Żółtodziób potrzebuje pomocy z aku

[danpopek]

Witam serdecznie wszystkich. Jestem nowy na forum (Daniel z Gdańska), od 4 dni jestem szczęśliwym właścicielem przyczepy Sun Roller 490. Poznaję dopiero wszystkie tajniki tej przyczepy i pojawiło się zasadnicze pytanie. Proszę tylko na mnie nie krzyczeć, że to już było czy coś, bo szukam tego od 3 dni i nic. 

Jak mogę zainstalować w przyczepie akumulator, aby w momencie braku 230V zasilił mi wszystko. Wyobrażałem sobie, że są dwa kable pod które podpinam aku i już, ale nic, przeszukałem całą przyczepę i jedyne co znalazłem to

 

 

 

Dzięki za ewentualną pomoc i cierpliwość (nie wiem dlaczego zdjęcia mi poprzewracało)

[Speedy]

....aby w momencie braku 230V zasilił mi wszystko. ....

Zacznijmy od tego,że należałoby sprawdzić co to znaczy "wszystko". Najczęściej z 12 V zasilane jest:

oświetlenie nad płytą w kuchni,

oświetlenie i spłuczka w kibelku

..i to by było na tyle;)

 

Sprawdź jak masz u siebie,żebyś nie był rozczarowany po wbudowaniu akumulatora.

[BUMERANG]

 

oświetlenie nad płytą w kuchni,

oświetlenie i spłuczka w kibelku

..i to by było na tyle;)

 

 

Pompka wody przede wszystkim 

[danpopek]

z tego co się orientuję to u mnie jest tak jak wyżej napisane czyli z 12 v zasilane jest: oświetlenie nad płytą i kibelek, ale dobre i to.

[Speedy]

beruang ma rację: pompka wody na pewno też idzie z 12V.

 

W zależności od tego co  chcesz osiągnąć ,jest kilka sposobów na zasilanie budki z aku.

W pisz w wyszukiwarkę "akumulator" i bedziesz miał lektury na cały weekend.

 

Zacznij może od tego:

http://forum.karawaning.pl/topic/16030-burstner-champion-przer%C3%B3bka-12v-pod-akumulator/

[maarec]

u kolegi nie jest tak źle - ma w zasilaczu kilka przyłączy 12V - te po lewej stronie czyli kolory kabelków niebieskie + biało czerwone.

 

jak znam życie, masz tylko prostownik 12V bez funkcji ładowania. Najprościej lecz nie tanio jest wymienić go na porządny energoblok.

 

ja u siebie pozbyłem się takiego prostownika, w jego miejsce pojawiła się skrzynka z bezpiecznikami gdzie są 2 osobne obwody - jeden na 230V z 2 bezpiecznikami, oraz obwód 12V który zasilany jest z akumulatora. Akumulator ma podpięty na stałe prostownik automatyczny 12A - daje spokojnie radę

 

pamiętaj o porządnych klemach do akumulatora i koniecznie bezpiecznikach tuż przy klemie "+"

[Socale]

W tym urządzeniu nie będzie tak łatwo.

Otóż oświetlenie zarówkowe/halogenowe zasilane jest napięciem 12V PRZEMIENNYM

Na potrzeby pompki wody i pompki spłuczki wyodrębniono oddzielny obwód z prostownikiem, gdyż pompki to silniczki i do ich poprawnej pracy wymagane jest napięcie spolaryzowane = wyprostowane = stałe ect.

 

Można tą maszynerię przerobić, i puścić cały prąd z trafa przez prostownik*, by pompki i żarówki latały na napięciu stałym, wówczas pojawi się możliwość dołączenia akumulatora do wspólnych obwodów.

.

Edit, prostownik określony potocznie. Prawidłowo jest to mostek Graetza.

Takie coś na 20A w zupełności wystarczy dodać w odpowiednim miejscu.

 

Edytowane 10 Kwietnia 2014 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[danpopek]

Dzięki za odpowiedzi. Mam szwagra, który zna się na takich rzeczach, niech robi.

[pasjonat]

W tym urządzeniu nie będzie tak łatwo.

Otóż oświetlenie zarówkowe/halogenowe zasilane jest napięciem 12V PRZEMIENNYM

Na potrzeby pompki wody i pompki spłuczki wyodrębniono oddzielny obwód z prostownikiem, gdyż pompki to silniczki i do ich poprawnej pracy wymagane jest napięcie spolaryzowane = wyprostowane = stałe ect.

 

Można tą maszynerię przerobić, i puścić cały prąd z trafa przez prostownik*, by pompki i żarówki latały na napięciu stałym, wówczas pojawi się możliwość dołączenia akumulatora do wspólnych obwodów.

.

Edit, prostownik określony potocznie. Prawidłowo jest to mostek Graetza.

Takie coś na 20A w zupełności wystarczy dodać w odpowiednim miejscu.

Wojtek, w tym " energobloku" jest już mostek Gretza. (prawy dolny róg ,pod bezpiecznikiem 5A) lecz niestety wykorzystany tylko połówkowo.

 

Co do meritum. 

