Skocz do zawartości

Nie dziłająca gazówka (płyta kuchenna 3 palnikowa)


ancesol

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów. Czy moze ktoś podwiedziec gdzie, ewentualnie jak zabrac sie za naprawe min. gazówki. Otóz kupilem 3 tyg. temu cepkę, podłączyłem butle gazową -wszystko spoko -nic nie było czuć ani słychać ulatniającego się gazu. Odkręcam kurki ,słychac i czuc gaz, zamykam po położenia pierwotnego kurki a tu ......... niespodzianka, gaz leci dalej. Kuchenke wymontowałem, kupiłem elektryczną, położyłem na blat i w drogę. Teraz po powrocie mysle czy i jak wrócic do oryginału, jak zabrac sie za gazówkę, bo zastanawia mnie fakt ze przed ruszeniem kurków gaz nie ulatniał sie. Moze sa tam jakies uszczelki które zmurszały od lat nie uzywania, i to tylko kwestia ich wymiany? Czekam na podpowiedzi, za które z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście radziłbym Ci ,ze względu na bezpieczeństwo własne i osób najbliższych korzystających z przyczepy, zlecenie naprawy specjaliście. Grzebanie w instalacji gazowej przez osoby nie znające się na tym może zakończyć się pożarem lub zatruciem ulatniającym się gazem. excl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście radziłbym Ci ,ze względu na bezpieczeństwo własne i osób najbliższych korzystających z przyczepy, zlecenie naprawy specjaliście. Grzebanie w instalacji gazowej przez osoby nie znające się na tym może zakończyć się pożarem lub zatruciem ulatniającym się gazem. excl.gif

 

Popieram słowa kolegi @Teurgus. Napisz skąd jesteś to może ktoś poleci jakiś warsztat co by sprawdził instalację gazową. Napisz także jaka cepka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy nie przesadzajcie. Instalacja gazowa to nie prom kosmiczny, każy kto ma odrobinę smykałki technicznej poradzi sobie z wymianą uszczelnień i drobnymi naprawami.

 

Ważne aby po całej zabawie przeprowadzić próbę szczelności, najlepiej przyrządem ale gdy go brak to wizualnie - w miejscu nieszczelności będą wilgotne plamy w ostateczności oszronienia, no i oczywiście stary sposób przy użyciu - o nie napewno nie zapalniczki, bo i tacy się zdarzali - oczywiście przy użyciu wody z mydlinami, w miejscu nieszczelności pojawią sie bąbelki.

A tak a propos - gazem nie można się zatruć , propan- butan nie jest trujący, nadmiar gazu spowoduje wyparcie tlenu i możemy sie udusić. Zatruć możemy sie natomiast spalinami a dokłanie tlenkiem węgla gdy mamy spalanie z niedomiarem powietrza, dlatego BARDZO WAŻNE UŻYWAJĄC URZĄDZEŃ GAZOWYCH ( szczególnie kuchenka jako urządzenie typu A) POZWÓLCIE SWOBODNIE NAPŁYWAĆ POWIETRZU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy nie przesadzajcie. Instalacja gazowa to nie prom kosmiczny, każy kto ma odrobinę smykałki technicznej poradzi sobie z wymianą uszczelnień i drobnymi naprawami.

Kolego - bez urazy.

 

Nie wydaje mi się, aby to była przesada :nono:

Nie tylko promy kosmiczne wymagają odpowiedniej wiedzy.

Ktoś, kto ma odrobinę smykałki technicznej, nie będzie zadawał tego typu pytań, jak Kol. ancesol ,więc lepiej nie zachęcajmy do samodzielnej naprawy instalacji i urządzeń gazowych, osób nie mających o tym zielonego pojęcia. Forum ugina się od podobnych przykładów. Pomijam przypadek, że ktoś chce wziąć na siebie ewentualne skutki takiej naprawy :look:

 

 

 

Ważne aby po całej zabawie przeprowadzić próbę szczelności, najlepiej przyrządem ale gdy go brak to wizualnie - w miejscu nieszczelności będą wilgotne plamy w ostateczności oszronienia, no i oczywiście stary sposób przy użyciu - o nie napewno nie zapalniczki, bo i tacy się zdarzali - oczywiście przy użyciu wody z mydlinami, w miejscu nieszczelności pojawią sie bąbelki.

