Skocz do zawartości

Lodówka, a kratka wentylacyjna


Rekomendowane odpowiedzi

...Mogę jeszcze tylko dodać, że nikt i nic by mnie nie przekonało, aby przebywać, a tym bardziej spać w pomieszczeniu, w którym taka lodówka pracuje (oczywiście nie posiadająca wyprowadzania spalin na zewnątrz) :excl:

 

- you good you. You gotta gift! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- you good you. You gotta gift! :-)

 

What do you mean? ;)

 

Rafal_K - tak w planach jest montaż czujniku gazu i CO2.

 

Pamiętaj o prawidłowym ich umieszczeniu i o tym, że te czujniki wymienia się na nowe, co pewien okres czasu (producenci podają indywidualnie dla konkretnego typu).

Czujnik gazu przy samej podłodze, a czujnik tlenku węgla ok. 15cm od sufitu.

Najlepiej w/g załączonych instrukcji :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer w zasadzie zamówiłem już czujnik gazu, czujniki są zamontowane w obudowie. Może będzie można odłączyć czujki z płytki i porozmieszczać tak jak mówisz :/ Zmieszałem się z lekka.

 

Oto czujka: http://allegro.pl/markowy-czujnik-czadu-tlenku-wegla-gazu-4w1-jakosc-i2337107761.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czujnik masz na 220 a co w sytuacji gdy nie będziesz podpięty do 220V? czujnik nie zadziała

http://allegro.pl/czujnik-czadu-t-wegla-rcc-426b-czujnik-dymu-bater-i2366193697.html

niewiele droższy ale na baterie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może będzie można odłączyć czujki z płytki i porozmieszczać tak jak mówisz :/ Zmieszałem się z lekka.

Oto czujka: http://allegro.pl/ma...2337107761.html

 

Nie polecam takiej przeróbki. Czujniki są zestrojone z pozostałą częścią urządzenia jako całość.

Trudno przewidzieć, jak zachowają się po wymontowaniu. Dodanie przewodów powoduje czasem zmianę różnych parametrów.

To urządzenie ma Cię w pewien sposób chronić, a po takiej ingerencji nie będziesz miał 100% pewności :hmm: .

Najlepszym rozwiązaniem są czujniki z własnym (bateryjnym) zasilaniem i osobne dla "propanu / propan-butanu" i "tlenku węgla".

 

:hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam takiej przeróbki. Czujniki są zestrojone z pozostałą częścią urządzenia jako całość.

Trudno przewidzieć, jak zachowają się po wymontowaniu. Dodanie przewodów powoduje czasem zmianę różnych parametrów.

To urządzenie ma Cię w pewien sposób chronić, a po takiej ingerencji nie będziesz miał 100% pewności :hmm: .

Najlepszym rozwiązaniem są czujniki z własnym (bateryjnym) zasilaniem i osobne dla "propanu / propan-butanu" i "tlenku węgla".

 

:hej:

 

a możesz zapodać jakimś linkiem w miarę dobrego produktu - jeden go gazu drugi do czadu?

 

bo na allegro mnóstwo tego i ciężko coś wybrać nie mając pojęcia o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a możesz zapodać jakimś linkiem w miarę dobrego produktu - jeden go gazu drugi do czadu?

 

bo na allegro mnóstwo tego i ciężko coś wybrać nie mając pojęcia o tym.

 

Z obecnymi detektorami gazu do zastosowań karawaningowych jest mały kłopot.

O ile bardzo dobre detektory czadu zasilane bateryjnie można kupić, to już dobre detektory propan-butanu nie są osiągalne, przynajmniej takie w akceptowanej cenie.

Dobre detektory gazu konstruowane obecnie, aby uzyskać podwyższoną czułość, mają zastosowany czujnik typu "Hot wire".

Jest to czujnik katalityczny z tzw. gorącym włóknem. Z racji budowy takich detektorów, ich pobór prądu jest zbyt duży, aby zasilać je z baterii, dlatego posiadają wejście zasilające dla napięcia z typowego akumulatora 12V (instalacja 12V przyczepy, kampera). Posiadają też w wyposażeniu zasilacz sieciowy, więc można je uruchomić z instalacji 12V lub 230V.

Trwałość wspomnianych czujników jest na poziomie ok. trzech lat.

Wszystkie detektory mają w chwili kupna odpowiednie zabezpieczenia czujnika. Dopiero usunięcie zabezpieczenia z folii, rozpoczyna "życie" czujnika przez określony czas (instrukcja obsługi danego detektora). Czasami zabezpieczenie jest na drodze elektrycznej i dopiero pierwsze podłączenie detektora do zasilania, powoduje aktywację czujnika, rozpoczynając jego okres pracy.

Większość dobrych detektorów posiada układy samotestujące, które po włączeniu zasilania, sprawdzają przez pierwsze kilkanaście sekund poprawność układów detektora i napięcia zasilania. Zawsze należy dokładnie przeczytać instrukcję obsługi od danego typu urządzenia. Z reguły, przy gazie propan ewentualnie mieszaninie propan-butan, detektor powinien być umieszczony jak najbliżej podłogi (do max 10 cm nad poziomem podłogi), natomiast detektory tlenku węgla (czadu) umieszcza się ok. 20 cm od sufitu. Z tych właśnie powodów, detektory tzw. uniwersalne nie są odpowiednie IMHO.

