tego weekendu:

 

 

Pierwsza rybka na macie, foto słabe, bo Tomcio tak się ślimaczył, że sam musiałem strzelać focie a niestety nie mam wprawy w selfie. Później tłumaczył się, że Panie mgła jak w Smoleńsku i brzozy w lesie trzeba było omijać i odchodzić na drugi krąg...

 

 

 

 

O 2 w nocy na przyponie zjawiła się rybka 11kg, foto wstawił wcześniej Tomcio, niestety foto również słabe, bo Tomcio informował przez CB ( włączone miałem w aucie na nasłuchu ) że właśnie odchodzi na czwarty krąg...

 

 

 

Kolejna rybka o świcie, Tomcio w końcu dojechał i chrapał już słodko,  młodzieniec ten słabą ma głowę, posiedzieliśmy do czwartej rano przy browarku i padł jak kawka

 

 

 

 

Foto poglądowe:

 

 

 

 

 

 

 

Zanęty i przynęty musiałem chować w aucie w bagażniku i na tylnej półce, bo podczas mojej nieuwagi młodzieniec wciągał kulki i pellety jak landrynki...

 

 

 

 

Oczywiście mulimedia były przygotowane, bo młodzieniec szybko się znudził i "latał" po kanałach:

 

 

 

 

Prosto z lasu dojechał swoim kamperem Krokodyl Dandee:

 

 

 

 

A w niedzielę brały taaaaakie potwory:

 

 

 

 

 

 

Oraz niezwykle żarłoczne piranie ale czuliśmy się bezpieczni, bo przecież był z nami Krokodyl Dandee ):

 

 

 

Krokodyl Dandee, trzyma nówki sztuki nie śmigane podstawki pod kijaszki oraz przymierza kapcie wykładzinowe, dedykowane do nowego mini kampera:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[macieku]

Patryś ............a Ty nie powinieneś być w robocie ???? :-)

[Hultaj i Szelma]

Jadę do Ciebie po Piesxczotke nr 1 :-) Może wieczorem pokopiemy coś? ;-)

[TomekKnaus]

A żeby nie było do końca tak pięknie - to mi w drodze powrotnej - najprawdopodobniej na płytach (betonówce) - urwały się drzwiczki w szafce łazienkowej - połamał się górny zawias - drzwiczki poleciały na podłogę - połamały się.

Niemiecka przyczepa niewytrzymała niemieckich dróg - skandal !!!!!!!!!!!!!!

Napisałem do serwisu Knausa emaila - z pretensjami - co za badziewie mi sprzedali, może naprawią w ramach gwarancji ?!?!?!?!?!?

Czekając cierpliwie na odpowiedź w razie czego jakbym sam musiał robić drzwiczki zakupiłem:

- nowe drzwiczki,

- zawiasy,

- uchwyty,

- blokady do drzwiczek,

- lustra na drzwiczki.

 

Może uda się w tym tygodniu zamontować.

 

Zawiodłem się na wykonaniu Knaus-a - przyczepa jeszcze pachnie nowością a tu taka przykrość mnie spotkała !!!!!!

 

TOM