A tak a propos - gazem nie można się zatruć , propan- butan nie jest trujący, nadmiar gazu spowoduje wyparcie tlenu i możemy sie udusić. Zatruć możemy sie natomiast spalinami a dokłanie tlenkiem węgla gdy mamy spalanie z niedomiarem powietrza, dlatego BARDZO WAŻNE UŻYWAJĄC URZĄDZEŃ GAZOWYCH ( szczególnie kuchenka jako urządzenie typu A) POZWÓLCIE SWOBODNIE NAPŁYWAĆ POWIETRZU.

 

Zatruć się, czy udusić - skutek dla delikwenta będzie ten sam :>

Gorszy może być wybuch, a i skutki o większym zakresie.

Ciśnieniowa próba szczelności jest jedynym prawidłowym i miarodajnym sprawdzianem całej instalacji gazowej w przyczepie.

Inne metody nie dają całkowitej pewności. Nawiasem mówiąc, taką próbę należy wykonywać okresowo dla własnego bezpieczeństwa, nawet jeśli z instalacją nic nie było robione.

Jak na to nie patrzeć, samodzielne grzebanie w instalacji gazowej, przez osoby nie mające odpowiedniej wiedzy jest wysoce niebezpieczne :excl:

 

Wcześniejsze rady Kolegów, aby zlecić naprawę firmie z uprawnieniami są w tym wypadku najlepszym rozwiązaniem :ok:

Przy okazji można wykonać całkowity przegląd instalacji z próbą szczelności, co zapewni spokojny sen i przebywanie w zakupionej przyczepie.

 

:banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

a propos gazu i samoróbek to ostatnio był właśnie wypadek który kosztował życie forumowicza i jego żonę.

Nie była to co prawda kuchenka ale przekombinowany piec truma w busie t4.

Jest to pierwszy post kolegi który stracił życie:

"Jako, że, to jest ogrzewanie ala camper umieszczam o tym informacje w dziale "T4 camper"

Jest to patent powstały na potrzeby kilku ogrzewań w roku, a że ogrzewania na ON są drogie i trzeba robić dziury w karoserii, powstał pomysł takiego właśnie rozwiązania.

Dodatkowym plusem jest to, że ustrojstwo nie jest związane na stałe z samochodem i w ciepłe dni można je zostawić w garażu, a zabrać, gdy zapowiadają zimne wieczory i poranki.

Piecyk został przetestowany przy temperaturze +4 stopnie C, we wnętrzu przy grzaniu na 1/3 mocy uzyskaliśmy temperature +22 stopnie.
Butla gazowa 3 kg, wystarcza na około 35 godzina grzania. Ładowanie butli 3 kg na pobliskiej stacji LPG = 27 PLN.
Koszt wykonania pieca to około 500 PLN. A ciepło w T4 bezcenne th_cool.gif"

a to link do jego filmu w którym prezentował swój piec

Dodaje jako przestrogę żeby nie kombinować za bardzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos gazu i samoróbek to ostatnio był właśnie wypadek który kosztował życie forumowicza i jego żonę.

Nie była to co prawda kuchenka ale przekombinowany piec truma w busie t4.

Jaka była przyczyna wypadku? Wybuch, zaczadzenie, pożar..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczadzenie! :( :( :(

Tu jeszcze tekst z forum t4

"Z przykrością zawiadamiam, że odszedł od nas na zawsze kolejny forumowicz żółwik dawniej znany tu jako Kali
W zeszło tygodniowy weekend na wyjeździe uległ zaczadzeniu wraz ze swoją żoną Lucyną śpiąc w swoim multivanie"

"Zdecydowałem się o tym napisac bo był on dobrym modernizatorem swojej T4 i z wielu jego patentów tu korzystamy. Niestety jeden z tych patentów, pomimo iż upierał się nad jego wyższością nad oryginalnymi "webastami" pozbawił go życia. Także niech będzie to ostrzeżeniem".

Edytowane przez stico80 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzi żal, to prawda.

