Skocz do zawartości

Po przyczepe do Angli?


tomekr

Rekomendowane odpowiedzi

Radeknet jak sam ci nie opowie o cepce to raczej sie malo dowiesz bo oni sami nie beda wiedziec, wiedza ze jest, nie cieknie na glowe i ma cale szyby i oddawnia nie ruszana, mowa o prywatnych okazjach bo ktos juz za stary by jezdzic itp.

 

wiec tak jak Sylwek napisal zkozystaj z forum co gdzie jak patrzec by cos wypatrzec

 

 

 

Misiek_uk masz racje, prosiłem kolegę żeby obejrzał dwie przyczepy w UK. Zdjęcia były ok, (choć było ich niewiele )

 

angole mówili że jest

''dry as bone'' , a okazało się że była zalana z każdej strony i nadawała się tylko na :kosz:

 

Nie mam żalu bo anglicy raczej się nie znają , jada do firmy a ta załatwia za nich wszystkie sprawy związane z przyczepa ,

 

Nieumyślnie mogą wprowadzić w błąd a każda wycieczka kosztuje :mlot:

 

więc warto podeprzeć się osoba tam i znająca się na przyczepkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

quote ]

 

Dziś dzwoniłem do Wydziału komunikacji,

do zarjestrowania przyczepy z UK potrzebna jest

umowa przetłumaczona przez tłumacza przysięgłego

pierwszy przegląd techniczny w kraju

opłata 121,5 zł no i specjalne pismo z ambasady że przyczepa nie podlega

rejestracji na wyspach.

 

Tak przynajmniej jest we Wrocławiu bo ponoć różnie bywa, zależy od urzednika

 

Z tą ambasadą to popłynęli. W Anglii przyczepa nawet nie jest pojazdem, a w Polsce ambasador ma ją sprawdzać :sciana:

 

W Bydgoszczy jest tak: jak sami załatwiamy papiery to wymyślają. Jeśli natomiast załatwiamy przez firmę to płacimy

200 zł i rejestracja jest tylko formalnością, nawet ambasador nie musi o niej wiedzieć hehe%281%29.gifhehe%281%29.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiek_uk masz racje, prosiłem kolegę żeby obejrzał dwie przyczepy w UK. Zdjęcia były ok, (choć było ich niewiele )

angole mówili że jest

''dry as bone'' , a okazało się że była zalana z każdej strony i nadawała się tylko na :kosz:

 

Nie mam żalu bo anglicy raczej się nie znają , jada do firmy a ta załatwia za nich wszystkie sprawy związane z przyczepa ,

 

Nieumyślnie mogą wprowadzić w błąd a każda wycieczka kosztuje :mlot:

 

więc warto podeprzeć się osoba tam i znająca się na przyczepkach.

 

Czyli nie majac nikogo na miejscu w UK lepiej szukac czegos w Ire jednak? Hmmm... prom w dwie strony to dla mnie 300e + paliwo. To sie powaznie zastanawiam czy za 500-600 funtow jestem w stanie w ciagu 2-3 dni kupic przyzwoita przyczepe?

 

 

A moze znacie kogos w okolicach Edynburga? Tam ich troche stoi i tam bym chcial jechac.

 

Radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

i specjalne pismo z ambasady że przyczepa nie podlega

rejestracji na wyspach.

 

(...)

 

Takie pismo wraz z rozporządzeniem jest w posiadaniu każdego Wydziału Komunikacji w tym kraju bodaj od maja 2009r.

Do rejestracji w PL, przyczepy sprowadzonej z UK potrzebna jest dwujęzyczna umowa kupna lub tłumaczenie oraz pozytywne badanie techniczne .

Nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to z ta ambasada to pojechali, niedosc ze ambasada za wszystko kasuje i to nie malo, to jeszcze takie cos bedzie trwalo wieki, no i nie mowiac o ilosci pism z przypomnieniem do nich i naszych nerwow, mysle ze jest wlasnie tak jak pisze WojtEwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam, czytam i chyba na temat angielki jest tu duzo, o bardzo duzo napisane . Co do zakupu miałem ten sam problem ale szybo z niego zrezygnowałem. Na naszym rodzimym terenie mniej wiecej sprawdzisz wszystko lecz sa wpadki ale nie takie jak w anglii chyba ze u angoli masz kogoś i sobie bedziesz wybierał. Ale jak jedziesz typowo po cepke (bez obsatawy ) to jest to nieopłacalny interes hm, chyba ze po jaks młoda i pewna. Na naszym rynku jest co wybierac i nawet na naszym forum sa ogłoszenia. Typowa loteria jechac do angli. Wolałbym juz Niemcy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam, czytam i chyba na temat angielki jest tu duzo, o bardzo duzo napisane . Co do zakupu miałem ten sam problem ale szybo z niego zrezygnowałem. Na naszym rodzimym terenie mniej wiecej sprawdzisz wszystko lecz sa wpadki ale nie takie jak w anglii chyba ze u angoli masz kogoś i sobie bedziesz wybierał. Ale jak jedziesz typowo po cepke (bez obsatawy ) to jest to nieopłacalny interes hm, chyba ze po jaks młoda i pewna. Na naszym rynku jest co wybierac i nawet na naszym forum sa ogłoszenia. Typowa loteria jechac do angli. Wolałbym juz Niemcy :)

