Skocz do zawartości

Biokominek, do salonu. Obiektywnie.


Socale

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem , ufam Ci i Kolegom ale mam związane ręce a salon do Świąt skończyć muszę.

Kamieni nie będzie, pisałem, będą polana . Ponoć czyste to to i nie śmierdzące. Zapodam fotkę jak skończę ale i jak nie zapomnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja to juz bym wolał takie cudo:

DSC_8111.JPG

 

 

bo przynajmniej wygląd "z jajem" :-)

 

I nie chodzi o patryka na pierwszym planie tylko o płomyk w kratownicy :-)

Edytowane przez macieku (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

będę forsował trudności z czasem i w przyszłym roku wybuduje taki prawdziwy.

Zastanow się trzy razy zanim wstawisz sobie piec do salonu. Zawsze jest z tego brud, z drewnem zabawa co rok, bo każde polano trzeba wziąć po kilka razy w rękę. Co do ceny to może taniej wychodzi, ale jak doliczysz własną pracę to już nie za bardzo. No i uwzględnij koszt malowania mieszkania znacznie częściej, albo "koszt" mieszkania w odymionym. Zawsze trochę się okopci i nic z tym nie zrobisz. A komin też nie jest wieczny. Nawet gdy do kanału dasz wkład z nierdzewki, to i tak kiedyś jednak przerdzewieje. Gdy masz prawdziwy kominek, to musisz zawsze pamiętać o otwarciu okna zanim włączysz wyciąg w okapie kuchennym, bo inaczej zaciagnie dym z komina do odmu (najmniejse opory bo rura o duzej średnicy). I tak dalej ...

 

 

Pisze tak, bo mam od lat i niejedną tonę drewna już spaliłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( ... )

Gdy masz prawdziwy kominek, to musisz zawsze pamiętać o otwarciu okna zanim włączysz wyciąg w okapie kuchennym, bo inaczej zaciagnie dym z komina do odmu (najmniejse opory bo rura o duzej średnicy). I tak dalej ...

 

Czy aby na pewno tak jest? Bo ja pierwszy raz w życiu o czymś takim słyszę.... :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby na pewno tak jest? Bo ja pierwszy raz w życiu o czymś takim słyszę.... :niewiem:

 

Z okapem to nie wiem, ale z kratki w kiblu potrafi zaciągnąć jak porządnie nachajcuję mimo że mam doprowadzoną rurę z powietrzem z zewnatrz pod sam kominek .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z okapem to nie wiem, ale z kratki w kiblu potrafi zaciągnąć jak porządnie nachajcuję mimo że mam doprowadzoną rurę z powietrzem z zewnatrz pod sam kominek .

 

no doprowadzenie powietrza z zewnątrz rurą minimum ├Ş 150 jest konieczne .... to jak zaciągnie kratką to w łazience masz wędzarnię ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle tylko, że kratka w łazience to raczej zimne z zewnątrz, a nie z kominka. To okap wyciąga wszystko z kominka też.

 

 

Wszystko zależy od tego jak są rozmieszczone przewody wentylacyjne i kominowe na dachu ( odległość ).

 

Poza tym nie bardzo mogę sobie wyobrazić okap w kuchni zaciągający dym z kominka, bo jakie musiałby wytworzyć podciśnienie ( dobrze piszę i rozumuję ? ) aby zassać powietrze z wnętrza domu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, nigdy nie mam problemu z kominkiem i nigdy nie mam "cofki". Tuż przed rozpaleniem robię lekkie nadciśnienie, czyli dopuszczam przez chwilę świeże powietrze z zewnątrz do salonu i po problemie. Pozdrawiam. E.T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby na pewno tak jest? Bo ja pierwszy raz w życiu o czymś takim słyszę.... :niewiem:

 

Wszystko zależy od tego jak są rozmieszczone przewody wentylacyjne i kominowe na dachu ( odległość ).

 

Poza tym nie bardzo mogę sobie wyobrazić okap w kuchni zaciągający dym z kominka, bo jakie musiałby wytworzyć podciśnienie ( dobrze piszę i rozumuję ? ) aby zassać powietrze z wnętrza domu ?

 

to wszystko zależy od konkretnego przypadku, w moim jest doprowadzenie powietrza w podłodze rurą 110mm kanalizacyjną, kominek ma zamykane szczelnie drzwi, i zabudowany jest karton gipsem.

 

drzwi i okna praktycznie nowe i szczelne, salon połączony z kuchnią gdzie jest mocny okap.

 

pierwsze malowanie w domu po 6 latach mieszkania - tylko ze względu na zmianę koloru - zero śladów na kominku, ścianie i suficie.