Szkoda, że już tylko to można napisać. Wnioski są oczywiste.
Mam nadzieję, że również dla tych osób, które tak ochoczo zachęcają do wszelkich "napraw" urządzeń gazowych, innych forowiczów nie znających się zbytnio na rzeczy.

Takich tematów na forum jest całe mnóstwo.

Sposoby na "cudowne uzdrowienie" jakiegoś urządzenia gazowego przez np. "tryśnięcie oliwką", są niemal na porządku dziennym. Co więcej - do podobnych "napraw" zachęca się osoby nie mające zielonego pojęcia o technice, a tym bardziej o wspomnianych urządzeniach.
Z dużą dozą ostrożności należy podchodzić również do wszelkich napotkanych porad dla napraw "domowym sposobem".
Z elektrycznością i gazem, żartów nie ma, mimo iż często głoszone są poglądy, że ubocznym produktem spalania PB jest tylko nieszkodliwy dwutlenek węgla i para wodna.

IMHO

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście - szkoda wartości największej jaką jest życie ludzkie.

Absolutnie nie chciałbym tu odnosić się i sądzić opisanego tragicznego wypadku - Oni zapłacili cenę najwyższą, powody  to już na pewno bada prokuratura i biegli.

Koledzy nie ma sensu gdybać bo nie sposób stwierdzić co było przyczyną mając tylko lakoniczny opis tego tragicznego zdarzenia.

 

Natomiast oczywiście należy wziąć pod uwagę to tragiczne wydarzenie jako przestrogę.

 

Zwykle oczywistym i docenianym zagrożeniem jest zagrożenie wybuchowe gazu a nie doceniane jest zagrożenie jakim są spaliny.

CO nie bez przyczyny jest nazywany cichym mordercą, również często mylnie bądź niepełnie interpretowane jest pojęcie wentylacja.

 

Chciałbym zwrócić uwagę na kilka spraw:

Wentylacja to nawiew i wywiew, zdławienie jednego z tych elementów powoduje zmniejszenie skuteczności lub wręcz nieskuteczność wentylacji.

Tak właśnie często dzieje się w domowych w łazienkach - zasłaniana jest kratka nawiewna w drzwiach bo podczas kąpieli wieje po nóżkach, skutek wiadomy - zmniejszenie skuteczności wentylacji.

 

Następny temat to wydajność wentylacji, odpowiednie przekroje nawiewu i wywiewu dla skutecznej, zakładanej ilości wymiany powietrza czyli wentylacji a także odpowiedni przekrój i szczelność przewodów wywiewnych odprowadzenia spalin, idąc dalej wentylacja grawitacyjna lub wymuszona - dużo by pisać - temat jest dość szeroki.

 

Idąc dalej - właściwa regulacja urządzeń spalających zapewnia zminimalizowanie wydzielania trujących spalin i tu nie ma się co czarować obserwacja koloru płomienia to jedynie zgrubny wskaźnik - rzetelny pomiar jest możliwy wyłącznie za pomocą odpowiednich przyrządów.

A zarówno profesjonalne przyrządy do pomiaru ciągu jak i analizatory spalin to urządzenia kosztowne.

 

O samej instalacji gazowej i urządzeniach w pojazdach nie piszę temat jest chyba jasny - o ile nawet samo wykonanie czy naprawa dla średnio rozgarniętego technika czy mechanika nie powinno nastręczać większych problemów to zwykle nie posiadamy odpowiednich urządzeń do sprawdzenia szczelności i ich nie kupimy na jeden remont - porządny miernik to koszt ok. kilku tys. zł.

Wszelkie spraye kontrolne, stary patent mydlanej wody itp. to półśrodki - oczywiście lepsze niż nic - ale ich skuteczność i pewność działania naprawdę nie jest zadowalająca.

 

Jak zatem sobie radzić:

Jeśli nawet zdecyduje się ktoś na wykonanie czy naprawę w/w to taniej na pewno będzie zlecić kontrolę fachowcowi posiadającemu odpowiednie oprzyrządowanie niż je kupić - koszty takiej usługi nie będą bardzo wysokie.

