Skocz do zawartości

Dla dwójki wariatów i dwóch rowerów


januszibarbara

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witam. Wspólnie z moją drugą Połówką :-) doszliśmy do wniosku, że nie ma co od razu szaleć. Po naradach, burzliwych i po oglądnięciu trzech N126n postanowiliśmy. To będzie N-126 NT mimo że takiej nie oglądaliśmy. I znowu prośba, dajcie znać jeżeli wiecie coś o takiej do kupienia, bo mało ich na rynku. Pozdrawiam i z góry dziękuję.

W Ochabach na campingu będą sprzedawać pod koniec września kilka 126.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem znowu. Wczoraj oglądnąłem kilka przyczep i trafiłem też na N126nt. Co powiecie o niej ? A może ktoś taką posiada i może opisać wady i zalety ?Ja widzę tam nawet możliwość zamocowania odchylanego małego stolika. No i cena dla mnie na już ;-). myślę że przeprowadzka z namiotu nawet do takiego maleństwa to będzie duża ulga. Pod jednym względem macie rację, wybór jest cholernie trudny. Kupować teraz i już korzystać czy dozbierać do wiosny do dychy i dopiero kupować ? Ale na wiosnę ceny pójdą w górę, a ja na już mogę wyszperać piątkę. Korci mnie ta N126 nt, napiszcie co o niej myślicie. Pozdrawiam.

 

Bierzcie polski Niewiadów . Mam trzy niewiadówki więc jakieś doświadczenia mam . Dla mnie N-126 NT ma tylko jedną wadę - Brak stolika . trzeba coś zrobić we własnym zakresie . N -126N ma stolik , ale nie ma łazienki ! . Coś za coś . wszystkie te zalety ma N-132 T , ale uważam że na dwie osoby za duża . Jak znajdziecie N-126 NT będziecie naprawdę zadowoleni . To nie są opinie zasłyszane , mam te trzy modele i wiem co pisze .

Dużo by pisać , ale jak coś proszę o telefon to coś podpowiem .

Mój telefon znajdziesz z lewej strony w awatarze !!!

Edytowane przez zundapp600 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. jeżdżę, oglądam, porównuję. Jak tylko czas pozwoli to postaram się umówić z Szyszki. Ale już teraz nasuwa mi się kilka spostrzeżeń. Może je znacie z doświadczenia, ale ja się uczę, a naprawdę nie chciałbym uczyć się na własnych błędach. Mimo, że taka nauka podobno jest najlepsza. Opisując zakup przyczepy piszecie, aby zwracać uwagę na zapach. ŚWIĘTA PRAWDA, dobry niuch :-) w takim wypadku to połowa sukcesu. Trafiłem na nawet fajną N126n, która stała nie używana w tym roku. Pierwsze co uderzyło w nos to spalony tłuszcz po frytkach. I już wiem, że z mojej przyczepy kuchenkę wyrzucę jako dostawkę na zewnątrz. bo jak tu rozkoszować się zimnym piwkiem i bolącymi nogami w kłębach pary i tłuszczu. A i w N126nt znajdzie się w ten sposób miejsce na mały stolik. A propo kuchenki na zewnątrz, co powiecie na możliwość zainstalowania do przyczepy takiego daszku http://allegro.pl/da...609764779.html. To pewnie mocowane na podobnej zasadzie jak żagiel do masztu ? Pozdrawiam

Edytowane przez januszibarbara (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propo kuchenki na zewnątrz, co powiecie na możliwość zainstalowania do przyczepy takiego daszku http://allegro.pl/da...609764779.html. To pewnie mocowane na podobnej zasadzie jak żagiel do masztu ? Pozdrawiam

 

dokładnie coś na zasadzie likszpary :ok:

jest to tzw kedra, daszek wsuwa się w listwe aluminiową zamontowaną na przyczepie, stawia nóżki/odciągi i gotowe

przy małej przyczepce taki daszek jest niemal niezbędny

 

są też daszki gdzie masz ściany, wtedy nawet przy gorszej pogodzie można posiedzieć na zewnątrz - nie zacina

 

przy zakupie ważna jest długość dachu :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Myślałem, że kupienie przyczepy to tylko kwestia ile masz kasy. Nic bardziej mylnego. Moja druga połowa stwierdziła że dostałem bzika na tym punkcie. Uruchomiłem w poszukiwaniach znajomych, rodzinę i przyjaciół. Po drodze jak zobaczę przyczepę zatrzymuję się aby ją obejrzeć, nie ważne czy jest do sprzedaży czy nie. Czy wy kupując pierwszą też tak mieliście ? :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Czy wy kupując pierwszą też tak mieliście ? :-).