 

 

No każdy sam decyduje gdzie dokonuje zakupu. Jeżeli jechać i szukać i naprawdę tylko po to jechać, no to chyba naprawdę szkoda czasu, zdrowia, nerwów i pieniędzy. Ale łącząc to z wypoczynkiem lub odwiedzeniem znajomych na tydzień lub dwa to już warto to przemyśleć. U nas jest dużo cepek to fakt, ale tak jak ich jest dużo tak dużo jest w stanie agonalnym. I jeszcze jedno. Tam naprawdę kupisz taniej. Nie twierdzę, że za 100 Funtów, bo to pseudo okazje, ale w dobrych pieniądzach można przyprowadzić sobie dobrą przyczepkę a nie wysuszone i odrestaurowane akwarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No każdy sam decyduje gdzie dokonuje zakupu. Jeżeli jechać i szukać i naprawdę tylko po to jechać, no to chyba naprawdę szkoda czasu, zdrowia, nerwów i pieniędzy. Ale łącząc to z wypoczynkiem lub odwiedzeniem znajomych na tydzień lub dwa to już warto to przemyśleć. U nas jest dużo cepek to fakt, ale tak jak ich jest dużo tak dużo jest w stanie agonalnym. I jeszcze jedno. Tam naprawdę kupisz taniej. Nie twierdzę, że za 100 Funtów, bo to pseudo okazje, ale w dobrych pieniądzach można przyprowadzić sobie dobrą przyczepkę a nie wysuszone i odrestaurowane akwarium.

 

ja również uważam, że jest demokracja i każdy decyduje, gdzie i za ile, oraz jak :] - a tak na poważnie - jak masz kogoś na miejscu i masz możliwość brania urlopu - np do 10 dni - dasz radę.

 

jak najpierw przygotujesz się dobrze przez internet - czyli wybierzesz kilkanaście przyczep i zrobisz mapę wycieczki od najciekawszych - czemu nie ?

 

odnośnie formalności - w u mnie w WK we wrześniu 2011r wołali :

- umowy (miałem dwujęzyczną) - sporządzoną (na piśmie) w UK - nie płacisz podatku...

- przeglądu Polskiego z danymi dokładnymi pojazdu - wszystkie masy, wymiary itd

- kazali podpisać oświadczenie pod odpowiedzialnością karną, że przyczepa nie była rejestrowana w Anglii

- przy odbiorze twardego dowodu - OC od dnia zarejestrowania

 

całość ok 250 - 270zł + OC

 

jakbym usłyszał o ambasadzie to podejrzewam, że mój śmiech byłoby słychać nie tylko w urzędzie ale i u mnie w domu...

 

fakt - mam WK w małej miejscowości, jestem stałym bywalcem, zawsze mam błędy (literówki) w papierach :] - jestem tam znany i praktycznie załatwiany w 10 minut - itak w sumie kolejek nie ma :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No każdy sam decyduje gdzie dokonuje zakupu. Jeżeli jechać i szukać i naprawdę tylko po to jechać, no to chyba naprawdę szkoda czasu, zdrowia, nerwów i pieniędzy. Ale łącząc to z wypoczynkiem lub odwiedzeniem znajomych na tydzień lub dwa to już warto to przemyśleć. U nas jest dużo cepek to fakt, ale tak jak ich jest dużo tak dużo jest w stanie agonalnym. I jeszcze jedno. Tam naprawdę kupisz taniej. Nie twierdzę, że za 100 Funtów, bo to pseudo okazje, ale w dobrych pieniądzach można przyprowadzić sobie dobrą przyczepkę a nie wysuszone i odrestaurowane akwarium.

 

 

A jak wygląda sprawa z częściami zamiennymi do angielek?

 

po kupnie zwykle jet trochę rzeczy do "dopieszczenia" ,

 

 

Kolego Sylwek3108 a jak Ty sobie radzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wygląda sprawa z częściami zamiennymi do angielek?

 

po kupnie zwykle jet trochę rzeczy do "dopieszczenia" ,

 

 

Kolego Sylwek3108 a jak Ty sobie radzisz?

 

na szczęście przyczepa to nie samochód, tu wszystko jest podobne, części jest dużo.

 

zresztą czy to lodówka, piecyk do ogrzewania czy też boiler - nawet jak nie znajdziesz angielskiego zamiennika - a jest tego na allegro, to zamontujesz spokojnie z europejki...

 

rama i oś - są przeważnie Alko, w sumie z podwozia to mają tylko rzadko spotykane opony -? R13/ 175 - oczywiście wzmacniane C - spokojnie do kupienia w PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to prawda - części jest bardzo dużo. Prawie wszystko do kupienia. Myślę, a nawet jestem pewny, że części do angielek jest więcej niż do europejskich. Według mnie powodem jest to, że dużo sprowadzonych było i jest w takim stanie, że tylko na części się nadaje (to te po 100Funtów z ogłoszeń).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.