MNE-wycieczki górskie,BIH-zwiedzanie,AL-plażowanie

[gazirek]

Witam serdecznie.

 

Dzisiaj trochę spokojniej i bez pośpiechu,jazdy samochodem itd.Pierwsze dwa dni minęły nam na podróżowaniu,nocny przejazd przez Budapeszt zrekompensował nam trud podróży pierwszego dnia(już są snute plany na zwiedzanie tego fascynującego miasta w późniejszym terminie)nocleg mieliśmy na stacji Schella-spokojnie i bezpiecznie.Drugi dzień rozpoczęliśmy leniwie i spokojnie wyruszając ok.9.00, jadąc do Chorwacji, następnie BIH -Sarajewo tranzytem (może w drodze powrotnej będzie zwiedzane) i dojazd do miasta Foca - piękna trasa widokowa w dole bardzo wysokiego kanionu ,niestety fotek nie mamy, bo była już szarówka.

Kemping DRINA w Focy bardzo schludny ,zadbany, właściciel bardzo sympatyczny i kontaktowy.kemping umiejscowiony nad bardzo czystą, błękitną rzeką.Jadąc na kemping zgadaliśmy się z ekipą Polaków (5 samochodów do jazdy off rooad) którzy byli na tym samym kempingu. Zbierając od nich wiadomości o naszej dalszej drodze (gościu sugerował ,ze on by raczej z przyczepą nie jechał tą drogą "18"-bardzo wązka i niezbyt dobra nawierzchnia,natomiast całkowicie odradził drogę przez przełęcz krótszą o ok.70 km.i posłuchaliśmy go-miał rację.

Wyjeżdżając z Focy nie wiedzieliśmy ,że droga będzie pod tytułem "niebezpieczne drogi świata"-droga wązka często tylko na jeden samochód, ale w wielu miejscach szerzej lub mijanki,niestety jeśli coś sie może przydarzyć to tylko mnie...

Na jednym z zakrętów spotkaliśmy sie z czym......... z AUTOBUSEM, takim na 20-25 osób ,i fajnie autobus ma po prawej stronie skarpę, na którą prawie już wjechał, a ja po prawej przepaść bez barierek ok.100 metrów, ,ja wymiękłem, ale spokój zachował kierowca autobusu.Wysadziłem wszystkich pasażerów (żeby było bezpieczniej oczywiście) i rozpoczęliśmy wymijanie -Jasiu kierował mną, kierowca spokojnie dałwał radę sam-trwało to ok.5 minut, w wyniku czego powstał dość duży korek,ale operacja przebiegła perfekcyjnie, nasz zestaw mógł dalej konyunuować podróż.Dalsza droga do granicy z Monte Negro przebiegała spokojniej, ale pomimo wszystko kilka wycofań samochodów nadjeżdżających z przeciwka się przytrafiło-kamper, z którym nie sposób było się wyminąć, cofał dobre 30 metrów.Granica Hum - Scepan Polje, w dole kanionu nad przepiękną rzeką Tarą szafirowego koloru i wązki mostek, po którym wszyscy przejeżdżali na drugą stronę. Dalej do MN, gdzie droga była już dwupasmowa z  dobrą nawierzchnią.Po drodze piękny most nad kanionem,bardzo dużo tuneli krótszych i dłuższych oraz zapora na rzece Piva-zalew na całej swojej długości wyglądał przepięknie zachwycając szafirowym kolorem.Nawigacja pomimo ustawień samochodu ciężarowego i ustaleniu gabarytów (trochę większych niż cepka)prowadziła nas najkrótszą drogą na Trse i przełęcz - nie skorzystaliśmy i słusznie.Dalsza droga, choć na mapie były pokazane podjazdy nawet do 20 % nachylenia(napewno takich nie było) była spokojna i do przejechania(zdecydowanie łatwiejsza niż Logara).W drodze do Zabliaka mieliśmy miłe spotkanie na drodze z Zakopiańczykiem ,który dotarł tu na rowerze wraz ze znajomymi.Znając namiary na pole kempingowe Iwan Do postanowiliśmy je skonfrontować z innymi kempingami w okolicy-odwiedziliśmy cztery i wybraliśmy kemping Razvrsje-gospodarz szybciutko przedstawił nam zalety kempingu ,obliczył koszty i wyszło 10 euro za nasza ekipę-cena bardzo nam odpowiadała i trzeba dodać,że była najniższa ze wszystkich kempingów.

 

 

[gazirek]

Kiepsko mam wstawiać fotki trwało prawie półtorej godziny.

