Na wesoło

[polo63]

jacekzoo ciesz się bo butle dostałeś, ja na swoje od marca czekam

[jacekzoo]

Dawno się tak nie uśmiałem

http://demotywatory.pl/4722688/Jeszcze-nie-ma-poludnia-a-ja-juz-dotarlem-do-konca-internetu

[Cezarr]

.

[czyś]

Gajowy na obchodzie idzie przez las. Nagle słyszy nieziemski wrzask.

- Ratunku!!!!!!! Gwałcą!  Ratunku!!!

Gajowy odbezpiecza flintę, gna pędem przez krzaki, potem przedziera się przez młodniak.

- Gwałcą, pomocy!!!!!!!

Gajowy pędzi co sił w nogach. Wreszcie wypada z chaszczy na polankę, rozgląda się, wodzi lufą w kierunku, skąd dobiegał krzyk.

I oto oczom gajowego ukazuje się taka mniej więcej scenka: na środku polanki zwalony pieniek, na pieńku siedzi starowinka z zamkniętymi oczami i co rusz wrzeszczy: Gwałcą!! Ratunku!!! Pomocy!!! Gwałcą!!!

Gajowy trochę ochłonął, podchodzi ostrożnie, zabezpieczył broń całkowicie zbędną w tych okolicznościach...

- Babciu, uspokójcie się, nikt was przecież nie gwałci...

- A co, gajowy, już pomarzyć sobie nie można???!!!

 

I zasłyszane kiedyś przez płot ośrodka wczasowego, stare, może znacie:

 

Ludowe Wojsko Polskie, lata 60-te. Generał na inspekcji przed ćwiczeniami na poligonie zwraca się do podkomendnych przez wyjątkowo charczący radiowęzeł brygady:

- Żołnierze! Włóżcie serce w te manewry, a wasze zaangażowanie będzie nagrodzone - po ćwiczeniach, po pomyślnym wykonaniu zadań, cała brygada ma wyjście do kina, na szwedzki film pornograficzny "Baba jedzie na żołnierzu".

Przynajmniej taka obietnica generała odnotowana została przez sierżanta sztabowego, z wielką skrupulatnością prowadzącego kronikę brygady.

Manewry wypadły koncertowo. Wszystkie założenia taktyczne zostały zrealizowane.

I tu niestety okazało się, że albo bełkotał generał, albo tak bełkotał radiowęzeł. Film okazał się nie szwedzki, a radziecki, nie pornograficzny, a biograficzny, i nie "Baba jedzie na żołnierzu", a "Ballada o żołnierzu".

[jankes]

Zagadka
- Słowo na 5 liter. Pierwsza to K, a ostatnia to S.
- Jest owłosione.
- Wypływa z niego biały płyn.
Co to jest?
.
.
.
.
.
.
.
Kokos ale podoba mi się wasz tok myślenia

[jacekzoo]

-Masz tylek jak Jowisz

- taki piękny?

-nie, gazowy olbrzym

[Commander]

Policjant zatrzymuje kierowcę za przewinienie drogowe.

Po wzięciu dokumentów zaczyna go odpytywać... nazwisko, imię, zamieszkały, itd...

Nagle ptyta... Żonaty?

Kierowca ... TAK

Na prawdę?

Tak!

Policjant robi "oczy" i mówi nagle oddając dokumenty... Prosze jachać, ja pana karać nie mam sumienia...

[reflexes]

[mcmaly]

matematyka Tesco Lublin

 

taniej aż 32%

[Cathay]

Jest podana cena za butelke 2L po 32% rabacie oraz zgodnie z prawem cena za 1L po rabacie.

Jedyny błąd to cena na żółtym nie powinna być przekreślona. Tak więc żadnego błędu w obliczeniach nie ma, a ceny przed rabatem nie podają bo i po co.

Edytowane 6 Stycznia 2017 przez Cathay (wyświetl historię edycji)

[lucas_ka]

Jest podana cena za butelke 2L po 32% rabacie oraz zgodnie z prawem cena za 1L po rabacie.

Jedyny błąd to cena na żółtym nie powinna być przekreślona. Tak więc żadnego błędu w obliczeniach nie ma, a ceny przed rabatem nie podają bo i po co.

Tak piszesz jakbyś sam tą promocje robił. Nie do zrozumienia :-)

[bammber]

www.zapolske.pl poszukajcie swoich "ulubionych" polityków i zobaczcie ilu katolików się za nich modli. W jakiej intencji się modlą?????? Bez komentarza.

[Cezarr]

       

 

 

[Cathay]

Tak piszesz jakbyś sam tą promocje robił. Nie do zrozumienia :-)

Ale co jest nie do zrozumienia? Od kilku lat jest wymóg aby podawać cenę za produkt oraz cenę za 1kg lub 1 litr. I tak właśnie jest podane na wyświetlaczu elektronicznym, więc wszystko jest ok.

 

Ceny przed rabatem często się nie podaje, szczególnie w takich przypadkach jak flaszka wody. bo wychodzi się z założenia że jeśli ktoś liczy grosze różnicy na butelce wody, to jest duże prawdopodobieństwo że umniejszenie ceny o 32 % przekraczało by jego zdolności. Ponadto bardzo często ten rabat wcale nie wynosi tylu procent, a jest tylko zwykłym pierdzieleniem, bo wiadomo że nikt nie będzie doszukiwał się ceny sprzed rabatu. Normalny trik marketingowy. 

[Cezarr]

Zły dzień pracy misia