 

aha - okap + ewentualna wentylacja na prawdę potrafią solidnie zassać powietrze z wnętrza domu / mieszkania

Edytowane przez maarec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na dole w domu kuchnię otwartą na jadalnię (żadnej ściany ani tym bardziej drzwi) i dalej płynnie przechodzi to w salon (no dobra - salonik, bo malutki). W salonie jest kominek, a w kuchni okap o max wydajności 700 m3 na godzinę, czyli ponad 11 m3 na minutę. Gdy go włączę, to z domu wyrzucam 11 m3 w minutę i tyle samo musi napłynąc do środka. Mam wentylację grawitacyjną - niestety - więc wedle starej szkoły wywiewa mi powietrze kominami, a napływa naturalnymi nieszczelnościami i specjalnhymi otworami w oknach. Dodatkowo mam pod kominek podciagniętą rurę z zewnątrz (zatem wieje zimnym, co mnie wkurza) i do spiżarni też podobną rurę. Mimo wszystko doprowadzanie powietrza wystarcza spokojnie podczas standardowych warunków, ale nie podczas pracy okapu. To dość oczywiste, że system grawitacyjny działa w miare poprawnie póki rządzi nim grawitacja. A jak na siłę ciągnę 11 m3 powietrza na minutę, to nie da rady doprowadzić z zewnątrz tyle. Zatem ciągnie z największej rury (średnica chyba 200 mm o ile pamiętam) a tą rurą jest komin! Bez otwarcia okna nie można włączyć wyciągu.

 

Ale moja żona zaraz na początku mieszkania w tym domu nie posłuchała chłopa i zrobiła po swojemu. Do tego akurat był teściu w odwiedzinach. No i po włączeniu wyciągu w okapie (smażyła ryby czy coś podobnego) ale bez otwarcia okna dym zaczął iść do środka domu jak oszalały. Teść zamiast pomyśleć albo mnie zawołać z podwórka (nosiłem drewno) to zaczął kombinować przy kominku, bo "chyba trochę dymi". Gdy mnie zawołał, żebym "coś poprawił, bo trochę dymi" to w domu było siwo i nie widziałem dalej niż na 2 metry. Nie muszę dodawać, że po całej akcji i porządnym wywietrzeniu ściany były do malowania - szczególnie te w okolicy kominka, bo reszta nie tak bardzo. Szczęście, że nikt się nie potruł!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wszystko zależy od konkretnego przypadku, w moim jest doprowadzenie powietrza w podłodze rurą 110mm kanalizacyjną, kominek ma zamykane szczelnie drzwi, i zabudowany jest karton gipsem.

 

drzwi i okna praktycznie nowe i szczelne, salon połączony z kuchnią gdzie jest mocny okap.

 

pierwsze malowanie w domu po 6 latach mieszkania - tylko ze względu na zmianę koloru - zero śladów na kominku, ścianie i suficie.

 

aha - okap + ewentualna wentylacja na prawdę potrafią solidnie zassać powietrze z wnętrza domu / mieszkania

 

( .. )

sam przerobiłem wentylację w nowym bloku (aktualnie mija 2 lata od oddania kluczy) - mieszkam na najwyższym piętrze, w mieszkaniu są takie kominy

 

( ... )

 

to Ty w bloku na ostatnim kiju masz kominek z doprowadzeniem powietrza w podłodze? u sąsiada poniżej ? :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem!

 

Stawiasz w domu biokominek na ten bioetanol. Nad nim płyta metalowa, która będzie się oczywiście rozgrzewać podczas pracy kominka. Na tej płycie stawiasz baniak z zacierem (wcześniej odfermentowanym). Zacier podgrzewa się, paruje, opary skraplasz w klasycznej chłodnicy, a skropliny spływają prosto do paleniska biokominka. Koszt produkcji 1 litra domowego etanolu będzie na pewno znacznie niższy niż 10 zł (tyle kosztuje w sklepie), bo w gorzelniach wynosi chyba niewiele więcej niż 2 zł/l więc nawet przy gorszej wydajnosci domowej technologii masz dość tanie ogrzewanie i do tego żywy płomień i oczywiście w razie potrzeby bieżacą dostawę trunków podczas imprezy.

 

To jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to Ty w bloku na ostatnim kiju masz kominek z doprowadzeniem powietrza w podłodze? u sąsiada poniżej ? :niewiem:

 

heh, pisałem że wcześniej mieszkałem w domu 2 lata - i to tam jest kominek, a teraz mieszkam w mieszkaniu gdzie zrobiłem wentylację mechaniczną, trochę namotałem - idzie się zakręcić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.