Irek

[Fruzia]

droga baaaaaardzo fajna...... Holek nerwy zachowaj na wrzesień Irku dbaj o samopoczucie żony i nie narażaj jej na mijanie z czymś większym niż ten autobusik.... Gratulacje dla pilota który pomagał ci przejechać

pozdrowienia i całuski dla całej drużny.

[gazirek]

Korzystając z pojawiającego się i znikającego internetu oraz chwili czasu(Jaśki robią zakupy w Żabliaku) kilka fotek z naszych wycieczek górskich w tym Bobotov Kuk.

 

Trasy oznaczone w przewodniku z 3 godzinnym przejściem są podawane dla silnego wysportowanego faceta-my tą trasę z dzieckiem w nosidełku przeszliśmy w cztery i pół godziny z kilkoma dłuższymi postojami.

Trasa bardzo ładna widokowo z dwoma trudnymi odcinkami ,zaraz za przełęczą gdzie zostawiliśmy samochód oraz pod samym szczytem(powinno się tam wchodzić w uprzężach-niestety nie jest tak okuta klamrami i łańcuchami jak Orla perć) pomimo wszystko nasze dziewczyny dzielnie i spokojnie pokonały te dwa utrudnienia.Nagrodą całego dnia była kąpiel w jeziorku -ciekawe czy w tatrach można by się wykąpać w Morskim Oku ? ha,ha,ha.,oraz czekające w lodówce przyczepy zimne piwo.

Jutro żegnamy się z naszym sympatycznym polem i miłymi gospodarzami u których można zakupić miejscowe specjały typu ser,miodówka,rakija,zioła itp.

 

Zwiedziliśmy pobliskie wioski,zaliczyliśmy przejazd off-road kanionem i planowany dzisiaj Kanioning-ale zobaczymy co nam z tego wyjdzie.

 

 

w imieniu całej ekipy pozdrawiam Irek

[Jozin]

Piekne foty ,jak sie spisuje nawigacja? Pozdroinka i milego wypoczynku!!!

[gazirek]

Piekne foty ,jak sie spisuje nawigacja? Pozdroinka i milego wypoczynku!!!

Nawigacja jako mapa na razie ok.chociaż polnych i wiejskich dróg nie pokazuje-dajemy radę z mapą i przewodnikiem,szwankuje mi gniazdo zasilające ale może jakoś uda mi się to ogarnąć.

 

pozdrawiam w imieniu Jaśków i nas.

[witus]

te mijanki fantastyczne, następnym razem musimy Wam ufundować kamerę GoPro na szybę żebyśmy mogli uczestniczyć w tych emocjach

[gazirek]

Dotarliśmy do Ksamilu po dwóch dniach jazdy i zwiedzania,potrzebujemy odrobimy odpoczynku.

 

pozdrawiam Irek

 

ps.no może będę miał jeszcze ochotę wstawić parę fotek.

[gazirek]

OFF ROAD - jeden z naszych dni wypoczynku w górach Monte Negro , poznawanie naturalnych zakątków gdzie komercia nie sięga i przyroda jest naturalna.
Piękne góry,fascynujące osady,naturalni i życzliwi mieszkańcy,kaniony,drogi bez asfaltu (spotkaliśmy na nasze trasie szutrowej Forda Fokusa-dawał radę) i przede wszystkim urokliwa przyroda i nikt niezabrania z nią obcować-trzeba tylko wykupić bilet (strażnicy parku są wszędzie-gdzie się wchodzi do parku 3 euro za dzień ,6 euro za trzy dni.)
Dzień pełen wrażeń -Czarnogóra jest piękna i urocza-po raz kolejny zostaliśmy zafascynowani górami.(dotyczy to pieszych wycieczek oraz docieranie do najdalszych wiosek i osad).

 

Irek

;

.

[gazirek]