Nie koniecznie musi być to serwis przyczep - kontrolę szczelności instalacji gazowej oraz regulację kuchenki oraz jej kontrolę wykona praktycznie każdy doświadczony instalator gazu, od lat taką usługę wykonuję mi zaprzyjaźniony instalator przy okazji obowiązkowego przeglądu instalacji i urządzeń w moim budynku -  koszt realny (nie koleżeński) to ok. 75zł, trochę gorzej jedynie może być z  regulacją ogrzewania.

 

Moim zdaniem wniosek może być tylko jeden.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy przykład z T4 mimo że wydaje się iż to "nasze podwórko" nie tak do końca nas dotyczy. Powód? W przyczepach/kamperach gdzie fabrycznie montowany jest Trumatic, komora spalania znajduje się na zewnątrz (dziura w podłodze). Tu na filmie widzimy iż ogrzewanie można przemieszczać, jest informacja o tym iż można je wyjąć. Fabrycznie Trumatic ma zamkniętą komorę spalania. Tu było troszkę inaczej - powietrze do spalania było brane z wnętrza pojazdu i zapewne to było największym błędem który kosztował życie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się - aż byłem zdziwiony że w moim dinozaurze (1979) jest zamknięta komora spalania, w tych latach to w PL nawet w piecach co domowych to rozwiązanie nie było popularne, jeszcze kilka lat wstecz  stał mi w piwnicy nieczynny piec  z tamtych lat  - sprawność pożal się Boże, jedynymi zabezpieczeniami były w nim termopara i prymitywny czujnik ciągu kominowego komora oczywiście otwarta .

 

Tomii zamknięta komora też (choć rzadko) może się rozszczelnić, każde urz. techniczne może ulec awarii, oczywiście im wyższa klasa urządzenia, im częstsza kontrola tym takie ryzyko jest mniejsze

Branie powietrza z wewn. samochodu przy odpowiednim dopływie świeżego z zewnątrz i właściwym odprowadzeniu spalin najprawdopodobniej zapobiegałoby wydzielaniu się CO do wnętrza pojazdu lub znacznie zmniejszało jego stężenie - ale to jak już pisałem temat dla prokuratury i biegłych - za mało szczegółów by cokolwiek sądzić.

 

Może pamiętasz też mam niestety bardzo przykre doświadczenia z CO (pisaliśmy o tym jakiś czas temu) - nie była to przyczepa lecz mieszkanie niestety musiałem być również przy pracach biegłych - wyniki badań były jednoznaczne:  30% wymaganego ciągu kominowego i złe spalanie urz. gazowych.  Wyniki badań biegłych mówiły też o nierównym rozkładzie stężenia CO w pomieszczeniach, a nawet w różnych rejonach tego samego pomieszczenia, prawdopodobnie powodowały to nieszczelne pagietowskie okna powodując wnikanie powietrza z zewnątrz.

 

Dlatego poruszyłem i jeszcze raz uczulam na tematy czasem nie doceniane czyli wentylację, odprowadzenie spalin  i właściwe spalanie.

 

Dorzucę jeszcze jedną rzecz która bardzo mocno utkwiła mi w pamięci z rozmów z doc.(obecnie Prof.) Januszem Pachem wspaniałym człowiekiem i ówczesnym ordynatorem kliniki. toksykologii  w Kraku - decydujący jest czas i stężenie CO w jakim przebywa człowiek, stąd niestety częste tragedie podczas snu lub (i) po zbagatelizowaniu pierwszych objawów zatrucia.

W przypadku podejrzenia zatrucia CO lub pojawienia pierwszych jego objawów  (ból głowy, nudności, wymioty, zawroty głowy, ociężałość) nie wolno podchodzić do sprawy na zasadzie "prześpię się to mi przejdzie" należy natychmiast przerwać spoczynek, wywietrzyć pomieszczenie i skontrolować poziom stężenia CO - wykona to obecnie wezwana Straż Pożarna.

 

Wracając do tematu przyczep - kontrolujmy nie tylko inst. gazową ale również wywiew spalin i spalanie w urządzeniach, przyczepa  jest pojazdem "bardziej dziurawym" niż auto ale też nie należny bagatelizować nawiewu świeżego powietrza.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.