Pin nr13 na płytce drukowanej. Czyli ten do którego podłączony jest żółty konektor prowadzi do instalacji haka - jest to + zasilanie cepy z auta.(jeśli nie zostało coś  przerabiane)

 

W to miejsce można podłączyć  + z akumulatora . Minus akumulatora do listwy wspólnej masy mieszczącej się  obok płytki.

 

W takiej konfiguracji będzie wszystko na postoju z aku przyczepowego ,

W czasie jazdy aku przyczepy będzie doładowywane z samochodu.

Z chwilą  podłączenia 220V aku zostaje odłączone - zasilanie z transformatora popłynie na wszystkie odbiorniki poza lodówką. LOdówka zasialna jest wyłącznie z aku samochodu lub w powyższej konfiguracji także z przyczepowego. 

 

 

Zapomniałem dodać  że dokładając akumulator tak jak napisałem wyżej  należało by niebieski przewód prowadzący do żółtego konektora przeciąć  i połączyć  ponownie diodą prostowniczą  min 10A . która zapobiegnie zasilaniu instalacji samochodowej z aku przyczepy.

Edytowane 10 Kwietnia 2014 przez pasjonat (wyświetl historię edycji)

[Socale]

Wojtek, w tym " energobloku" jest już mostek Gretza. (prawy dolny róg ,pod bezpiecznikiem 5A) lecz niestety wykorzystany tylko połówkowo.

 

...

Tak, wiem to od Ciebie

Jest on jednak za małej mocy bo tylko na potrzeby pompki.

[Gewehr]

Pamiętaj przy montażu akumulatora, że on wydziela gazy i nie może stać normalnie w strefie mieszkalnej. Chyba że zastosujesz żelowy, on jest szczelnie zamknięty. Osobiście żelowca nie polecam, drogi i łatwo go załatwić.Ja u siebie jeden mam w zewnętrznej bakiście, a drugi stoi w łóżku. Jest on zwykły, ale gazy ma odprowadzone pod przyczepę. Tak możesz zrobić i będzie bezpieczne. Szukaj miejsca dla niego jak najbliżej osi(nie konieczne, ale ułatwia wyważenie cepki) i z dala od pieca(szkodzi wysoka temperatura). Tyle w temacie montażu  Koniecznie jeszcze odpowiedni bezpiecznik jak najbliżej klemy dodatniej akumulatora.

[bartosz_b]

Pamiętaj przy montażu akumulatora, że on wydziela gazy i nie może stać normalnie w strefie mieszkalnej. 

Może trochę OT, ale mam pytanie odnośnie tych gazów z aku - ktoś to kiedyś mierzył czy wartości wydzielane są szkodliwe? Pytam bo ja akurat fabrycznie mam zamontowane 2 akumulatory pod fotelem kierowcy, a żadnego odprowadzenia gazów na zewnątrz nie ma. Może to takie dmuchanie na zimne z tym straszeniem gazami z aku, skoro zarówno Ford jak i Dethleffs nie przejmuje się tym.

[Socale]

Akumulator powinien mieć zapewnioną wentylację i tylko tyle. 

Współczesne akumulatory są z reguły "bezobsługowe" co oznacza że żyją aż umrą. Mają wewnętrzną cyrkulację gazów i są one zamknięte.

Jest coś w rodzaju "zaworu bezpieczeństwa" i to zadziała jak do aku poda się za wysokie napięcie, wskutek czego zaczynają się wydzielać intensywnie duże ilości owych gazów i następuje jego destrukcja. 

Może tak się stać, jak uszkodzeniu ulegnie np regulator napięcia w alternatorze i napięcie wzrośnie do kilku volt większego niż dopuszczalne.

[Kristofer]

Witam !
Niestety, ale muszę skorygować pewne sprawy, o których tu czytam.
Otóż często jest mylone pojęcie akumulatorów tzw. bezobsługowych z kwestią, że są one całkowicie szczelne.
To jest nieprawdą. Większość współczesnych akumulatorów jest trwale zamkniętych, ale nie są całkowicie szczelne.

 

Niemal każdy kwasowo ołowiowy akumulator posiada wylot dla wydostawania się gazów. Jedynie akumulatory żelowe wykonywane są w całkowicie szczelnych obudowach. Wszelkie inne akumulatory mają wylot gazów.
Na rynku istnieje też jeszcze inna, szczelna odmiana akumulatorów, które są wykonane w technologii "VRLA" (akumulatory "GEL"oraz "AGM"), ale ten typ akumulatorów jest wyraźnie w ten sposób opisany (również w karcie katalogowej producenta). W tych akumulatorach, elektrolit nie ma postaci płynnej ! Akumulatory te posiadają tzw. wewnętrzną rekombinację gazów.
Na dobra sprawę, w pomieszczeniach mieszkalnych przyczep, kamperów itp. można bez dodatkowych zabezpieczeń stosować wyłącznie akumulatory żelowe, ew. AGM, żadne inne, chyba, że w dodatkowych, hermetycznych obudowach z odprowadzeniem gazów na zewnątrz i o tym należy pamiętać.

Kiedyś o tym pisałem:
http://forum.karawaning.pl/topic/9862-akumulator-w-przyczepie-a-nasze-bezpieczenstwo/page__view__findpost__p__233321