Z tego, co jest teraz dostępne, można wybrać w zasadzie tylko dwa detektory do naszych (karawaningowych) zastosowań.

Detektor czadu - czujnik mający gwarantowaną trwałość siedmiu lat, zasilanie z baterii (3 x 1,5V AA), bardzo renomowany w świecie producent i pewność działania, jedyny detektor czadu na polskim rynku, który mogę polecić z czystym sumieniem (istnieje też wersja z wyświetlaczem LCD, pamięcią alarmów i wyświetlaniem poziomu stężenia czadu). Ten detektor należy wymienić na nowy po siedmiu latach od chwili uruchomienia.

 

http://allegro.pl/czujnik-czadu-tlenku-wegla-kidde-900-0233pl-kra-i2339068458.html

 

Detektor gazu

Jedyny w przystępnej cenie i z zasilaniem 12V, a jednocześnie z dobrej klasy czujnikiem katalitycznym (hot wire) i odpowiednimi certyfikatami. Ten detektor należy wymienić na nowy po trzech latach od chwili uruchomienia.

 

http://allegro.pl/cz...2398177409.html

 

Mam nadzieję, że temat detektorów jest teraz bardziej wyjaśniony.

 

 

:hej:

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym miał zamontować czujnik gazu i czadu (a mam) to bym zamontował taki ,który ma zasilanie własne tj. np.9V.a nie na 220-240V. Dla własnego bezpieczeństwa to działać zawsze i wszędzie bo nie wiadomo kiedy i gdzie może dojść do nieszczelności. Ja to miałem na stanie przy kupnie przyczepy. Pipie mi już jak np. coś się przypali przy gotowaniu i tp.

Widziałem nawet niezły sprzęt tego rodzaju działający na czad i gaz w cenie do 100zł. np. w marketach nie potrafię napisać nazwy poprawnie LOREY WAMER LE ale jakoś tak.

Albo znalazłem coś takiego ,,,,,,,,,,

http://moto.allegro.pl/czujnik-gazu-gazowy-lpg-tlenku-wegla-12v-warszawa-i2382693737.html

 

Pozdro,,,,,,,,,,,,,,,,,banan.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym miał zamontować czujnik gazu i czadu (a mam) to bym zamontował taki ,który ma zasilanie własne tj. np.9V.a nie na 220-240V. Dla własnego bezpieczeństwa to działać zawsze i wszędzie bo nie wiadomo kiedy i gdzie może dojść do nieszczelności. Ja to miałem na stanie przy kupnie przyczepy. Pipie mi już jak np. coś się przypali przy gotowaniu i tp.

 

Masz rację, że detektory do celów karawaningowych powinny być zasilane najlepiej z własnego źródła, ewentualnie z instalacji 12V.

 

Widziałem nawet niezły sprzęt tego rodzaju działający na czad i gaz w cenie do 100zł. np. w marketach nie potrafię napisać nazwy poprawnie LOREY WAMER LE ale jakoś tak.

Albo znalazłem coś takiego ,,,,,,,,,,

http://moto.allegro....2382693737.html

 

Pozdro,,,,,,,,,,,,,,,,,:banan:

 

Kiedyś, już gdzieś pisałem (chyba w temacie reduktorów gazu), że nie wszystko, co jest w sklepach "karawaningowych" automatycznie klasyfikuje się do karawaningu i jest odpowiedniej jakości (niestety) :( , a jeśli chodzi o detektory z popularnych marketów (zwłaszcza te tanie), to mogę o nich powiedzieć jedno: porażka (sprawdzone osobiście na kilku różnych produktach).

Mam pewien pogląd na niektóre sprawy, zbieżny z popularnym powiedzeniem: "Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego".

W poprzednim poście wyjaśniłem np. dlaczego czujnik tzw. uniwersalny (dwa lub trzy w jednym) jest właśnie do niczego.

Będzie źle wykrywał albo czad, albo gaz i żadne szumne określenia reklamowe w tym wypadku nie pomogą.

Tego typu czujników, mających certyfikaty tylko na papierze i z produkcji "No name" jest mnóstwo, tylko nie jestem przekonany, czy to właśnie takim detektorom chciałbym powierzyć swoje bezpieczeństwo :hmm:

 

:banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i pewnie najbardziej pasowało by się skupić na cichym zabójcy, czyli czad, skubany bezwonny i nie do wyczucia, praktycznie jesteśmy bezbronni, bez specjalistycznego sprzętu :niewiem:

 

W zasadzie masz rację, ale coś mi podpowiada, że to tak, jakby wybierać co gorsze: zasnąć i się nie obudzić, czy zginąć od wybuchu :niewiem:

Faktem jednak jest to, co napisałeś: czadu wcześniej nie poczujemy, a gaz ... jest duża szansa, że tak.

Mimo to, należałoby zadbać o dwa detektory - gazu i czadu :ok:

 

:hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.