Dzień przed wyjazdem wybraliśmy się z Jasiem do kanionu Nevido niestety sami a nie zorgaizowaną wyprawą co w znacznym stopniu ograniczyło nasz możliwości zwiedzania tego pięknego miejsca,dotarliśmy do momętu gdzie bez sprzętu wspinaczkowego nie byli byśmy w stanie wrócić.Ale odcinek,który przeszliśmy wspinając się po ogromnych głazach i brodząc nawet popas w strumieniu (woda nie była lodowata jak na górski strumień-dało się iść bez kombinezonu piankowego) dzł nam dużo przyjemności i zadowolenia.Żałujemy tylko,że nasze panie  z nami nie były bo mogły odpoczywać w fajnum miejscu prze wejściem do kanionu.
Dzień następny to pakowanie się i dalej w kierunku Parku Biogradzkiego gdzie zaplanowaliśmy jedno wyjście w góry-niestety załamanie pogody , które zaczęło się już w Zabliaku ,skutkowało w drodze obfitym deszczem i bużą z piorunami (podczas jazdy -nie szybkiej 50-60 km/h dwa razy w zakręcie bardzo dziwnie i niepokojąco zachowała mi się przyczepa co odczuli również pasażerowie-tak jakby wpadła uślizg boczny,w Ulciniju na kempingu otrzymałem uzasadnienie i potwierdzenie,że moje odczucia nie były bezpodstawne-jak długo nie pada to pył zbiera się w szczelinach asfaltu+woda i mamy ślizgawkę) i zmianą planów ,które wszystkim odpowiadało-morze,opalanie i kąpiele.
Most w kanionie Tary zatrzymał nas na dłuższą chwilę,oczywiście zdjęcia ale wszyscy pokusiliśmy się na przejazd tyrolką ok.450 metrów długości i 170 metrów nad dnem kanionu-ale frajda a zadowolenie naszych małżonek BEZCENNE.
 

 

[bajdi]

Jeżeli chodzi o zwiedzanie BIH to polecam Kravice - wodospady , zaledwie 12 km od Medjugorije. Niezapomniane widoki , można się kąpać. Parking płatny kilka Euro. Uwaga, śliskie schody widziałem kilka "zjazdów" min. mojej żony - wynik: stłuczony paluch.

[gazirek]

Tyrolka i most.

Jeżeli chodzi o zwiedzanie BIH to polecam Kravice - wodospady , zaledwie 12 km od Medjugorije. Niezapomniane widoki , można się kąpać. Parking płatny kilka Euro. Uwaga, śliskie schody widziałem kilka "zjazdów" min. mojej żony - wynik: stłuczony paluch.f0603680.jpgf0645920.jpg

Dzięki za podpowiedź,do Mediugorije planujemy jechać,jeżeli czas pozwoli to może i Kravice zwiedzimy.

 

pozdrawiam Irek

[Ir & Ed]

Irek dokładka wodospady w Jajce BiH < polecam

Tu parkowaliśmy nasz zestaw przy dworcu autobusowym N44,33699, E17,26848

 

Pozdrawiam,

Edytowane 18 Sierpnia 2013 przez ired (wyświetl historię edycji)

[gazirek]

Irek dokładka wodospady w Jajce BiH < polecam

Tu parkowaliśmy nasz zestaw przy dworcu autobusowym N44,33699, E17,26848

 

Pozdrawiam,

Dzięki za namiary,jak tylko starczy nam czasu to skorzystamy - czym bliżej 25 sierpnia (musimy być w domu) mamy coraz więcej atrakcji do zwiedzania.

 

pozdrawiam Irek

[gazirek]

Nocleg zaplanowaliśmy na parkingu w Starim Barze pod Kalają,gdzie stanęliśmy obok francuskiego kampera. Noc przebiegła bardzo spokojnie. Rano po śniadaniu zjawił się pseudo parkingowy dał karteczkę wydrukowaną w domu z ceną 2 euro -bez żadnej pieczątki i numeru (dodam,że nigdzie nie ma informacji o płatnym parkingu). Zostałem zaskoczony i zapłaciłem, ale kolo pewnie zadowolony i jeszcze chciał pomóc odlewarować przyczepę jak odjeżdżaliśmy).
Dodam,że zamek piękny i godny zwiedzenia.
W tym samym dniu popołudniu zarzuciliśmy kotwicę w Ulciniju na kempingu Tropikana - cztery dni.Według ulotki jest tu wszystko-z czym się osobiście nie zgadzam (Wi-fi tylko w barze na plaży za opłatą 3 euro) ,toalety dwie ,prysznice- dwie kabiny ,prąd dostępny w wielu miejscach,oświetlone w nocy,dużo cienia dzięki drzewom -chyba pinie (bardzo podobne do sosny). Plaża wielka i szeroka, szary piasek ( na przeciwko pola nie ma rzędów parasoli więc mało ludzi) woda czysta,bardzo łagodne wejście do morza - wszystko za 5 euro od osoby ( Jasiu bezpłatnie - 4 lata).
Stare miasto Ulcinij godne zwiedzenia pomimo ogromnych tłumów ludzi, którzy tłoczą się na małej plaży,ulicy a wieczorami w kafejkach.