 

Tak. Nie tylko w poszukiwaniu p-py.

Jak szukałem pierwszego kampera (czyli obecnego) było identycznie i tak jak piszesz jest szansa bo...

Mój rodzynek stał na podwórzu a gospodarz nigdzie go nie ogłaszał że jest na sprzedaż. Zatrzymałem się i potem jeszcze 4 razy podchody robiłem aż kupiłem za cenę do zaakceptowania. Ta cierpliwość i determinacja została wynagrodzona.

Ukochana jest szczęśliwa , więc i Basia będzie. Powodzonka.

aaaa, nadal nie napisałeś skąd dokładniej jesteś, powiat....

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Myślałem, że kupienie przyczepy to tylko kwestia ile masz kasy. Nic bardziej mylnego. Moja druga połowa stwierdziła że dostałem bzika na tym punkcie. Uruchomiłem w poszukiwaniach znajomych, rodzinę i przyjaciół. Po drodze jak zobaczę przyczepę zatrzymuję się aby ją obejrzeć, nie ważne czy jest do sprzedaży czy nie. Czy wy kupując pierwszą też tak mieliście ? :-).

 

moja druga połowa, jak widzi mnie przy kompie jak przeglądam ogłoszenia, to już szału dostaje.. :) ale dzięki temu, że przejrzałem już setki ofert, wiem co można kupić i w jakiej cenie.

wiem również, że znaleźć coś zadbanego z rąk prywatnych, w układzie i wadze którą nas interesuje - łatwo nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili nie pamiętam ile to kilometrów, ale byliśmy tam rowerami, nocując w domu turysty. W tamtą stronę niemiecką stroną, z powrotem polską. Nie będę opisywał różnic :-). Kosarzyn, dwa obozy. Obydwoje jesteśmy harcerzami, trochę starszymi :-). Ja pół życia pracowałem w zaopatrzeniu, więc kraj trochę znam, bo to były jeszcze te czasy kiedy po gwoździe do palet jeździłem do Bielska Białej. Ale dość wspominek. Ja szukam dalej N126 nt i liczę też na Was, na jakieś informacje. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. jeżdżę, oglądam, porównuję. Jak tylko czas pozwoli to postaram się umówić z Szyszki. Ale już teraz nasuwa mi się kilka spostrzeżeń. Może je znacie z doświadczenia, ale ja się uczę, a naprawdę nie chciałbym uczyć się na własnych błędach. Mimo, że taka nauka podobno jest najlepsza. Opisując zakup przyczepy piszecie, aby zwracać uwagę na zapach. ŚWIĘTA PRAWDA, dobry niuch :-) w takim wypadku to połowa sukcesu. Trafiłem na nawet fajną N126n, która stała nie używana w tym roku. Pierwsze co uderzyło w nos to spalony tłuszcz po frytkach. I już wiem, że z mojej przyczepy kuchenkę wyrzucę jako dostawkę na zewnątrz. bo jak tu rozkoszować się zimnym piwkiem i bolącymi nogami w kłębach pary i tłuszczu. A i w N126nt znajdzie się w ten sposób miejsce na mały stolik. A propo kuchenki na zewnątrz, co powiecie na możliwość zainstalowania do przyczepy takiego daszku http://allegro.pl/da...609764779.html. To pewnie mocowane na podobnej zasadzie jak żagiel do masztu ? Pozdrawiam

W naszym wilczku masz dwa stoliki i okienka przy kuchence - zapachów nie ma - fotki macie w dziale sprzedam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.